LD Incognito

Wykopuję temat, bo LD Incognito są jednymi z najlepiej opisanych, jeśli ktoś nie zna warto przeczytać Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ucieszyłbym się jak dziecko, gdyby się okazało, że Incognito zrobił swój wielki powrót po dwóch latach Wink

. Nie ma już tutaj co czytać. Incognito nie ma, Garanila nie ma. Ale to tylko takie moje marzenia Smile

.

Post został pochwalony 0 razy

Przecież nie pomarli Very Happy

Świat się nie kończy. Przemijanie. Może znajdą się lepsi, może powrócą starzy. Ale ja też bym się cieszył Wink

Post został pochwalony 0 razy

up@2 ten uśmiech na twarzy gdy pisze nick z 2010:) lub starszy.

A no bo tak jest, jak kiedyś się wkręciłem to i się udzielałem i to całkiem sporo, codziennie pisałem i były chęci, dzisiaj już to przeminęło, czasem zajrzę i przeczytam pobieżnie, ale zawsze ktoś wpada z tych wcześniejszych Wink

dziś już tylko odkopuje, ale wracam od świadomego śnienia mimo zupełnego braku czasu, ale za to chęci wróciły Smile

dobra nie w tym temacie może, jakiś się założy i jak się uda to się postaram opisać, mam nadzieję, że ktoś przeczyta Smile

tymczasem Incognito rulez Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Temat bardzo motywujący, po przeczytaniu aż zachciało się WILD'ować Smile

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem czemu ale tak mnie coś tknęło żeby tu zajrzeć. Przeczytałem ten temat i aż łezka się w oku zakręciła Wink

Trudno mi uwierzyć, że minęło już sześć lat. Mam wrażenie, jakbym ten temat założył niedawno a niektóre z opisanych tu snów wciąż pamiętam bardzo dokładnie z najmniejszymi detalami Smile

Chciałbym podziękować Wam wszystkim za miłe słowa - zaskoczony jestem że tak się moje relacje spodobały.

Cóż, bardzo wiele się zmieniło. Trochę na lepsze, trochę na gorsze. Ciekaw jestem co tam Porabiają Psajko, Johny, Salvador i inni. Czy jeszcze aktywnie praktykują Świadome Sny?

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Incognito dnia Pią 19:51, 23 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

	Ras Psajko napisał:
	Mnie pochłonęła rodzinka (jestem tatusiem) i hipnoza... i pomimo tego, że jak najbardziej działam w temacie snów świadomych (experymenty nad nowymi technikami), to jednak nie mam czasu na forum i dyskusje.

Ras Psajko czasem zagląda na forum ale to chyba z racji takie żeby zobaczyć jak idzie nowym adminom Smile

Co do Johnego,Salvador'a. Nie odwiedzili tego forum od dawna Sad

Ale myślę że po długiej praktyce świadomego śnienia nie da się całkowicie wyzbyć.
Bardzo fajnie że ktoś z weteranów odwiedził forum po latach Smile

Post został pochwalony 0 razy

Witam ponownie po latach Smile

Po powrocie z pracy byłem na tyle zmęczony, że położyłem się od razu koło ósmej i spałem aż do północy. Następnie pobudka, szybkie odświeżenie, przejrzenie wiadomości, maila i kładę się znów koło drugiej. Ciężko ponownie zasnąć bo jestem już dość rozbudzony, ale...

Zaczyna się od bardzo płytkiego snu. Jestem w swojej klasie licealnej. Stoję przy swojej starej ławce, wokół mnie kręcą się inne osoby. Jest to tak płytki sen że nie wiem czy mi się śni czy sobie go bardzo mocno wyobrażam. W końcu pochylam się lekko do tyłu i upadam na ziemię. Wszystko dzieje się w zwolnionym tempie. W momencie zetknięcia z podłogą słyszę głośny plusk wody i moim oczom ukazuje się piękny błękit wokół. Cały czas opadam, powoli zanurzając się coraz głębiej. Naprawdę piękny widok, chciałbym móc go namalować Smile

Cały czas jestem w pełni świadomy.

No i teraz zaczyna się jazda... Wciąż opadam, czuję jednak że "coś" się zbliża. Trochę takie uczucie jak wtedy, gdy zaraz będziemy musieli kichnąć. Czuję jak narasta to gdzieś w głowie, dzwoni mi w uszach coraz głośniej i nagle HUK i silne uderzenie, jakby poraził mnie prąd. Jestem w swoim łóżku, wszystko jest ciemne, niewyraźne i czuję ogromny strach. Mam bardzo silne odczucie że nie jestem sam w pokoju i że na moim łóżku klęczy nade mną jakaś istota. BARDZO wyraźnie czuję jakby jej twarz była tuż przy mnie i słyszę jednostajny jęk przy moim uchu. Trwa to kilka sekund po czym naprawdę się wybudzam. Masakra, mówię Wam Smile

Post został pochwalony 0 razy

No tak to jest w takich płytkich snach Smile

. Czasami robię też takie długie drzemki (no ale 8 to przesada Smile

) i w nocy po długiej bezsenności miałem jakieś LD lub sny o LD. Miałem też taki płytki sen, przy którym miałem wątpliwości czy to pół sen czy już sen.

Ciekawa relacja. Może było to płynne przejście do hipnagogu kinestetycznego (spadanie) i wzrokowego (błękit).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Czw 16:46, 06 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz

Odświeżam temat, który zwykłem uważać za swój ulubiony od kilku lat. Relacje polecam wszystkim nowym i starszym użytkownikom

Post został pochwalony 0 razy

Przypomniałem sobie o tym forum, spróbowałem zalogować i przeczytałem jeszcze raz swój wątek w całości. Łzy popłynęły... Do dziś potrafię przypomnieć sobie chociaż odrobinę każdego z tych snów, gdy o nich czytam. Pamiętam swoją fascynację LD, gdy byłem nastolatkiem... Nie miałem świadomego snu od lat. Real life hits hard. Fajnie byłoby tego jeszcze kiedyś doświadczyć.

Tyle wspomnień, przewrotów w życiu, nowych znajomości oraz znajomości utraconych. Świat się trochę zmienił od tamtego czasu... W erze facebooka i reddita nikt już nie korzysta z takich forów. No cóż. Nie spodziewam się, że ktokolwiek przeczyta te słowa, piszę je trochę dla siebie, swojego rodzaju kotwica w życiu. Może wpadnę ponownie za kilka lat, aby sprawdzić czy to forum wciąż istnieje i ponownie przeczytam swoje dawne relacje. Powodzenia wszystkim Smile

Krzysiek
juź-trochę-mniej-incognito

Post został pochwalony 1 raz

Wpadnij na i-sen.pl Smile

ciągle żyjemy tylko w innym miejscu.

Post został pochwalony 0 razy