Moje pierwsze, dwa LD

Mój pierwszy post, więc mówię dobry wieczór Smile

Otóż LD interesuje się od dawna, ale słabo mi to wychodziło. Dopiero właśnie niedawno udało mi się zrobić dwa ld bez większego treningu.
Raz stałem w pokoju, swoim. Nie wiem czemu, zrobiłem RT z nosem. No i pomyślałem o lataniu. I nagle pode mną znalazło się kilka wypełnionych powietrzem paczek po chipsach (lays papryka ;P), i lewitowałem na jakieś 1,5 metra. Potem chciałem uformować taką kulę światła, ale mi się po prostu nie udało. Wtedy prawdopodobnie mnie wywaliło.
Następny był kilka dni temu. Byłem w swoim pokoju, odwracam się, patrzę - klatka z moimi świnkami morskimi. Tylko, że one nie stoją w moim pokoju... Kucnąłem, popatrzyłem. Było ich 4, a mam dwie. Po dwie takie same. Zrobiłem rt, potem jeszcze raz.
Powtarzałem sobie, że to sen, żeby się nie rozproszyć i zyskać większą świadomość. No i udało się. Zszedłem po schodach na dół, gdzie przywołałem całą rodzinkę. Nie pamiętam dialogu ;/ Następnie wyszedłem przez balkon i pofrunąłem Smile

Latałem dość długo, blisko powierzchni, potem wyżej, slalomy i wszystko. No i mnie wywaliło.
Ale to uzyskałem dzięki przeczytaniu sporo wątków z tego forum Wink

Po tym pierwszym opisanym ld zacząłem czytać, no i się udało. Wiedziałem, że nie wolno się rozpraszać, wiedzieć, że to sen przede wszystkim i korzystać.
Nie mam dziennika snów, więc mało z nich pamiętam, ale niedługo sobie sprawię. Pozdro Wink

Post został pochwalony 0 razy

No to gratuluję, też dopiero zacząłem swoją przygodę z LD ale narazie bez większych rezultatów. Napisałeś że specjalnie nie trenowałeś i ci się udało, a czy robiłeś jakieś RT w ciągu dnia, np. ten z nosem, choćby z kilka razy na dzień czy też nie ? Albo co robiłeś przed snem, tak po prostu do razu zasypiałeś czy próbowałeś jakichś autosugestii.

Post został pochwalony 0 razy

Nie no, racja, podczas dnia robiłem kilka rt, tak samo przed snem. Nastawiałem się, że będę miał ld i się udało.
Ale to tylko przed drugim razem, bo za pierwszym miałem po prostu na spontanie Smile

I dlatego szybko mnie wywaliło, a że interesowałem się dawniej ld bez większych skutków, to wiedziałem co wtedy robić.
Teraz troszku chory jestem, więc nie wiem czy to ma jakiś wpływ, ale nie pamiętam żadnych snów, a jak pamiętam to same majaki. Grypa nie radość ;/

Post został pochwalony 0 razy