The Way to LD - Droga do Świadomego Snu

Na wstępie kilka linijek o mnie, o LD wiem już bardzo bardzo długo, wcześniej miałem świadome sny około 5 ogólnie. Wszystkie po pare sekund.

Zawsze chcialem nauczyć się świadomego śnienia, ale motywacja mijała po 2 próbach. Teraz mam nadzieje tak długo się starać aż mi wyjdzie. Oczywiście nic na siłę, z luzem Smile

Wiadomo moim celem jest LD. Nie chce robić sobie żadnej presji albo ekscytować się za bardzo bo zauważyłem że im więcej myślę o LD albo denerwuje się że mi nie wyszło to nawet zwykłych snów nie pamiętam.

Więc moje hasła przewodnie to: "Być wytrwałym i cierpliwym ale nie narwanym", "Podchodzić do prób z pełnym luzem ale nie leniwie".

Noc 20-21 sierpnia.

Próbowałem wskoczyć w świadomy sen metodą WILD. Chociaż w sumie chciałem też doświadczyć paraliżu sennego którego nigdy nie miałem. Leżałem długo, nie wiem dokładnie ile ale napewno około godziny. Na początku było nic ciekawego. Potem zacząłem przestawać czuć moje ciało, szczególnie dłonie, nogi, czułem tak jakby tylko głowę i brzuch. Zrywy miokloniczne bardzo silne miałem. Drganie palców, mięśni. Z chęcią podrapania wytrzymałem. Chęć przewrócenia na bok? Po jakichś 15-20 minutach tak jak mówię byłem tak zrelaskowany że nie miałem tej chęci. Co mnie najbardziej zaintrygowalo i ucieszyło to uczucie spadania w dół i wirowania. Dokładnie to było tak.

Leżę. Serce nagle zaczyna mi bardzo szybko bić. Czuję nieracjonalny strach, który przyszedł mimowolnie. Gałki oczne latają jak szalone, oczy aż się proszą żeby je otworzyć. Uczucie jakbym spadał z wysoka, naprawdę fajne i realistyczne Wink

Pierwsze które mi się zdarzyło było najdłuższe trwało od 8 do 15 sekund około. Potem miałem podobne ale już krótsze. Tylko nie bardzo wiedzialem co robić jak to czuję.

Wszystko było super tylko przed pójściem spać nie otworzyłem okna i było strasznie duszno. Byłem nakryty kołdrą i jeszcze ten strach który czułem przy spadaniu. Wszystko to sprawiło że było mi tak gorąco że byłem cały zlany potem. Wiedziałem że nie ma sensu dalej tkwić bez ruchu, jeszcze komar zaczął latać mi wokół ucha i siadać na twarz. Postanowiłem iść spać, i tak wiele się wydarzyło.

Wnioski? Tym razem nie piję tyle kawy co ostatnio i będę próbował będąc bardziej zmęczony. Moim priorytetem jest paraliż senny. Dzisiaj spróbuję też leżeć na boku a nie na plecach.

Nie wiem czy ktoś będzie czytał to co piszę ale zaznaczam że będę bardzo wdzięczny za wszelkie posty Wink

Post został pochwalony 0 razy

Poczytałem dużo na forum. To uczucie spadania, szybko bijące serce, strach (nie napisałem ale miałem hipnagogi jakichś czaszek) i szybki ruch gałek ocznych to nie był paraliż? Nie wiem czy mogłem się ruszać bo nie próbowałem zgodnie z metodą WILD. Jak dziś będę miał to uczucie spadania to spróbuję poruszyć nogą albo coś.

Post został pochwalony 0 razy

Skoro szybko sie zrazales po swoich probach to moge cie uszczesliwic bo to bardzo dobrze wrozy, sa jakies efekty. Wielkie gratulacje! Mysle ze najlepiej jak poczytasz sobie na forum, jest tego sporo. Ale to naprawde dobre co cie spodkalo. Trzymam kciuki za dalsze proby:)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lucia369 dnia Wto 22:08, 21 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz

Lucia - Dzięki za post i trzymam kciuki również za Twoje świadome sny Smile

21-22 Sierpień

Próbowałem WILD'a. Położyłem się bardzo zmęczony, fizycznie i psychicznie bo długo czytałem przed spaniem. Położyłem się na plecach, wygodnie.... no i leże. Jeszcze jeden dochodzi problem - Ślina.. Jak o niej zapominam to jest dobrze ale jak się przypomni to ciągle jest uczucie żeby przełknąć. Denerwuje mnie to. Jak zamknąłem oczy to strasznie ciężko było mi utrzymać świadomość. Dosłownie jak powiedziałem liczę od 100 w dół to za moment zapominałem i myśli porywały mnie do snu. Mogłem się bardziej postarać, na siłę liczyć, utrzymać świadomość.. Nutka lenistwa była. ALE NIC SIĘ NIE STAŁO ! Dopiero drugi dzień prób. Sny zwykłe pamiętam. Od dziś robię też testy rzeczywistości.

