Sny prekognicyjne

Możliwe, ale to było pierwsze wybieranie do odpowiedzi o.o

Post został pochwalony 0 razy

Nie przesadzajmy, akurat wybieranie do odpowiedzi mogło się zdarzyć codziennie, a sen spowodować również to, że nieświadomie się tym denerwowałeś. Równie dobrze mogłabym stwierdzić, że miałam sen proroczy, bo śniło mi się, że jechałam tramwajem, a potem faktycznie nim jechałam :/

Post został pochwalony 0 razy

Opowiem wam o moich "proroczych snach" i jestem gotowa na krytyke. ;PP
Po prostu chce wiedziec, co o tym myslicie.

Wieczorem przed pojsciem spac czytalam poczatkowe strony ksiazki. Nie wszczyscy bohaterowie byli jeszcze przedstawieni. Kiedy poszlam spac, snilo mi sie, ze jechalam autobusem i moj kolega z klasy zamienil sie w swinie i mnie atakowal ( Razz

P) Wtedy "przypomniala" mi sie jakas bzdurna informacja ze zeby ulaskawic swinie trzeba na nia wolac imieniem zaczynajacym sie na pierwsze litery alfabetu.
Zaczelam na niego wolac Doris.

Jak rano wstalam, czytalam nastepny fragm ksiazki. Byla tam przedstawiona siostra glownej bohaterki ktora miala na imie Doris!

(niestety nie jestem pewna czy snilo mi sie to przed czy po obejrzeniu gdzie jest nemo) (ta rybka tam jest chyba doris!).....

Ja jakiś czas temu miałem dziwną sytuację. Byłem wtedy w trakcie spożywania korzenia snu- było wtedy bardzo dużo długich LDków ale zwykle akcja sama się napędzała. No a jeśli chodzi o jawe to była taka akcja że jechaliśmy na wycieczkę klasową do planetarium w Toruniu. Organizowała ją facetka od fizyki, mieliśmy jechać jeszcze z drugim nauczycielem- naszą wychowawczynią. Pewnej nocy miałem LD. Lece sobię w takim psychodelicznym tunelu, takim jakby wirze gdzie kolorki się miksowały. Nagle ląduje w bibliotece szkolnej i zaczynam gadać z facetką która tam urzęduje o jakichś bzdurach. Stwierdzam po przebudzeniu że sen bez sensu i nieźle poryty. Zdziwiło mnie też to czemu gadałem z nią- starszą, a nie akurat z druga Panią co też urzęduje w bibliotece- duuużo młodszą i dużo fajniejszą i ładniejszą. Następnego dnia idę do szkoły, na pierwszej lekcji z wychowawczynią on do nas że nie jedzie z nami na wycieczkę, ale za to jedziemy z facetką od biblioteki...
Zbieg okoliczności?

Post został pochwalony 0 razy

well, może nie zbieg okoliczności, ale chyba na miano snu proroczego to jeszcze nie zasługuje...

Post został pochwalony 0 razy

Mnie przyśniło się kiedyś, że skorzystałam z trzech wróżb zupełnie nieznanych mi osób gdyż bardzo chcialam poznac swoją przyszłość.Pierwsza i druga wróżka wydawała mi się bardzo mało wiarygoda i nie pamiętam co w tym śnie mi wywróżyły, natomiast trzecią osobą do której poszłam był facet- wróż.Wróżył mi z tarota, bardzo szybko rozkładając karty powiedzial mi całą moją przyszłość.Pamiętam, że bardzo się cieszyłam, widział zarównodobre jak i złe wydarzenia, jednak moja uwaga została skupiona na tym co powiedział na samym końcu.Powiedział, że mój obecny chłopak( z którym zresztą mam zamiar sie pobrać) zginie w wypadku samochodowym "w którym winni będą wszyscy uczestnicy ruchu".Gdy to usłyszałam poczułam misję i głębokie przekonanie, że musze o tym powiedzieć mojemu chłopakowi a w ten sposób uniknie on śmierci.Próbowałam wyciągnąć od wróżbity informacje kiedy dokładnie będzie to miało miejsce, ale miał silne opory. w kółko powtarzał marszcząc brwi, że "wie, ale nie może tego zdradzić".Kiedy zaczęłam na niego krzyczeć i lamentować, powiedział że stanie się to zanim (mój chłopak) ukończy 40 lat, co oznaczałoby że została mi nawet ni e połowa życia.
Kiedy się obudziłam byłam bardzo zdenerwowana i przejęta mimo że wiedziałam, że był to sen.Dręczyła mnie realnośc tego snu.Tego dnia udałam się do domu mojego chłopaka.Niestety nie było go, ponieważ jeszcze nie wrócił z pracy.Wolałam jednak na niego poczekac, a poza tym błam tak zdenerwowana, że opowiedziałam mój sen jego mamie.To co wtedy usłyszałam było straszne.Mama mojego chlopaka opowiedziała mi, iz kiedys na ulicy zaczeiła ją wróżka i powiedziała dokładnie to samo.Jej syn ma zginąc w wypadku samochodowym, z tym iz dodała że ma byc to karambol, a więc wypadek, w którym wszyscy uczestnicy ruchu zawinią!!!Zgadzała się takze kwestia wieku.Wróżka która zaczepila mame mojego ukochanego dodała także że dziewczyna z którą się ożeni bedzie do końca życia opłakiwac jego smierc, nigdy juz sobie nikogo nie znajdzie, a w pokoju stworzy istne sanktuarium z pamiątek przypominających jej meża(a to już ewidentnie jest do mnie podobne!!!)!!!
Gdy wrócił do domu mój chłopak, opowiedziałam mu o moim snie i o tym jak pokrya się on z wróżba jego mamy.Udwał nie przejętego i smiał sie, ale mimo to wieczorem źle się poczuł.
Mam nadzieje, że sny o których tu piszecie to nie jest jeden z tych moich.Mam nadzieje, że to co wywróżył mi we śnie ten nieznajomy wróż nigdy się nie wydarzy.

