Medycja z lustrem.

Otóż chciałbym rozpocząć dyskusje nad dość dziwnym zjawiskiem jakim jest medytacja z lustrem.
Opis techniki:
Patrzenie w lustro
Zamknij drzwi pokoju i postaw przed soba duze
lustro. Pokój musi byc zaciemniony. A potem
zapal swieczke przy lustrze, tak ustawiona, zeby
nie bylo jej w nim widac. W lustrze widac tylko
twoja twarz, nie plomien. Potem patrz
nieruchomym wzrokiem we wlasne oczy w
lustrze. Nie mrugaj powiekami, jest to
eksperyment na czterdziesci minut, a po dwóch,
trzech dniach bedziesz mógl patrzec bez
mrugania.Nawet jesli pojawia sie lzy, niech plyna,
ale wytrwaj i nie mrugaj i ciagle patrz nieruchomo
we wlasne oczy. Nie zmieniaj spojrzenia. Stale
patrz nieruchomo w oczy, wlasne oczy, a po
dwóch, trzech dniach staniesz sie swiadomy
bardzo dziwnego zjawiska. Twoja twarz zacznie
przybierac nowe ksztalty. Moze nawet cie to
przestraszy. Twarz w lustrze zacznie sie
zmieniac. Czasem bedzie to calkiem inna twarz,
której nigdy dotad nie znales.Ale tak naprawde
wszystko to sa twoje twarze. Teraz umysl
podswiadomy zaczyna eksplodowac. Te twarze,
maski, sa twoje. Czasami moze sie nawet pojawic
twarz, która pochodzi z któregos poprzedniego
zycia. Po tygodniu nieruchomego patrzenia,
czterdziesci minut dziennie, twoja twarz zacznie
plynac, bedzie przypominac film. Stale bedzie
przychodzilo i odchodzilo wiele twarzy. Po trzech
tygodniach nie bedziesz pamietac, która twarz
jest twoja. Nie bedziesz pamietac swojej wlasnej
twarzy, gdyz widziales tyle twarzy
przychodzacych i odchodzacych.jezeli bedziesz to
robic dluzej, pewnego dnia, po trzech tygodniach,
nastepuje to najdziwniejsze - nagle w lustrze nie
ma twarzy. Lustro jest puste, patrzysz w pustke.
W ogóle nie ma tam twarzy."
Ogółem zastanawia mnie to dlaczego tak się dzieje, co tak naprawdę się pod tym kryje.
Zapraszam do dyskusji.

Post został pochwalony 0 razy

Boli mnie nazywanie to medytacją. Jakieś kolejne New Age'owskie ćwiczenie. Wszystko przez nie odrywanie wzroku i nie mruganie. Naturalnie z czym nam się kojarzy ta iluzja, to będziemy widzieć, ale widzenie w tym np. twarzy z poprzedniego wcielenia, nadinterpretacja i myślenie życzeniowe.
Jestem na nie Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ja pierdole, to nie jest medytacja. Medytacja polega na oczyszczeniu umysłu z myśli, a nie na nie wiadomo czym.

Tak jak przedmówca, uważam, że to jakieś wymysł New Age

	Cytat:
	Po trzech tygodniach nie bedziesz pamietac, która twarz jest twoja. Nie bedziesz pamietac swojej wlasnej twarzy, gdyz widziales tyle twarzy przychodzacych i odchodzacych

<Facepalm> Ja w życiu tyle Twarzy widziałem, że to bania mała. Codziennie idąc do szkoły mijam setki osób, czy to w autobusie czy to na chodniku. Robię to od wielu lat i jakoś dobrze pamiętam swoją twarz.

Nie trzeba praktykować takich dziwactw by móc się bawić w halucynacje. Jeśli jesteś w ciemny pomieszczeniu i nie będziesz zamykac a ni ruszać oczyma to bd taki moment w którym będzie tylko ciemność jak byś je zamknał. Czasem, w zalezności od natężenia światła i ilości detali można uzyskać rózne efekty.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Medytacja polega na oczyszczeniu umysłu z myśli, a nie na nie wiadomo czym.

Też źle piszesz. Tylko część medytacji ma taki cel.

Post został pochwalony 0 razy

Gdzieś czytałem, że takie zjawisko ma miejsce poprzez to, że nasz umysł nie jest w stanie widzieć długi czas naszej twarzy. A przez to, że na co dzień nie wpatrujemy się w twarz tak długiego czasu a tym bardziej i intencją zobaczenia czegoś innego. Ogólnie mówiąc jest to wytwór naszej bujnej wyobraźni. Wystarczy wpatrywać się jakieś czas na np. nos w dzień bez żadnych świeczek a zaczną się pojawiać halucynacje.

Apropo świeczki i lustra to słyszałem o historię, że w podobny sposób można przejść do OOBE, gdzie podobno ciało astralne przenosi się na drugą stronę lustra.

Post został pochwalony 0 razy

Ja też gdzieś to słyszałam. Nie sprawdzałam, chociaż na tyle wierzę w OOBE, że może kiedyś sprawdzę.
Trochę mi się to skojarzyło z "pozycją śmierci" jak to Spare nazywał, tylko tam się stoi przed lustem, unosi ręce do góry, patrzy w odbicie, jednocześnie odurzając się poprzez hiperwentylację aż do momentu osiągnięcia odmiennego stanu świadomości. Też dotąd nie próbowałam.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	jednocześnie odurzając się poprzez hiperwentylację aż do momentu osiągnięcia odmiennego stanu świadomości.

Przez hiperwentylacje co najwyżej osiągniemy ilościowo obniżoną świadomość, a to nie odmienny stan świadomości.

Post został pochwalony 0 razy

Czepiasz się szczegółów BB Smile

, ważne, że wiadomo o co chodzi.

Post został pochwalony 0 razy

to wygląda na zespół depersonalizacji-derealizacji .

Post został pochwalony 0 razy