Sny:

1. Jeździłem samochodem, potem rowerem, spotkałem nauczycielkę od matematyki z jej mężem, ona słabo jeździła na rowerze. Jechałem rowerem bo chyba popsuł się samochód i jechałem go naprawić.

2. Przyjechałem na jakąś imprezę, nie była ona w moim klimacie, leciało disco polo, na imprezie byli moi znajomi.

Nie pamiętam więcej, nie skupiałem się bardzo żeby pamiętać. Dzisiaj chyba spróbuję dużo RT zrobić i przed snem wyobrażać sobie mój sen świadomy który będę miał. Potem założę jakąś kotwicę w stylu ręką pod plecy.

Muszę już iść. Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo ŚWIADOMYCH SNÓW !! Nie załamujcie się!!

Post został pochwalony 0 razy

22-23 Sierpień

Leżałem trochę, starałem się zrelaksować i nie ruszać, szło mi nawet dobrze dopóki komary nie zaczęły mi siadać na twarz, nie mogłem tego znieść więc musiałem się poruszyć i je zabić. Połykanie śłiny nie denerwowało aż tak jak wczoraj.

Wydarzyła się jednak jedna rzecz warta uwagi. Wczoraj przed pójściem spać czytałem pewien ebook o świadomych snach, nie czytałem go od początku tylko jeden akapit wyrwany z kontekstu. Było w nim napisane żeby sobie powiedzieć że po zakończonym śnie obudzę się. Dosłownie raz powiedziałem sobie, że obudzę się jak sen się skończy. Dziś w nocy miałem sen i nagle obudziłem się w środku nocy po tym śnie i bardzo dobrze go pamiętałem. Dosłownie jakby po zakończonym śnie kurtyna opadła i się obudziłem. Nie wiem czy to przypadek czy to wpływ autosugestii.

Teraz ciekawostka Smile

W jednym z ostatnich snów spojrzałem na zegarek. (Wcześniej robiłem RT z zegarkiem).
Tylko że sprawdzałem kiedy ostatnio dzwoniłem po brata (10:00). A potem spojrzałem która godzina jest teraz i była 10:44. Czyli albo u mnie w snach zegarek działa dobrze albo to zbieg okoliczności.

Marzenia senne:

1. Przyszedł do mojego domu pewien mężczyzna. Spytałem kim jest? Odpowiedział, że nowym księdzem w parafii. Chciałem go ugościć dopóki ktoś nie przyjdzie. (Byłem sam w domu). Ale mężczyzna zachowywał się dziwnie. Otworzył mi lodówkę i zaczął wyjadać jedzenie, ciasto. Sam wstawił wodę na herbatę i grzebał w szafkach. Zdziwiłem się jego zachowaniem i spytałem czy aby na pewno jest księdzem? Poprosiłem go żeby dał mi swoją legitymację. (Nie wiem czy księża mają legitymacje ale tak było w śnie). Facet dał mi legitymację, nie mogłem przeczytać imienia i nazwiska bo ciężko się czyta w snach ale widziałem zdjęcie (To była twarz jednego z uczniów chodzących do mojej szkoły około 3 lata temu). Nie widziałem go bardzo długo a w śnie się pojawił. Tyle co wiem, to że na legitymacji nie było nic o tym, że jest on księdzem, więc mu mówię: "Nie jesteś księdzem, czemu kłamiesz?". On nie odpowiedział nic. Wyprosiłem go z domu ale on nie chciał wyjść. Dalej tak jakby sen się urwał albo go nie pamiętam. A w następnym śnie ten pseudoksiądz ganiał mnie i chciał mnie zabić. Uciekałem gdzie tylko się da, ten mnie gonił. Potem gonił mnie traktorem i chciał mnie przejechać. Uciekałem jak powalony. Silne emocje mną targały. Zadzwoniłem do brata i mówię "Gdzie jesteś? Przyjeżdzaj bo ktoś chce mnie zabić" a on odpowiedział "Że teraz mu się nie chce, że nie może" a ja będąc okropnie zdenerwowany krzyknąłem "PRZYJEŻDZAJ KURWA BO JAKIŚ FACET MNIE ZARAZ ZABIJE" i się rozłączyłem. Uciekałem jeszcze trochę przed tym gościem i w końcu postanowiłem sprawdzić ile czasu minęło od mojego dzwonienia. Wyjąłem telefon patrzę połączenie z nim o 10:00, a teraz 10:44. Mówię już prawie godzina minęła, zaraz przyjedzie. Koniec snu.

