Ld diary by Kage

Witam

Jestem nowy na forum , dzisiaj sie zarejestrowałem.

Interesowałem sie LD/OOBE jakies 2-3 lata temu, kilka dni temu obejżałem film pt. Inception
i postanowiłem wrócić do tej tematyki.

teraz opisze swoje doświadczenia które miały miejsce w wyżej wymienionym czasie Smile

Wyczytałem wtedy ze do osiagnięcia LD bardzo przydatne sa dzwieki/muzyka do synchronizacji półkul mózgowych a ze takowa posiadałem postanowiłem spróbować.

odbyłem kilka sesji tj. mp3 z muzyka do synch. półkul na uszach i do spania (nagranie zapętlone)
ciężko było zasnąć ale miałem "jakies" efekty lecz to chyba nie LD ani OOBE

Pamiętam ze raz miałem cos takiego ze spałem ale słyszałem i widziałem wszystko w pokoju , weszła mam (wiec bylo to juz nad ranem pewnie 6-8 godzina) i zapytała "dlaczego śpisz ze słuchawkami" na co ja odpowiedziałem " To jest świadomy sen" jak juz wstałem byłem pewny ze ta rozmowa odbyła sie w normalnych warunkach bo widziałem mame jak i swiadomie jej odpowiedziałem na pytanie jednak mama pózniej mi powiedziała "pamietasz ze mowiles przez sen?" wiec z tego by wynikało ze spałem z jej punktu widzenia.

Do teraz nie wiem jak nazwać ten stan.

Innym razem miałem tak ze wstajac rano czułem sie jak bym całą noc nad czyms myślał i po prostu skonczył i otworzył oczy i ze trwało to 1-2h a w zeczywitosci spałem z 8-9 godzin (nie bylem wyspany) tylko zdziwioy ze nie pora na spanie tylko ze juz spałem.

Także nie wiem do czego można to zakwalifikować.

No i wszystko skonczyło sie tj. przygoda z LD w momecie kiedy miałem paraliz senny.
Obudziłem sie lecz nie mogłem kontrolować zadnego mięśnia mimo iż próbowałem po prostu obudziłem sie lecz nie moglem nic zrobic nawet otworzyć oczu , dzwieki slyszalem normalnie.
Przeszło to po jakichś 20 sekundach jednak bałem sie wtedy jak nigdy.

Jakiś czas temu miałem cos jak LD jednak nie celowo , juz dawno o tym zapomniałem i nie robiłem nic w tym kierunku . jednak pelne ld to chyba nie było ponieważ nie byłem swiadomy iz jest to sen jednak kontrolowałem sytuacje w 80% (było to spotkanie ze znana aktorka z usa) i działo sie w usa
jak cos poszlo nie tak w rozmowie to moglem to powtarzac na inny sposób i ta osoba odpowiadała to co chciałem. Ale jak juz pisałem nie byłem swiadomy iz jest to sen. Wiec to także kupa a nie LD Smile

Pewnie po prostu miły sen.

Obecnie chce do tego wrócić Very Happy

Zaczne od zapisywania snów.

Czy warto wracac do zasypiania z dzwiekami do synchronizacji półkul mózgowych ?

Prosze o jakies sugestie na temat tego z czym sie zapoznać , ponieważ na forum jest ogrom różnych informacji i jestem troche zdezorientowany.

Ps. Chetnie sie odwdzięczę udzielając informacji na tematy (treningu , Suplementacji) gdzyż mam dość sporą wiedzę w tym temacie

Pozdrawiam Kage

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj zapisałem pierwszy sen Smile

Oczywiście RT w nim nie zrobiłem , było tam tyle zeczy nie realnych ale sie nie zorientowałem ....

Prosze aby ktoś doświadczony odniósł się do mojego pierwszego posta co ty były za stany , które opisałem jestem bardzo ciekaw

Pozdrawiam Kage

Pytałeś się mamy o to, co konkretnie jej odpowiedziałeś ? Ogólnie też miałem coś podobnego, kilka razy rano - gdy przed tą załóżmy 6, gdy wstaje, budziłem się kilka rany i byłem jakiś bardziej czujny. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale pewnie to wyobraźnia. Wink

Co do drugiej sprawy - kilka dni temu miałem tak, że położyłem się ok. 3 nad ranem i złapał mnie po chwili paraliż, w czasie tym śniłem świadomie i próbowałem wyjść z ciała. Gdy o 6 mnie zawołano, słyszałem to od razu i wciąż byłem w paraliżu i byłem tym lekko zmęczony. Uważam, że teoria, którą można wyczytać w literaturze, mówiąca o tym, że "nocna" aktywność nie męczy i budzimy się po niej tak, jakbyśmy całą noc normalnie spali, jest mitem.

