moje eldeki

Witam dziś miałem przyjemne LD.
Znalazłem się w pokoju było ciemno, zrobiłem RT z nosem uświadamiając się. Wybiegłem z pokoju przez drzwi i wyszedłem na dwór. Zrobiłem sobie jeszcze pare razy RT dla lepszej kontroli. Pomyśłałem o prawdziwym życiu co robiłem przed snem, co zrobie rano jak sie obudze, zadziwiająco wszystko wiedziałem, poczułem się jak w innym wymiarze lub życiu. Zobaczyłem 3 moje koleżanki które wsiadły do samochodu, chciałem sobie z nimi wsiąść ale mi uciekły zdążyłem jednak złapać zderzaka i chwycić sie go. Ciągneły mnie z ogromną prędkością. Wyczarowałem sobie auto i zaczołem się z nimi ścigać wchodząc w zakręty jak w NFS. Mową przyśpieszałem auto trochę traciłem kontrole auta rzucało mnie na boki a prędkość była kosmiczna. Dojechałem jakąś terenową drogą do autostrady gdzie zderzyłem się z innymi samochodami, nagle już widziałem wszystko z lotu ptaka i obudziłem się.

Post został pochwalony 0 razy

	Haj napisał:
	Zrobiłem sobie jeszcze pare razy RT dla lepszej kontroli.

Nie słyszałem żeby robienie kilka razy TR poprawiało kontrolę. Jeśli zdobędę świadomość raz, zapominam w ogóle o RT.
Poza tym sen fajny, tak dalej!

Post został pochwalony 0 razy

Poprawia, poprawia... może nie samo robienie testu, ale np spojrzenie na ręce i ustabilizowanie snu, ewentualnie oddychanie przez zatkany nos Smile

Post został pochwalony 0 razy

	amly napisał:
	Nie słyszałem żeby robienie kilka razy TR poprawiało kontrolę. Jeśli zdobędę świadomość raz, zapominam w ogóle o RT. Poza tym sen fajny, tak dalej!

dokładnie tak samo ;] nie sadze ze to moze poprawic jakosc ja czasem we snie "zamykam" oczy i macam wszystko i pojawia sie obraz duzo ostrzejszy;)

Post został pochwalony 0 razy

	amly napisał:
	dokładnie tak samo ;] nie sadze ze to moze poprawic jakosc ja czasem we snie "zamykam" oczy i macam wszystko i pojawia sie obraz duzo ostrzejszy;)

Ważne że na mnie to działą i poprawia też ostrość snu. czsamai biegam nawet z rękoma przed sobą żeby je widzieć.

---------------------------------------------

Kolejne fajne LD z fałszywi pobudkami.
Dzisiaj w nocy około 2 godz. wstałem żeby się napić i położyłem się znowu, leżąc usłyszałęm pisk i w oddali przybliżający się mój pokój po chwili się w nim znalazłem.

Zrobiłem RT z nosem, porozglądałem się po pokoju, popatrzyłem na ręce i wybiłem okno. Na podwórku przeskoczyłem płot robiąc salto w powietrzu. Porozglądałem się w około. Pobiegłem ulicą podziwiając krajobrazy, zobaczyłem piękną droge w lesie, weszłem w nią i podziwiałem przyrode, ulepiłem kulke z śniegu i ściskałęm ją sobie rękami, miałem rękawiczki. Sen był bardzo ostry. Co pewnien czas patrzyłem na ręce. Musiałem biegać bo latać nie mogłem. Wyszedłem znowu na ulicę. Zobaczyłęm samochód. Wpadłęm na pomysł żeby pojezdzić. Zobaczyłem u kumpla że stoi polonez, ale brama była zamknięta na kłudkę, pies szczekał na mnie ostro, był przywiązany, wbiłęm za bramę.

W tym momencie nastopiła fałszywa pobudka, wstałęm z łóżka robiąc RT wybiłem szybę i teraz już mogłem latać jednak bardzo powoli się unosiłem, pływałęm żabką w powietrzu. Wszystko z góry zrobiło mi się w stylu Gta san andreas. Znów się fałszywie obudziłem ale teraz już porwał mnie na krótko nie świadomy sen.

---------------------------------------------

Miałęm jeszcze rano jeden świadomy sen ale z małą kontrolą. Znalazłęm się w takim budynku w którym było bardzo dużo sklepów i pomieszczeń. Jakby budynek snów, przynajmniej tak to czułem.. Było mnóstwo ludzi, kumple, nieznane ludzie, nauczyciele itp.. Zaczepiłem sobie fajną panne pod sklepikiem, spytałem czy coś jej kupić, odpowiedziała że chce się ze mną umówić o 14 pod dentystą bo nie ma się z kim przespać Wink

, spytałem która teraz godzina odpowiedziała że 11:22. Odszedłem w innym kierunku a ona poszłą za mną i powiedziałą jeszcze żebym na pewno był a ja się zgodziłem. Połaziłem troche jeszcze po tym budynku i się obudziłem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Haj dnia Śro 8:35, 25 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy

Witam, dziś miałem nie świadomy sen ale musze go opisać, ponieważ drugi raz już mi się on śni w trochę innych okolicznościach ale temat ten sam. Koniec świata 2012 r.

Ide z kumplem drogą zaczeło strasznie grzmieć, mieliśmy gdzieś iść ale zwątpiliśmy zobaczyłem tornado i pokazałem kumplowi palcem, on mi pokazał drugie, ja po chwili zobaczyłem że z każdej strony nacierają, unikaliśmy ich, jedno przeszło nad moim domem...

Nagle wyszliśmy na jakąś polane, zauważyliśmy tsunami, wielkie i straszne, bardzo realne, piekny widok, pogodziliśmy się już z śmiercią. Walneła nas 30 metrowa fala wody, nabrałem powietrze i czułem jak umieram. Obudziłem się jak ktoś mnie wciągnął do statku podwodnego ggdzie było paru ocalałych. Powiedział że musieli mi zamontować jakieś bandaże które chroniły przed zmianą ciśnienia bo bym nie przeżył.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Haj dnia Czw 10:02, 26 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz