Dziennik Boy'a

Witam,
Z racji tego,że mam wolne zastosuję dzisiaj technikę 4+1. Zamelduję też się na forum,a narazie opisze sen,który przyśnił mi się 2raz i jeden "normalny"

1sen
Jestem w szkole. Wysłają mnie do gabinetu na potwierdzenie mojego uczestnictwa praktyk na Malcie. Jakaś pani mówi do mnie po angielsku ale ni cholere nie rozumiem. Zaczęła mówić po polsku i spytała się czy jestem pewny mojego uczestnictwa w tym projekcie. Powiedziałem,że tak bo pani od angielskiego chwali mnie,że potrafię się dogqdać,a Maltańczycy i tak nie słabo władają angielskim. W międzyczasie przyszedł kolega, bo też dostał wezwanie. Palił fajke,był zdenerwowany i śmial się z tego,że na półce leżą 2parasole i żyłka wędkarska.

Sen,który przyśnił mi się 2raz.

Jestem na jakiejś wojnie i pełnie warte. Wszystko wygląda tak jakby był to program dokumentalny(tak jak czasami jest jakaś sytuacja i na pierwszym planie pojawia się osoba ,która tłumaczy co w tym momencie się stało). Stoję na wzgórzu jako bohater dokumentu. Widzę 2 wrogów i zaczynam biec powiadomić o tym naszych. Niestety zostaję postrzelony i padam w dół,staczam się z góry. Moja perspektywa wygląda tak, jakbym zjeżdżał przez rurę do basenu. Widzę tylko mały obszar całego widoku. W tym momencie "ekran" się oddala i narrator mówi, że on zmarł. Widzę z perspektywy widza jak moje ciało wpada w jakąś breje w dole i wyciąga mnie z niej 2 moich współtowarzyszy. Moje ciało już wygląda tak,jakby było w stanie rozkładu conajmniej 2tygodnie.

To wszystko na dziś 4+1 nadchodzi tej nocy.
Pozdrawiam!!!

Post został pochwalony 0 razy

Już na chodzie,późno położyłem się spać,koło 1.

Post został pochwalony 0 razy

Witam,
po próbie 4+1 wystąpiły:
-3fale narastającego ciepła
-dziwne mrowienie z tyłu głowy
-odrętwienie dłoni ale tylko do połowy

Prócz tego żadnych snów. Mam też prośbę,jeżeli ktoś zna tytułu dobrych książek o tematyce snu to miło by było jakbyście podali jakieś Razz

Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Graham Masterton napisał jeden cykl książek o wojownikach nocy, którzy walczyli ze złem w snach innych ludzi...
Jeśli cię to zainteresuje to możesz też przeczytać "Dowód" Ebena. Ta ksiażka jest o ludziach którzy podczas np. śmierci klinicznej przeżyli wyjście z ciała itd.

Post został pochwalony 0 razy

Witam,
dzisiaj jeden króciutki sen.

Wisiałem na linie , na takim starym budynku koło bloku. Nazywamy go potocznie kotłownia. Kolega podał mi farbę i napisałem wielki napis "a na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści". ;D.
Pozdro!

Post został pochwalony 0 razy

Witam.

Miałem ostatnio sen podobny do tej sytuacji,co działa się w pokoju w "Incepcji". Przed akcją właściwą we śnie spróbowałem oddychać przez zamknięty nos i mi się udało ale się nie uświadomiłem. Przeniosło mnie do jakiejś piwnicy? Pamiętam,że całe pomieszczenie było obskurne i trochę przypominało dolne piętro starego bloku. Całe te pomieszczenie zaczęło się obracać,wydłużać i ogólnie jakieś cuda wianki się działy. Wiem,że byłem strasznie zirytowany faktem,że nie mogę stamtąd wyjść,bo jak byłem przy wyjściu to korytarz znowu się poszerzał :F.

