Ja, Daniel. Czyli?

Siemanko

Jestem Daniel, korzystam z forum już od dłuższego czasu, ale dzisiaj zamieszczę
temat z relacjami o tym, co mi się przydarza, co w sobie odkrywam itd.

Jak u mnie z alfa-budzikiem?

Sprawa wygląda tak, że zainteresowałem się tym cudeńkiem dawno temu. wykonywałem wszystko z instrukcjami i udawało mi się obudzić o wyznaczonych porach przeważnie z opóźnieniem/przyspieszeniem o 30min. Gdy wykonywałem relaksację itd. nie umiałem potem zasnąć przez dłuższy czas niż zwykle. Pewnie dlatego, że budzik ma budzić w fazie REM, więc musiałem poczekać z zaśnięciem, aby o ustalonej godzinie być w fazie REM. Teraz nie muszę nawet wchodzić w fale alfa, aby ustawić budzik. Mówię sobie jedną krótką sentencję, zaczynając od "Chcę" i gdy mi na tym mało lub wcale nie zależy udaje się. Gdy zaś przykładam do tego więcej emocji - nie działa. Próbowałem także alfa-budzikiem uświadomić się we śnie, ale próby kończyły się niepowodzeniem.

Relacja #001

Podczas pobytu w Niemczech, gdy kadłem się spać. byłem w pokoju z dziewczyną mojego brata. Moi bracia dali znać, że będą między 3 a 4 w nocy u nas (przyjadą samochodem). Przyszła bratowa chciała na nich zaczekać, żeby otworzyć im drzwi jak przyjadą, ale mi nie zależało. Poszedłem spać i powiedziałem sobie w myślach: " Chcę się obudzić, gdy moi bracia przyjadą" i pogrążyłem się w snach. Obudziłem się w środku nocy i wiedziałem, że skoro się obudziłem, to znaczy, że chłopcy już dojechali. Spytałem się koleżanki, czy śpi, ale nie dostałem odpowiedzi (potem mówiła mi, że mi odpowiedziała). Po chwili usłyszałem delikatny dźwięk zamykania drzwi od samochodu, a minutę później bratki weszli do pokoju.

Moja Praktyka
Jeśli chodzi o moje świadome sny, to ostatnio miałem przerwę w występowaniu LD na 3 tygodnie, ale w tym tygodniu doświadczyłem już dwóch. Na codzień praktykuję Mindfulness i medytacje z tym związane. Prowadzę dziennik snów, ale nie regularnie. Zapisuję wszystkie LD. Tak przy okazji jeszcze powiem, że codziennie chodzę spać o 22.

Relacja #002

20.08 Dużo przeglądałem na forum informacji i starych tematów stworzonych głównie przez Ras Psajko. Natrafiłem na post (nie pamiętam czyjego autorstwa), w którym było napisane, że krótkie obudzenie w nocy i pomyślenie o LD bardzo zwiększa szansę na LD, a może nawet gwarantuje. Wystąpiło tam również nawiązanie do Metody na "kamyczek" Salvadora. Tego dnia po godzinie 21 medytowałem przez około pół godziny. Poszedłem spać i zasiałem sugestię: "Chcę obudzić się w środku nocy i pomyśleć o świadomych snach". Tej nocy budziłem się wielokrotnie myśląc o LD i świadomy sen miałem, lecz gdy się z niego wybudziłem, na zegarku dobijała godzina siódma.

Jakie z tej relacji wnioski? czy nie powinienem mieć tą metodą świadomego snu w środku nocy? Na pewno medytacja pomogła mi w osiągnięciu LD. Czy szansa na wystąpienie LD w środku nocy była zbyt mała, a nad ranem większa i dlatego LD pojawiło się nad ranem?

Moje dalsze relacje będę zamieszczał w tym temacie.

Peace.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez daniel-8 dnia Nie 10:05, 23 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz

	Cytat:
	Pewnie dlatego, że budzik ma budzić w fazie REM, więc musiałem poczekać z zaśnięciem, aby o ustalonej godzinie być w fazie REM.