2. Następny sen dział się też u mnie w domu. Było u mnie dużo gości. Nagle w domu zrobiło się pusto, mówię gdzie oni są? Poszedłem na dwór patrzę, a tam mój wujek prezentuje rodzinie nowe fajerwerki które wymyślił, strzelały tak na niebiesko, wszyscy byli pod wrażeniem. Więcej nie pamiętam.

Denerwuje mnie tylko to, ze nie pamiętam tego snu po którym się obudziłem. Teraz będę kładł jakąś małą karteczke obok łóżka i zapisywał chociaż hasłami sny żeby zapamiętać. Hahaha. Nie wiem czy dacie wiarę? Ale w momencie pisania poprzedniego zdania z karteczką przypomniał mi się ten sen Very Happy

. Już go piszę.

3. Jak byli u mnie goście przyszedł do mnie mój ulubiony nauczyciel od WFu. Przyjąłem go ciepło, zrobiłem herbatę, pogadałem, wyjąłem taki likier 16%owy i mówię no to się napijemy. Wyjąłem kieliszki i powiedziałem mu żeby polał. Nie wiem czemu wlał sobie cały kieliszek a mi pół. Potem pojawiliśmy się w jego jakimś gabinecie, robił mi zdjęcia do legitymacji i wycinał. Potem miałem wracać skuterem do domu, było ciemno, mama zadzwoniła i powiedziała żebym założył kurtkę.

Co do WILD'a chyba na razie go odstawię. Poszukam dzisiaj jakiejś techniki do wypróbowania. Polecacie jakąś?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez klimel dnia Czw 10:25, 23 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy

	klimel napisał:
	Nie wiem czy dacie wiarę? Ale w momencie pisania poprzedniego zdania z karteczką przypomniał mi się ten sen .

Ja ostatnio, odkąd prowadzę dziennik mam tak samo. I w sumie na tym to polega Very Happy

Często budzę się rano, i myślę czy miałem jakiś sen.. pustka w głowie, wydaje mi się że nic sobie nie przypomnę, aż naglę pojawia się jedna myśl i przypomina mi się cały sen i to ze szczegółami! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

23-24 Sierpień

Robiłem TR, powtarzałem sobie, że następnym razem jak będę śnić, chcę wiedzieć, że śnię i chciałem jeszcze założyć kotwicę. Położyłem się, poleżałem kilka minut. Liczyłem od 100 w dół ciągle o 3 mniej, 97, 94, 91, ... Ostatnie które pamiętam to czterdzieści ileś. Musiałem usnąć.. Chyba moim problemem jest to, że ja nie mogę się skupić na hipnagogach, bo się boję za bardzo, że usnę.

Sny:

1. Byłem z dwoma braćmi (rodzony i cioteczny) u kolegi brata ciotecznego. Miał on olbrzymi basen na podwórku. Taki, że nie miał nic na podwórku tylko basen. Pływaliśmy w nim.

2. Skakaliśmy z bratem ciotecznym na trampolinie?, materacu? przed jego domem, chcieliśmy wskoczyć do okna na 2 piętrze. Przed domem miał on lodowisko, ale nie zamarznięte jeszcze.

3. W moim mieście był pewny projekt. Każdy ze szkoły musiał otworzyć swój biznes. Ja nie wiem czemu nie otworzyłem, chyba nie wiedziałem o tym projekcie. Mój najlepszy przyjaciel otworzył Forum Rozwoju Osobistego. Wszedłem do budynku z logiem "michalpasterski.pl". A tam było mnóstwo książek o rozwoju osobistym, plakaty, różne ciekawe rzeczy. Jedna z moich koleżanek z innej klasy zrobiła projekt w którym były pułapki. Wszedłem do budynki a tam taka duża pięść która mnie uderzyła i wpadłem w następną pułapkę która mnie zgniotła, ale tak lekko Smile

. Było jeszcze sporo pułapek, jak przeszedłem wszystkie Ola siedziała na łóżku taka smutna. Zacząłem z nią rozmawiać, gadaliśmy nawet długo.

4. Byłem z przyjacielem u koleżanki w domu. Miała ona tablet, bawiłem się nim.

5. Miałem na koncie 15 milionów. Moja siostra wzięła dla mnie kredyt, chyba przez pomyłkę bo prosiła mnie żeby tymi 15 milionami ten kredyt spłacił bo i tak ejszcze przecież odsetki trzeba spłacić. Ja się spytałem czy mogę zostawić dla siebie 5 milionów a 10 spłacić. Ona się zgodziła. Nie wiem czemu ale potem zaczęła mnie całować po szyi, lizać. Ja ją odepchnąłem i powiedziałem "Daj spokój, co ty robisz? Powaliło Cię?". I się skończyło.

Dzisiaj znowu obudziłem się po zakończonych snach tylko nie pamiętam ich tak jak wczoraj. Obudziłem się jakoś po 4:00. Te 5 snów miałem po godzinie 4. Tych sprzed 4 nie pamiętam. Może mi się przypomną. Potem najwyżej edytuję post.

Dzisiaj robię pewien test. Nie myślę przez cały dzień o LD, przed pójściem spać też. Położę się i od razu pójdę spać, tylko poprzyglądam się myślom i hinpagogom, ale jeżeli usnę to nic Smile

Taka przerwa od prób a może będę miał spontaniczne LD.

Edytuję Smile

Sen przed 4.

1. Nie wiem czemu znowu wątek alkoholu. Mama kazała mi wypić pół litra wódki bo powiedziała, że jak wypiję to będę zdrowy(byłem na coś chory). Potem szedłem do sklepu biedronki i spotkałem swoich kolegów. Widzieli, że jestem pijany ale mi tego nie powiedzieli, więc ja im powiedziałem "Dobra, dobra nie udawajcie wiem, że śmierdzi ode mnie alkoholem i jestem pijany bo mama kazała mi wypić wódki". Oni zrobili wielkie oczy. Potem jak byłem w biedronce z mamą, robiliśmy zakupy. Spotkał mnie mój dyrektor i krzyczał na mnie, że jestem pijany.

Co za głupi sen 0.o, w życiu nie piję wcale alkoholu a tu takie patologiczne sny Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez klimel dnia Pią 11:41, 24 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz

Mam podobnie, takze sie boje ze usne ale czasem tez jest tak ze leze pare godzin i nic wiec chyba zasnac jest lepiej;).
Ciekawe masz sny. Moze chcesz sie poprostu napic czegos mocniejszego:). Ciekawie piszesz i z chcecia sie to czyta i juz czekam na kolejny post:). Mam nadzieje ze taka przerwa podziala a jesli nie to nic takiego, w koncu wyjdzie. Znow trzymam kciuki;)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lucia369 dnia Pią 21:24, 24 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz

24-25 Sierpień

Chyba delikatny przełom Smile

Położyłem się jak zwykle, na plecach, wygodnie. Poleżałem kilka minut. Jak pojawiły się jakieś myśli, to próbowałem przejąć nad nimi kontrolę i sugerować co ma się stać dalej. Na przykład, leżę, leżę a tu nagle harry potter siedzi na krześlę, więc mówię do niego "Cześć, czy to już świadomy sen?", no i on odpowiada "Tak, to już twój sen". To nie było tak, że to już było LD, tylko ja zmieniałem myśli, tak żeby tak było. Potem na przykład pojawił się mój kolega. Więc wyobraziłem sobie jak chwyta mnie za rękę i mówi "Cześć Kam, dawaj rękę wciągnę Cię do świadomego snu". I zmieniałem tak myśli przed dłuższy czas. Potem wydarzyło się coś dla mnie niesamowitego Smile

