#2 Istoty Astralne- bezpieczeństwo oneironautów w astralu...

Cześć, mam dużo do napisania, kiedy zaczynałem zabawę z LD(co trwa dalej...) zadawałem Wam pytania odnośnie astralnych podróżników, o istotach astralnych , których się z początku bałem.
Przez ostatnie parę dni, sposób myślenia o OOBE... krótko mówiąc odpuściłem ciut myśleniu racjonalnemu, to znaczy w świecie są rzeczy których wyjaśnić nie można, zdałem sobie z tego sprawę, że OOBE także może do niego należeć..
Jeśli istnieje Bóg, istnieją aniołowie i szatan, to czemu duchy nie? W końcu i Bóg jest duchem, a my mamy dusze...
Opętania, mimo że są rzadkie też się zdarzają... z tego co się dowiedziałem, nie tylko szata może opętać, ale także zbłąkany duch... więc czy aby na pewno podróże po astralu są bezpieczne mimo, że istoty astralne są do na przyjaźnie nastawione(ale nie wszystkie)?
Kościół uważa, że diabeł macza w tym palce... z kolei istoty astralne piszą do nas list(jeśli to w ogóle one to napisały). Z listu tego można wywnioskować, że są ona jak najbardziej przyjazne, martwią się one o nas.
Podam urywek...

	Cytat:
	My istoty astralne, tak zwane duchy jesteśmy bardzo zaniepokojone sytuacją, która wytworzyła się na Ziemi. Jak wiadomo istnieje wiele zła, które przybiera formę wojen, przemocy, walk, kłótni i niesnasek wewnątrz rodzin. Istnieją też choroby psychiczne, które są niczym innym jak oznaką duchów w ludzkim ciele.

[link widoczny dla zalogowanych]
Pochyliłem celowo kawałek tekstu.. duchy piszą, że choroby psychiczne są oznaką ich obecnością w ciele? Nie rozumiem, co chcą przez to powiedzieć...

Ogólnie po przeczytaniu listu, można wywnioskować, że istoty te są pozytywnie do nas nastawione... ale czy aby na pewno? Na samym początku przed listem wyraźnie napisano...

	Cytat:
	Nie twierdzę też, że duchy w liście tym pisały z intencją powiedzenia prawdy. Duchy kierowane lękiem najczęściej kłamią, co ma im przynieść takie, czy inne korzyści.

No właśnie, na dodatek na początku jest informacja...

	Cytat:
	List ten został nadesłany do mnie przez pacjenta, którego namówiłam do komunikacji z opętującymi go duchami.

ja to był opętany prze dobre duchy? Dobry duch nie mógłby opętać człowieka...

I w końcu...
Zauważyłem opis, pewnej kobiety, opisywała ona swoje dzieciństwo, w wieku 14 lat, w astralu spotkała ona 3 postacie, które zawsze jej pomagały w podejmowaniu decyzji, były bardzo mądre, dobre, czuła od nich miłość, i bezpieczeństwo. przez 3 lata w każdą noc kontaktowała się z nimi. Opierała się głównie na ich radach... w końcu na 18 urodziny, aniołów nie było. Pojawił się za to światło, z którego wyłoniła się postać, biło od niej miłością, ciepłem. Postać zapytała się dziewczyny, czy wie klim on jest. Stwierdziła, że jest Jezusem ona odpowiedział "Jam jest!". A następnie "Czy jesteś gotowa poświęcić resztę życia najwyższemu panu?" Wtedy ona zaniepokoiła się, a od postaci zaczął zaczęło bić zimno, zło i gniewem, słyszała łańcuchy, krzyk, mękę.
Obudziła się w szpitalu, była 3 dni w śpiączce... (link do całości[link widoczny dla zalogowanych])
Na dodatek, autorka dostała e-mail od czytelniczki pozwolę go sobie tutaj zacytować:

Cytat:

Xaro. Przeczytalam kilkakrotnie Twoje wyznania w „Ku przestrodze”. Z kazda kolejna litera mialam wrazenie ze jestes moim dawnym psychiatra, ktory na podstawie moich przezyc wykreowal sobie internetowa postac zeby mnie nasmiac. Spedzilam ponad rok zeby to ustalic. Teraz wiem, ze nie jestes nim i ze to co Cie spotkalo jest lustrzanym odbiciem tego co mnie spotkalo i stalo sie moim przeklenstwem . Nie jestem dobra w pisaniu. Zapomnialam wiele lat temu ortografie i sposob pisania po polsku. Od 35 lat mieszkam w kraju do ktorego moi rodzice postanowili wyjechac, kiedy Polska i Polscy ludzie w tym lekarze zrobili ze mnie schizofrenika. Mialam 10 lat kiedy to wszystko sie zaczelo. Chodzilam do szkolki niedzielnej bo bylam ‘aniolkiem’w koscielnych strukturach. Wychowana jako katoliczka wierzylam i ufalam tylko dla Boga. Bylam dzieckiem niechcianym oddanym do katolickiego domu dziecka jako niemowle. Wychowywaly mnie zakonnice. Rygor byl straszny. Ciagly strach przed gniewem Boga. Bylam skromna i unizona. Wiedzialam ze Bog moze wszystko. Mialam tam pszyjaciolke. Obok domu dziecka byl tartak. Ona tam poszla i obcielo jej dlon. Dzis mozna by ja pszyszyc wtedy chyba tez. Ale zakonnice powiedzialy – ‘ taka wola Boga ze nie masz reki. Zlamalas zakaz wychodzenia pod nieopieka, to twoja kara. Jak wrocila ze szpitala obie modlilysmy się do Boga zeby oddal jej dlon i wybaczyl. Nie sluchal. Wtedy ja pomodlilam się ze oddam swoja dusze za dlon zeby odrosla jej. Poszlam spac. Wtedy to sie stalo. Cos mnie wyparalizowalo trzeslam sie milo nawet. Ja myslałam ze snie. Trzy istoty nagle stanely daleko i ja szlam do nich. Piekne jak anioly wokoł nich cos jak skrzydla tylko nie takie z pior. Przyszly do mnie i powiedzialy ze Bog mnie slucha ze musze byc bardziej pokorna . bardziej pelna wiary. Przychodzily noc po nocy mowiac co mam robic. Robilam to co mowily. To nie byly rzeczy zle. Kazaly mowic ze sa . Ze je widze bo jestem wybrana dla nich i dla Boga. Potem powiedzialy po dwoch latach ze Bog jest ze mnie zadowolony i przyjdzie do mnie nastepnie Jezus bo zdalam. Potem przyszedl. Powiedział ze mam Matce Przelozonej powiedziec ze zaraz niedlugo umrze ale nie pojdzie do Nieba jezeli nie odda Jeremiego do rodziny islamskiej .bo ta rodzina chce go adoptowac. Balam sie ze jak nie powiem to Jezus się na mnie obrazi. Ona mnie wyslala do szpitala psychiatrycznego. Powiedziala ze Jezusa nie mozna widziec bo to urojenia. A on przychodzil i mowil do mnie noc po nocy ze dobrze sie spisalam. Potem powiedzial ‘przyjdzie Najwyzszy i oddaj mu poklon’. Wtedy bylo jak u ciebie. Ciemnosc strach krzyki wszedzie i taki glos jak milion lancuchow i blekit stal się czarny i ja krzyczałam i cos za mna mnie krzyczalo moje imie i mnie ciagneło do tylu. Bylam nieprzytomna 5 dni. Doktor powiedzial ze to schizofremia. Przenieśli mnie do innego domu dziecka bo zakonnice mnie nie chcialy, bo umarla Matka Przelozona tak jakby mojej winy. Niewiem czy Jeremi zostal adoptowany. Potem przyszli ludzie. Wiedzieli ze mam opinie schizofreniczna. Poznali moja historie. Byli nie wierzacy. Dzis juz nie zyja. Adoptowali mnie udajac katolickich ludzi inaczej sie nie dalo. Zabrali mnie do innego kraju. Nie mowili ze Boga nie ma. Mowili ze bez niego jest latwiej. mowili ze dzieci sa zawsze manipulowane bo sa niewinne i chca Wierzyc. Mowili ze to nie choroba ale prawdziwa manifestacja tego co wlada ludzmi calego swiata. Mowili ze to sila która wlasnie ludzie od zarania tworzyli swoimi myslami. Sila mysli staje sie kreacja. Mysl stworzyla i tworzy wszystko co nas otacza. Mysl człowieka

Widać tutaj wyraźnie, że zło ma różne formy nawet te najbardziej niespodziewane.

jak widać, bezpieczeństwo oneironautów nie jest tak bezpieczne jak się wydaje.
A co wy o tym myślicie? Jest troszkę czytania ale warto.
Zachęcam do dyskutowania!

Pozdro![/quote]

Post został pochwalony 0 razy

A co według Ciebie jest dobre, a co złe? Jakie myślenie jest racjonalne, a jakie nie? Ja staram się widzieć rzeczy takimi, jakimi są, nie rozdzielać wszystkiego na dobro i zło... Wszystkie zdarzenia są w istocie neutralne, to tylko my nadajemy im różne "etykietki" typu - to jest dobre, a to nie.

Nie wierzę w opętania, ponieważ nie uważam katolicyzmu za "Jedyną i Właściwą Wiarę", nie uważam też, że człowiekowi powinien być na siłę narzucany jakikolwiek system wierzeń - nie ma znaczenia, czy zostaje on nam narzucony przez człowieka, ducha (w które nie wierzę), czy kogokolwiek Very Happy

"Ku przestrodze" już dawno czytałem, mimo to z LD nie zrezygnowałem.

Post został pochwalony 0 razy

Dobrem są rzeczy dobre, a złem rzeczy złe - zło od dobra powinno umieć się rozróżniać. Wink

Opętanie nie powiązań tylko z religią, jak twierdzą Istoty z Astralu. Oczywiście to ich zdanie więc ja się nie wtrącam.
Osobiście nie jestem pewien, czy miałem spotkanie z takową istotą, ale jeden z WILD-ów zaowocował stanem ciut innym od LD, który porównując do opisu innych mógł być OOBE... stwierdzam to na podstawie barku jakiejkolwiek kontroli snu a także że to co wtedy brałem za senne postacie mogły być Istotami Astralnymi, były inteligentne, ale jakoś nie zwracałem na to uwagi, podczas kiedy tam przebywałem myślałem że to LD, przez myśl mi nie przeszło, że to OOBE Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Oczywiście, że należy rozróżniać - ja uznaję zasadę "nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe" Smile

Chodzi mi tylko o to, aby nie patrzeć na świat jedynie w dwóch kolorach (dobro/zło).

Ja na podstawie swoich doświadczeń, uważam sny za wytwory mojej wyobraźni (nie ważne, czy to LD, OOBE, czy jeszcze co innego), jednak wiem też, że świat, który nas otacza jest dużo bardziej tajemniczy i niezbadany, niż nam się może na pierwszy rzut oka wydawać, więc nie neguję historii opisanej w "Ku przestrodze" (ten list od istot astralnych jest już dla mnie lekko naciągany:P ).

To Twój wybór, czy chcesz nadal "bawić się" w LD... Szczerze jednak myślę, że za tydzień strach Ci minie Smile

Post został pochwalony 0 razy

Imo dobro i zlo to dwie strony tego samego medalu, twór dualistycznego umyslu. Póki będziemy mieli różne wyobrażenia danych stanów (np to co określane jest OOBE) będziemy rozróżniać na ten stan (dobry) i tamten stan (zly) to będzie lipa. Zjawiska mogą pochodzić z różnych poziomów świadomości- mają różne źródla. Jak np. sny- mogą powstawać z karmy, albo z przejrzystości- to samo zjawisko, dwa różne źródla.

Temat energii jest bardzo ciekawy. Warto pracować z energią ponieważ niesie to ze sobą wiele korzyści.
Wg mnie energie, duchy itp są metaforą pewnych procesów, ale my potrzebujemy metafor, analogii, archetypów żeby to opisać.
Choroba psychiczna, opętanie przez jakąś energię czy demona- to nazwa tego samego zjawiska z różnych punktów widzenia. Jedno określenie może wywolać lęk (wyobrażenie które się kryje pod tym slowem) a drugie może wywolać uśmiech- mimo że to ten sam proces. Stan zmęczenia, czy pomieszania, frustracji też można uznać ze ducha czy demona- zależy wg kogo i do czego. Nadanie emocji pewnej umownej formy, nazwy, wygladu, parametrów może pomóc w oczyszczeniu tego odpowiednią metodą- równowarzenie energii itp.
Jeśli chodzi o doświadczenie tego to dochodzi również wypieranie emocji, spychanie ich do nieświadomości, przez co wydaje się że nasze emocję są z zewnątrz- bo nie akceptujemy je jako nasze, dlatego możemy mieć wrażenie, że to duch, demon- czy inna energia z zewnątrz jest źródlem lęku czy co tam mamy.

Gdy spotykamy zawartość naszego nieświadomego umyslu tak się nam ona pokazuje.

Mysle, że różne poziomy świadomości mogą powodować różne doświadczenia- LD, czy tam OOBE, jakkolwiek to nazwiemy. U mnie też różne sny i podobne stany pochodzą z różnych źródel i różnią się znacznie.

Listy od Astralnych można se podarować Smile

Choć wierzę że na pewnych poziomach można spotkać energie niezależne od nas, ale myśle że nie ma się czego obawiać- zanim tam dojdziemy to dowiemy się jak tam egzystować.

Być może tak jest, a może nie, niech każdy zobaczy sam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andrewek dnia Pią 22:44, 29 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy

	Cytat:
	Chodzi mi tylko o to, aby nie patrzeć na świat jedynie w dwóch kolorach (dobro/zło).

Masz rację, ale wolisz żeby na świecie było dobro czy zło?

	Cytat:
	To Twój wybór, czy chcesz nadal "bawić się" w LD... Szczerze jednak myślę, że za tydzień strach Ci minie

Ha ha, nie rozumiesz, bawić w LD się będę dalej, nie w uważam, że LD ma coś w ogóle wspólnego z astralem.

Nie twierdzę, że OOBE jest wyjściem z ciała, ale coraz bardziej ta teoria mnie intryguje i zaczynam w nią w pewnym stopniu wierzyć, ponieważ jedna odpowiedź ze strony naukowej, nie odpowiada na większość pytań dotyczących OOBE.
Dlaczego OOBE nie można kontrolować? Dlaczego tamte istoty są inteligentne(często mówi się, że wydają się mądrzejsze od nas)? Dlaczego u każdego świat astralny wygląda tak samo? Dlaczego istoty inteligentne, wiedzą dość dużo, o rzeczach w których my nie zdawaliśmy sobie sprawy?

Autorka "Ku przestrodze" wcale nie mówi o LD, a doświadczeniu OOBE, zauważ, że istoty były inteligentne, co nie zdarza się w LD. Więc, zauważ że w jej przypadku, istoty astralne udawały tylko, że są dobre, po to aby skierować ją prosto w ręce diabła, bo kto mógł się przebierać za Jezusa, i udawać dobro, zło wyszło z niego jak na talerzu, kiedy autorka, miała wątpliwości co do wyboru, a sama mówiła, że coś ją odciągało od tego wyboru.

Post został pochwalony 0 razy

Chyba Bruce Moen (taki koleś, który miał dużo wspólnego z Monroe Institute i znał Roberta Monroe'a) o ile pamiętam, w którejś ze swoich książek napisał, że podczas świadomych snów również wchodzimy w "astral", co więcej robimy to nieświadomie każdej nocy,a żeby tego było mało, możemy dostroić się do astrala nawet na jawie za pomocą wyobraźni, więc uważaj Wink

W LD zdarzają się czasem całkiem inteligentne postaci, co jednak jeszcze o niczym nie świadczy.

"Dlaczego tamte istoty są inteligentne(często mówi się, że wydają się mądrzejsze od nas)?"

Dla mnie jakakolwiek "istota", która próbowałaby manipulować inną, wykorzystując jej nieświadomość nie jest wcale mądra.

"Dlaczego istoty inteligentne, wiedzą dość dużo, o rzeczach w których my nie zdawaliśmy sobie sprawy? "

Według mnie po prostu ludzka wyobraźnia nie zna granic Smile

"Masz rację, ale wolisz żeby na świecie było dobro czy zło? "

Oczywiście chciałbym, aby ludzie nie niszczyli się na wzajem razem z tą planetą, jednak co ja mogę? Może tyle cierpienia jest potrzebne na Ziemi, żeby ludzkość w końcu się otrząsnęła? Może właśnie teraz realizuje się "Boski plan"? Może jednak wszystko jest takie, jakie powinno być? Może...

Post został pochwalony 0 razy

	Jacked` napisał:
	Dobrem są rzeczy dobre, a złem rzeczy złe - zło od dobra powinno umieć się rozróżniać.

A jaka jest różnica między 4 a 5? Dla nas spora, a jest plemię w afryce, które nie widzi różnicy między 5 a 4, ponieważ dla nich to jest tyle samo. Niby absurd, ale to jest sprawa tego czego jesteśmy uczeni od dziecka. Gdybyś uczył kobietę od urodzenia że stwierdzenia "Ty szmato" lub "Ty dziwko" są najlepszymi komplementami, to gdyby ktoś tak do niej powiedział, twierdziła by że to jest dobro, a Ty ze swoją aktualną wiedzą powiedział byś że wcale nie.

Tak więc pamiętaj, że wszystko co wiemy, wszystko co uważamy to tylko i wyłącznie wpływ otoczenia w którym żyjemy. Nie patrz na świat z jednej perspektywy

Post został pochwalony 0 razy

"A jaka jest różnica między 4 a 5?"
A co ma 4 i 5 do zła i dobra?
Plemiona afrykańskie mogą tego nie wiedzieć, ale oni wiedzą jaka jest różnica między złem a dobrem, nie może wiedzieć tego np. zwierze.

