Eine Kleine Nachtträume - czyli moje (nie)ciekawe sny ;)

	Cytat:
	Bym miał więcej szczegółów zapisanych gdybym o 6 sięgnął po zeszyt i spędził 20 minut na zapisanie snu ale mam lenia i nie chce mi się wstać xD I tak LD pamiętam zawsze całe i ze szczegółami...

LD zazwyczaj się pamięta dobrze, bo to LD Smile

Ale największy walor zapisywania snu nie polega tylko na umacnianiu pamięci tego konkretnego snu, ale z powodu zainteresowania tą sferą, wzrasta ogólna świadomość senna. Aczkolwiek te zainteresowanie może manifestować się też przez rozmyślanie o snach podczas dnia, rozpamiętywanie ich itp. Po prostu szczere nimi zainteresowanie Razz

Możesz też zapisywać tylko ciekawsze sny, nie powinno się to jakoś mocno odbić negatywnie na pamięci.

Post został pochwalony 0 razy

Wiesz co FL jak będą mi się sny śniły tak jak dzisiaj, to będzie mi się chciało je zapisywać Very Happy

Sny normalnie 360p (mało rozmazane) i do tego 1-szoosobowe Smile

17/18.08.16r.

Dzisiaj oczywiście zapamiętałem 3 sny ale chcoałbym tu wypisać 1:
Byłem jak Kratos z GoW, który miał pokonać wiedźmę. Najpierw wolałem udoskonalić swoją tężyznę fizyczną, lecz przewinęło sen do momentu, kiedy byłem już koksem i walczę z nią. Wchodzę do jej komnaty, jest zachód Słońca, a tu wyjeżdża mi jakaś starucha z wózkiem na którym jest kocioł, a w kotle czerwony sok. Zaproponowała, żebym wypił. Po chwili wahania i myślenia co się może stać doszedłem do wnioaku, że umrę. Lecz Yolo i wypiłem... Zginąłem xD zacząłem zsuwać się na ziemię, a ona się śmiała jak typowy czarny charakter. Lecz ja porzypomniałem sobie, że mogę cofać czas. Cofnąłem do momentu zanim wziąłem paskudztwo do ust (klatki przewijania czasem się bugowały) i zacząłem ją napier***ać mieczem. Traciła HP, lecz z każdą fazą zmieniała się w coś coraz to potworniejszego i coraz trudniej było ją lać. Nagle wywaliła mnie za okno lecz ja przypomniałem sobię, że zakupiłem skrzydła (transformice się odzywa xD) i doleciałem z powrotem do niej. Dalej już nie pamiętam... Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

18/19.08.2016r.
No więc tak: wczoraj przeczytałem część działu „dla początkujących” i postanowiłem wykonać WBTB. Położyłem się o 1:30 (bo to czytałem Smile

) i wstałem w jednej z moich nocnych pobudek (jakoś po 8 ) dosyć łagodnie, więc postanowiłem wykonać DEILD. Po obudzeniu nie ruszyłem się i miałem zamknięte oczy lecz... słońce świeciło mi prosto w twarz -,- więc szybko zrezygnowałem i wstałem by zamknąć okno. Poczekałem 45 minut czytając coś i załatwiając swoje sprawy, po czym położyłem się i chciałem wykonać wilda. Ale, że zbliżała się 10 to z niego też zrezygnowałem i chciałem zastosować milda. Nie mogłem pozbyć się świadomości (coś mi ją zakotwiczyło) i wykonałem niechcianego wilda. Problem w tym, że chyba za szybko próbowałem wstać, bo podniosłem się w śnie do połowy a potem się obudziłem (widziłem światło przez powieki...).
Ale jako, że to dziennik snów to zapamiętałem 1 sen:
Byłem u koleżanki i próbowałem jej zainstalować na kompie patcha do gry. Wszyscy się mnie pytali, czy to bezpieczne, a ja im, że tak. Po bardzo trudnym wgraniu go i włączeniu komputer zaczął świrować. Zainstalowałem jej trojana. Wirus szybko zainfekował cały system i wyłączył kompa. Już chciałem bootować płytkę z systemem, ale okazało się, że wirus dostał się do BIOSa i nie mogę nic odpalić Sad

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hubert13888 dnia Pią 10:35, 19 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz

No tak lepiej nie wstawać od razu, tylko poczekać aż sen się ustabilizuje. Następnym razem zastosuj poniższe porady Fallena:

	Cytat:
	Gdy będziesz pewny że znajdujesz się we śnie i TR będzie pozytywny, monotonnie podnieś swoje ciało do góry i wstań, nie otwierając oczu. Teraz pozostaje "włączyć" światło. Poszukaj przełącznika światła, zdejmij senną opaskę, przetrzyj oczy. Gdy po prostu otworzysz oczy możesz się wybudzić gdyż otwieranie oczu kojarzy się w wybudzaniem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frozen dnia Pią 11:06, 19 Sie 2016, w całości zmieniany 2 razy

Hehe fakt zapomniałem o nich. Pewnie dlatego, że byłem w szoku, że w ogóle się udało. To jutro kolejny Wbtb. Tym razem zrobię identycznie jak dziś (tylko lepiej zakończę)
Więc plan:
- wstać o losowej, wybranej przez mózg godzinie
- 30 min siedzenia i czytania
- nieudany 15 minutowy suchy wild (to jest kotwica, chyba tak na mnie (innych?) wildy działają)
- zaśnięcie i odzyskiwanie świadomości w losowych momentach
- stabilizacja snu (w ogóle nie wstanę tylko włączę światło...) Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hubert13888 dnia Pią 11:29, 19 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz

Nie zakładaj od razu, że Ci WILD nie wyjdzie, nakładasz tylko na siebie blokadę. Obudź się po około ~4,5h, rozbudź umysł (w miarę intensywnie, tak abyś nie musiał czekać zbyt długo, ale żebyś był rozbudzony - rozwiąż sudoku czy co tam lubisz Razz

) i najważniejsze - idź wcześniej spać, to bardzo pomaga. Przeczytaj porady Matiska, tutaj masz o hormonach, które de facto mają wpływ na WBtB i co za tym idzie WILD.

Post został pochwalony 0 razy

19/30.08.2016r.
Byłem tak zmęczony, że jak obudziłem się o 6 to nie mogłem się z wyra podnieść xD Powiedziałem wtedy, że jutro więc jutro na 100%. A teraz kolejna plątanina mózgu:
1. Miałem się dostać tramwajami z jednej pętli do drugiej, ciągnąc przy tym moją babcię za sobą. Byłoby spoko, gdyby plan miasta się na Warszawę nie zmienił... Więc najpierw pojechaliśmy 15 i wysiedliśmy na losowym przystanku przy jakiejś restauracji, gdzie babcia sobie zamówiła obiad, a mi nic ;-; . Zjadła, wyszliśmy na przystanek i 3 przyjechała. Nagle Warszawa w Poznań się przemieniła, bo tramwaj w moje okolice Very Happy

Wsiedliśmy i zawiózł nas znowu na jakąś pętlę -,- Ok to chcieliśmy wsiąść w 16, ale nam odjechała, więc wsiedliśmy znów w 15. Babcia kupiła u motorniczego bilety i teraz trzeba je odbić. To pokazałem babci którą stroną (nawet gładko poszło) lecz nie zdążyłem wtłumaczyć skąd wyciągnąć bilet. Nagle patrzę, a ona chce tramwaj rozwalić. Na szczęście zły kabel urwała xD To biorę bilet i jej daję. Potem kilka przesiadek i koniec.

Nigdy w tego typu snach nie docieram do celu... a na każdy tramwaj to biegiem bo odjeżdża. Babcie w snach zawsze spoko Razz

Oczywiście miałem jeszcze 2 sny ale nie chciało mi się ich zapisać.

Post został pochwalony 0 razy

Mam to samo co ty ,zawsze się wybieram do krakowa,czy to busem ,czy tramwajem i nigdy nie mogę dojechać do celu, tak jakby miał nie dojechać ,coś mnie zatrzymuje przed tym wyjazdem.

Post został pochwalony 0 razy

20/21.08.2016r.
Zaraz mnie szlak trafi! Wstałem znowu w pobudkę. ( znów o 8 -wydaje mi się, że pobudla jest trochę za późno) Tym razem po prostu zasnąłem z jak największym zachowaniem świadomości. W pewnym momencie snu ocknąłem się i w ciszy wykonałem TRa - pozytywny. Uśmiechnąłem się... i mnie wywaliło Sad

Może powinienem coś krzyknąć typu: „Jestem w śnie”? A tutaj daję sen (miałem ich kilka ale są zbyt eee krępujące więc tylko ten opiszę)
1. Najpierw widzę ekran windowsa i jak wchodzę do jakieś gry. Patrzę a tam nick mojej znajomej... No.to wchodzę. Gra się ładuje. I patrzę rundę zapoznawczą. Świat wyglądał jak w Minecraft tyle że widziałem jak jakiś gościu walczy z trzesieniami ziemi i próbuje ocalić księżniczkę. Koniec rundy, przemieniłem się w Robin Hooda i stałem przy jednym z wejść. Świat wyglądał już normalnie. Poszedłem do zamku, lecz księżniczka zamiast w najwyższej komnacie w najwyższej wieży była na dziedzińcu. No to ja do niej: spadajmy stąd. A ona: a wiesz gdzie jest wyjście nr. 9? Nie To nigdzie nie idę. I skończyło się rumakowanie Wink

Post został pochwalony 0 razy

	Hubert13888 napisał:
	W pewnym momencie snu ocknąłem się i w ciszy wykonałem TRa - pozytywny. Uśmiechnąłem się... i mnie wywaliło Może powinienem coś krzyknąć typu: „Jestem w śnie”?