To tyle,na dniach znowu próbuję 4+1. Pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy

Witam,

Dzisiaj rodzice wcześnie mnie zbudzili jak wstali do pracy. Po tym jak zasnąłem ponownie była tragedia. Cały czas miałem FA. Nie wiem ile razy 10?8?. Dopiero po którymś FA wstałem jak zwykle do kuchni i w niej siedział kolega i jadł winogron i powiedział,że na mnie czeka i musimy iść do szkoły. Wtedy cała seria FA się skończyła,a ja wstałem strasznie zaspany.Doświadczenie miłe i nie miłe zarazem ;>.
Pozdrawiam! (dzisiaj 4+1)

Post został pochwalony 0 razy

Hehe, też niedawno miałem taką serię FA. Pierwsze były momentami LD, a każdy następny cechował się niższą świadomością. Potrafi zmęczyć Razz

Post został pochwalony 0 razy

Witam,
dodaje późno bo tak Smile

Poszliśmy razem z kolegą do salonu kupić jakiś samochód. Nie pamiętam jaki,wiem że był czarny i kosztował 279.999zł. Ogólnie na ręce mieliśmy 300.000zł. Z salonu wracałem na miejscu pasażera,kolega jechał z tyłu a samochód prowadził się sam pod mój dom. Jak wysiedliśmy okazało się,że kolega jest kompletnie pijany. Kumpel gdzieś polazł,a ja go szukałem. Spotkałem kolege,który z nim pił. Szukałem kolegi po osiedlu. Znalazłem tylko dokumenty jego i samochodu,buty ale pieniędzy już nie. Wróciłem do domu i okazało się,że kolega spał w piwnicy. Chciał ode mnie pożyczyć pieniądze na alkohol.
Zmiana fabuły. Wieczór,mrok spowija świat a ja z kumplami wykonujemy jakieś działania dywersyjne przed blokiem.

Pozdrawiam!!

Post został pochwalony 0 razy

Witam,

dzisiejszej nocy miałem bardzo swoisty sen mianowicie.

Budzę się w swoim łóżku przede mną wisi zjawa,duch,potwór podobny chyba do tego z filmu "Mama".(paraliż to nie był na pewno,jestem pewien w 100%). Patrzę się na ten twór w ogóle się nie boję,a to się przybliża coraz bardziej i bardziej aż w końcu wpadam w jakieś plącza,albo coś w rodzaju kajdan tylko z mojej kołdry bądź czegoś podobnego. Ogólnie wyglądało to tak,że jak tylko chciałem zdjąć z siebie te "kajdany", to one coraz bardziej mnie zakrywały. W końcu zaprzestałem walki o uwolnienie ale po jakimś czasie usłyszłem upiorny śmiech i skrzekliwy głos mówiący,że jestem w piekle i nic nie uratuje twojej duszy :F. Nie przejąłem się tym za bardzo,bo i tak nie jestem wierzący,więc czekałem na rozwój sytuacji. Po jakimś czasie ktoś zaczął się pojawiać,tak jak pojawiał się terminator na filmach Very Happy

. Okazało się,że to jakiś wysłannik od Boga,który ma mnie uratować. Wszystkie "więzy",które mnie trzymały pękły ja wstałem i zobaczyłem,że jestem w piekle i nie wiem co robić. Było pełno dymu,który co jakiś czas się przerzedzał i widziałem demony,bądź jakieś szatany jak kto woli. Po czasie zobaczyłem,że kolor czerwony z niebieskim się wymienia na zmianę. Widziałem Boga,który kłoci się z Lucyferem o moją duszę. Byłem już lekko wku*** tą sytuacją,podszedłęm do nich i powiedziałem,że w tej religii chodzi o to żeby być dobrym i wręcz rozkazałem,żeby któryś z nich mnie odesłał spowrotem na ziemię. Koniec Smile

.

Pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy

Witam,
nie było mnie tu dość długi czas,a to z braku chęci,a to z braku snów lecz generalnie po prostu nei miałem mocy żeby zapisywać sny. Dzisiaj wrzucam coś krótkiego i mam nadzieję,że chęci wrócą.

