Dziennik LD - Zour

Zanim przejdę do dzisiejszego snu, opiszę moje poprzednie LD'y (te, które pamiętam)

28. 06. 2010
Pierwszy porządny świadomy sen.
Niewiele pamiętam. Byłem w szkole i jakoś sam z siebie uzyskałem świadomość. Próbowałem przywalić mocno koledze, ale nauczyciel przybiegł. Wiem, że coś próbowałem zrobić z szybą, ale mi nie wyszło. Później byłem w jakimś pomieszczeniu, gdzie bł przycisk, że jak się kliknęło, to się w coś zmieniało. Jakaś baba wcisnęła i zmieniła się w kwiat, a ja w lokomotywę od pośpiesznego.
___________________________________

n.p.d. (nie pamiętam daty)
Byłem w domu. Zrobiłem TR z nosem. Chciałem wejść do monitora komputera, a dokładnie do gry World of Warcraft. Niestety, jedynie rozciągałem go. Postanowiłem zeskoczyć z balkonu i roztrzaskać o ziemię. Nie udało mi się roztrzaskać o ziemię - odbijałem się od sznurków na pranie u sąsiadów. Wróciłem do domu i zacząłem zabawę w odcinanie, rozcinanie, łamanie nóg i rąk Twisted Evil

. Po 20s zwykle odrastały. Wtedy zachciało mnie się skakać z Burj Dubaiu. Obok mnie były 2 dzieciaki. Usiadłem w pozycji lotosu, zamknąłem oczy i pomyślałem o Dubaju. Teleportowało mnie do czegoś... co od północy wyglądało jak Los Angeles, a od południa jak Las Vegas. Zamknąłem oczy jeszcze raz i tym razem trafiłem do Dubaju (Burj Dubai wyglądał trochę inaczej niż w rzeczywistości). Zeskoczyłem na nogi z dachu budynku, na którym byłem. Wszedłem do drapacza, ale było tylko wejście na lotnisko. Szukałem wejścia do windy na szczyt wokół budynku (otoczenie zaczęło przypominać centrum Wrocławia). Gdy się odwróciłem wieży już nie było.
Później się obudziłem.
___________________________________

n.p.d
Mieliśmy na matematyce sprawdzian. Niczego nie rozumiałem, pytania nie miały sensu. Później poszedłem do Wrocławskiego ZOO. Jakoś dostałem się na most nad morzem. Przez przypadek spadłem do morza. Wtedy zrobiłem TR. Byłem w morzu. Pobiegłem w stronę wybrzeża (przypominało ono wioskę na północ od San Fierro z GTA:SA). Był tam Biały Dom. Z Ronem Weasleyem robiliśmy rozróbę. Po rozróbie postanowiłem polatać. Wziąłem stalową płytę, rozpędziłem się w locie "na drabinkę", a dalej leciałem "na Supermana". Wleciałem chmurę i dzięki płycie ściągnąłem na siebie pioruny. Zleciałem na ziemię. Potrzebowałem eliksiru do transformacji. Pomyślałem, że jest w kieszeni, wyciągnąłem, wypiłem, lecz były niewielkie zmiany, które ustąpiły. Wtedy Ron wezwał Hermionę Greanger, by pomogła. Podjechała swą limuzyną, powiedziałem co ma robić, ona na mnie spojrzała i powiedziała:
-Przykro mi, ale ja nie gram w Hordzie
po czym odjechała. Próbowałem złapać ją w Biedronce. Obudziłem się.
____________________________________

n.p.d
Pierwsze dni nowej szkoły (co dziwniejsze wszystko było na dworze). W pewnym momencie zrobiłem TR. Później przechodziłem obok sklepu i postanowiłem zrobić asfaltowego golema. Wziąłem trochę asfaltu, który zaczął robić się gliniasty. Ulepiłem kolesia, siłą woli tchnąłem w niego życie, a on uciekł mi do sklepu Laughing

. Następnie strzeliłem w gościa siedzacego na ławce "Avadą-kedavrą", a on poleciał za nią. Teleportowałem się obok dziury z filmu 300 Spartans. Chciałem zrobić całą scenkę "To jest Sparta!". Obraz rozjaśnił się dwa razy, a ja krzyknąłem "100 razy 1000" zamiast "ostrość razy 1000" Very Happy

. Obudziłem się.
____________________________________

24. 08. 2010
Na jakimś betonowym placyku był dźwig, a pod nim punkt krwiodawstwa. Zrobiłem TR i zaczęła się zabawa. Skakałem z dźwigu. Był tylko jeden problem - przy spadaniu trochę zwalniałem. Wziąłem raz sanki i na nich skakałem. Później byłem na jakiejś nowo wybudowanej uliczce z metalami. Pamiętam, że później obraz mi się rozmazał i byłem na falach alfa. Miałem hipnagogi, w których jacyś goście, orki i trolle gadały że trzeba "jego rozwalić". Próbowałem utrzymać ten stan, ale odgłos lodówki mnie rozproszył.
____________________________________

4. 09. 2010
Pamiętam 2 zwykłe sny i 1 ld:
1 Było coś o Tatrach, że Justyna Biebera była na Kasprowym. Później byłem w swym pokoju i pobiegłem do łazienki. Rzygałem na podłogę, która szybko się zalała. Obudziłem się, 1h na kibel i napić się wody.
2 Późny wieczór, wejście do mojej szkoły. Była akcja zamknięcia fanek Justyna Biebera w szkole. 14 fanek próbowało otworzyć drzwi i się wydostać. Razem z innymi anty-fanami trzymaliśmy drzwi, by nie uciekły. Niestety, ich napór był tak silny że uciekły. Wróciłem do domu, którego wnętrze wyglądało raczej na barokowy pałac niż moje mieszkanie. Zrobiłem TR. Podskoczyłem tak wysoko, że dotknąłem głową sufitu. Pokój zmienił się na normalny. Zrobiłem rozbieg z 4m i leciałem na supermana przez Oławę. Na początku był szybki lot. Później zwalniałem. Wszedłem do sklepu, wyszedłem i wystartowałem z miejsca na supermana. Przez ten brak rozbiegu po 2s wpadłem do Odry. Było po kolana bagna. Próbowałem wystartować, lecz nie udało się.
3 Było coś, że szedłem wzdłuż 10km nieczynnej trasy kolejowej, stacje były co 200m. Nie pamiętam szczegółów.
____________________________________

15. 09. 2010
1 Śniło mi się, że jestem przy komputerze, spoglądam na kalendarz i mówię:
-Nareszcie ostatni tydzień szkoły! Nie minęła nawet chwila! Czy to nie sen?
Chciałem zrobić TR, ale mi się nie chciało. Obudziłem się i pomyślałem "K***a, czemu był to tylko sen?".
2 Byłem na jakimś obozie. Jakaś kobieta mówiła mi, że interesuje się głębszą psychologią, snami, hipnozą. Powiedziałem jej że interesuję się LD. Powiedziała, że też chce takie coś mieć. Później pamiętam, że były jakieś wyścigi. Razem ze stoma ludźmi, orkami, trollami i innymi "nie wiadomo co". Wpuszczano do hangaru ścianę wody, płynęliśmy do brzegu i ślizgaliśmy się po zamrożonym chodniku. Ścigałem się z Małyszem, Sikorą i innymi polskimi medalistami olimpijskimi. Raz przejeżdżałem pod domem dziewczyny i chciałem do niej zadzwonić, ale nie zdążyłem. Później byłem obok jakiegoś domu, zrobiłem TR i postanowiłem zrobić scenę z dementorami z "Harry Potter i Zakon Feniksa". Wszedłem z Dudleyem do domku i pomyślałem, żeby być w nocy, w zakurzonym tunelu. Przez kilka sekund trzęsło domem. Gdy przestało, wyszliśmy z niego. Przed nami stał już dementor, chociaż chodziło mi o to, aby wyskoczył zza mnie. Przeszedł sobie obok i nie zauważy. Próbowałem pomyśleć, że zza pleców wyskoczy jeden. Nagle ktoś wyszedł z tego domku z latarką. Był ranek. Próbowałem zmienić porę dnia na noc. Wziąłem zegarek i ustawiłem na 23:03. Wtedy się obudziłem.
____________________________________

16. 09. 2010
Słyszałem w telewizji, że ktoś wpadł do jaskini Wielkiej Śnieżnej. Mieliśmy jakąś lekcję, prawdopodobnie geografię. Nauczyciel postawił pod tablicą kamienny wałek z drabinką i pozwolił jednemu z uczniów wejść do skorupy ziemskiej. Gdy lekcja się kończyła, uczeń wyszedł z otworu, a nauczyciel schował wejście do plecaka. Zastanawiałem się, skąd mogło wziąć się wejście do granicy między płaszczem a skorupą ziemską, skoro najgłębsze odwierty w okolicy nie przekraczają 100m. W domu był takie samo wejście. Spojrzałem do środka, ale z powodu ciemności nic nie widziałem. Zapaliłem zapałkę. Było widać na 10m. Później przed sobą miałem obraz z kampanii nieumarłych z Warcrafta3. Zrobiłem TR. Postanowiłem przenieść się do świata gry World of Warcraft. Teleportowałem się do Warcrafta3. Wsadziłem głowę i ręce do jakiegoś zwierzaka w kształcie zbliżonym do stożka, żeby dać się zjeść. Nawet fajnie było, tylko zwierzak pękł. Postanowiłem zrobić sobie 2 dodatkowe ręce. Pomyślałem o tym, że czuję cztery ręce. Efekt był znikomy. Podszedłem do stoiska wstawiania kończyn. Poprosiłem o ręce. Wtedy usłyszałem u nich piosenkę, coś na pograniczu "WoW-A call to arms" i "Tri Martolod". Poprosiłem, by zwiększył głośność. W końcu nie dostałem rąk. Postanowiłem zaczepiać osoby znajdujące się w pobliżu:
-Lubisz grochówkę?
-Tak.
Idę dalej.
-Lubisz pomidorową?
-Odwal się!
Idę dalej.
-Lubisz pierogi ruskie?
-Nie.
-To wy*****j! Very Happy

Obudziłem się.
___________________________________

17. 09. 2010
Niewiele pamiętam. Zrobiłem TR. Byłem w jakiejś bazie daleko w kosmosie. Przez szybę przebiegał energetyczny tunel, przez który wlatywało kilkadziesiąt kilkucentymetrowych meteorów. Profesor próbował je powstrzymać. Gdy przestało, dostałem misję w bazie na jakiejś planecie, która była niedaleko. Teleportowało mnie na tamtejszą bazę. Tamtejszy profesor poprosił mnie, że potrzebuje machiny do jakiegoś urządzenia. Dostałem radar. Znalazłem przedmiot na suficie w łazience. Pamiętam tylko jeszcze, że próbowałem wejść do gry "World of Warcraft".

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zour dnia Nie 13:38, 12 Gru 2010, w całości zmieniany 3 razy

Że chcialo ci sie tyle tego pisac...gratulacje

Post został pochwalony 0 razy

	Razer napisał:
	Że chcialo ci sie tyle tego pisac...gratulacje

3 dni pisałem . Smile

_________________

21. 09. 2010
1. Szliśmy do jakiejś górskiej wioski, prawdopodobnie w Sudetach, na wycieczce szkolnej. Zrobiłem TR. Wyobraziłem sobie, że jak wejdziemy do tej wioski, to będzie wjazd kolejką kabinową na jakiś 2000m szczyt. Była kolejka, ale... wąskotorowa, nie prowadziła na szczyt, tylko od gór. Żeby nie wylecieć ze snu, złapałem się oparcia. Gdy jechaliśmy, pomyślałem, że za 1km będzie potężny wir. Nic nie było niestety. Powiedziałem osobom siedzących obok, że są we śnie. Oni się zaśmiali.
2. Zwykły sen. Pamiętam, że we śnie było coś na internecie, że ktoś sprzedał mp3 za 3000zł, by zapłacić podatek.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zour dnia Wto 14:42, 21 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

świetnie

chciałbym coś takiego :p
sam trenuje LD, około 3 tyg. (zaczynalem kilka lat wczesniej, ale nie bylem ytrwaly), mam nadzieję, że też je osiągne Razz

Post został pochwalony 0 razy

26. 09. 2010
Słabe LD. Pamiętam, że było coś z kampanii orków z Warcrafta3. W pewnym momencie pomyślałem, że warto zrobić TR. Próbowałem wejść do gry WorldOfWarcrat. Znowu nie wyszło. Na dodatek traciłem stabilność snu. Nie pamiętam co było dalej.

Post został pochwalony 0 razy

Widać że bardzo lubisz grać w WOWa-nie wystarczy gra w dzień ;d
Dobrze kontrolujesz sny,możesz ''tworzyć przedmioty'',pogratulować tylko.
Twoje sny mogą przydać się nowicjuszom(takim jak ja)aby zobaczyć innych wrażenia ze snu i moment wykorzystania RT.
Złapać Hermionę w biedronce Very Happy

Dobre były pierogi ruskie?
Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

7. 10. 2010
Świadomość powróciła po prawie dwóch tygodniach. Śniło mi się, że byłem na przemian Illidanem i Kalet'thasem (postacie z Warcrafta 3 i WOW: TBC). Gdy byłem Illidanem, ktoś był Kael'thasem, gdy byłem Kael'thasem, ktoś robił Illidana. Zamieniałem się miejscami co kilkadziesiąt sekund. Raz, gdy grałem Kael'thasa, zrobiłem rozpęd i wpadłem przez szybę do sklepu z kosmetykami, rozwalając przy rym wszystkie półki. W pewnym momencie, przypomniało mi się, że teraz miałem zaplanowane zrobienie TR. Po wykonaniu pojawiła się myśl, żeby pokazać "f**k you" do Kil'jadena. Wolałem jednak mocno skupić się na tym, żeby nie czuć nóg. Podziałało. Następnie pomyślałem, żeby nie czuć w ogóle głowy. Najdziwniejsze było to, że miałem obrazy demotywatorów. Po chwili obudziłem się.

19. 10. 2010
Dzisiejszy sen był bardzo słabej jakości. Jakoś uświadomiłem sobie, że śnię, jednak nic nie widziałem przed oczyma. Pamiętam, że próbowałem latać. Czułem lot, ale przed oczyma nic nie miałem.
Niewiele pamiętam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zour dnia Śro 17:52, 20 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz

21.10.2010
Zrobiłem TR i nagle sen zaczął tracić na jakości. Pomyślałem, że mam w ręku berło i wszystko się uregulowało. Byłem nad jakimś stawem w Alpach. Postanowiłem wlecieć na pobliską ośnieżoną górę na supermana. Jeśli leciałem pod zbyt ostrym kątem, zwalniało mnie. Dotarłem na szczyt. Później byłem pod wieżowcami w moim mieście. Wleciałem na pierwszy. Wtedy przypomniałem sobie, że muszę wynająć przewodnika po LD. Krzyknąłem: "D**a tam przewodnik!" Przeleciałem na drugi wieżowiec i skoczyłem z niego. Po chwili miałem wizję dziewczyny skaczącej z dachu tego wieżowca. Później było coś, że tłumaczyli mi, że wszyscy mieszkańcy miasta mieli takie wizje.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zour dnia Nie 19:44, 07 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy

8. 11. 2010
Szedłem na stację kolejową. Gdy doszedłem, zacząłem się bawić zaworem ciśnieniowym na peronie. Nagle peron zmienił się w pociąg w ruchu. Do mnie podeszedł jakiś gościu i zapytał, czy chcę 3 filiżanki kawy. Wtedy (nie wiem czemu) zorientowałem się, że nie powinno być 3 filiżanek i zrobiłem TR z nosem. Pobiegłem do pierwszego wagonu pociągu i krzyknąłem do konduktora "Wy*******j ty k*****ie jeden" i sobie poszedł xD. Następnie wskoczyłem do kabiny maszynisty i krzyknąłem mu to samo. Usiadłem na krześle i próbowałem przyśpieszyć pociąg. Klikałem wszystko co miałem pod ręką. Po kilku sekundach miałem 3-planowy widok na mój pociąg wylatujący z torów na niedokończonym moście. Leciałem nad Los Santos. Postanowiłem rozbić się o jakiś budynek. Niestety nie było takiego efektu, jakiego się spodziewałem. Przeniosło mnie na jakąś mapę w SA-MP. Wtedy przypomniało mi się, żeby zatrudnić sobie przewodnika po LD. Dziwne było to, że wtedy chciałem, by był to Miś Uszatek xD. Planowałem, żeby przewodnikiem był Arthas Król Lisz z Warcrafta. Niestety obudziłem się.

Post został pochwalony 0 razy

łał no ten z dzisiaj niezly ;D widze juz bardziej zaawansowany jestes ,ze pociagiem latasz;>

Post został pochwalony 0 razy

11. 11. 10
1. Świadomy sen. Mam problem z przypomnieniem dokładniejszych szczegółów tego LD (prawdopodobnie dlatego, że nie była to ostatnia faza REM). Pamiętam tylko, że latałem na Supermana pod moją szkołą: próbowałem startować z miejsca, ale mi się nie udało. Zrobiłem 5m rozbieg i wtedy udało mi się polecieć.
2. Zwykły sen. Byłem w Tatrach, w połowie drogi między Czarnym Stawem pod Rysami a szczytem Rysy. Około 1km od szczytu zauważyłem obok mnie... drogę asfaltową z przystankiem. Czekałem na autobus na Łomnicki Szczyt (który znajdował się tylko 700m ode mnie). Przejeżdżały tylko inne, słowackie autobusy.

Post został pochwalony 0 razy

20. 11. 2010
PIERWSZY LD UZYSKANY TECHNIKĄ WILD!
Obudziłem się ok. godz. 6:30 (mam na tą godzinę ustawiony budzik). Leżałem przez ok. 20min. Po tym czasie zaczęły pojawiać się krótkie obrazy i odgłosy lekcji w klasie (niestety, ie było ani paraliżu, ani wibracji). Postanowiłem, że będę się na te obrazy patrzeć myślami, a nie oczyma. Wtedy wszedłem w obraz i... gratuluję, jesteś we śnie! Po chwili pojawiło się coś w stylu poradnika "Co robić we śnie". Przeniosło mnie do jakiegoś domku. Wyskoczyłem przez okno i zacząłem robić skoki na 50m. Później próbowałem latania (tradycyjnie na "Supermana" Very Happy

). Tym razem było trochę trudniej, ale jakoś latałem. Później założyłem się z jakąś dziewczyną o to, kto wyżej poleci. Udało nam się dolecieć na orbitę ziemską. Najdziwniejsze było to, że na orbicie latała krowa, grzebienie i inne ziemskie śmieci Very Happy

. Wróciłem na Ziemię. Zobaczyłem, że na ulicy stoi kontener. Wskoczyłem na niego i... znalazłem się w aucie! Postanowiłem polecieć nim tak, jak w Harrym Potterze i niestety walnąłem w mur. Samochód wybuchł i pojawił się napis Wasted. Obudziłem się

Post został pochwalony 0 razy

12. 12. 2010
Byłe w szkole. W pewnym momencie pomyślałem, że to sen. Zrobiłem test rzeczywistości. Chciałem zobaczyć swoją dziewczynę. Pojawi się, ale nie wygląda z twarzy na nią. Pomyślałem jeszcze raz: pojawiła się w oddali. Gdy podszedłem do niej okazało się, że to chłopak Sad

. Dalej nie pamiętam

Post został pochwalony 0 razy

14. 12. 2010
Podobny do poprzedniego, tyle z lepszym zakończeniem Very Happy

Jestem w szkole. Pomyślałem, żeby zrobić TR. Pomyślałem, że wywołam moją dziewczynę. Udało się. Przytuliłem ją, wziąłem za rękę i... przeleciałem z nią na supermana przez sufit na wyższe piętro xD. Dalej nie pamiętam.

Post został pochwalony 0 razy

19. 12. 2010
Szkoła - lekcja plastyki. Mieliśmy narysować rycerzy Śląska, Wielkopolski, Małopolski i Mazowsza. Najdziwniejsze było to, że nie mogłem w ogóle narysować ich! Gdy chciałem na jednej kartce narysować to po chwili pojawił się Error404.
Rozpoczyna się kampania wyborcza na dyrektora szkoły. Kandydat na dyrektora namawiał, by nie głosować na starego, rządzącego kilka kadencji. Gdy idę sobie schodami, nagle zwaliło się na mnie kilku uczniów. Nauczyciele nieźle krzyczeli na nas. Starsi uczniowie krzyczeli "A ty tu czego szukasz?". Przypomniałem sobie, że nowy dyro został dyktatorem szkoły. Wtedy pomyślałem, że to tylko koszmar i zrobiłem test rzeczywistości. Spróbowałem sobie przypomnieć co ja chciałem zrobić w najbliższym LD: wejść do OOBE. Potrzebne było mi tylko wibrujące łóżko. Wtedy pokazał mi się"Dobry murzyn z Afryka" i kazał iść za nim. Kazał włożyć do ucha coś, co przypominało zieloną gumkę recepturkę. Wziąłem wtedy i przyciągnąłem gumkę do odpływu w wannie. Murzyn opowiadał przy tym różne kawały Very Happy

. Niestety obudziłem się, a OOBE nie było Sad

.

Post został pochwalony 0 razy