Autor |
Wiadomo¶æ |
Lucid-man
Go¶æ
|
Zrelaksowane LD |
|
Wracam do mojego pierwszego maila na oneiro.
Podoba mi sie "zrelaksowane" podejscie do LD, ktore prezentowal
wczesniej Dragon (tak mi sie wydaje), a ktore dopiero do mnie
dotarlo po wymianie pogladow na LD z Adamem Bytofem.
LD jest w jego ujeciu (Adam Bytofa, bo Dragon sam moze sie
wypowiedziec, Adam niestety nie jest czlonkiem naszej listy wiec
jest skazany na nieuniknione znieksztalcenia jego mysli przez
naturalny subiektywizm sluchacza - rozmowcy, w tym wypadku mnie)
"produktem ubocznym" cwiczenia uwaznosci w codziennym zyciu w
polaczeniu z medytacja i "programowaniem" LD przy pomocy
autohipnozy. Kazde z tych podejsc mozna stosowac osobno, ale dopiero
polaczone razem daja efekt "synergii" i zwieksza sie ilosc LD.
Podstawowa praktyka jest uwaznosc, sesje medytacyjne sa potrzebne by
ulatwic sobie koncentracje, uspokoic umysl i zyskac "dystans" do
niego. Swietna praktyka jest Vipassana (ksiazka o Vipassanie jest na
[link widoczny dla zalogowanych]), ale mozna takze stosowac
medytacje ciala, kiedy umysl "wczuwa sie" w doznania ciala tu i
teraz, medytacja oddechu (skupienie sie na procesie oddychania) albo
z mantra. Niezaleznie od techniki z czasem uzyskuje sie wieksza
koncentracje i uspokojenie umyslu.
Ten spokoj mozna potem przywolywac w codziennym zyciu, stosujac
bardzo proste metody zapamietywania. Np. napisac sobie przy
komputerze kartke "spokoj" albo jakis symbol, zdjecie mistrza
duchowego itp., ktora bedzie przypominac o cwiczeniu przywolywania
spokoju i dystansu.
Pozniej mozna to polaczyc z "warunkowaniem LD" (wg. artykulu na
[link widoczny dla zalogowanych]), jesli sie chce. [ju¿ tego nie ma, jest tu]
To mi przypomina zrelaksowne podejscie do LD Tenzina Wangyala
Rinpocze (nie pisze, ze jest to to samo, bo Dragon sie zaraz
przyczepi i bedzie mial racje - to nie jest to samo..;).
A przede wszystkim, nie nalezy na siebie naciskac, by miec
konkretnej nocy LD. Mozna ew. tylko pomyslec, ze "byc moze zdarzy mi
sie we snie tak, jak podczas dnia na chwile, spontanicznie,
zdystansowac sie do bierzacego doswiadczenia i zdam sobie sprawe ze
snie. Gdyby to sie zdarzylo... to np. wyprobuje latanie, albo
przechodzenie przez sciany..." itp.
Takie podejscie wprowadza wiecej relaksu, pozytywnego, lekkiego
nastawienia. Nie ma to nic wspolnego z praca i wysilkiem. To mi sie
podoba! A wam?
Pzdrvka
Lucid-man
|
|
Pi± 18:52, 15 Maj 2009 |
|
|
|
|
Smok
Go¶æ
|
|
|
> Wracam do mojego pierwszego maila na oneiro.
>
> Podoba mi sie "zrelaksowane" podejscie do LD, ktore prezentowal
> wczesniej Dragon (tak mi sie wydaje),
------------------------
Dalej prezentuje;-)
>
> LD jest w jego ujeciu
> "produktem ubocznym" cwiczenia uwaznosci w codziennym zyciu w
> polaczeniu z medytacja i "programowaniem" LD przy pomocy
> autohipnozy. Kazde z tych podejsc mozna stosowac osobno, ale dopiero
> polaczone razem daja efekt "synergii" i zwieksza sie ilosc LD.
-----------------------
Jak ju¿ tu kiedys pisalem cwiczenie uwazno¶ci w ciagu dnia przede
wszystkim zwieksza wyrazisto¶æ snów poprzez wzmocnienie ¶wiadomo¶ci/
koncentracji/percepcj nie musi siê przek³adaæ(i zazwyczaj nie przek³ada)
na ld czym innym jest natomiast utrzymywanie uwa¿no¶ci w momencie
zasypiania lub ³aczenia jej z oczekiwaniem ld bo to prowadzi do ld.
Medytacja wyciszaj±ca zwiêksza rozlu¼nienie i jak inne æwiczenia
relaksuj±ce mo¿e prowadziæ do powstawania spontanicznych ld zrodzonych z
odprê¿enia zw³aszcza jak nie wywiera siê na siebie nacisku "chcê mieæ ld"
bo to prfowadzi do innego typu ld.
Programowanie ld przy pomocy autohipnozy to moim zdaniem zasadnicza metoda
osiagania ld i najlepiej nie ³aczyæ jej z ¿adnymi naciskami. Kiedy np.
medytujemy aby pog³ebiac odprêzenie i wyciszenie a przy okazji
programujemy siê na ld przy pomocy autohipnozy, ale bez ¿adnych nacisków
to jest tak jak pisze Lucidman zwieksza siê ilo¶æ ld pelna zgoda.
>
> Podstawowa praktyka jest uwaznosc, sesje medytacyjne sa potrzebne by
> ulatwic sobie koncentracje, uspokoic umysl i zyskac "dystans" do
> niego.
---------------
Nie chcê wszczynac kolejnej dyskusji ale domyslam siê, ¿e chodzi tu o
dystans do tresci szczególnie wmocjonalnych aby osi±gn±c spokój i
wyciszenie, puszczenie ich i osi±gniêcie relaksacji a nie o
¶wiadkowanie;-)
> A przede wszystkim, nie nalezy na siebie naciskac, by miec
> konkretnej nocy LD. Mozna ew. tylko pomyslec, ze "byc moze zdarzy mi
> sie we snie tak, jak podczas dnia na chwile, spontanicznie,
> zdystansowac sie do bierzacego doswiadczenia i zdam sobie sprawe ze
> snie. Gdyby to sie zdarzylo... to np. wyprobuje latanie, albo
> przechodzenie przez sciany..." itp.
>
> Takie podejscie wprowadza wiecej relaksu, pozytywnego, lekkiego
> nastawienia. Nie ma to nic wspolnego z praca i wysilkiem. To mi sie
> podoba! A wam?
-----------------
Te¿;-)
Pozdrawiam Dragon
|
|
Pi± 18:53, 15 Maj 2009 |
|
|
|
|
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
|
|
|