Budzę się w swoim łóżku i próbuję wstać,ale czują że coś mnie uciska. Nie czuję żadnego strachu,ani przerażenia tylko cholerną irytację. Ale w miarę mojego wysiłku wstaje powoli.
Znowu budzę się w swoim łóżku i mam sen o tym,że mam LD. Widzę,że światło od anteny do telewizji gdy zaczynam iść rozmazuje się i zaczyna przyhmować kształt takich świateł jak w tych filmach s-f,gdy sattek pędzi w przestrzeni kosmicznej i gwiazdy się rozamują. Zacząłęm biec ,oczywiście w zwolnionym tempie i wskoczyłem w ten tunel świetlny,zawisłem na chwile nad podłogą i zacząłem spadać przez podloge.
(chyba FA)Znowu budzę się w łóżku i wstaje jak zwykle w kierunku toalety. Wszystko jest strasznie realne. W końcu budzę się naprawdę.

To tyle,mam nadzieję,że chęci wrócą i znowu coś naspzie w najlbliższym czasie.
Pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy

Najważniejsze to pokonać w sobie "lenia" i systematycznie dokonywać wpisów. Nie koniecznie codziennie, ale raz na tydzień w twoim wypadku mogło by być git Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Witam,
to znowu ja :>. Dzisiaj miałem ciekawą sytuacje gdy spałem,a mianowicie :

Szedłem z kolegą przez miasto,nie pamiętam jakie i widziałem znajome miejsca z poprzednich snów. Po chwili kumpel się uśmiechnął i powiedział,że teraz będe szedł z jego "miłym ja". Odwróciłem się i widziałem tą samą osobę. Wtedy spostrzegłem,że w koło mnie cały czas pojawiają się jego "nowe ja". Stwierdziłem,że śnię i zacząłem lecieć w góre,ale.nie.panowałem nad tym,był to zwykły sen o tym,że śnie. Gdy byłem już na granicy kosmosu czułem niepokój i autentyczne drętwienie języka. Wtedy się obudziłem i czułem,że język jest lekko zdrętwiały.
Położyłem się spać i obudziłem się na jakiejś plaży,na pewno było to morze i stałem po kolana w brudnej wodzie. Nagle wciągnęło mnie pod wode i zacząłem się topić . Pod wodą nie widziałem prawie nic prócz jakiejś starej,przerdzewiałej maszynerii. Jak już czułem,że traci mi się powietrze to się obudziłem.Zapomniałem dodać,że śnił mi się ten sen po raz drugi w przeciągu 3 miesięcy może

To tyle ,pozdrawiam !

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez VaultBoy dnia Nie 18:54, 14 Cze 2015, w całości zmieniany 2 razy

Witam,
czytałem teraz swoje sny i doszedłem do dwóch wnisków
-dużo snów zapamiętuje gdy ktoś tłucze się po domu i po prostu w końcu budzę się od hałasu
-gdy wstaje w nocy do toalety to też w większości przypadków pamiętam sen

A wy kiedy najwięcej snów pamiętafie?

P.S
Śnią wam się czasami 2razy te same sny? I co to może oznaczać?
Pozro!

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	czytałem teraz swoje sny i doszedłem do dwóch wnisków -dużo snów zapamiętuje gdy ktoś tłucze się po domu i po prostu w końcu budzę się od hałasu -gdy wstaje w nocy do toalety to też w większości przypadków pamiętam sen

czytałem teraz swoje sny i doszedłem do dwóch wnisków
-dużo snów zapamiętuje gdy ktoś tłucze się po domu i po prostu w końcu budzę się od hałasu
-gdy wstaje w nocy do toalety to też w większości przypadków pamiętam sen
[/quote]
Hałas spłyca sny, tak samo jak rozbudzenie przez wyjście do toalety (takie mini WBTB). Im płytszy sen ten tym łatwiej go zapamiętać.
http://www.psajko.fora.pl/dla-poczatkujacych,81/pamiec-snow,10384.html Tutaj masz opisane wszystkie czynniki.

	Cytat:
	Śnią wam się czasami 2razy te same sny? I co to może oznaczać?

Wystarczy dużo myśleć o jakimś śnie, żeby przyśnił się drugi raz, nie musi to nic szczególnego oznaczać.

Post został pochwalony 0 razy