Na pewno nie z tego powodu, alfa budzik sam dostosowuje fazy i spłyca sen pod koniec. Może jakiś podświadomy stres, że nie zaśniesz na czas. A może nawet relaksacja, która była za bardzo naprowadzona na skupienie Smile

	Cytat:
	Teraz nie muszę nawet wchodzić w fale alfa, aby ustawić budzik. Mówię sobie jedną krótką sentencję, zaczynając od "Chcę" i gdy mi na tym mało lub wcale nie zależy udaje się. Gdy zaś przykładam do tego więcej emocji - nie działa. Próbowałem także alfa-budzikiem uświadomić się we śnie, ale próby kończyły się niepowodzeniem.

Do alfa-budzika nie potrzeba wiele i najlepiej go ustawiać jak zwykły budzik. Myślisz o godzinie i wiesz, że to zadziała. Pewnie przy presji twój podświadomy lęk, że alfa-budzik Cię nie obudzi jest większy, stąd też niepowodzenia.

	Cytat:
	Tej nocy budziłem się wielokrotnie myśląc o LD i świadomy sen miałem, lecz gdy się z niego wybudziłem, na zegarku dobijała godzina siódma.

Tak jak podejrzewasz. Nad ranem szansa na osiągnięcie LD jest o wiele większa. Wraz z praktyką będziesz uświadamiał się coraz wcześniej, doświadczając coraz stabilniejszych i lepszych LD.

Powodzenia w prowadzeniu dziennika i praktykowania uważności. Mindfulness zawsze spoko Smile

Mógłbyś wypisać jakie medytacje składowe praktykujesz? Smile

Co prawda praktykowałem kiedyś, ale przestałem, choć bardzo niewykluczone, że powrócę Smile

EDIT: A i jeszcze jedna cenna uwaga. Jak masz możliwość to ustawiaj alfa-budzik na tą samą godzinę. Po czasie przed godziną wybudzenia będziesz miał zwiększoną szansę na uświadomienie i im dłużej alfa-budzik będzie ustabilizowany tym wcześniej sen zacznie się spłycać co pozwoli na LD bardzo dobrej jakości nawet do pół godziny przez pobudką Smile

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Pią 14:40, 21 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz

Mindfulness. Medytacja

Swoją praktykę opieram na książce "Mindfulness Trening uważności" wydawnictwa "samo sedno". Książka uczy, jak osadzić się w teraźniejszości i obserwować życie takie jak się toczy, emocje, myśli itp. Razem z książką jest płyta z nagraniami do medytacji - dokładna instrukcja, co mamy robić(jest 8 nagrań). Poza praktyką w tej lekturze zawarte jest całe mnóstwo informacji i schematach myślenia, i tego typu spraw umysłowych. W książce opisany jest program praktyki uważności trwający przez 8 tygodni. W każdym tygodniu wykonuję inne medytację, a przeważnie kilka rodzajów medytacji pod rząd. Polecam.
No to teraz koniec z reklamą Razz

Medytuję codziennie o nieregularnych porach - jak nikt mi nie przeszkadza (zrobiłem sobie z tego powodu nawet zawieszkę na drzwi). Moja pozycja to seiza, ale jako że nie umiem wytrzymać dłuższego czasu w seiza, bo krew nie ma cyrkulacji krwi w nogach, zrobiłem sobie ławkę do medytacji.
Jakie medytacje wykonuję? Te z płyty, czyli koncentracja na własnym oddechu, ciele, dźwiękach, uczuciach wewnątrz ciała, wrażenia jakie towarzyszą mi podczas medytacji. aktualnie jestem w 5 tygodniu praktyki programu.