Pojawiły się takie piękne hipnagogi dźwiękowe, że nie mogłem uwierzyć. Leże sobie a tu nagle przy uchu gra mi taka muzyka chińska, taka jakby grana na flecie, hmm.. taki dźwięk jak się dmucha w pustą szklaną butelkę z góry. Ten dźwięk był taki fajny, miło mi się go słuchało. Miałem kiedyś hipnagogi dźwiękowe ale to było takie.. w ogóle inne. Teraz to dosłownie ja to słyszałem jak na jawie.... Ciężko mi to opisać bo mnie to spotkało pierwszy raz. Niestety im bardziej się wsłuchiwałem w ten dźwięk to on się robił cichszy i słyszałem go jakby dalej od siebie. Jak starałem się go ignorować to powracał. Najlepsza była moja reakcja jak leże, cisza stuprocentowa, a tu się włącza ta muzyka Razz

Na początku nie wiedziałem co jest grane, przestraszyłem się. Świadomego snu nie było. Leżałem długo, czułem się taki ciężki. Noga uwierała mnie tak okropnie, że wiedziałem, że z tym bólem nie usnę. Przekręciłem się na bok i odpłynąłem.

Jeżeli ja nigdy nie śpię a przynajmniej nie zasypiam na plecach to powinienem robić techniki na plecach? Przecież jak mam trudności po prostu z zaśnięciem na plecach to jak mogę wejść w LD..

Opiszę sny, które pamiętam nie za dobrze.

1. Byłem w moim domu, pokoju. Były u mnie moje dwie koleżanki. Obydwie bardzo bardzo bardzo ładne. Jedna z nich to chyba najładniejsza dziewczyna jaką znam. I ta jedna ładna, brzydsza od drugiej mówi do mnie żebym ją przytulił. Nie wiem czemu jej nie przytuliłem???!!!!!!! A ta druga przycisnęła mnie do siebie i pocałowała w usta. To było coś niesamowitego Smile

Prawie jak w rzeczywistości. [Gdybym wiedział, że to sen, na pewno nie skończyło by się na jednym pocałunku, ale może lepiej nie będę opisywał swoich fantazji tutaj Razz

].

2. Grałem w piłkę nożną z kolegami. W sumie nic szczególnego. Fajnie się grało.

3. Jechałem gdzieś na rowerze, miałem plecak, był wieczór, ciemno. Nie chciało mi się jechać ale musiałem. Nie wiem dokąd. [Tutaj znowu jestem zły na siebie, jak wyjeżdżałem było ciemno, a po około minucie jazdy zrobiło się jasno jak w dzień, świeciło słoneczko, nie zauważyłem]. Spotkałem moją panią od polskiego. Rozmawiała z uczniami na jakiś ciekawy temat. Nie pamiętam na jaki. Zsiadłem z roweru i postanowiłem posłuchać. Pani siedziała na drzewie Very Happy

4. To jest chyba kontynuacja snu nr 1. Moja mama powiedziała, żeby nie wchodzić do kotłowni bo leżą tam trupy po które ktoś przyjedzie, więc żebyśmy ich nie ruszali. [Totalny absurd, powiedziała to z takim spokojem]. Potem mój brat wszedł przestraszony i mówi "Serio, nie wchodźcie do kotłowni, ja wszedłem a tam martwy Jarosław Kaczyński.

To chyba tyle ze snów. Nie zapamiętałem zbyt dużo.

Post został pochwalony 0 razy

Lal jestem pod wrażeniem takie fajne dżwięki. W moim przypadku tylko 2 razy cos usłyszalam i raz był to zwykły huk po którym sie odzknełam bo no musialam niedało się a drugi to dżwięk szkła, które upadło na kafelki i sie roztrzaskało Sad

. Przy twoich można bez problemu leżeć i słuchać, zazdroszcze baaaardzo Wink

co do leżenia na plecach może niejestem znawcą bo malo miałam hipnagog (czy jak to sie tam odmienia) ale raz jak miałam ze zwykłym hukiem to leżalam na boczku wiec myśle ze możesz bez problemu spac jak ci wygodnie

Post został pochwalony 0 razy

Chłopie jak Ty tyle snów zapamiętujesz? Sad

. Ja se wczoraj z 10 razy wolno i wyraźnie, jakbym do upośledzonego gadał, że zapamiętam sen. Nic nie wyszło. Dzisiaj chyba z 50 razy se to powtórzę i dam do zrozumienia mojej poj%$&@^# świadomości.

Post został pochwalony 0 razy

Lucia:

Ja też jestem pod wrażeniem Smile

To jest nie do opisania moim zdaniem. Jaram się tak tym bo te dźwięki brzmią w 100% jakby były prawdziwe.

Fristayllo:

Powiem Ci jedną pocieszającą rzecz. Teraz jesteś wkurzony bo nie pamiętasz snów, ale jak uda Ci się zapamiętać choć jeden sen z jednej nocy to potem może być już tylko lepiej. Nie wiem ile czasu śpisz, ale ja śpię bardzo długo (wakacje), więc pewnie to się przyczynia też do pamięci snów. Pamiętaj też, że więcej nie zawsze znaczy lepiej. Wyluzuj trochę, daj sobie czas. Gwarantuję Ci, że będziesz pamiętał sny, to nic nadzwyczajnego Smile

Post został pochwalony 0 razy

Kilka autosugesti przed snem. Wyobraziłem sobie energię LD i poszedłem spać. Nie obchodziło mnie czy się ruszam, wiercę, kręcę Razz

Świadomego snu nie było. Co mnie troszkę już niecierpliwi. Ale za to dużo snów.

Sny

1. Grałem w piłkę nożna z aktorami z serialu How I Met Your Mother (ostatnio dużo oglądałem). W tym śnie Ted grał śmieszne słabo w piłkę,
a Barney biegał ale nie widziałem go z piłką. Zawsze jak nie trafiłem to on żartował Razz

2. Byłem na zawodach kolarskich. Ścigałem się rowerem. Miałem 7 miejsce ale i tak się cieszyłem, dostałem nagrodę, takie coś co się nakłada na
szprychy i to się tak kręci. Dojechałem na mętę siódmy i prawie wcale się nie zmęczyłem i żałowałem, przecież mogłem jechać szybciej.

3. Byłem na próbie przeprowadzenia transportu więźnia. Mój kolega był jakimś prawnikiem albo prokuratorem. Ja niosłem taki sztandar, jakąś flagę
polski. Za nami policjanci, przed nami też. W środku więzień skuty w kajdanki. Wrzuciliśmy go do celi. Rozkuli mu kajdanki i go zamknęliśmy. Cały czas
była taka poważna atmosfera. Kolega prawnik przeczytał za co go wpakowali to pudła. Taki mroczny był ten sen.

4. Byłem bohaterem GTA SA, pojechałem w dzielnice portowe bo chciałem zrobić prawo jazdy na łódki, mówię do kumpla dobra to ja jadę, a on do mnie
"Ty to weź mi kup samochód, taki co pływa po wodzie" a ja mówię "Po co Ci, wpisz po prostu kod SEAWAYS i będziesz mógł pływać samochodem". (Kod z GTA
VICE CITY.

5. Wujek pokazał mi jakąś zagadkę. Nie pamiętałem dokładnie, ale coś że komuś się dom spalił. Odpowiedziałem mu a on powiedział, że bardzo blisko
ale to jeszcze nie ta odpowiedź.

6. I tutaj długi sen... Cały sen z moimi trzema siostrami ciotecznymi, bratem rodzonym i przyjacielem. Najpierw poszliśmy do sklepu coś kupić, ciągle
o czymś gadaliśmy tylko nie pamiętam o czym. Jakaś dziewczyna przywalała się do mojego brata. Potem zauważyliśmy moją koleżankę, która była na spacerze
z psem. Ja mówię do przyjaciela "Czemu ona jest tutaj z psem, jak ona tu nie mieszka i nie ma takiego psa". On mówi, że to pies kumpla i pewnie u niego
jest. Poszliśmy do jego domu a tam jej nie było, kumpla też nie. Wątek się urwał. Pojawiliśmy się w domu trzech sióstr. Była z nami ta dziewczyna co się
przywalała do mojego brata. Trochę się śmialiśmy z niej, ona się przytulała do niego. Leżała na nim, miała straszne seksowną dupcię Very Happy

My włączyliśmy
prysznic i zaczęliśmy ich oblewać wodą. Oni nic sobie z tego nie robili. Potem wszyscy byli nago 0.o. Nie wiem czemu ale nikt nie zwracał na to uwagi,
dla każdego było to normalne, nagle ja zawstydziłem i się ubrałem. Następnie wyszliśmy na dwór. Wszyscy grali w piłkę. Ja rozmawiałem z najstarszą z sióstr
mówię jej, że widziałem artykuł w internecie pod tytułem "Rude dziecko, problem czy nie?" ona zaczęła się śmiać i mówi, że widziała gościa który
tak mówi techno tak "pipiwareaks" zaczęła mówić jakieś głupoty, nic nie zrozumiałem. Obudziłem się. Jak usnąłem sen trwał dalej. Byliśmy u nich przed domem.
Tylko, że pojawił się jeszcze jeden mój kolega i rozmawiał z ciocią. Ona mówiła mu że ostatnio ja skosiłem 3 hektary trawy. Już mieliśmy jechać i się
żegnać a wujek mówi, że zrobił ostatnio wino z winogron i da nam trochę. Kazał mi znaleźć butelkę, znalazłem półtora litrową, powiedział, że za wielka,
żebym znalazł mniejszą, znalazłem pólitrową ale bez korka, potem taką brudną po oleju silnikowym a on mówi, że ta będzie dobra. Umyłem ją i zaczęliśmy
przelewać. Wlało się za dużo bo litr. (Na butelkach od olejów są takie miarki). On powiedział, że wleje nam pół litra. Odlaliśmy trochę do jakiegoś naczynia
około szklankę a w butelce wina nie ubyło Very Happy

Zamiast się skapnąć, że to sen... Zacząłem się śmiać i powiedziałem, że jest takie prawo fizyki, że
jak się odleje jakiś płyn to powietrze może nie zdążyć uciec i nie zmieni się objętość i że to zaraz opadnie... Potem pojawił się następny brat cioteczny
którego wcześniej nie było. Próbował przelać to wino, ale rozlał trochę. Był też taki wątek, że ciocia ostrzygła mi włosy (strzyżone miałem wczoraj).

Możliwe, że coś jeszcze mi się przypomni więc później edytuję.

Zauważyłem, że często mi się śni jazda na rowerze, piłka nożna i alkohol Razz

Nie wiem czemu. Wkurzają mnie moje sny, bo są nudne, nie mam wyobraźni.
Książek wcale nie czytam. Jak poprawić wyobraźnię, żeby bardziej zwariowane sny mieć?

Post został pochwalony 0 razy

oooo poznałam kolejnego fana "jak poznałem waszą matkę" swietny i moj ulubiony serial Smile

.
W sumie masz normalne sny ale to przecież nic złego lepiej miec takie niż zadne:). Pisałeś ze byłes u fryzjera wiec w śnie było to co w realu, pewnie dużo jezdzisz rowerem, grasz w pilke i może pijesz Very Happy

. Ja zawsze mam bardzo szalone sny i sadze ze to przez to ze duzo myśle za dnia i odlatóje od codzienności. Przykładowo sprzatam w pokoju choć głupi przykład bo rzadko to robię ale zbieram śmieci i widzę worek który przypomina mi ten taki na zwłoki wiec juz mi mózg szaleje i wymyśla historie jak to wściekam się na siostre i ją zabijam i wsadzam do worka wołam znajomego wilkołaka który w nocy pomaga mi wykopać dół i ja zakopuje dając mu w zamian nogę siostry. Z pewnoscia snią mi sie zwariowane rzeczy bo myśle o nich w rzeczywistości. Głownie zwloki asteroidy latajace smoki drzewa zabijajace ludzi itp. Myśl za dnia wymyślaj historię i bedzie ciekawa noc. polecam równiez najeść sie wieczorem, na mnie to działa lecz nie do konca jeszcze wiem jaki produkt ale jesć warto choć kalorie ;?
Dodam że również nieczytam ksiązek . Pomóc ci mogą także filmy i np z tego serialu sytuacje Smile

Pozdrawiam Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lucia369 dnia Nie 16:20, 26 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz

Taa. Jak poznałem waszą matkę lubię bardzo Smile

ale fajny jest też Dexter. Na rowerze jeżdżę dużo, w piłkę gram stosunkowo rzadko a co do picia to nie piję wcale ;p Ja jestem raczej typem człowieka twardo stąpającego po ziemi, rzadko marzę o czymś. A co do wyobrażania sobie albo wymyślania historyjek podczas dnia to chyba nigdy.. Razz

Chyba czasami zacznę sobie wymyślać jakieś historie. Wieczorem obejrzę jakiś film. Muszę częściej zacząć używać prawej półkuli mózgu Razz

Post został pochwalony 0 razy