Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Medytacja - co, gdzie i jak? :))

 
Odpowiedz do tematu    Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna » Kompendium wiedzy / Lista Oneiro Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Medytacja - co, gdzie i jak? :))
Autor Wiadomość
Sasq
Gość





Post Medytacja - co, gdzie i jak? :))
Dnia 26-01-2008 o 17:21:20 artur_oneiro napisał:

> Na pewno każdy z Was kiedyś tego próbował i doskonale wie, że
> jest to niemożlwie

"Wszyscy twierdzą, że coś jest niemożliwe.
Aż nagle zjawia się ktoś, kto o tym nie wie, i on właśnie to robi" :P
[Albert Einstein]

Ja chyba właśnie jestem takim kimś, bo udaje mi się "nie myśleć o niczym".
Wiem też, dlaczego innym się to nie udaje, a odpowiedź jest zawarta w
Twojej wypowiedzi:

> ponieważ im intensywniej próbuje się oczyścić umysł z myśli
> tym bardziej jest torpedowany myślami.

Pomijając użycie słowa "próbuję" ;J skupmy się na tym, że ktoś, kto chce
"nie myśleć o niczym", wpada w pułapkę zwaną "nie myślę o niebieskim" :P
Nasz mózg działa w ten sposób, że chcąc skonstruować zaprzeczenie, musi
mieć coś, czemu zaprzecza. A żeby to mieć, musi o tym pomyśleć i utrzymać
w pamięci tymczasowej do czasu, aż będzie mógł temu zaprzeczyć.
Zaprzeczanie odbywa się jednak dopiero na poziomie świadomym, natomiast
myślenie o tej rzeczy na poziomie nieświadomym, gdzie przeczenie jeszcze
nie istnieje [stąd twierdzenie, że umysł podświadomy nie rozumie
zaprzeczeń].
Myśl utrzymywana na poziomie podświadomym, by świadomy umysł mógł jej
zaprzeczyć, jest już jednak "pomyślana" i oddziałuje na resztę umysłu na
poziomie podświadomym.
Dlatego gdy ktoś myśli sobie "nie myślę o niczym", zwyczajnie sam ściąga
na siebie cały natłok myśli :P

> Cały pic polega na tym, żeby nie dać się im porwać, pozwolić aby
> odpłynęły tak jak się pojawiły i konsekwentnie dążyć do tego stanu.

I to jest prawie sposób, którego ja używam.
Przeczytałem gdzieś o takim sposobie i z powodzeniem go stosuję.
Działa to tak:
Gdy chcę wyciszyć umysł, a pojawi mi się jakaś myśl, nie dokańczam, jej,
tylko wyciszam. Np. gdy zauważę, że pojawia się myśl "coś mnie gniecie w
tyłek" ;) to tak szybko, jak tylko zauważę pojawienie się tej myśli,
wyciszam resztę i w zależności od mojego refleksu powstaje z tego:
"coś mnie gniecie w ...", później "coś mnie ...", "coś...", aż w końcu
samo "..." ;) Gdy taki stan z myślami w postaci "..." utrzymuje się przez
kilka minut, pojawia się dziwne wrażenie: jakby nagle wszystko wokół
ucichło, zniknęło, zostaje tylko czysta obserwacja. I wtedy zaczynają
dziać się ciekawe rzeczy :> Umysł błyskawicznie przyspiesza! :>
Wystarczy, że popatrzę na coś, i już mam to "pomyślane" ;) Gdy nie
trzeba czekać, aż wewnętrzny głos wypowie myśl, mózg może myśleć o wiele
szybciej, samymi obrazami, odczuciami itp. Lubię sobie spacerować w
takim stanie i obserwować co się dzieje dookoła ;)

> (Bo nie chodzi o to aby króliczka załapać, ale gonić)

Tylko co komu z gonienia? :P
Głupi goni królika, mądry wyciąga marchewkę ;))