"Gdybyś uczył kobietę od urodzenia że stwierdzenia "Ty szmato" lub "Ty dziwko" są najlepszymi komplementami, to gdyby ktoś tak do niej powiedział, twierdziła by że to jest dobro, a Ty ze swoją aktualną wiedzą powiedział byś że wcale nie. "
Ale w końcu dowiedziała by się, że te stwierdzenia nie są miłe i poczuła by się urażona. Zresztą to też ni jak ma się do zał i dobra.

Jaka jest różnica miedzy honorowymi dawcami krwi a terrorystami, wysadzającymi się w metrze? Albo między nienawiścią a miłością?

Post został pochwalony 0 razy

A czym jest człowiek, jeśli nie zwierzęciem? (Z dużym mózgien, ale zawsze Wink

). Zło i dobro zależy od punktu widzenia, a od miłości do nienawiści tylko jeden krok Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

"A czym jest człowiek, jeśli nie zwierzęciem?"
Tak, jest ale mi chodziło tutaj o zwierze, które nie ma rozumu, inteligencji.
oczywiście, że zło i dobro zależy od punktu widzenia. Dla terrorysty dobre jest zabijanie ludzi, dla księdza, nawracanie ludzi. A my ogół społeczeństwa wstawiamy się za dobrem(i niekoniecznie chodzi mi tu o nawracanie przez księdza).
Ogół społeczeństwa jest przeciw terrorystą, i przeciw złu. Nikt kto jest normalny, nie lubi zła. Czy Ty lubisz, kiedy Tobie wyrządza się zło? Raczej nie.

Post został pochwalony 0 razy

OK, ja już wcześniej napisałem o swoich poglądach, więc nie będę się powtarzał. Tak filozofować to można w nieskończoność Smile

Post został pochwalony 0 razy

Coś takiego jak astral istnieje na 99% (Niczego nie można uznawać na 100%) Wiele toków myślenia sprowadza do podobnych rezultatów (fizyka kwantowa (polecam film "The Quantum Apocalypse"), religie świata itp.)
Osobiście w to wierzę, świat materialny nie jest tak solidny jak się wydaje, to tylko impulsy przekazywane do mózgu, ale to trochę inny temat.

matik napisał:

Chyba Bruce Moen (taki koleś, który miał dużo wspólnego z Monroe Institute i znał Roberta Monroe'a) o ile pamiętam, w którejś ze swoich książek napisał, że podczas świadomych snów również wchodzimy w "astral", co więcej robimy to nieświadomie każdej nocy,a żeby tego było mało, możemy dostroić się do astrala nawet na jawie za pomocą wyobraźni, więc uważaj Wink

W LD zdarzają się czasem całkiem inteligentne postaci, co jednak jeszcze o niczym nie świadczy.

Co do tego to pamiętam, jak raz bawiłem się w LD na dobre, aż coś się zaburzyło, nie wiedziałem co się dzieje, a tu mi się pokazuje postać, nie wyglądała przyjaźnie, była wręcz mroczna. Mimo początkowego niepokoju pomyślałem "Hmm, mój mózg urozmaica mi zabawę", ale coś było nie tak. Postać się zbliżała, a ja znów poczułem niepokój. Stwierdziłem, żeby lepiej od niej uciec, ale odkryłem, że ona mnie tak jakby sparaliżowała. Chciałem się ruszyć, bez skutku. Następnie zażyczyłem sobie teleportacji i nie działa. W strachu szczerze pomyślałem " MAM SIĘ OBUDZIĆ" I obudziłem się (akurat umiejętność budzenia się opanowałem do perfekcji).

Być może to nie był jakiś niechciany gość z astrala, w sumie to mało prawdopodobne, ale daje do myślenia...

Post został pochwalony 0 razy

Wątpię.
Skoro tak piszesz to najprawdopodobniej podświadomie tak to postrzegasz mimo że świadomie twierdzisz że to malo prawdopodobne Wink

Trza bylo się skonfrontować.

Post został pochwalony 0 razy

a ja powiem niewiele , bo już wyczerpaliście temat chyba ;D
przy LD jacked nic ci nie grozi. OOBE nie ruszam, a jak spotkam coś takiego w śnie to będzie wysrój mojej podświadmości i tyle ;D Spotkałeś kiedyś te istoty czy nie ??

Zawsze nam pani od religi powiadała i powiadac będzie.
"Największym sukcesem diabła jest to ,że się boimy. "

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Missqu dnia Nie 19:40, 12 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz