Fete du reve lucide

Mam więcej wspomnień, niż gdybym żył wiekami.
Charles Baudelaire

Moje wiersze inspirowane snami:
[link widoczny dla zalogowanych]
Alicja w krainie batów, czyli ulubiona lektura z dzieciństwa plus masochistyczne motywy ;>
[link widoczny dla zalogowanych]
Ballada o Kubie Rozpruwaczu, stary i nie do końca poważny utwór będący dokładnym zapisem snu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Biedna Grecja, historia wyczytana z książki w LD i powtórzona heksametrem po polsku.
[link widoczny dla zalogowanych]
Persefona - jedno z moich symbolicznych sennych wcieleń plus najczęstsze motywy.
[link widoczny dla zalogowanych]
Sen miłosny Karola Kota, znowuż dosłowny zapis snu, w którym byłam jednocześnie Kotem i jego ofiarą.
[link widoczny dla zalogowanych]
Träumentafeln - czysty LD :>

Wpływ nowego miejsca, nietypowych warunków etc. na jakość snu jest niewątpliwy. Dzisiejszą noc spędziłam na podłodze w pustym mieszkaniu pozostającym tymczasowo bez lokatorów, w towarzystwie chłopaka i kolegi. Nad ranem przyśniło mi się, że budzę się z nimi w domku na działce owego kolegi (aczkolwiek umeblowanie było nieco inne). Obaj kręcili się po pokoju i okrywali nieskromną półnagość, bo wiedzieliśmy, że za chwilę mogą wpaść do nas moi rodzice. Przenosiliśmy się do drugiego pomieszczenia (normalnie wychodzi się tamtędy do garażu) i w tym momencie - a przebywałam już chyba w półśnie - nastąpił szczątkowy czajnik. Ukazał mi się basen, ludzie kręcący się wokół marmurowych kolumn, wszystko w klimacie rzymskich term. Uznałam, że od rzęsistego światła dnia lepszy będzie klimatyczny półmrok i natychmiast się ściemniło, rozbłysły świece. Zrobiło się więc miło, ale w tym momencie mój facet, który ma wesoły zwyczaj wczesnego wstawania i budzenia innych, odsłonił rolety i zapuścił na całą parę Radio Maryja. W ten oto sposób ominął mnie klimatyczny eldek Evil or Very Mad

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fete de la faim dnia Nie 20:34, 14 Wrz 2008, w całości zmieniany 8 razy

oj, a mogło być ciekawie...
kolejny powód do antypatii dla Radia Maryja

Post został pochwalony 0 razy

Faktycznie przebudzenie przy dźwiękach porannej mszy było nieco szokujące Twisted Evil

Dziś miałam krótkie LD. Odzyskałam świadomość ponownie na swojej ulicy, gdy zdałam sobie sprawę, że widzę wszystko w odcieniach zieleni jak w noktowizorze. Pomyślałam oczywiście o locie i natychmiast mnie poderwało z ziemi, ale zreflektowałam się: zaraz, zaraz, trzeba się skupić na otoczeniu, po cholerę znowu latać! Upadłam i walnęłam się boleśnie o ziemię. Zaczęłam się jej przyglądać. Pod cienką wierzchnią warstwą misternej czarnej koronki kłębiły się roje tłustych, białych czerwi. Nie obrzydziło mnie to, przeciwnie, było to wspaniałe turpistyczne wrażenie estetyczne... Czysty barok. Niestety w tym momencie zadzwonił budzik.

Post został pochwalony 0 razy

Płytki sen, kilka minut przed dzwonkiem budzika.
Chicago, lata dwudzieste. Prohibicja. Widzę zatłoczoną knajpę, gdzie wszystkie postacie są rysunkowe, w stylu obrazów Roya Liechtensteina. W tle leci muzyka z tamtego okresu. Jakiś burżuj (kapelusz, kamizelka) stoi z boku, wyraźnie zagubiony. Podchodzi do niego mężczyzna (rozpięta koszula, goła głowa, cyniczny wyraz twarzy), trzymający w jednej ręce butelkę whisky, w drugiej papierosy i proponuje mu, żeby zapalił: "cigarette, cigarette, cigarette, cigarette..." Ten wyraz powtarza się jak echo. Tamten konsekwentnie odmawia; zaczyna się rozjaśniać i w gwar wdziera się bezcielesny głos, powtarzający: "świt, świt, świt..."
Wychodzę z knajpy z moimi trzema kolegami, oni mają butelki whisky, ja - kieliszek martini z oliwką. Wbijamy się do jakiegoś budynku, gdzie odbywa się akurat impreza dla emerytów, siedzą przy stołach i mają kawę, pokrojony chleb, konfitury na talerzykach. W tym momencie następuje czajnik, wskakuję na stół i krzyczę "VIVE LA REVOLUTION!" :> Koniec.

