Relacje Arti'ego

No więc, muszę się pochwalić tym, że chyba wzeszedłem w coś, co można nazwać "jakimś tam transem".

Położyłem się jak zwykle, na moim łożu, rozciągnąłem się ( kocham to uczucie, czasami przyjemniejsze niż orgazm x] ) i leże. Wizualizuje wannę, z gorącą, parującą wodą. Wchodzę do niej. Najpierw stopy, później łydki, uda, tułów, ręce, a na koniec cały się zanurzam w gorącej wodzie.

Teraz skupiam się - o ile można to tak nazwać - na wyjątkowo głośnym pisku w uszach. Czasami również oglądam "ciemność" za zamkniętymi oczyma. Gałki oczne skierowane w górę, gdyż to ponoć przyśpiesza wchodzenie w trans. I teraz, nie potrafię określić czasu, nagle zaczynam czuć, jakby w moich nogach były serca x] Nogi mi biją, tak dziwnie, szybko - czy to są te słynne wibracje? Nie wiem też, ale pomyślałem, bo już mi się odechciało tego leżenia, że przekręcę się na bok i zasnę, przekręciłem się, ale nogi nadal "biły" - kolejne wrażenie wygenerowane przez umysł? To skąd ta myśl się wzięła?

Dosyć fajnie było, pamiętam, że miałem dobrą świadomość, ale wydaje mi się, że była to sytuacja podbramkowa pod snem/transem, dlatego gdy zasnąłem, jakoś te wspomnienia się osłabiły. No cóż - dziś też jest noc ! Smile

Post został pochwalony 0 razy

Mocne bicie serca odczuwane w całym ciele (zwykle zwraca się uwagę na uszy) to złudzenie towarzyszące stanom głębokiego relaksu. :)

A stan głębokiego relaksu to trans. Po prostu ćwicz dalej. ;) Polecam zajrzeć do literatury na ten temat, bo samemu jest ciężko. Skup się przede wszystkim na bardzo dokładnym zrelaksowaniu wszystkich mięśni.

Post został pochwalony 0 razy

Czytałem dużo, nie wiem co masz na myśli - w sensie, co mam jeszcze się dowiedzieć - mówiąc, żebym zajrzał do literatury x]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arti dnia Śro 21:48, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz

Chodzi mi o teksty o transie, autohipnozie itp. Zadajesz pytania, na które odpowiedź (jak i dalsze wskazówki co do bardziej zaawansowanych technik wchodzenia w trans) tam się znajduje.

P.S. To co opisujesz to niestety nie wibracje i pisk znane ze świadomego zasypiania.

Post został pochwalony 0 razy

A jakie byś mi księgi polecił? Może jakieś linki? x]

PS Jeśli te "wrażenia" to nie były ze świadomego zasypiania, to czym były?

Post został pochwalony 0 razy

To nie forum o wchodzeniu w trans. ;] A najlepszy link to [link widoczny dla zalogowanych] , ja czytałem różne i wzajemnie się uzupełniały, wszystkie są inne. Np. książka Silvy (wpisz sobie w "Szukaj" słowo 'Silvy' i zaznacz widoczność postów, a nie tematów) jest hardkorowa, a autohipnoza J.K. Jędrzejczaka (Dragona) traktuje o oddechu podczas wchodzenia w trans itp., a praktycznych wskazówek masz pełno wszędzie, chociażby na FAQ listy Oneiro.

Wrażeń tych doświadcza każdy - pisk w uszach kiedy jest cicho słyszy każdy, kiedy się zrelaksujesz i na nim skupisz (szczególnie po ciężkim dniu) jest cholernie głośny - ale to i tak nic w porównaniu z hipnagogiami. Po prostu objawy początkującego przy wchodzeniu w trans/przy relaksacji - gdybyś czytał książki, to byś wiedział. ;)

Post został pochwalony 0 razy

Dziś u alergologa miałem zajebiste jazdy. Jak zwykle, znudzony po szczepieniu siadłem na ławce w poczekalni i zamknąłem oczy. Myślałem o... Nom, o tym, że jadę na kolejce górskiej, i sobie jadę... Po - może pięć minut - jakimś czasie, przy każdym wydechu, czułem jakby coś kumulowało mi się w klatce, a potem rozchodziło się po całym ciele - takie przyjemne prądy, zajebiste uczucie. Warto zwrócić uwagę, że nie relaksowałem ciała, ciągle miałem napięte mięśnie, gdyż opierałem się łokciem o ławkę. Więc tak sobie dalej siedzę, ale w końcu postanowiłem otworzyć oczy - wydaje mi się, że gdzieś dosłownie na sekundę straciłem świadomość, nie ważne - i wydaje mi się, że już siedzę może godzinę, albo i dwie na tej ławce! A w tym "transie" byłem może pięć - dziesięć minut. Heh.....

Jak myślicie - co to było? Stan alfa? Choć na alfę za silny... Teta? Hmm...

Poza tym, dziwnym jest, że lepiej mi "zapada się w te cosie" gdy siedzę, nie gdy leżę na łóżku wieczorem - dlaczego? Chodzi o godzinę ( u alergologa byłem coś 16:30 - 17:10 )

Post został pochwalony 0 razy

Dziś ponownie doświadczyłem tego "opadania", tego dziwnego prądu.

Pierwszy raz na matmie, gdy skończyłem robić zadania, oparty o rękę sobie... Myślałem w sumie, skupiałem się jakby na pragnieniu zejścia w trans, później wizualizowałem swoje laboratorium opisane w książce J. Silvy i że mam stół do relaksu. Kładłem się na nim, a moi asystenci włączali to i promień światła przechodził od stóp do głów. Znowu skupienie na wydechu i poczułem te miłe prądy. Czym one są? Czy to oznaka alfy? Płytkiego transu?

Potem znów na próbnym egzaminie to miałem.. Chyba dwa razy, bo mnie nauczycielka "obudziła" x]

Post został pochwalony 0 razy