	Cytat:
	EDIT: A i jeszcze jedna cenna uwaga. Jak masz możliwość to ustawiaj alfa-budzik na tą samą godzinę. Po czasie przed godziną wybudzenia będziesz miał zwiększoną szansę na uświadomienie i im dłużej alfa-budzik będzie ustabilizowany tym wcześniej sen zacznie się spłycać co pozwoli na LD bardzo dobrej jakości nawet do pół godziny przez pobudką

Wytłumaczysz trochę jaśniej? Na jaką godzinę, 7? Co to znaczy, że alfa-budzik będzie dłużej ustabilzowany?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez daniel-8 dnia Pią 16:06, 21 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz

	Cytat:
	Wytłumaczysz trochę jaśniej? Na jaką godzinę, 7? Co to znaczy, że alfa-budzik będzie dłużej ustabilzowany?

Nie ważne jaka. To jest uzależnione od szkoły albo pracy. "Dłużej ustabilizowany" w sensie dłużej ustawiony na tą samą godzinę. Po prostu chodzi o ustabilizowanie pór pobudek. Alfa-budzik sam się ustawia jak np. wstajesz do pracy cały czas na tą samą godzinę. Ale nie wykluczone, że w obecnej formie ten mechanizm też u Ciebie się jakoś rozwija i będziesz doświadczał wyrazistszych snów i LD przed alfa-budzikiem. Ja nie mam stabilnych pór pobudek, ale i tak jak ustawiałem alfa-budzik to sen spłycał się pod koniec, tylko że krótki czas przed.

Post został pochwalony 0 razy

Acha, teraz czaję.
Co do stabilizowania alfa-budzika - zacznę z tym za tydzień, gdy rozpocznie się rok szkolny, a przez ten tydzień spróbuję uświadamiać się w snach za pomocą ab bez przykładania do tego emocji i chęci uzyskania LD. Jak coś osiągnę, dam znać Wink

Post został pochwalony 0 razy

Relacja #003

Dnia 22.08 przed pójściem spać medytowałem przez jakieś 20 min. Gdy położyłem się do łóżka, odczekałem jakiś czas, a potem powiedziałem sobie maszynowo (bez emocji): "Chcę mieć świadomy sen", i po jakimś czasie zasnąłem. Obudziłem się o 7, trochę drzemałem. Żadnego LD z tej nocy nie pamiętałem. Ok 7:30 znów powiedziałem sobie, że chcę mieć świadomy sen. W końcu nie mam nic do stracenia. Po 15 min wybudziłem się ze świadomego snu. W tym śnie na samym początku zauważyłem, że kółka w moim kalendarzu (oznaczam tak dni, w których mam LD) są w innych miejscach i zaznaczone kolorem zielonym, zamiast czerwonego.

Czy to oznacza, że skoro zauważyłem taki szczegół to sen był wysoce świadomy?? Nie wydaje mi się, abym przeszedł wtedy prosto z jawy do snu.
W dalszej części tego snu zachciało mi się sikać, więc zdjąłem spodnie i zacząłem sikać pod dużym ciśnieniem, ale sikałem tak długo, że straciłem nadzieję na doszczętne opróżnienie pęcherza. Zmusiłem się do zaprzestania sikania, bo nie umiałem się WYsikać. Czy wy też tak kiedyś mieliście??

Peace

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Czy to oznacza, że skoro zauważyłem taki szczegół to sen był wysoce świadomy??

Z pewnością płytki, więc wysoce świadomy pod kątem fizjologicznym. Na wysoką świadomość pod kątem uważności nie jest to dowodem Razz

	Cytat:
	W dalszej części tego snu zachciało mi się sikać, więc zdjąłem spodnie i zacząłem sikać pod dużym ciśnieniem, ale sikałem tak długo, że straciłem nadzieję na doszczętne opróżnienie pęcherza. Zmusiłem się do zaprzestania sikania, bo nie umiałem się WYsikać. Czy wy też tak kiedyś mieliście??

