Eine Kleine Nachtträume - czyli moje (nie)ciekawe sny ;)

23/24.08.2016r.

Dziennik snów staje się powoli pamiętnikiem xD Zaraz jadę ale najpierw wpis. Więc zasnąłem o 23 i wstałem samoczynnie o 2:30 do WBTB (posłuszny organizm) lacz za bardzo myślałem o wyjeździe aby cokolwiek zdziałać (choć muszę przyznać, że prawie się udało Very Happy

). Zamiast się męczyć wolałem się wyspać Smile

Pamiętam tylko urywek z mojego snu:

1. Byłem w kotłowni 100 razy większej niż moja w domu i mój ojciec śmiał się z mojej siostry, że w tym wieku co ona jest to ja już potrafiłem palić węglem w piecu Razz

Oraz się dziwił, że ona nie wie, że ręce się brudzą od dotykania pieca xD (Jakby co to mój mózg sobie wszystko ubzdurał, bo może i mam mega wysoką samoocenę, ale do takiego myślenia "świadomego" nie jestem skłonny Razz

)

Post został pochwalony 0 razy

Hehe, no właśnie sny są wartościowe też pod tym względem, że można z nich się sporo o sobie dowiedzieć. Wyciągają aspekty podświadome na jaw. Nie mówię, że z każdego momentu snu warto się uczyć, doszukiwać się wszędzie symboliki itd. Nie popieram tego. Ale koło takich snów jak powyżej nie warto przechodzić obojętnie. Po prostu weź pod uwagę, że sen może mieć rację Razz

Nie musi, ale może.
Swoją drogą uważam, że "mega wysoka samoocena" nie jest do końca zdrowa. Myślę także, że niekoniecznie jest szczera. W praktyce bywa odwrotnie Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ale zarozumiały to nie jestem Razz

. Ogólnie chodzi mi o to, że umiem szukać zalet w sobie, a w wadach też szukać zalet Wink

. Takie myślenie bardzo pomaga w chcącym nas poniżać świecie i np. gdy każdy jest na mnie wkurzony i chce mi wmówić, że jestem beznadziejny, to ja mu staram się objaśnić i wystawić zalety takiego a nie innego postąpienia. Oczywiłscie na wady nie jestem ślepy (jeżeli są trafne).

Taka mała sytuacja z dzisiaj: Odwarzyłem się w końcu powiedzieć rodzinie o ld. Trochę tego pożałowałem, lecz wydaje mi się, że śmiali się przez niewiedzę. Gdyby wgłębili się w temat to by wiedzieli, że ld mają tylko prosy Razz

Też tak mieliście?

PS Mam już stały dostęp do wi-fi więc wpisy będą codziennie (chyba Razz

)

Post został pochwalony 0 razy

Na upartego można doszukać się plusów we wszystkim. Wady to wady. Każdy je ma, bo nikt nie jest perfekcyjny, w tym my sami. Zrozumienie tego to podstawa zdrowego poczucia własnej wartości, które z kolei otwiera drogę do efektywnej zmiany siebie na lepsze.
Też ludzie nie reagują negatywnie bez powodu. Zwłaszcza jeśli piszesz, że wkurzony był każdy. Jak chcesz możesz opisać konkretne przykłady. Wtedy może lepiej zrozumiem Twój punkt widzenia Razz

Możesz też pisać na pw.

Co do rodziców. To typowe. Osobiście też tak miałem. Świat promuje realizm, a zainteresowanie świadomym śnienie to całkowita odwrotność. Też radzę chwalić się tym tylko dobrym znajomym Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Śro 23:14, 24 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz

24/25.08.2016r.

Zasnąłem o 23:30, wstałem o 6:00. Nie chciało mi się zapisać snu, bo wolałem się wyspać. Poszedłem więc jedynie z szybką intencją o ld spać. Gdzieś w końcówce snu odzyskałem świadomość. Potem miałem następny sen. Parkowałem rower przed biedronką. Wtedy powiedziałem „I to też jest sen?”. Zrobłem tra - wyszedł nieźle Very Happy

Nagle wszystko zaczęło mi się bujać. Starałem się nie zamykać oczu, ale sen wygrał i straciłem świadomość. Byłem na to kompletnie nieprzygotowany... Snu nie pamiętam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hubert13888 dnia Czw 13:52, 25 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz

	Hubert13888 napisał:
	Taka mała sytuacja z dzisiaj: Odwarzyłem się w końcu powiedzieć rodzinie o ld. Trochę tego pożałowałem, lecz wydaje mi się, że śmiali się przez niewiedzę. Gdyby wgłębili się w temat to by wiedzieli, że ld mają tylko prosy Też tak mieliście?

