Dziennik Snów

Postanowiłem, tak jak Fete de la Faim, dawać sny w jednym temacie. Jest jak narazie tylko jeden wpis, bo od dzisiaj wpisuje i wiem ze to mało istotne, ale zapisuje w Microsoft Word. Ok. Przeczytajcie moje 2 ld'eki : na końcu będą pewne pytania, na które - mam nadzieje - odpowiecie.
Miłego czytania!

02.03.08r.
Dwa LD
Nad ranem miałem parę fałszywych pobudek, jedną z nich było OOBE, oczywiście wyśnione, no i rozdwojenie jaźni pewnej kobiety. Po paru pobudkach obudziłem się. Była noc, a na zegarku 11:38. Na dodatek spałem z mamą! Te dwa rzeczy mnie jakoś nie zdziwiły. Tata przyszedł i powiedział, że idzie z psem. To mnie dobiło. Odwróciłem się i spojrzałem jeszcze raz na zegarek. Była 11:48 ! Pomyślałem, że to przez to, że jestem śpiący, ale na wszelki wypadek zrobiłem jeszcze RT z nosem. Dziwnie było oddychać przez zatkany nos. Wyszedłem z sypialni rodziców i poszedłem do mojego pokoju – było tam 3 ludzi, którzy najwyraźniej chcieli mi robić na złość. Poprosiłem ich, żeby się odczepili. Dwójka się odczepiła, lecz jedna osoba nadal mnie zaczepiała. Zbiłem więc ją, ona mi oddała i się obudziłem. Po paru minutach zasnąłem. Byłem na podwórku. Nie zdziwiło mnie to, że jest na nim o wiele więcej, nowych osób i że choinka ma gigantyczne rozmiary. Mama stała pod nią i powiedziała: Wiem, co się tu dzieje, ale nie mogę ci powiedzieć. Zrobiłem więc RT z zatykaniem nosa. To był sen. Spytałem się mamy, czy to rzeczywiście sen. Odpowiedziała, że tak. Od razu wzbiłem się do lotu ale mnie wywaliło.

Świadomość: 1 – 2 poziom
Radość po obudzeniu: wielka

Pytania dotyczące LD:
Czemu tamten 3 koleś mnie "nie lubiał" ?
Czemu mnie wywaliło jak zacząłem latać? XD

P0zdr0!

Post został pochwalony 0 razy

Nie mam pojęcia, czemu tamten koleś cię nie lubił, skąd mam to wiedzieć, jak nawet go nie znam, nie wiem kim był Rolling Eyes

Co do latania to wywalić cię mogło też z różnych powodów- może byłeś za bardzo podekscytowany, nie skupiałeś się na lataniu, bo "zeżarły cię" emocje....powodów mże być mnóstwo. Uważam, że sam musisz się nad tym zastanowić i ewentualnie panować nad ostrością snu, gdy czujesz, ze ją tracisz.

Post został pochwalony 0 razy

Racja, głupie pytania zadałem xD. Ale dzięki za komentarz. Co do wywalaniu mnie to powinienem Kontrola krzyknąć, ale było już za późno Smile

P0zdr0!

Post został pochwalony 0 razy

Tak jak mowi Cavia , nie da sie odpowiedziec na niektore pytania , w wielu wypadkach tylko ty sam znasz odpowiedz , wystarczy troszke porozmyslac i wyciagnac wnioski , a przy nastepnym LD sprobowac cos zrobic inaczej itp.
Kazdy czlowiek jest inny i roznie moze reagowac na poszczegolne sytuacje czy zdarzenia. Tak wiec odpowiedzi szukaj w sobie...
Tylko w ten sposob mozesz sie rozwijac , duzo mysl i duzo kombinuj.
Oczywiscie - pytaj , bo jesli samemu nie mozna czegos zrobic, to ktos zawsze moze naprowadzic cie na rozwiazanie.
Jesli chodzi o wywalanie , staraj sie zachowac spokoj w LD , gdy zbyt sie podjarasz to czesto moze cie wywalac , ale to przyjdzie z czasem...pozdro

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj miałem LD, ale zbytnio go nie pamiętam. Jedyne co właśnie pamiętam to to, że akcja działa się w domu i że był klon(mój), który mnie najwyraźniej nie lubił, więc chciałem go zamrozić. Wyciągnąłem rękę, i nic się nie działo, ale jak się skupiłem, to zaczął się zamrażać. Gdy doszedłem do brzucha, zdekoncentrowałem się, lecz szybko ponowiłem zamrażanie. To samo z klatką piersiową, ale potem doszedłem już do głowy. Co prawda nie jest to z dziennika snów i nie pamiętam go zbyt szczegółowo, ale chciałem się pochwalić Razz

( i tak nie mam czym, moje LD trwają góra [w sennym czasie] minute ... ) . Niedługo powinno się tu coś pojawić, bo nawet dużo doświadczam LD w ciągu tygodnia, tym bardziej, że niedługo ferie. Co do podjarania, to ja nie czułem podjarania, poprostu z radości wzbiłem się do lotu i mnie wywaliło ;P A tych kolesi z wyglądu sam też zbytnio nie pamiętam , ale to szczegół.

P0zdr0!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szyszka dnia Pon 15:38, 04 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz

No,a już się martwiłem! Dzisiaj 2 LD, w tym jeden sen .

1 LD:

Jestem śmiercią, nie wiem czemu, urwałem się z choinki, jak to Ras Psajko mówi. Chcę wyjść z pokoju i nagle czajnik - to jest sen! Ustawiłem się na środku i pare razy krzyknąłem - Kontrola kontrola, lekko się zakołysałem i czułem się , hmm, silniejszy? Nagle moja mama i klony mojej mamy weszły do pokoju. Niby nic, ale one były jakieś.. hmm.. z kreskówki Razz

Mieli radosne miny, podeszły do mnie, czegoś się bałem i pobudka w nocy Sad

poszedłem spać dalej.

Sen:

To nie LD, ale go opisze, bo był fajny xD. Byłem jednocześnie strażnikiem pewnego więzienia i zwyczajnym uczniem. Gdy poszedłem na zajęcia, okazało się, że uczy nas inna nauczycielka. Po minie już można było wywnioskować, że to tyran. Normalnie na Survivalach (takich zajęciach o przetrwaniu xD, w śnie się wykreowały) był labirynt pingwinów i trzeba było nim uciekać przed potworkami, ale tym razem było inaczej. Gdy ustawiliśmy się na środku, zaatakowały nas krwiożercze pingwiny (XDDD). Wszyscy zaczeli uciekać, ale zginęli, w tym ja (tzn zginęli ale się wskrzesili w specjalnym miejscu ). Nauczycielka - tyran wpisała nam pały. Urządziłem z kolegami ruch oporu. Jednym z tych kolegów był Illidan ( taki koleś z gry Warcraft III xD ). Miał opaskę na oczy, ponieważ był ślepy, duże, szare skrzydła oraz jakiś dziwny znak zajmujący miejsce na całym tułowiu.

--------------------

CZARNA DZIURA

--------------------

Illidan przeszedł na strone tych złych. Przez chwilę pokazana była jego historia, jak ze złymi gościami biegnie przez las by zniszczyć moje więzienie. Tym czasem ja czekam ukryty w krzakach obok więzienia. Gdy Illidan przyszedł, spostrzegł , że jest sam. Odrazu rzuciłem się na niego i wpakowałem do paki. Miał smutną mine i... Obudzenie się w nocy Razz

Dodam jeszcze, że w tym śnie patrzyłem na historie jakby z trzeciej osoby.

2 LD.

Nie pamiętam go zbytnio, to istna dziura w pamięci, ale jednak LD. Pamiętam, że też nagły czajnik w łazience, przyszedł ojciec, który tak jak moja mama w 1 ld, mnie chciał przestraszyć. Krzyczałem kontrola, kołysałem się (zawsze jak tak krzyczę to się kołysam, sam nie wiem czemu) ale nic z tego - ojciec mnie przestraszył i się obudziłem.

Eeeeh, to tyle. Muszę mieć LD i odrazu podejść do auta w garażu, powiedzieć żeby zawiózł mnie do centrum mojego problemu i już. Zgapiam, wiem, ale myśle że mam taki sam problem jak DannyX, więc dobrze by było , jakby mi coś poradził w tym temacie Wink

. Reszta oczywiście też.

P0zdr0!

Post został pochwalony 0 razy