Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
LD Incognito
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna » Relacje / Dzienniki Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
LD Incognito
Autor Wiadomość
Incognito



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Post LD Incognito
Od tej pory każdą moją relację będę pisał w tym temacie ;D Na tę okoliczność zmieniłem tytuł.

Dziś rano jak się obudziłem, postanowiłem sobie jeszcze poleżeć bo było bardzo wcześnie. Rozmyślałem o różnych codziennych sprawach i obróciłem się na boczek Smile Leżałem na tyle długo, że w końcu zasnąłem. Był to bardzo płytki, mało wyraźny sen z którego mogłem się w każdej chwili wybudzić, i co najciekawsze - od razu zdawałem sobie sprawę z tego że śpię. Byłem w jakiejś jaskini z innymi ludźmi, chowaliśmy się przed czymś lub przed kimś. W pewnym momencie przyszedł do nas człowiek z jakąś urną i krzyknął, że to nam pomoże(na co nie wiem, ale widocznie przed czymś musieliśmy się chować), wystarczy że się napijemy. Co ciekawe, na urnie był napis "śmierć"... wszyscy rzucili się do picia, a ja zacząłem uciekać bo byłem pewien że to trucizna. W tym momencie przypomniałem sobie, że to tylko sen... od razu pobiegłem się napić Very Happy Mimo świadomości snu jak się napiłem, doznałem "odlotu". Wszystko zaczęło wirować, poczułem że gdzieś spadam... paskudne uczucie, w każdym razie zrozumiałem, że "umarłem" we śnie. Czy ktoś z Was doświadczył czegoś podobnego? Teraz druga sprawa - zaraz po tej "śmierci" poczułem jakbym właśnie się obudził. Leżałem chwilę z zamkniętymi oczami i w pewnym momencie zacząłem drżeć(?), a w mojej głowie pojawił się nietypowy, narastający pisk. Naczytałem się u Was o różnych paraliżach itp. więc wystraszyłem się i wstałem ;P Byłem bardzo pobudzony. Nie chciałem nic kombinować, bo jestem początkujący - dotychczas miałem tylko dwa krótkie LD i na niczym więcej się nie znam. I tu moje pytanie - co by ze mną było, jakbym postanowił nie wstawać?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Incognito dnia Pon 19:18, 17 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Pon 11:38, 20 Sie 2007 Zobacz profil autora
tom



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice okolice

Post
w LD możesz zażyc narkotyk i też mimo że wiesz że śnisz to bedziesz miał odlot:) a jakbyś poleżał, hmm...no cóż, doznałbyś odmiennego stanu świadomosci:D a to ze tylko 2 LD, daj spokój, to nie znaczy że nie mozesz próbowac czegoś nowego ;D na głębokie wody Wink!
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Pon 12:03, 20 Sie 2007 Zobacz profil autora
Ras Psajko
Administrator


Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia (chyba)
Płeć: Mężczyzna

Post Re: Śmierć we śnie i drgawki(?)
Incognito napisał:
Naczytałem się u Was o różnych paraliżach itp. więc wystraszyłem się i wstałem ;P


jakbyś się naczytał to byś wiedział, że nie należy się bać i wstawać ;]

temat ląduje w relacjach... a o motywie śmierci już chyba pisaliśmy, ale nie chce mi się szukać Razz


Post został pochwalony 0 razy
Pon 15:37, 20 Sie 2007 Zobacz profil autora
Incognito



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Post
Nie będę zakładał nowego tematu dla mojej krótkiej relacji więc napiszę ją tu. Dziś miałem trzecie LD Smile Było tragicznie krótkie, a to przez to że dałem się ponieść emocjom Wink We śnie był późny wieczór a ja włóczyłem się gdzieś po mieście po koncercie(?). W pewnym momencie zobaczyłem jak jakiś gość ukradł pieniądze kobiecie i ucieka. W skrócie zacząłem go gonić po jakiejś wąskiej uliczce i w tym momencie odzyskałem świadomość bez wykonywania RT(!). Pamiętam jak powtórzyłem sobie: "to jest sen, to jest sen, to jest k**** sen" Very Happy W tym momencie się rozpędziłem, przebiegłem kilka kroków po ścianie, skoczyłem do lotu... i prawdopodobnie przegiąłem, bo zaraz się obudziłem Smile Morał z tego taki, by nie dać się ponieść emocjom Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Incognito dnia Sob 10:35, 18 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Pią 9:32, 24 Sie 2007 Zobacz profil autora
tom



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice okolice

Post
i sie dostroić zanim oderwiesz nogi od gruntu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Pią 12:43, 24 Sie 2007 Zobacz profil autora
Johny
Senny Podróżnik


Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 134 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
Dać się ponieść można, ale nie w pierwszych kilku sekundach LD, polecam. :)


Post został pochwalony 0 razy
Pią 13:20, 24 Sie 2007 Zobacz profil autora
Incognito



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Post
Dziś rano zostałem obudzony przez mamuśkę wychodzącą do sklepu :] Wkurzyłem się, ale nic - zasypiam dalej. No i LD Smile Znów bez RT, jak na moje standardy LD było całkiem długie, szkoda tylko że ze względu na treść nie nadaje się do opowiadania xD W każdym razie jak... "zszedłem niżej" to mnie wywaliło ;P Ahh. dla tych chwil warto budzić się o szóstej nad ranem Cool Teraz pytanko - w zasadzie jedyne sny jakie pamiętam, to te śnione zaraz nad ranem. Co jeszcze mógłbym zrobić, by pamiętać również te wcześniejsze? Może mam mnóstwo LD ale nie pamiętam? ;D Dodam, że prowadzę dziennik snów. No i druga sprawa, już raz o niej pisałem. Zaraz po wywaleniu wszystko potoczyło się według tego samego scenariusza co poprzednio - leżę, po chwili zaczyna drżeć mi ręka i pojawia się pisk w głowie. Ciekawa rzecz, moja ręka wibrowała do tego stopnia, że czułem jak zbliża się w kierunku klatki piersiowej Razz Już mi poprzednio Ras Psajko mówił, by się nie bać, więc czekałem twardo Wink Pojawiły się przy okazji jakieś żółte światła(pewnie hipnagogia czy jak im tam). Ale tym razem pisk był dużo gorszy, gdy stał się trudny do wytrzymania - wstałem. Przy okazji próbowałem się poruszyć - faktycznie, niemalże nie da się Very Happy Po jakim czasie pisk ustępuje i "coś" się dzieje? Smile No i właśnie, powiedzcie mi co konkretnie się dzieje? Jedni mówią że OOBE, inni w OOBE nie wierzą... Ale jak ten odmienny stan świadomości wygląda? Wink Pewnie powielam temat - wywalcie go, ale chociaż odpowiedzcie ;D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Incognito dnia Sob 10:37, 18 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Pią 6:50, 31 Sie 2007 Zobacz profil autora
Johny
Senny Podróżnik


Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 134 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
"jedni mówią, że OOBE" - ci "jedni" to wszędzie OOBE widzą... ;-) Poza tym niezależnie czy ktoś wierzy w OOBE, czy nie (może nie wierzyć, że cokolwiek wychodzi z ciała) - to zjawisko istnieje, w umyśle czy też nie.

Potem dzieją się różne różniaste rzeczy, nie przejmuj się piskiem - przecież on nie istnieje, więc bębenki Ci nie popękają! :) Teraz już wiesz, że nie przesadzałem pisząc, że czułem się, jakby samolot przelatywał mi nad głową. ;-) Pisk znika potem pod innymi doświadczeniami, musisz poczekać, aż te "wibracje" rozejdą się po całym Twoim ciele. Na pewno żałuj, że wstałeś wcześniej. :P Spróbuj też mojej metody z oczami, opisuję ją w temacie "porażenie przysenne".