Wiele ludzi pisze ze to przypadek ale ja sam w to wieze. 2 miesiace temu mialem sen gdy gadam z kolegami przed klasa z noga w gipsie ze mam pecha do koszykowki. Tego dnia zlamalem noge na wfie wlasnie na koszykowce... Przypadek??

Post został pochwalony 0 razy

Teraz opisze wam 2 przypadek ktory dzisiaj sobie przypomnialem. 2 lata temu bylem z rodzina na wakacjach w zakopanym i krkowie. Ktoregos dnia w krk babcia obudzila sie po czym powiedziala ze snil jej sie ogien co oznacza zolodzieji, kazala nam dzwonic do sasiadow aby pilnowali domow, wtedy mnie to smieszylo. Kilka godzin pozniej zostala okradziona na rynku... Nie pamietam dokladnej kwoty ale ukradli cos z 1000zl. Nastepny przypadek? TO PRAWDZIWA HISTORIA

Post został pochwalony 0 razy

Pisze bo potrzebuję 1 post do wstawiania linków. Nq.

Post został pochwalony 0 razy

.....

Ostatnio zmieniony przez Mirrina dnia Pon 13:59, 19 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

Nie mieszajcie De ja vu z widzeniem przyszłości. Efekt w którym wydaje Ci się, że widziałeś czy przeżywasz to drugi raz to zwykłe zwolnienie mózgu wynikłe z jego zmęczenia. Nigdy de ja vu nie będziecie mięli w środku dnia. Często po takim zdarzeniu zastanawiam się na ile jestem zmęczony - zawsze dochodziłem do wniosku, że chętnie bym się położył i odpoczął.

Post został pochwalony 0 razy

Kolego a ja sądze że to nie ze zmęczenia. Ok. pół roku temu miałem taka dziwną akcje ale stwierdziłem że to tylko porąbany sen. Widziałem rzeczy i dobre jak i złe. Np. widziałem wyniki totka, ale niestety nie byłem w stanie później sobie ich przypomnieć w związku z tym wszystkie cyfry różniły się o 1. Hmmm.. może zwykły pech. de ja vu mam od tamtej pory dość często. Nie wszystko jest fajne, np widziałem że mama kolegi umrze ale nie rozmawiałem z nikim na ten temat, sądząc że to tylko sen i nic złego się nie stanie, niestety miesiąc temu zmarła... nie będe opisywał innych rzeczy bo w sumie nie chodzi o to czy to prawda? raczej o to czy ludzie posiadają zdolności widzenia przyszłości, przenoszenia się w czasie, tylko jak to się dzieje.. za pomocą obe? hipnozy prekognicyjnej?

ps. czy wie ktoś może czy można zobaczyć swoją przyszłość po wyjściu z ciała?
udało mi się to zrobić raz 3 stycznia ale to było krótkie wyjście ale przynajmniej wiem, że jest to możliwe..

pozdrawiam - kontakt [gg:3121103]

Znalazł się Nostradamus Very Happy

Nie ma czegoś takiego jak sen proroczy, jest tylko zbieg okoliczności i ewentualnie De ja vu.
Próbujecie na siłę łączyć ze sobą fakty nigdy. Nie uda wam się wyśnić dokładnie sytuacji która wydarzy się na jawie (może te mniej złożone jak wizyta w toalecie).

Post został pochwalony 0 razy

ld to jak zwykły sen ; ) latasz - ok. teleportujesz się - ok. jesteś ahmedem i detonujesz wszystko na co masz ochotę - ok. ALE NIGDY ! NIGDY ! nie idzie połączyć świata snów i jawy. Możesz przewidzieć swoją przyszłość, ale to będzie dalej sen, Możesz mieć sen proroczy ale na pewno nie będzie on prawdą, ile było tych końców świata i baby wang które przepowiadały koniec świata i wybuchy wojn światowych, w które wierzyli kretyni a i tak nic nie ma ;] 2006 miał być koniec świata 2004 , 2002 i dalej chyba 1996 dalej nie wiem ;] na pewno kilka było przez taki sen proroczy"

Post został pochwalony 0 razy

Akurat sama funckcja snów i otoczka z nimi związana są stosunkowo mało zbadane więc tak kategorycznie snów proroczych bym nie wykluczał. Sam nie miałem, chociaż moja babcia podała mi kilka przykładów, uznałem je jednak za mało wiarygodne.

Post został pochwalony 0 razy