I do ostatniej - uważam, że był to najzwyklejszy sen. Nigdy przecież nie jest w nim tak, że robi się coś, co narzucane jest nam z góry. Sami w nim decydujemy - tylko, że robimy to nie zdając sobie sprawy z tego, że to nie jest naprawde.

Co do nagrań synchronizujących półkule mózgowe - kiedyś sporo tego słuchałem, ale nie przyniosło to jakichś super efektów. Uważam, że to robi papkę z mózgu. Nie polecam. Wink

Ale jeżeli chcesz czegoś dobrego, to zajrzyj do nagrań Adama Bytofa i na relaks dobry był kawałek "sleeping trough the rain".

Na sam koniec - RT, to dla mnie totalna głupota. Najlepsze jest wchodzenie w sen świadomie, tj. WILD. Nie wymaga to wcale wieloletniej praktyki. Po prostu połóż się, obudź za 4-5 godzin. Rozbudź się i za 1,5h połóż ponownie. Ostatnio każda taka próba daje efekty - aby to pogodzić z szkołą, zwykle kładę się o 20, budzę o 24-1, uczę 1-2h i kładę ponownie. Sprawdza się. Wink

Pozdro.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Angle dnia Czw 19:08, 09 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy

Co do tego czy pytałem to tak , i powiedziala to samo co ja wiedzialem ze jej powiedziałem tylko tak jak pisalem ona mowi ze spalem ja wiem ze nie spałem bo nawet ja widziałem ale oczy miałem widocznie zamknięte.

Co do tego budzenia to u mnie na razie odpada juz teraz jeste nie przytomny w pracy ( w tej chwili) a co dopiero jak bym mial sie wybudzac i z powrotem isc spac a pozniej wstac o 6:30 do pracy xD a w weekendy uczelnia od rana wiec taka sama sytuacja.

Wczoraj zapisałem swoj sen dzisiaj juz nic nie pamietam z nocy :/

Poczytam o tym WILD , Czy zeczywiście RT i totemy to zbedne rzeczy/czynnosci ?

Pozdrawiam Kage

Post został pochwalony 0 razy

Nie każdy ma ,, dar " wchodzenia bezpośrednio w sen , dlatego też nie uważam że RT są zbędne...jeśli przykładasz się do tego może mieć to przekład na sen , w moim przypadku to przyniosło rezultat przy nie świadomym śnie , wiedziałem że coś jest nie tak , pomyślałem że to sen ( ale to mi nie przywróciło kontroli ) dopiero po serii RT zorientowałem się że śnie , niestety byłem tak zachwycony że od razu zaczęło wywalać Smile

.

Podsumowując:
RT sprawdza się jeśli się do tego odpowiednio przykładasz , a nie bezsensownie np. łapiesz za nos , jeśli zwrócisz na to odpowiednia uwagę na jawie na pewno pomaga we śnie...
Po nie udanym WILD , po którym stracisz świadomość , może się zdarzyć że RT zrobisz we śnie , dlatego uważam że to świetna sprawa , tak jak wcześniej napisałem dopiero po testach sobie uświadomiłem w 100% że teraz to tylko sen , chodź już myślałem że coś nie tak ....nie uzyskałem świadomości Smile

Pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy

Wszystko pięknie tylko jak bedac nie swiadomym snu sprawic aby uswiadomic sobie ze to sen.
Skoro we śnie nigdy nie przychodzi mi na myśl zeby ten sen testować pod wzgledem realizmu Smile

Tak jak w Incepcji koles puszczal bączka krecil sie i ok jest sen (chociaz oni od razu wiedzieli ze to sen Smile

) a mi nawet przez mysl nie przejdzie zeby we snie robic RT ....

Post został pochwalony 0 razy

No niestety nie jest to łatwe , nie poradzę Ci z tym , napisałem z własnego mojego nowicjuszowskiego doświadczenia że to pomaga uświadomić że śnisz. Mi we śnie coś nie pasowało i to nie wystarczyło aby kontrolować sen , ale napisz coś więcej jaką Ty technikę używasz?

Post został pochwalony 0 razy

Wszystko opisalem w 1 poście , mialem 2-3 lata przerwy od tej tematyki Smile

dopiero po filmie do tego wróciłem czyli kilka dni temu wczesniej tylko z muzyka do synchronizacji no i efekty byly takie jak w 1 poscie.

Post został pochwalony 0 razy

Hmm...czyli dla Ciebie techniką jest słuchanie ,,dzwieki/muzyka do synchronizacji półkul mózgowych" a dla mnie to jedyny mały wspomagacz chodź nie do końca , z mojej strony mogę Ci doradzić tą technikę:

http://www.psajko.fora.pl/techniki,2/wild-poradnik-teoretyczno-praktyczny,1237.html

Po wielu problemach z pamięcią snów jak i LD zaczęło przynosić skutki , oczywiście ja sobie trochę to technikę pod siebie zmieniłem Smile

. A jak RT wykonujesz? Ja Ci powiem jak u mnie to wygląda , skupiam się uważnie na całym otoczeniu myśląc ,, czy to sen " , później obieram sobie jaki przedmiot i mocno próbuję się na nim skupić i coś siła woli z nim zrobić najczęściej go unieś. Dodatkowo pomagam sobie czymś taki:
Staje w miejscu , uświadamiam sobie że to sen i jak miło by było teraz wnieś się ku górze , jak wolny ptak*.... Very Happy

, jakby to fajnie było odciąć się od tego świata i porobić we śnie różne zachcianki i tak od środka zaczynam się tym jarać.

Mi to pomaga , myślę że i może Tobie pomóc , lub chociaż obrać coś dla Ciebie. Zastanów się w głębi dlaczego tak naprawdę chcesz mieć LD ? , co Ci się w nim podoba ?. Ja w domu mam kartkę formatu A4 , w połowie niej jest napis LD a pod spodem są cechy które w LD mi się podobają i zawsze czytam je przed snem , oczywiście też mam przy łóżku dziennik snów , sny równiez przed snem czytam:). Najważniejsze żebyś się do tego nie zmuszał , a zrobić to tak aby to naprawdę była fajna atrakcja w Twoim życiu. Powodzenia życzę ! i trzymam kciuki za Ciebie jak i za siebie , żebym miał pełne LD :d

Pozdrawiam Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KoXsiK dnia Pią 10:19, 10 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy

No wiec teraz od kilku dni od kad wrócilem do tematu ;p to nie uzywam muzyki poniewaz nie mam ani sluchawek ani owej muzyki , ale chyba do niej wróce bo z nia mialem "jakies" efekty a na pewno nie zaszkodzi , Do co WILD to juz sobie w pracy wydrukowałem zaraz zaczne czytać Smile

Przygotuje dziennik , na razie mam jeden sen na kartce zapisany w pracy bo w domu nie mam czasu rano Smile

Ps. Ogladales film incepcja ?

Post został pochwalony 0 razy

Widzę podobne zachowania jak u mnie , ja również aż za bardzo się LD jarałem , też zacząłem w pracy drukować przeróżne techniki czytałem cały czas o LD i głowie miałem TYLKO LD ..., postaraj się to traktować jako dodatek w życiu nie skupiać się tylko na tym...to będzie miało negatywne skutki...uwierz mi! . Jak uważasz że to słuchanie ma efekty to czemu nie , mi akurat to nie pomaga ale jeszcze raz najważniejsze ŻEBYŚ CAŁEJ UWAGI NIE SKUPIAM NA LD , rób co masz robić , po pracy spokojnie poczytaj sobie o tym całym WILD Smile

Najważniejsze bez spiny!

Mi akurat od nie dawna zaczęło mniej zależeć na LD i to mi pomogło bardziej niż myślenie o tym co bym wyprawiam w nim , czytanie milion technik i całych wątków o LD też nie pomaga!...Wiem że to ciężkie , bo w moim przypadku , jak się naczytałem co można robić w LD to nie mogłem od niego myśli odpędzić Very Happy

Co do Incepcji , tak oglądałem nawet fajny film Smile

. Raz chciałem mieć scenę we własnym śnie z filmu...oraz zrobić talizman taki Very Happy

, ale jakoś mi przeszło ...film w mojej ocenie jest fajny , ale wątpię żebym mi on w czymś pomógł , troche odrasta od LD ja tak uważam Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Dla mnie film rewelacyjny , czytalem mase negatywnych opinii na necie ale to juz sprawa tych ktorym sie srednio podobał Smile

Co do LD to nie świruje na tym punkcie mam inne wazniejsze dla mnie hobby Smile

Ale LD jest dla mnie bardzo ciekawe , chcial bym tylko wiedziec ile prawdy jest w tym ze mozna samemu kreowac sen lub jak to czytalem "robic co sie chce" latac , teleportowac itd przy zachowaniu realizmu otoczenia tj. jakies miasto itd. a nie jakies rozmazane otoczenie ktore rano srednio pamietamy Smile

Post został pochwalony 0 razy

To pisząc to masz małego bizka na tym punkcie albo tylko duża ciekawość , ja tak samo jest tym zainteresowany , jak to dokładnie jest...miałem niestety LD krótkie które było dosyć realne dopóki się nie zorientowałem ze to sen , zaczęło się mazać Very Happy

.
Z tego co piszą na tym forum doświadczeni LeDekowce jest to naprawdę realne , ale wiadomo ,,nie odrazu Rzym zbudowano " , trzeba to ćwiczyć ! Very Happy

i warto się samemu przekonać , nie ma co marudzić tylko się brać za to! Tylko z umiarem Smile

Post został pochwalony 0 razy

Jutro sprawdze WILD najwyzej bede nie przytomny na uczelni xD
Mam nadzieje ze nie trafie do LIMBO hehehe

Post został pochwalony 0 razy

Gdy ja zaczynałem, to w pierwszych dniach potwornie dużo o tym czytałem i wręcz czekałem na to aż będzie noc. Byłem jednak zbyt tym podniecony i ciężko było o jakieś klarowne rezultaty. Polecam się nie napalać zbytnio, ani też nie ograniczać. Neutralnie do tego podejść i zaakceptować to, że żeby LD wyglądało tak, jak się o tym czyta w książkach, trzeba sporego treningu (trwającego kilka lat).

	Koxik napisał:
	Nie każdy ma ,, dar " wchodzenia bezpośrednio w sen

Ma go każdy, kto jest zdolny do normalnego śnienia. Smile

RT, to dla mnie oklepana technika i przybierająca charakter zrobienia czegoś na "gwałt". Szkoda czasu w dzień na to, aby zastanawiać się nie wiadomo ile nad tym, czy to jest sen, czy nie, bo w końcu pokręci się w głowie i się tego już nie odróżni. Razz

Ale każdy jest inny i na jednego to może działać mniej, innego więcej. Nie pamiętam dokładnie jak to było, ale gdy zaczynałem się w to bawić i próbowałem RT, to prawdopodobnie osiągnąłem przez to jakieś LD (marnej jakości). Uświadamianie się już we śnie zawsze równa się słabszą kontrolą/jakością i najczęściej późniejszym wywaleniem. Najlepiej jest mieć świadomością jeszcze przed jakimkolwiek śnieniem, wtedy zdajesz sobie sprawę z tego, kiedy wchodzisz i wychodzisz z niego.

Co do tego WILDa - chodzi tutaj właśnie o wejście do snu świadomie. Skoro doświadczyłeś już paraliżu sennego, to teraz już z górki. W necie znajdziesz szczegółowe instrukcje, ale najlepiej zrobić to, co opisałem wyżej - położyć się wcześniej, po 4-5 godzinach wstać, posiedzieć 1.5-2h i iść spać. Daje to największe prawdopodobieństwo uzyskania pozytywnych efektów - i nie zniechęcaj się, jeżeli za pierwszym razem nie wyjdzie. Trzeba w tym wszystkim cierpliwości i spokoju.

PS. Zapraszam też do moich relacji. Wink

Post został pochwalony 0 razy