Post został pochwalony 0 razy
Pią 13:17, 31 Sie 2007 Zobacz profil autora
Incognito



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Post
Haha, kolejne LD za mną Wink Miałem bardzo realistyczny sen, nie będę się rozpisywał co konkretnie się działo, ale trafiłem do mieszkania moich dziadków. W zasadzie nie pamiętam co sprawiło, że spojrzałem na ręce... Ale miałem po sześć palców, pffhahaha ;D
No to wszystko było jasne. Ponieważ łatwo mi się film urywał w LD, tym razem gapiłem się na swoje ręce przez około minutę i krzyczałem na zmianę "KONTROLA!" i "KONTROLA SNU!" ;D Ciekawe zjawisko, że za każdym razem gdy krzyczałem, wszystko wokół rozmazywało się(blur?) a moje dłonie pozostawały skrajnie wyraźne. No cóż, po upewnieniu się że śnię, wyskoczyłem sobie przez balkon bez żadnych oporów... No i tu kolejna ciekawa rzecz - dotychczas miałem problem ze wzniesieniem się... teraz nie mogłem wylądować ;D Spadałem bardzo powoli, jakbym miał spadochron. W końcu osiadłem na ziemii i zacząłem sobie spacerować ulicą... No i klops, jednak straciłem świadomość i już nic więcej nie pamiętam. Pewnie coś robię źle, ale jeszcze popracuję nad tym Wink I znowu mój tradycyjny scenariusz - pobudka, leżę... 5 minut, 10 minut... mam jakiś skrajnie płytki sen, w zasadzie nie wiem czy jest to sen, czy wyobraźnia. Schodzę sobie do jakiegoś przejścia podziemnego i tu coś mnie wystraszyło, ciężko mi sprecyzować co. W każdym razie znów się obudziłem, poleżałem jeszcze chwilę i zaczęło mi piszczeć w głowie. "Jest, zaczyna się" - pomyślałem. W zasadzie od jakiegoś tygodnia bardziej czekałem na to niż na LD ;D Zaczął mnie dopadać paraliż, moja noga wibrowała... No i chyba zbyt się ucieszyłem albo coś, bo wszystko ustało :/ Nie zdążyłem nawet skupić się na wibracjach ani zrobić metody z oczami Johnego. Chociaż to utwierdza mnie w moim przekonaniu, że wejście do OOBE/innego stanu świadomości(jak kto woli ;P) najłatwiej uzyskać rano, gdy już się obudzimy. Zasnąć jeszcze raz na chwilkę i ponownie się obudzić. Po drugiej pobudce za każdym razem mam piski i wibracje Cool No nic, będę próbował dalej ;D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Incognito dnia Sob 10:38, 18 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Sob 7:38, 08 Wrz 2007 Zobacz profil autora
Incognito



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Post
Ostatnio trochę pusto na forum, więc może napiszę relację... W nocy z 16 na 17 września miałem znów LD, pierwszy raz od około dwóch tygodni. Sen był niezbyt przyjemny(coś w klimatach Silent Hill, naoglądałem się ;p), ale w momencie gdy odzyskałem świadomość(ciekawe, nie wykonałem RT, pomyślałem tylko o nim) wszystko się uspokoiło i ucichło. Krzyknąłem "kontrola" by ustabilizować sen, a ponieważ widziałem wszystko odrobinę niewyraźnie krzyknąłem również... "ostrość" ;) Mogę Was zapewnić, że nie działa ;p LD to jednak niesamowite uczucie, straszliwą radość sprawiało mi samo rozglądanie się w świecie snu ;D Byłem akurat na swoim osiedlu - pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem był lot na dach wieżowca. Wcześniej latanie mi nie wychodziło, dlatego teraz próbowałem zrobić to bardzo spokojnie i powolutku. Jak wielka radość mnie ogarnęła gdy mi się udało ;) Wiem, może naiwnie to brzmi, ale jestem początkujący. Stojąc na dachu wsłuchiwałem się w niesamowitą ciszę - tak jakby z odzyskaniem świadomości cały sen opustoszał z wszelkich istot, ludzi itd. Byłem tam całkowicie sam. Miałem ochotę polatać jeszcze trochę, spojrzałem w niebo... było taaaakie niebieskie... Ach ;) Bezkresna, nieruchoma przestrzeń. Tego widoku nie zapomnę i nie opiszę słowami, zrobił na mnie ogromne wrażenie. W zasadzie tu prawdopodobnie utraciłem świadomość, gdyż nic więcej nie pamiętam, ale robię postępy ;)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Incognito dnia Sob 10:39, 18 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Pon 19:32, 17 Wrz 2007 Zobacz profil autora
wjtk