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawi mnie zaiste co takiego robisz za dnia Fete de la faim, i co czytujesz;)heheh
dzisiaj miałem kolejne sny-dni.tyle sie w tym wszystkim działo, ze po przebudzeniu z niepokojem zerknąłem na swój dziennik snów.Sceny rodem wziete z mojego życia codziennego, stałem nawet w kolejce z połówką chleba, a ekspedientki, paliły papierosy jak nawiedzone.W spożywczaku pełno dymu!, później jakas przeprawa przez "nieznaną" W-wę, rozmowa z jakimś ulicznym aktorem, który zaczął czytać na głos mój DZIENNIK SNÓW!!, później spotkanie z dziewczyną na którą łaszę się od jakiegoś czasu, w pokoju moich rodziców z przed 15lat!wspólne pływanie z kumplem, który twierdzi że wpada w trans przy słuchaniu wysokiego biegu w aucie, w jeziorku na środku ronda!Testowałem tez mase starych instrumentów na podpokładziu jakiegoś starego zaglowca.
Teraz wiem, ze nniektóre z tych scen, pojawiły się bo miałem do czynienia dzień wcześniej z hmmmm...."tematem", czasem na cały sen składa się jedno głu[pie słowo usłyszane dzień wcześniej. I tak na kolację jadłem chleb, zastanawiajac sie czy nie bede musiał iść jutro do sklepu, zaglowiec to wizyta w Gdańsku (widziałem ten niby-galeon turystyczny",a wieczorem przeglądałem stare cytry na allegroitd.itp.Jedno mnie zdziwiło na maxa. Podczas snu zadzwonił telefon!
Jak mogłem się nie zorientowac że to sen?
Aktualnie mam wyłączony tel. juz od kilku dni. No i jeszcze kto dzwonił(nie odebrałem, bo byłem w szoku skąd ma mój nr i w ogule)?
Fete de la Faim

Post został pochwalony 0 razy

	salvador napisał:
	Teraz wiem, ze nniektóre z tych scen, pojawiły się bo miałem do czynienia dzień wcześniej z hmmmm...."tematem", czasem na cały sen składa się jedno głu[pie słowo usłyszane dzień wcześniej.

Właśnie. To Chicago i prohibicja wkręciły mi się przez obejrzany (dawno temu) musical "Kiss me Kate", musiał akurat teraz wypłynąć. Co do rewolucji - na wpół żartobliwe rozmowy na temat rozpętania jej toczę ostatnio całymi nocami.
Dzisiaj rano obudziłam się i niby wszystko się zgadzało - leżę sobie na materacu, mój leży kawałek dalej, nagle patrzę, a przede mną na krześle siedzi moja 12-letnia kuzynka i pali dwa papierosy naraz. RT. Oczywiście był to sen. Wywaliłam ją za drzwi (mimo dobrej świadomości było to nieco krępujące), później [cenzura] Twisted Evil

Dobra kontrola, dobre poczucie stałości ciała (bez przebudzeń, odchyłów w stronę ciała fizycznego), odbieranie wrażeń zmysłowych. Robię postępy.

Post został pochwalony 0 razy

gratuluję postępów!
Ja za to chyba sie uwsteczniam....dzisiaj miałem sen z kumplem(którego nie widziałem ładnych juz parę latek, a który ukazuje mi się czesto w snach, taki senny znak), jestem gdzies jakby w urzędzie, pełno ludzi,patrzę w papiery, mam odrysowac swoją dłoń!Mówię na to że to już przesada, co za pieprznięty kraj!dobrze że suktów nie trzeba sobie odrysowywać na podaniu! mówię na to ze to pewnie sen! bo to nie możliwe!Z pełnym przekonaniem zwracam się do kumpla: patrz jak uniosę ten kosz na smieci siłą woli!
Kosz ani drgnął, obecni zmierzyli mnie znaczącym wzrokiem, poddałem się i uwierzyłem, że mieszkam w naprawde pieprznietym kraju! Wink

dobrze że to był sen(nawet eśli nie LD)

Post został pochwalony 0 razy

No wiesz... Może nie trzeba sobie odrysowywać dłoni, ale mimo wszystko kraj jest pieprznięty... Ale jakie to piękne ^^.
Fete de la faim gratuluje serdecznie ^^. Oby tak dalej... Niech chociaż Tobie się uda Razz

bo ja już nawet zapomniałem o co w ogóle chodzi w tym LD...

Post został pochwalony 0 razy

ja wlasnie tez sie cofam zamiast postepy robic, ale teraz mam wakacje to wracam do zabawy. odkurze moj dziennik snow, poszukam jakiejs ciekawej latwej metody RT i moze niedlugo tez zaloze swoj temat w relacjach Wink

Fete de la faim gratuluje i zycze kolejnych postepow.

Post został pochwalony 0 razy

To może pójdź do przodu i zrezygnuj z patrzenia na zegarek, zatykania nosa i podskakiwania. ;-)

Post został pochwalony 0 razy

a czemu mam rezygnowac z czegos co przynosi efekty? w moim przypadku zatykanie nosa to dobra metoda i sie sprawdza. tyle ze u mnie pojawia sie inny problem juz po odzyskaniu swiadomosci, ale to poszukam odpowiedniego tematu i tam o tym napisze.

Post został pochwalony 0 razy

Okej, nie ma sprawy, rozumiem, że przynosi efekty. :) Nie śmiecę już. :)

Post został pochwalony 0 razy

Miałam długi, długi zastój, ale ostatnio przykładam się do RT i mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie.
Ostatnio śniło mi się, że stoję ze znajomym przed jakąś barierką nad schodami i tłumaczę mu długo, jak głupiemu, że muszę zrobić RT, bo długo nie miałam świadomego snu i w ogóle ciężko mi się skapnąć, że coś jest snem... I dalszego ciągu snu nie pamiętam :/

Post został pochwalony 0 razy

sie nie martw:D ja mam ostatnio sny typu : ide na koncert zespołu "lucid dreams" albo widze pirónik kumpla z napisem "to jest sen" Very Happy

i qrna nic:P

Post został pochwalony 0 razy

Fakt, że trochę to wkurzające... Dzisiaj śniło mi się, że zabijam krokodyla wózkiem inwalidzkim, i nic.

Post został pochwalony 0 razy