Jak mniemam obudziłeś się z parciem na mocz? Razz

To normalne. Czasem tak mam jak chce mi się lać a pójdę spać dalej. W dzieciństwie nagminnie występowały u mnie FA, w których idę się odlać po czym budzę się i chce mi się dalej lać Razz

Post został pochwalony 0 razy

Dokładnie tak Very Happy

Nie chciało mi się jakoś bardzo sikać, ale fakt, że mi się chciało Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez daniel-8 dnia Nie 11:28, 23 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz

Po tygodniu spania na wersalce i w końcu po jednej nocy w moim łóżku, czas na relację Smile

Relacja #004
Po całym dniu poza domem,wyczerpany i bez medytacji poszedłem spać. Obudziłem się rano po godzinie 6. "Zasiałem" sobie sentencję: "Chcę mieć świadomy sen i chcę być w nim uważny". Zasnąłem i obudziłem się z pamięcią świadomego snu, w którym podziwiałem niezwykle realistyczną ostrość snu. Byłem zbyt leniwy, więc poszedłem dalej spać i znowu powiedziałem sobie to samo zdanie, co wyżej. Co do tego snu, nie jestem w 100% pewny, czy był świadomy. Kojarzyłem troszkę fakt, że jestem we śnie, ale to była tylko tyci świadomość.

Myślę, że szanse na LD podwyższa nie tylko fakt, że nad ranem osiągnięcie LD jest łatwiejsze, ale też to, że po przebudzeniu mózg nadal nadaje na falach alfa, przez co sugestie zachodzą głębiej. Question

Peace

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez daniel-8 dnia Pon 10:07, 31 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz

Wiadomość

Od dzisiaj będę starał się ustabilizować budzik na godzinę 6:00, bo muszę wstawać do szkoły Confused

Alfa-budzik zamierzam stosować nawet w weekendy, ale będę się tylko o 6 budził, a nie wstawał Wink

Post został pochwalony 0 razy

Dawno nic nie pisałem... Ale w końcu mam o czym napisać Very Happy

Relacja #005
Przez cały czas zapisywałem to, co zapamiętałem. Ponadto w osobnym notatniku zapisywałem swoje postępy. Aż do soboty 30.01.2016r, bo wyjechałem na tydzień na narty. Nie robiłem wtedy prawie żadnych TR'ów, nie praktykowałem uważności, nie zapisywałem nic, anie nawet nie medytowałem. Wróciłem w piątek 05.02.2016r. Rano w sobotę następnego dnia wybudziłem się ze świadomego snu, pierwszego w tym roku.

Czy wystarczyło po prostu nic nie robić przez cały tydzień, żeby mieć pierwszego LD od miesiąca?

Peace

Post został pochwalony 0 razy

Jeśli dobrze słyszałam, to podczas spania w innym miejscu niż zawsze, sen się spłyca i łatwiej jest osiągnąć LD. Czytałam już taką relacje, że podczas wyjazdu zdarzył się komuś świadomy sen. Swoje pierwsze LD też miałam na koloniach Wink

Post został pochwalony 0 razy

@UP, miał LD po powrocie, a nie w trakcie wyjazdu.
Jest sporo czynników, który mogły mieć na to wpływ. Raczej to przez sam wyjazd aniżeli przerwę, choć niewykluczone, że podchodzisz do technik niestosownie narzucając na siebie presję.

Post został pochwalony 0 razy

To z presją jest całkiem prawdopodobne, bo bardzo się staram żyć uważnie przez cały czas... Jakieś porady??

Post został pochwalony 0 razy

Heh, tutaj Ci nie pomogę bo w kwestii uważności mam podobny problem. Choć u mnie dzienny sumaryczny czas bycia uważnym z pewnością jest dużo mniejszy Smile

Ale mi tu chodzi o presję związaną ściśle z LD. Obawy, czy technika da efekt. Irytacja po nocy bez pamięci snów itd. Trzeba pochodzić na luzie, praktykować dla praktyki. LD od uważności i tak powinno być traktowane jako efekt uboczny, bo wartość uważności rozkłada się na całe spektrum przeżywania.
Ale ja i tak sądzę, że te LD było raczej spowodowane samym wyjazdem. Późny powrót, nagromadzone wrażenia itd.

Post został pochwalony 0 razy