Autor |
Wiadomo¶æ |
Striker
Do³±czy³: 06 Maj 2012
Posty: 10
Przeczyta³: 0 tematów
Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: Bia³ystok P³eæ: Mê¿czyzna
|
|
Dziennik Snów od Strikera |
|
Witam wszystkich. Chcia³bym siê podzieliæ swoim dziennikiem. Wiêc zaczynamy od mojego jendego z pierwszych snów odk±d zacza³em æwiczyæ. Ogólnie bêdê opisywa³ krótko osoby wystêpuj±ce w snach, mój stosunek do nich. Je¶li kogo¶ to nie za bardzo interesuje po prostu pomiñcie. Mam te¿ pro¶bê, je¶li czytaj±c przyjdzie Ci co¶ do g³owy, jakiekolwiek sugestie, napisz je (przepraszam za wszystkie ewentualne b³êdy ortograficzne, b±d¼ za nie jasne teksty, jak i za psychopatyczno¶æ nie których snów)
"By³em biegaczem, wygra³em mistrzostwa ¶wiata w bieganiu d³ugodystansowym do 20 lat, 94 okr±¿enia, 3 przeciwników. Wyprzedzi³em wszystkich 3 kó³ka przed met±. Nastêpnie utrzymywa³em przewagê. Na rozgrzewkê je¼dzi³em na rowerze . Ostatnie kó³ko sêdzia ustawia³ przeszkody na torze. Go¶æ, który zaj±³ 2 miejsce z rozpaczy zacz±³ waliæ g³ow± w ziemiê. Jak jaki¶ upo¶³edzony. By³o 3 sêdziów."
Oto mój kolejny sen z dziennika. Jeszcze wtedy nie zapisywa³em daty.
"Byli¶my na dziwnie prymitywnym podwórku, by³a studnia, by³ dó³ na drewno. Babka zaczê³a mi rozkazywaæ i przekona³a siê, ¿e potrafiê siê postawiæ. Zaczê³a przywo³ywaæ stwory, ale wszystkie pokona³em i zaatakowa³em j± siekier±, ale nie odnosi³a ran jak w rzeczywisto¶ci. Znów próbowa³a mi rozkazywaæ, ale bez skutku. Gdzie niegdzie le¿a³ ¶nieg. Na pocz±tek odrobinê pos³ucha³em i wrzuca³em drewno do do³u, ale gdy za bardzo zaczê³a siê rz±dziæ wybuch³em."
"Wychodzê z pokoju z Ul± (moj± dziewczyn±) i nagle widzê Marka (dawny kolega z gimnazjum, normalny) ja bardzo zaskoczony wylewnie siê z nim witam. Wychodzê z domu patrzê na trawnik i ogród a tam ostra impreza. Marek by³ z dziewczyn± i w trójkê zostali na balkonie, wraz z Ul±. Ja poszed³em tañczyæ, najpierw na trawie. Gdy znudzi³o mi siê, poszed³em do sadu, tak przy ¶liwce, przy p³ocie mojego s±siada tañczy³a wiêksza grupka. Nie zna³em tych ludzi, ale nie wydawa³o mi siê to w zadnym stopniu dziwne. Tañczê z nimi, patrze tañcz± bez spodni. To i ja zdejmuje spodnie (nie wydaje mi sie to dziwne). Tañczê dalej. Patrzê tañcz± bez majtek, to i ja zdejmuje majtki. (nikt nie zwraca³ uwagi na nago¶æ i dla mnie te¿ nie wydawa³a siê wcale dziwna. Tañczê dalej. Zmêczy³em siê, idê w stronê balkonu, nie widzê absolutnie nic dziwnego w tym, ¿e idê nagi od pasa w dó³. Wchodzê po schodach i nagle mimowolnie wyrzucam majtki, które nios³em w rêce. Nagle co¶ zapomnia³em maj±c wra¿enie, ¿e co¶ siê sta³o, ale nie wiem co. Takie uczucie jak bym przy³apa³ na czym¶ swój mózg i on stara³ siê to ukryæ. Wchodzê wiêc dalej po schodach, gdy jestem na samej górze, to widzê, ¿e Marek opala siê w ubraniu i w okularach a dziewczyna Marka w bikini. Jest wieczór, nie ma s³oñca... Wiêc pytam co robi± oni siê do mnie odwracaj± i robi± olbrzymie zszokowane twarze. Ja zaskoczony spogl±dam w dó³ i spostrzegam, ¿e jestem nagi. Nagle wszystko mi siê przypomnia³o. Wiedzia³em czego zapomnia³em. Zbieg³em po schodach po majtki."
