Autor |
Wiadomość |
co_jest_w_pudle
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Próby LD i dziennik snów "Pudła" |
|
Zrobiłem sobie mała przerwę od Ld, 10 dni, i od dzisiaj rozpoczynam nowe naliczanie w kalendarzu, a więc:
Noc 1, 25-26 sierpnia 2010, metoda : Alfa budzik, autosugestia żeby się nie ruszać po obudzeniu, WILD, LD nieudane.
Sen:
Pamiętam tylko jeden i to tak mgliście dość. Jechałem z mamą do Raciborza, żeby tam kupić lek na coś. Samej podróży nie pamiętam, ale jak już dojechaliśmy tam, to nie szukaliśmy leku tylko gimnazjum dla mnie (ide do gim, nie śmiać się ). Spotkaliśmy jakiegoś menela na hulajnodze płci żenskiej, która chyba była z naszej rodziny, bo się zatrzymała i przywitała. Podawała się za absolwenta tego gimnazjum, miała na głowie taką czapeczkę co mają absolwenci Collegu (tak to sie pisze?) albo czegoś tam. Prowadziliśmy z nią dialog, czułem się niezręcznie, a "menelka" chyba też bo nie wiedziała co mówić i patrzała na marmurową podłogę (zapomniałem dodać ze akcja rozgrywa się na schodach gimnazjum co wyglądało jak Akropol, a my staliśmy pod filarami.). Póżniej akropol przeistoczył się w dom cioci, a dokładnie balkon, a ja prowadziłem zażartą dyskusję z mamą. Temat dyskusji to :"Czy ci co mieszkają blisko koksowni, używają odświeżaczy powietrza w samochodzie?".
W tym momencie sen się urywa, bo wchodzi mama.
Próba LD : Mama zadziałała jak Alfa budzik, on sam zawiódł (spojrzałem później na zegar, była 6:40, a ustawiłem sobie "alfiego" na 5.), autosugestia żeby się nie ruszać zadziałała (dokładnie pierwsza moja myśl to była), WILD nie wyszedł bo weszła mama, i czegoś tam szukała a ja nie wytrzymałem bo byłem zły na to, że mi psuje cały eksperyment i powiedziałem żeby wyszła , ale mrówki czułem na początku, ogólnie WILD by mi się chyba udał.
Podsumowanie: Alfa budzik mnie zawiódł, autosugestia zadziałała super bo mi mózg prawie że na siłę wtłoczył myśl "NIE RUSZAJ SIĘ" do śwadomości milisekundę po przebudzeniu a Wild nie wyszedł mi z powodu siły wyższej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 9:45, 26 Sie 2010 |
|
|
|
|
Razer
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik Płeć: Mężczyzna
|
|
|
Czw 10:01, 26 Sie 2010 |
|
|
co_jest_w_pudle
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
26-27 Sierpień 2010, godziny : 22-2:30, 3-4:30 , metoda : Autosugestia "nie ruszać się" z wildem, LD nie wyszło. Nie pamiętam żadnego snu, to nie była udana noc, ciągle mnie coś "ugniatało", raz fizycznie raz psychicznie, echo ciągle brzmiącej autosugestii nie pozwalało mi zasnąć. Autosugestia włączyła się przy pierwszej pobudce (2:30) ale było już za późno, bo wcześniej we śnie musiałem się ruszyć. Nie pamiętam czy przy drugiej pobudce (4:30) ona zadziałała. Nie umiałem zasnąć i leżałem do 6, później postanowiłem zrobić wilda, i dupa. I tu jest paradoks - o tej 6 byłem tak zmęczony, że leżałem sobie, i nagle sobie uświadamiałem, że cudem nie straciłem przytomności, bo przed chwilą byłem w jakimś supermarkecie, i szukałem strun do gitary, wszystko wyraźnie widziałem, coś jak sen, tylko że czujesz jeszcze własne ciało, a jak próbowałem wilda, to nie doszłem dalej niż mrówki na stopach
EDIT:
Przypomniał mi się urywek snu.
Byłem w jakimś dziwnym miejscu z Łukaszem (notabene Razer na tym forum), to miejsce przypominało jakiś szlak w górach koło gotyckiego zamczyska. Pamiętam że miałem ubrany taki płaszcz jak gangsterzy z lat '20, a Łukasz miał normalne ciuchy. Biegliśmy wzduż tego szlaku, i Razer się potknął i walnął głową w kamień, miał pękniętą kość policzkową, i oko mu wypływało...Ale się śmiał, a ja zawołałem jakiegoś medyka żeby mu to tam opatrzył. Zmiana sennego miejsca i nagle jestem awangardowym fotografem, który robi zdjęcia osobom chorym na zespół downa, lalkom przypominającym spalone płody i normalnym ludziom, i to wszystko razem na jednym zdjęciu. Takie chore sny rzadko mi się zdarzają, więc psycholem nie jestem...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez co_jest_w_pudle dnia Pią 9:12, 27 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 7:40, 27 Sie 2010 |
|
|
Razer
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
No dzis miales fajny sen ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 10:11, 27 Sie 2010 |
|
|
Sebikos
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Morszków
|
|
|
|
oko mu wypływało dobree
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 10:47, 27 Sie 2010 |
|
|
co_jest_w_pudle
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Witajcie, długo mnie nie było, bynajmniej nie z lenistwa ;p Postanowiłem spędzić ostatnie dni wakacji u babci. Jakoś tak się składa, że tam dużo rzeczy w życiu mi się pierwszy raz udały... Tak samo było z LD'kami. Nie będe tutaj już pisać dziennika snów, od teraz będe opisywać już LD.
Pierwszy (uzyskany technikami, spontanicznych miałem kilkanaście ) ld:
W zasadzie nie ma o czym pisać bo trwał... góra 10 sekund. Uświadomiłem się na jakimś lotnisku. Zapomniałem się usadowić we śnie, nie spojrzałem na ręce, nie krzyknąłem to jest sen, dużo błędów. Pierwsza myśl? Zobaczyć, czy naprawdę we śnie da się porównać ból z rzeczywistym, rozbiłem piąchą szybe od drzwi, ból nie był ostry tylko tępy. W zasadzie to dziwnie się czułem: czułem senne ciało i tak jakby jednocześnie prawdziwe, długo by wymieniać, ale to było chyba najdziwniejsze uczucie, które...poczułem? Gdy przebiłem ręką tą szybę, od razu mnie wywaliło... Ale postęp jeeeest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 16:57, 31 Sie 2010 |
|
|
Razer
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Gratulacje eldeka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:05, 31 Sie 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|