Autor |
Wiadomość |
Mariuho
Dołączył: 01 Sty 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg - Okolice Płeć: Mężczyzna
|
|
Lubersky |
|
LUBERSKY's ROAD TO LD
* - czynności przed snem
____________________________
____________________________ - między tym sen
23/02/17r.
* Ustawiłem alfa budzik na 4 rano, jak zawsze działał, tak od 3 dni budzę się o 6 rano, zasnąłem ok. 23:30 ~ 00:00.
* 6:10 - Wstaję, idę do łazienki, wracam, 5 minut gapię się w sufit leżąc na plecach i zaczynam WILD'a (na plecach rzadko zasypiam). **
* 7:15 - spojrzałem na godzinę w telefonie, przez godzinę nic się szczególnego nie działo, poddaje się, kładę się na boku (chciałbym zaznaczyć że zauważyłem u mnie lekkie niekontrolowane spięcia niektórych mięśni co jakieś 10-15 minut, nie wiem czy każdy tak ma).
** Po upływie, ja wiem... 30 minut zacząłem odczuwać ból pleców, dość mocny, na poziomie klatki piersiowej, byłem zgarbiony leżąc, pojawiał się on co jakieś 20 sekund, ponadto też mniej więcej w takim odstępie odczuwałem także mocny ból głowy, jakby coś waliło mnie z różnych stron, ale w środku w głowie. Następnie zasnąłem i miałem sen o LD:
* (zaznaczam, że zawsze jak się budze to zazwyczaj robie rt)
_______________________________________
Leżałem na łóżku, przyciągnąłem ręke do nosa i z pozytywnym wynikiem zrobiłem rt, wciągnąłem powietrze, wstałem, popatrzyłem na okno, zacząłem się cieszyć, że mam LD ale zaraz przestałem, bo można wypaść przez to przecież, poszedłem do salonu i albo straciłem świadomość albo nie pamiętam reszty...
_______________________________________
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mariuho dnia Nie 10:09, 05 Mar 2017, w całości zmieniany 14 razy
|
|
Czw 22:53, 23 Lut 2017 |
|
 |
|
 |
Mariuho
Dołączył: 01 Sty 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg - Okolice Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
* Dziś postanowiłem zrobić WBTB 6+1 matiska. Jako że budzik na mnie nie działa, ustawiłem alfa-budzik na 5 rano.
** Poszedłem spać o 22:30, z pół godziny albo lepiej zasypiałem.
** Obudziłem się o 04:45 przy czym miałem wrażenie, że obudziłem się z bardzo głębokiego snu, po prostu miałem takie uczucie, nie potrafie tego opisać.
* 10minut posiedziałem gapiąc się w sufit, przypominając sobie końcówkę snu, wstałem i poszedłem do łazienki, pochodzić po pokoju, wróciłem i kolejne 30minut spędziłem w łóżku przeglądając forum.
** Próbując zasnąć powtarzałem sobie na różny sposób, że uda mi się osiągnąć świadomość w śnie, że zrobie ld, wyobrażałem sobie, jak robię TR w śnie. Zasypiałem dobre 30minut, jedyne co po tym miałem, to nawet wyraźny sen.
** Budziłem się potem kilkukrotnie i znów zasypiałem, ale snów nie pamiętam, mogłem wstać i rozbudzić głowę troche, no ale nie pomyślałem o tym...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mariuho dnia Nie 9:28, 05 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 18:01, 26 Lut 2017 |
|
 |
Mariuho
Dołączył: 01 Sty 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg - Okolice Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Mija pierwszy tydzień stosowania kursu LD Dragon, jestem zadowolony, bo relaks bardzo pomógł mi polepszyć jakość i zapamiętywanie snów
Przykładem może być dzisiejszy sen:
___________________________________________________
"Plaga zombie
Szedłem sobie kamienną drogą od mojej babci do domu, kiedy zauważyłem, że część nieba jest pokryta brązowymi chmurami (btw. świetnie wyglądały), zdziwiłem się, po chwili zaczęły sunąć w pewnym kierunku coraz szybciej i szybciej, przestraszyłem się, zacząłem uciekać, zobaczyłem że są wciągane do budynku obok rurą, w środku wirowały i przekształcały się, potem drugą rurą wylatywały jakieś robaki, pobiegłem do domu, chciałem powiedzieć mamie co się dzieje, ale zaczął mnie gonić jeden z tych robaków, wyglądał troche jak parówka zwężająca się na dole i u góry, tylko że z licznymi nacięciami na ciele i kolcem na dole, nie wiem coś usłyszałem albo wiedziałem, że one tworzą nowy kolec dla każdej ofiary i zobaczyłem jak wytworzył mu się dziwny kolec, taki długi sutek, następnie mnie atakował i trochę dziwnie to wyglądało, bo on latał i rzucał się na mnie jak uchylałem się itp. Potem podbiegłem do mamy i próbowałem ją ostrzec, krzyczałem uciekaj, ale mnie nie słuchała, zaczęła coś tam mówić, więc ja krzyknąłem:
- K*rwa!
Spoważniała, nawet troche złości było na jej twarzy widać, wytłumaczyłem jej o co chodzi i pobiegliśmy do domu. W domu mama spojrzała przez okno i zauważyliśmy jak na niebie są cienie ludzi zamieniających się w zombie, chciałem wziąść broń, więc spojrzałem na ścianę, były tam zawieszone grabie, łopata kosa, gizarma i coś tam pod tym. Mama zaczęła coś gadać:
- Dlaczego nie kupiłeś broni!? Przecież kazałam ci kupić pukawkę!
W tym czasie chmara tych robali zaczęła przelatywać, i miałem taką cut-scenke że kamera (to co widziałem) podążała za takim małym tornadem robali, leciały ulicą i napotkały kobietę, wciągnęły ją i pioruny zaczęły walić, ona tam się wierzgała i nagle jej powłoka ciała odleciała a zostało takie ciemne, zombie."
___________________________________________________
To mój czwarty tak długi sen, większość jest na pare zdań.
Oczywiście od razu nie miałem tego snu, poszedłem spać o 22, obudziłem się o 4:40, pamiętałem 1 sen, poszedłem spać, obudziłem się troche później, pamiętałem 2'gi sen, znów zasnąłem i zapamiętałem ten długi sen. Nie wiem, ale jakoś nie mogę zapamiętać więcej niż 1 sen tak od razu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mariuho dnia Nie 10:10, 05 Mar 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Nie 9:54, 05 Mar 2017 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|