Może to był koniec REMu, albo podświadome skojarzenia spowodowały pobudkę. Sen z pewnością był bardzo płytki, więc mogły mieć na to też wpływ świadome ruchy. Niemniej jednak nie warto się przejmować, to jest całkiem normalne i przechodzi z czasem Wink

Post został pochwalony 0 razy

Mam nadzieję, że następna pobudka będzie gdzieś o 6 to powinno być lepiej (tylko mam nadzieję że dam radę sobie uświadomić oraz że wstanę z wyra Very Happy

)

Post został pochwalony 0 razy

21/22.08.2016r.
Coś mi się przez te wakacje rozlegulowało Razz

Położyłem się o 1:30 bo czytałem o torturach średniowiecznych. Watałem o 5:30 i o dziwo nie byłem jakoś specjalnie zmęczony. Więc poczekałem do 7:15 i w końcu poczułem się senny. Mała kotwica (kotwicą jest samo leżenie na moim łóżku...) i starałem się zasnąć tzw. Wild. Po 1 przewróceniu się wyszedł. Znalazłem się na początku snu i w pełni świadomy siedziałem na łóżku. Chciałem coś krzykmąłc lecz bałem się, że krzyknę naprawde Razz

Zamknąłem jak najszybciej oczy, wziąłem głęboki oddech, zrobiłem tra - pozytywny i otworzyłem oczy, lecz widziałem swoje powieki...
Szkoda, że nie oświeciłem światła, gdy miałem zamknięte powieki, ale byłem zestresowany niepowodzeniem (wiem też mój błąd, ale inaczej to wygląda teraz, a inaczej tam). Potem starałem się jeszcze raz tam wejść ale zasnąłem.

Teraz sny. Tym razem mogę opisać 2 z 3:
1. Chciałem zdobyć trochę punktów na jakąś stronkę i wykonywałem różne zadania w plenerze. Były to zarówno eksperymenty chemiczne i fizyczne jak i zagadki. W jednym eksperymencie miałem wymieszać dwie substancje ze sobą i zapisać wnioski. W drugim miałem jeździć od jednego słupu do drugiego sprawdzić coś (chyba plany odjazdu autobusów). Trzecią rzeczą było rozwiązanie zagadki w obrazkami. Wszystko komentowane było na bierząco przez jakiś głos. Bardzo fajny sen.
2. Zabrałem coś jednemu gościowi z mafii i gonił mnie ze swoimi drągalami po calym Poznaniu. Sen był strasznie dynamiczny. Pamiętam, że szedłem po kamienicach, cukierniach i różnymi środkami transportu.

Post został pochwalony 0 razy

	Hubert13888 napisał:
	Zamknąłem jak najszybciej oczy [...]

Czynność wysokiego ryzyka : P

Post został pochwalony 0 razy

Może faktycznie jutro wezmę głęboki oddech z otwartymi oczami Razz

Dobre. Następne Wbtb+wild wyjdzie :3
Zamykanie oczu - czynność której nie można robić w udanym wildzie
Mam nadzieję, że się jutro wyrobię bo wstaję o 8 i jadę do Poznania.

Post został pochwalony 0 razy

Ok. Dziś nie miałem czasu zapisać snów Razz

Na chwilę jestem na kompie w Poznaniu, więc mam szansę. Jutro jadę do Danii, więc wpisy mogą pojawiać się nieregularnie lub w ogóle (na pewno uzupełnię, gdy przyjadę).

22/23.08.2016r.

Pobudkę miałem o 7:00, wiec nie miałem czasu na WBTB (wyjechałem o 8:00). Dziś zapiszę jeden, krótki sen (pobudka była drastyczna, więc z zamętu zapomniałem większość):

1. Byłem w tramwaju/pociągu. Siedziałem. Nagle wszedł kanar, którym był komunista w mundurze (wyglądał jak gościu, który grał komunistę w jednym filmie). W przeciwieństwie do innych moich snów tym razem miałem bilet. Chyba sen to zauważył, bo szybko się skończył xD

Post został pochwalony 0 razy