U mnie było trochę lepiej niż u Ciebie, bo mama jakoś specjalnie nie wnikała w temat LD ani też nie negowała go, powiedzmy że to zaakceptowała Wink

Padł tylko komentarz odnośnie moich nietypowych zainteresowań, który zresztą powtórzyła, gdy wspomniałem, że ćwiczę vipassanę. Dość często opowiadam jej swoje sny, a także przekazuję wnioski z medytacji (nawet przyznaje mi rację Smile

).

Post został pochwalony 0 razy

Robienie TR zmniejszyłem do 3 na dzień bo i tak je robie podświadomie w śnie, a zaczął mi nieźle wychodzić wbtb+wild lub wbtb+mild więc chyba mogę tak zrobić Very Happy

A co do FL to chodzi o to, że jak coś przeskrobię to często ludzie lubią robić z igły widły i oskarżają mnie o jakieś niestworzone historie. Wtedy nie zatracam się ślepo w tym co mówią tylko stawiam na swoim i trzymam się prawdy Smile

a błąd oczyszczony już z brudu dopowiedzeń koryguję

Post został pochwalony 0 razy

25/26.08.2016r.

Dzisiaj znów mi wyszedł wbtb+wild. Co ciekawe mimo wysokiej świadomości słabo ld zapamiętałem. Sad

W końcu po odzyskaniu świadomości mogłem wstać i chodzić Very Happy

Pamiętam, że bardzo uważałem gdy wstawałem z łóżka, by się nie obudzić. Najciekawiej było jak chciałem przejść przez ścianę. Była albo z gumy albo taka długa, bo nie mogłem dojść do końca xD Tak mnie to zdziwiło, że straciłem świadomość. Coś Dania mi nie służy do zapamiętwania snów Razz

Post został pochwalony 0 razy

Jak słabo zapamiętałeś tego LDka to z pewnością musiałeś stracić świadomość na dość długo, w przeciwnym wypadku pamięć tych zdarzeń byłaby bardzo dobra.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frozen dnia Pią 12:08, 26 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz

Ale przyajmniej mogłem cokolwiek zrobić, a nie że od razu mnie wywaliło Smile

Post został pochwalony 0 razy

26/27.08.2016r.

Dziś nie miałem czasu na nic, więc nie mam dla was nic Wink

Post został pochwalony 0 razy

27/28.08.2016r.

Dzisiaj tak zasnąłem, że obudziłem się rano... Nic nie zapamiętałem :] Wrócę do domu to będzie lepiej.

Post został pochwalony 0 razy

28/29.08.2016r.

Pamiętam jedynie przebłyski Razz

Wrócę do domu to wszystko się powinno unormalizować. Narazie nawet nie próbuję zapisywać snów bo mam jedyne 7 godzin na wyspanie się, szybka pobudka i w trasę Wink

Następną relację w dzienniku wstawię gdy zacznę prowadzić dziennik (lub będzie ld), bo bez niego siada moja systematyka.

Mini Offtop: Wiecie, że Algida w Danii nazywa się Frisko? Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hubert13888 dnia Pon 21:51, 29 Sie 2016, w całości zmieniany 2 razy

30/31.08.2016r.

Powiedzcie mi proszę, czemu jak nie zapisuje snów w dzienniku papierowym, to śnią mi się takie super sny. Niestety z oczywistych przyczyn je zapominam... A gdy zapisuje je to śni mi się beznadzieja.

Dziś położyłem się o 23:30 i gdzieś w środku snu zacząłem rozmyślać: Jak fajnie byłoby mieć świadomh sen. Wtedy wykonałem TRa lecz na początku myślałem, że źle zatkałem nos. Po trzech próbach w końcu odetchnąłem normalnie przez palce. Poszedłem 2 kroki i zapomniałem o wszystkim ;-; straciłem świadomość. Chyba zbyt mało emocji włożyłem kiedy odzyskałem śwadomość - szkoda. Jutro wracam do prowadzenia dziennika papierowego.
Dziwne, ale już nie mam takiego funu w zdobywaniu świadomych snów jak na początku (mimo, że nic w nich praktycznie nie zrobiłem...) Ale się nie poddam, bo wiem że jestem już blisko (szczególnie, że już kilka miałem) Smile

Zauważyłem, że im lepiej się bawię w rzeczywistości tym mniej mi się chce śnić śwadomie. Lecz teraz wróci szkoła i dopiero mi się zachce Razz

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Powiedzcie mi proszę, czemu jak nie zapisuje snów w dzienniku papierowym, to śnią mi się takie super sny. Niestety z oczywistych przyczyn je zapominam... A gdy zapisuje je to śni mi się beznadzieja.

Nie ma takiej zależności, wkręcasz to sobie. Miej na uwadze, że pamięć snów jak i ich charakter zależy od masy czynników, z czego tylko niewielkiej części jesteś świadom. Wnioskowanie o charakterze snów nieświadomych czy świadomych, nie ma w praktyce sensu.

Post został pochwalony 0 razy