"Szko³a, akcja dzieje siê na godzinie wychowawczej. Klasa by³a przemieszana, miêdzy tera¼niejsz± a star± (raz nie zda³em). Siedzia³em w ¶rodkowym rzêdzie na przedostatniej ³awce po lewej stronie. W prawym rzêdzie na przedostatniej ³awce po prawej siedzia³ £ukasz (kolega z by³ej klasy, wkrêcacz bajek) i i pi³ co¶ jakby z butelki po piwie, lub podobnej. Zapyta³em go o to a wtedy on odpowiedzia³ na to: "No co Ty! Tylko Ci z radiowêz³a maj± dostêp do piwa z automatu. Wszystkich innych prosi o dowód i trzeba p³aciæ" W prawym rzêdzie na ostatniej ³±wce po prawej stronie siedzia³ Szymon (kolega z aktaualnej klasy, spoko go¶æ). Wychowawca (¶miechowy cz³owiek) czyta³ wyniki z jakiego¶ egzaminu, który kiedy¶tam pisali¶my, ale ja nie mam o nim zielonego pojêcia, nie wiem jaki to przedmiot, ani jaki nauczyciel go prowadzi³. Wychowawca przeczyta³, ¿e mam tyle samo punktów co Andrzej (kolega z ostatniej klasy, trochê g³upi, ale do¶æ smieszny). Gdy spyta³em ile, to powiedzia³, ¿e 1 i ¿e to nie mo¿liwe. Powiedzia³, ¿ebym napisa³ list o ponowne sprawdzenie. Stwierdzi³, ¿e przyjmuje na siebie ca³± odpowiedzialno¶æ w razie czego. Ja t³umaczê mu, ¿e ja nawet nie wiem co to za przedmiot, ani kiedy on by³, ani kto go prowadzi³... Go¶cie z radiowêz³a kozakami, mieli przywileje i mogli zrobiæ wszystko."
Oto pierwszy sen, który zapisa³em wraz z dat±:
12.03.2012
"By³em umówiony z Ul±, ale ona mieszka³a w dziwnym miejscu. Jecha³em do niej rowerem, by³a wiosna, ³adna pogoda, oraz ¶wieci³o s³oñce. Okolica by³a taka jakby znajoma. By³o pe³no ogrodzonych i nieogrodzonych posesji. Nie by³o normalnej ulicy a tylko piaskowe drogi. Otacza³y mnie stare metalowe, kamienne bramy, a tak¿e bramy z ¿y³ki. Nawet raz widzia³em taka bramê jak sam kiedy¶ mia³em na podwórku. Pomarañczow±, stalow±, ze szpikulcami na górze. Prêty rozmieszczone mniej wiêcej co 10 cm delikatnie zakrêcone. Gdy ju¿u niej by³em, ona zaczê³a czytaæ moje sms i znalaz³a jakie¶ godne uwagi. Zaczê³a je studiowaæ. Wtedy otrzyma³em zaproszenie do kosmicznej gry. 5 odobowa dru¿yna wybiera³a swojego potwora i ka¿y walczy³ miêdzy sob±. Ula by³a chwilowo nie dysponowana i waliczyli¶my w 4. Roznosi³em wszystkich, co jaki¶ czas odpowiada³em na pytania zwi±zane z sms. W bitwie mia³em kosmiczne moce."
13.03.2012
"Zaczê³o siê od sprz±tania domu. Nagle gdzie¶ mnie przeteleportowa³o. Najpierw do pomieszczenia z uczonymi. Tam dowiedzia³em siê, ¿e ksiê¿yc nie jest sta³y. Ksiê¿yc ci±glê siê zmnienia. Zaczêli dyskutowaæ na temat magnetyzmu. Obra¿ono mnie moc± magnetyzmu, poprzez maszynê rodem z filmu dr frankenstein. Po tym wys³ano mnie w kosmos teleportem, bez ¿adnego skafandra. Mia³em siê nauczyæ korzystaæ ze swoich nowych mocy. Jak równie¿ oswoiæ siê z przestrzeni±. Nastêpnie przeteleportowano mnie na ksiê¿yc. Okaza³o siê, ¿e siê rozpada a ¿ycie na ziemi, bez ksiê¿yca sta³o by siê bardzo trudne. Zacz±³em go ¶ciskaæ ca³± swoj± now± moc±. Po chwili okaza³o siê, ¿e bêdzie to mnie kosztowa³o bardzo wiele wysi³ku. Gdy ju¿ siê z tym upora³em, postanowi³em przyj¿eæ siê kosmosowi. Przecie¿ by³em w stanie otoczyæ siê potê¿nym polem magnetycznym i nie grozi³o mi ¿adne promieniowanie. Postanowi³em dotrzeæ do s³oñca. Zrobi³em to... Chcia³em go dotkn±æ i nagle otoczy³a mnie czarna kula. Zauwa¿y³em ¿e wiruje i zasysam wirem plazmê ze s³oñca. Chcia³em zobaczyæ co z tego wyniknie. Nagle wir, który t± plazmê wci±ga³, oderwa³ siê i odrzuci³o mnie do ty³u. Zauwa¿y³em, ¿e czarna kula zaczyna siê kondensowaæ wokó³ mnie. Poczu³em moc. Poczu³em, ¿e j± wch³aniam."
14.03.2012
"Szko³a - specjalizacja. Kilkoro ludzi z innych klas poprawia³o sprawdziany na naszej lekcji. W klasie by³ Krzysiek (kolega z by³ej klasy, swoj± drog± debil). Gdy tamci poprawiali, nauczyciel wzi±³ do odpowiedzi Paw³a (kolega z aktualnej klasy nie zda³ razem ze mn±, spoko go¶æ). Spojrza³em parê razy do zeszytu z zamiarem pomocy. Wtedy nauczyciel do mnie - "Nie podpowiadaj!" Odpowiedzia³em mu, ¿ê nie robiê tego, tylko patrzê, ¿eby samemu wiedzieæ. Wtedy kaza³ wy¿ej wymienionemu usi±¶æ i poprosi³ mnie. Mia³em gotowca na nadchodz±cy sprawdzian i nawet parê razy przeczyta³em odpowiedzi. Ale i tak to pytanie co mi zada³ roz³o¿y³o mnie na ³opatki. Odpowiedzia³em cicho i niepewnie z pe³n± improwizacj±. On siê zdo³owa³ i powtórzy³ g³o¶no co powiedzia³em. Wtedy wszyscy zaczêli r¿eæ a Krzysiek najg³o¶niej i najbardziej, jak to mia³ w swoim zwyczaju. Byli te¿ Meteusz (kolega z by³em klasy g³upio-m±dry). Przemek (kolega z aktualnej klasy, nie zda³ razem ze mn± spoko go¶æ) Sebastian (to samo co Przemek). Wróci³em do ³awki i zacz±³em siê z nimi biæ po kolei pó³ na ¿arty, pó³ na serio. Zadawa³em celne i skuteczne ciosy. Pokonywa³em ka¿dego, ale nikt nie mia³ bicia nikomu za z³e. Wszyscy siê ¶mieli. Przemek zacz±³ udawaæ, ¿e zemdla³. Stwierdzi³em, ¿e zrobiê mu "sztuczne oddychanie". Le¿a³ na boku a ja wymierza³em mu kilka porz±dnych ciosów piê¶ci± w udo. Trochê zareagowa³, ale nie znacznie. Dalej udawa³. Powtórzy³em zabieg i wtedy podszed³ nauczyciel. Powstrzyma³ mnie, ale ro¿nie¿ siê ¶mia³. Tak jak wszyscy."
"Jecha³em do szko³y autobusem. Przypomnia³o mi siê, ¿e mia³em zaj¶æ do fryzjera. Wysiad³em w centrum. Zauwa¿y³em, ¿e wygl±da inaczej ni¿ zwykle. Widnia³y przede mn± jaskrawe, kolorowe bilbordy reklamuj±ce rozmaite mo¿liwo¶ci "Podejd¼ wrzuæ pieni±dze i bêdziesz inny." Podszed³em do ma³ego automatu wbudowanego w blok. Wygl±dem przypomina³ bankomat, ale by³ oblepiony zachêcaj±cymi has³ami. "Mo¿emy Ciê zmieniæ" "Musisz tylko chciec" " Bezproblemowo" "Bez wysi³ku". Zacz±³em siê wpatrywaæ w wy¶witlacz. By³y tam ró¿ñe opcje. Fryzura, ubranie, wzrost, tusza, musulatura. Ja wybra³em fryzurê i nagle moje w³osy siê zmieni³y, sta³y siê krótkie. Nastepnie wybra³em ubranie, sta³em po chwili w ubraniu szkar³atnej barwy, barwy krwi. Skoñczy³em zmiany i podszed³em do 2 przechodz±cych osób, spyta³em ich jak wygl±dam. Odpar³y mi na to ¿e wygl±dam wspaniale."
"By³em z ojcem w elektrowni j±drowej na wycieczce. Trzeba by³o za³o¿yæ gruby miedziany strój. Dobrali¶my go i zaczêli¶my wchodziæ po schodach id±c w stronê reaktora. Schody by³y szerokie, szare, z marmuru. Mia³y starte, zaokr±glone koñce pod wp³ywem u¿ywania. Pachnia³o tam, jak w szpitalu."
16.03.2012
"By³em nagrywany z góry, wygl±da³o to jak bym by³ astronaut±. Szed³em po jakim¶ czerwono, pomarañczowym pod³o¿u i nagle pojawi³o siê b³oto. Próbowa³o mi przeszkodziæ, ale poradzi³em sobie z tym. Nastêpnie szli¶my z koleg± w skafandrach i na niego w jednej chwili skupi³y siê ¶wiat³a. Widocznie go os³abia³y, ale zacz±³em go zas³aniaæ w³asnym cia³em. Okaza³o si± po chwili, ¿e by³ to test, który zaliczy³em. Teraz ludzie mieli do mnie zaufanie. Promienie pochodzi³y od ufo. Strój odnotowa³ dane i by³y one bezcenne dla naukowców."
17.03.2012
"Wiele rozmaitych wyra¼nych, szybkich snów. Nie maj±cych okre¶lonego charakteru. Bardzo delikatne i w du¿ej mierze mia³em na nie wp³yw. Na to co i gdzie siê dzia³o. Tak szybkie, ¿e w³a¶ciwie by³y efemerycznymi uderzaj±cymi obrazami. Mocno zwi±zane z muzyk±. Przyjmowa³y okre¶lone kszta³ty w zale¿no¶ci od rytmów muzyki. Dopasowuj±c do nich odczucia, uczucia. "
Post zosta³ pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Striker dnia Pon 14:36, 04 Cze 2012, w ca³o¶ci zmieniany 9 razy
|
|
Czw 14:06, 10 Maj 2012 |
|
|
|
|
Striker
Do³±czy³: 06 Maj 2012
Posty: 10
Przeczyta³: 0 tematów
Ostrze¿eñ: 0/5 Sk±d: Bia³ystok P³eæ: Mê¿czyzna
|
|
|
|
18.03.2012
Pokonany koszmar
"By³em sam w domu, godziny popo³udniowe, dowiedzia³em siê, ¿e mam przypa³ w szkole. Postanowi³em sobie, ¿e jako¶ z tego wybrnê. Nikt we mnie nie wierzy³, ale ja na prawdê by³em zdeterminowany to zrobiæ. Drzwi do pokoju rodziców by³y otwarte, spojrza³em w ich stronê i okno przyci±gnê³o moj± uwagê a dok³adniej to co dzia³o siê za nim. By³o ciemno, mroczno. Drzewa porusza³y siê pod wp³ywem wiatru bardzo gwa³townie. By³y wrêcz szarpane. Poczu³em strach. Zobaczy³em, ¿e zbli¿a siê tornado. Oddali³em siê od pokoju rodziców doszed³em do po³owy korytarza i czeka³em, a¿ wszystko minie. Ca³ym domem zaczê³o trz±¶æ. By³o bardzo g³o¶no dach trzeszcza³ i by³o s³ychaæ ryk wiatru. W pewnym momencie poczu³em jakby przeci±g w domu. Zaczê³o mnie ci±gn±æ w stronê pokoju. Wyrwa³em siê i pobieg³em na 2 koniec domu do garderoby. Schowa³em siê za próg i czeka³em. Us³ysza³em narastaj±cy huk a nagle na u³amek sekundy wszystko ucich³o. Us³ysza³em pêkniêcie bañki x1000. D¼wiêk ten graniczy³ z sennym bólem. Co¶ jak by uczucie zdrêtwienia uszu (wiem ¶miesznie to brzmi). Szyba pêk³a. Mimo, ¿e by³em na 2 koñcu domu, to jako¶ widzia³em wszystko co siê dzieje, jak bym obserwowa³ wszystko z innego miejsca. Lej tornada wsun±³ siê przez pêkniêt± szybê i dotkn±³ pod³ogi. Zacz±³ siê wwiercaæ. Po ca³ym pokoju lata³y ksi±¿ki (mimo, ¿e tam nie ma ¿adnych ksi±¿ek normalnie). Ba³em siê to by³a kulminacja mojego strachu. Nagle mnie ol¶ni³o. Zastanowi³em siê przez chwilê i pomy¶la³em: przecie¿ to tylko sen! Poczu³em ogarniaj±cy mnie spokój. Tornado zaczê³o szczupleæ, a¿ zniknê³o ca³kowicie. Rozpogodzi³o siê, wysz³o s³oñce. Pobieg³em do pokoju. Na jego ¶rodku by³a dziura 700m w g³±b ziemi. Zauwa¿y³em woko³o po³amane p³yty skalne. Jak by ten pokój by³ po³o¿ony bezpo¶rednio na ziemi a pod spodem tak normalnie jest jeszcze 1 piêtro. Nie by³o go. Przeskoczy³em przez dziurê i wyjrza³em przez okno. Zacz±³em siê zachwycaæ s³oñcem. Pomy¶la³em, ¿e trzeba zadzwoniæ do rodziców i poinformowaæ ich. Znów pomy¶la³em o tym, ¿e to sen. Poczu³em siê b³ogo, wszystko zaczê³o siê rozmywaæ i zacz±³em odp³ywaæ z sennego ¶wiata. By³o to tak ³agodne przej¶cie, ¿e zbudzi³em siê z ca³± pe³n± ¶wiadomo¶ci± nie musia³em zastanawiaæ siê czy co¶ i co mi siê ¶ni³o. Dos³ownie jakbym tylko co przeniós³ siê z innego ¶wiata."
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
Pon 13:07, 04 Cze 2012 |
|
|
|
|
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
|
|
|