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Gratulacje Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 2:07, 18 Wrz 2007 Zobacz profil autora
Incognito



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Post
No to uważajcie, teraz mam historyjkę -_- Jeśli ktokolwiek czytał moje wcześniejsze wywody, to wie, że dążyłem do wejścia w domniemane "OOBE". Ostatnio nie ukrywam, że trochę zaniedbałem RT i pracę nad autosugestią, dlatego z LD u mnie od jakiegoś czasu marnie. Za to dziś koło piątej w jakimś koszmarze odzyskałem świadomość... nie mogłem w żaden sposób zniszczyć/unicestwić "upiora"(nie wiem co to było, ale goniło mnie we śnie ;D), więc użyłem swojej metody - dałem mu się zabić. Ot, chwila nieprzyjemności i będzie po koszmarze. Trochę się zdziwiłem, bo zaraz po mojej śmierci miałem pobudkę... No nic, leżę dalej z zamkniętymi oczami... tak może z dziesięć minut aż w końcu pojawia się pisk. "O, znów mam okazję, teraz się uda", pomyślałem. Czekam twardo, pisk nie do zniesienia, ciało wibruje... Stwierdziłem, że to już dobry moment... no to wyciągam do przodu klatkę piersiową... i podleciałem pod sufit. Hoł szit, tego się nie spodziewałem. Normalnie jakby coś mną miotnęło... Otwieram oczy i faktycznie, jestem w powietrzu, geez. Strasznie ciemno, zimno i słyszę coś jakby szumiący wiatr... brrr.... "Odwracam się"(czułem się jak w jakiejś gęstej wodzie) i patrzę na swoje łóżko... w sumie nie widziałem siebie bo było niesamowicie ciemno, ale wystraszyłem się nieco i poleciałem w kierunku łóżka. Po chwili obudziłem się z sercem walącym jak diabli o_o Cokolwiek to było, na razie mi wystarczy. Nie wykluczam, że może jednak jakieś tam małe oobe faktycznie mi się udało, ale bardziej jestem zdania, że to mój podświadomy strach przed oobe podstawił mi taki obraz pod postacią snu(chociaż dziwne, naprawdę w to nie wierzyłem ;D). No nic, jak się trochę pozbieram po tym to spróbuję jeszcze raz...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Incognito dnia Nie 15:56, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Pon 17:43, 01 Paź 2007 Zobacz profil autora
salvador
Senny Podróżnik


Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Post
CZasem strach dobrym doradcą jest, cóż...właśnie odbezpieczył ci się zawór bezpieczeństwa, powodzenia w kolejnych próbach.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 21:45, 01 Paź 2007 Zobacz profil autora
Johny
Senny Podróżnik


Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 134 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
Byłeś świadomy, miałeś wrażenie przebywania poza ciałem, więc to było OOBE - doświadczanie poza ciałem.

Fajowo. ;) Opisuj dalsze próby. A bęędzie więcej. :D


Post został pochwalony 0 razy
Pon 21:50, 01 Paź 2007 Zobacz profil autora
Incognito



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Post Powrót do LD
Nie, nie zginąłem w trakcie kolejnego OOBE ;D
Matura, stres, brak czasu... dawno mnie tu nie było Sad Ale ładnie zdałem, dostałem się na studia ;D Postanowiłem wrócić do tego hobby po tym, jak parę dni temu bez żadnych ćwiczeń ani przygotowania miałem krótkie, ale przyjemne LD ;D Odzyskałem świadomość bez testu(jak zwykle u mnie ;p) po czym polatałem sobie przez kilka sekund. Po pobudce taka radocha że uznałem że muszę do tego wrócić... życzcie mi powodzenia, będę pisał na bieżąco o postępach Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Incognito dnia Pon 0:13, 15 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Pon 0:11, 15 Wrz 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna » Relacje / Dzienniki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin