yks005
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Dziennik Yksa ;] |
|
Tak sobie pomyślałem że spiszę najciekawsze świadome sny z mojego dziennika, potem będę to uzupełniał.
1 LD w moim życiu, niestety nie pamiętam daty ;(
Zaczyna się na podwórku przy przedszkolu (często tam siedze ze znajomymi) śnieg jest po kolana, choć odczuwam lekkie i przyjemne grzanie słoneczka, siadając na śniegu, nie zapadłem się, ani nie poczułem zimna, robie RT i... EUREKA, tak sie podnieciłem że sobie musiałem zrobić jeszcze raz ;d. Wyskoczyłem na wysokość ponad 2 metrów i sobie latałem żabką na takiej wysokości (wyżej nie lubie bo mam lęk wysokości xD) Gdy latanie mi się znudziło, to ląduje na chodniku gdzie nie było śniegu, i chciałem jakoś stopić ten śnieg, pomyślałem o kuli ognia, próbuję stworzyć kulę ognia, ale wychodzi mi taka jakby czarna kula energii czy coś takiego, jak to trzymałem to niezłe schizy odchodziły, rzuciłem se tym w kolege, ale to leciało tak wolno że sie uchylił i coś zaczął mówić "pojeba.. cię?" itp xD. Nie pamiętam czemu ale nagle poczułem silną potrzeba wyjęcia czegoś z kieszeni, szukałem tego, i w końcu się obudziłem.
2 LD, najlepszy w życiu
Siedzę w kinie (sam, niema nikogo innego w kinie) i oglądam jakiś horroro podobny szajs, w jednej chwili na ekranie pojawia się wielki smok (wysokości wieżowca), do tego jakiś zmutowany, wychodzi mi z ekranu i idzie do mnie, ja wybiegam z kina (i o dziwo znaleźli się ludzie i zaczeli uciekać, choć wcześniej jestem pewny że nikogo nie było), wychodze z kina, a tu psikus, jestem na plaży nad morzem, ludzie se siedzą na ręcznikach lub pływają a smok goni mnie (przez chwilę poczułem się jak bym tylko obserwował tą akcje, ale szybko się to zmieniło), w końcu potknąłem się o jakąś ładną panią która chyba pomyliła tą plaże z plażą nudystów (pozdro dla pani ze snu ;]) Ogarneło mnie ogólne uczucie osłabienia, jako iż często tak mam w snach to się do myśliłem co u jest grane i robie rt, rt się udało ;] No to teraz sobie porozmawiamy z panem smokiem...
Ja: czemu mnie gonisz?
Smok: bo chcę Cie zjeśc
Ja: aha, a czemu wyszedłeś z filmu?
Smok: bo mało płacą
Ja: rozumiem
Potem dalsza bezsensowna rozmowa, a na końcu zaprzyjaźniłem się z panem smokiem i na nim latałem do końca snu.
3 LD
LD dziwny, dlatego go opisuje, ogólnie to sen był koszmarem, nie widze potrzeby go opisywania, bo sam go nie rozumiem do końca, pamiętam że byłem strasznie przestraszony. LD się zaczyna gdy leże na łóżku i nie mam nóg, zatykam nos, i suprajs ;]. W dodatku okazuje się że mam nogi, ale nie widzialne, po chwili przywracam je do normalnego wyglądu, i idę, chodzę po szkole (bo tak ogólnie to sen dział się w szkole, ja byłem jednym z wojskowych i musiałem z kolegami zniszczyć jakieś potworki). Po chwili z jakiejś sali wylatuje mi takie małe nie przyjemne stworzonko, zasadziłem mu z kopa i skierowałem się do wyjścia, przy wyjściu zaatakowało mnie trochę większe stworzonko (maziste). No to iż jestem zwolennikiem rozmowy a nie przemocy (Zwłaszcza gdy przeciwnik jest większy) to się pytam co tu robi, on się patrzy się na mnie i coś gada że chyba pomylił sny i znikł. Wychodzę ze szkoły ale o dziwo nie na podwórko tylko do jakiegoś kina, siedzi tam z 50 osób, w tym jeden typ który był moim przyjacielem, podszedł do mnie i chciał podać mi rękę, naplułem mu na rękę i wyszedłem z tego kina tym samym wejściem co wszedłem ale pojawiłem się w domu takiej fajnej dupci ze szkoły ;> (taki z resztą miałem zamiar xD). I żem stracił świadomość ;/
4 LD
LD w którym trafiłem do wymiaru o którym nie przeczytałem żadnych rzeczy. A więc zaczyna się tak że jakiś gangster nawalał do mnie z pistoletu, w chwili śmierci uzyskałem świadomość, po chwili zaczynam się unosić, mimo wolnie, w końcu znajduje się w niebie (raju), w sumie nie było rewelacji, (w końcu LD a Raj to dla mnie nie taka duża różnica xD) o prócz jednego, gdy rozmawiałem z aniołem to on mi cały czas mówił którędy mam iść by porozmawiać z "szefem". W końcu polazłem tam, doszedłem do jakby sali tronowej, tam tron, pusty tron... nagle słysze głos...
"Czy mam twojej matce powiedzieć że dałeś się zabić"
Ja: skąd mówisz?
"Jestem w innym pokoju, ale nie wolno Ci tam wejść"
No to ja jako prawdziwy polak, spróbowałem tam wejść, nie dało się otworzyć drzwi, wyważyć je próbowałem i tp, w końcu gdy się rozpędziłem i wwaliłęm się w nie całym ciałem to się obudziłem.
LD nr 5
Praktycznie od początku snu byłem świadomy, teleport do klubu w którym trenuje taiski boks i tam jest kilka osób z klubu, z jednym zaczynam sobie sparing, staram się nauczyć jak najwięcej, jednak nie dało rady, przeciwnicy byli za łatwi, ogólnie odsłaniali się a sami atakowali jak by nigdy o taiskim boksie nie słyszeli. W końcu stanołem sobie przy lustrze i zacząłem ćwiczyć bokserskie ciosy powoli (ciekawiło mnie czy w realu technike sobie wyrobie przez trening w sen). Nie stety chyba przez to monotonne powtarzanie czynności straciłem świadomość ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|