--
SasQ
Pią 18:10, 15 Maj 2009
Smok (Dragon)
Gość





Post
> (...)
> Wystarczy, że popatrzę na coś, i już mam to "pomyślane" ;) Gdy nie
> trzeba czekać, aż wewnętrzny głos wypowie myśl, mózg może myśleć o wiele
> szybciej, samymi obrazami, odczuciami itp. Lubię sobie spacerować w
> takim stanie i obserwować co się dzieje dookoła ;)
--------------------------------------------
Próba zatrzymywania myśli czyli staranie się nie myślec o niczym to jak
próba zatrzymywania falowania wody za pomocą dłoni :-) Zatrzymujesz jedną
falę, ale wzbudzasz kilka następnych i tak do momentu aż się zmęczysz i
dajesz sobie spokój :-)
Umysł w medytacji często przyrównuje się do tafli wody aby ją uspokoić nie
trzeba się starać tylko trzeba się rozuluxnić nie wzburzac fal tylko
naturalnie pozwolic im się uspokoić na tym polega medytacja wyciszająca. Nie
na walczeniu z umysłem czy emocjami tylko na rozluźnieniu się nie wzburzaniu
go tylko na pozwoleniu aby się uspokoił. Próbując zatrzymać myślenie
stwarzamy napięcie a napiecie wywołuje lawinę myśli chyba, że stanie się tak
duże, że popadniemy w suport jak królik na widok węża, ale to nie medytacja
:-) Najlepszą drogą do uspokojenia i wyciszenia a dalej do medytacji jest
zaakceptowanie myślenia i relaksacja. Jak mawia się w Zen myśli, emocje i
wyobrażenia są jak chmury na niebie, przychodzą i odchodzą jeśli się ich nie
czepiamy, nie wzmacniamy umysł naturalnie wycisza się i staje się jasny i
przejrzysty jak przestrzeń bezchmurnego nieba. Mistrz Chi Micke Dayton w
swoich instrukacjach do medytacji pisze: "Nie możemy zatrzymac myślenia, ale
możemy zrelaksować się i zacząc myślec myślami i odczuciami a wówczas nasza
relaksacja pogłebia się, umysł uspokaja się i staje się coraz bardziej
przejrzysty, myśli uspokajają się i wchodzimy w czystą zrelaksowana
przestrzeń medytacji." Bardzo pomocną rzeczą na początku jest skupienie się
na czymś, kiedy skupiamy się na jednym punkcie przestajemy miotać się
mentalnie a nasz umysł uspokaja się wówczas możemy głebiej się zrelaksować i
zacząć w zrelaksowany sposób obserwowac myśli wyobrażenia i emocje bez
podązania za nimi aż umysł uspokoi się i stanie się czystą przejrzystą
przestrzenią myślenie naturalnie zamiera i rozpoczyna się medytacja i tak
jak piszesz Arturze : "rośnie zdolność myślenia analitycznego. A Ty czujesz
blogi spokój. Cudowny spokój." dodał bym jeszcze, że ciało ogarnia błogie
rozluźnienie wyostrzają się zmysły, percepcja a umysł staje się mocny i
przejrzysty i to jest istota medytacji. Oczywiście istnieje wiele
konkretnych technik pomagających wejść w czysty stan medytacji i utrzymać
się w nim pozwaljąc się mu rozwinąć np. w zazen liczenie oddechów, jako
kotwica dla naszego umysłu, mantra mająca funkcje uspokajania i stymulowania
określonych stanów umysłu, starozytna technika poszukiwania tego który myśli
na bazie której to techniki oparta jest medytacja światka, formuły
psychosyntezy i wiele wiele innych pomocnych metod do koloru do wyboru, ale
istota medytacji wyciszającej jest taka sama z tym, że każdy może sobie
znaleźc coś co mu służy najlepiej :-)
Przy okazji chciałem napisać jeszcze o czymś innym :-)
Kilka lat temu, kiedy kupiłem sobie wachera prowadziłem trwający rok
eksperyment zainspirowany pracą dr Zielińskiego i opisami medytacji
transcendentalnej. Dr Zieliński w oparciu o wachera opisał dwa progi
stabilizacji relaksacji, pierwszy nazwał relaksacją, drugi pogłebioną
medytacją o ile dobrze pamiętam. Podpinając róznych ludzi do Wachera
zauważyłem, że ogólnie jest tak jak pisał :-) Ten drugi próg wiekszość ludzi
osiąga medytując choć oczywiście można zejść znacznie glebiej a ten pierwszy
w czasie zwykłej relaksacji lub podczas snu. W opisach TM mówi się, że na
początku medytujący w trakcie medytacji osiąga stan wyciszenia i
stabilizacji podczas TM a w miarę postępu ten stan przenosi się w zwykłą
aktywność zaś medytacja poglębia się. Mój eksperyment miał kilka celów,
pierwszym było sprawdzenie czy regularna relaksacja prowadzi do sukcesywnego
pogłebiania i rozwijania zdolności relaksacji, drugim celem było sprawdzenie
czy w wyniku regularnej relaksacji pojawi się efekt aktywnego funkcjonowania
w stanie pogłębionej relaksacji. Jako metody relaksacji w tym eksperymencie
użyłem treningu autogennego w specjalnie przygotowanym nagraniu. Okazało
się, że faktycznie regularna relaksacja prowadzi do sukcesywnego pogłebiania
i rozwijania zdolności relaksacji oraz, że tak jak podają opisy TM w wyniku
regularnej relaksacji pojawia się efekt aktywnego funkcjonowania w stanie
pogłębionej relaksacji w trakcie rozmowy, oglądania telewizji, czytania,
pisania i innych aktywności przy ktorych mogłem być podpięty do wachera -
jestem pewny, że utrzymywalem ten stan tez chodząc i robiąc rózne rzeczy
tylko nie miałem jak tego sprawdzić bo nie mogłem przeciez nosić komputera
na plecach :-) Przy okazji zauwazyłem bardzo wiele innych prawidłowości i
regół związanych z relaksacją chociazby to, że takich progów stabilizacji
jest więcej, z jakimi doznaniami wiąże się przekraczanie tych progów i
stabilizacja na głebszym poziomie itp. Jedną z rzeczy jaką zauważyłem
wiązała się z samym treningiem autogennym i w sumie to o tym chciałem
napisać :-)
Jak wiadomo TA jest treningiem somatycznym skupiającym się na wywoływaniu
cielesnych wrażeń towarzyszących relaksacji, przedłużaniu i rozwijaniu ich
prowadząc do głębokiego odprężenia somatycznego. Te wrażenia są naturalnymi
wrażeniami powstajacymi w trakcie relaksacji czy zasypiania tyle, że
naturalnie nie zwracamy na nie uwagi i trwają one zazwyczaj krótko np w
trakcie zasypiania, ale są one zarazem doskonałymi wskaźnikami naszego
poziomu odprężenia - najdoskonalszym naturalnym biofidbeckiem :-) Nie jest
to co prawda odkrywcze, ale po jakimś czasie regularnego TA zacząłem być
wyraźnie świadom przechodzenia przez te fazy w każdej metodzie relaksacji,
medytacji czy też w trakcie zasypiania a przez to bardzo łatwo mi było
stabilizowac i rozwijac dowolną metodę relaksacji, czy medytacji i
stabilizować się w niej osiagając czyste stany medytacji. Cała rzecz polega
na tym, że kiedy próbujemy wejść w stan medytacji rózne subtelne poziomy
napięć, których sobie nie uświadamiamy, stają nam na przeszkodzie i blokują
nas, rozwijanie somatycznej świadomości pozwala nam łatwo przekraczać te
przeszkody i dostrzegać je a także być swiadomym rzeczywistego poziomu
naszego odprężenia. Większość przeszkód w medytacji w pracy ze snem w
uzywaniu różnych technik a także w zwykłym funkcjonowaniu na codzień wynika
wlasnie z tych napięć, ktorych sobie nie uświadamiamy a przez to nie
potrafimy ich przekroczyć.

Pozdrawiam wszystkich medytujących :-)
Pią 18:11, 15 Maj 2009
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna » Kompendium wiedzy / Lista Oneiro Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin