"Pierwsze" LD

(Ze względu na braku możliwości wklejania linków porobiłem kilka spacji w początku każdego z linków.)

Witam, jestem nowy na forum i chciałbym się z Wami podzielić moimi przeżyciami.
(Prolog) W dzieciństwie miewałem spontaniczne ld ok. 3 razy w miesiącu. Lecz jeszcze nie wiedziałem NIC o ld. Gdy o tym usłyszałem od razy wziąłem się do nauki (nie prowadziłem dziennika snów), po pierwszym dniu nauki pamiętałem chyba 3 sny. Po 4-5 dniach miałem "pierwsze" ld, nauka trwała ok.2-3 tygodnie i przestałem dalej praktykować świadome sny, ponieważ moje ld's były nie wyraźne i miałem słabą kontrolę.
Tydzień temu, miałem spontaniczne ld, było one jak w "HD". Od tego dnia znowu praktykuje świadome sny, ale bardziej sumiennie (nie prowadzę dziennika snów bo uważam, że jest zbędny). Wykonuje notorycznie TR, ok. co 5-15 min. Pamiętam 2-3 sny dziennie i 30.11.12r. zorientowałem się, że moje wszystkie wcześniejsze ld były tylko snami o ld, nie kontrolowałem ich nawet w 50%, ale wiedziałem że to sen i zawsze po takim ld dziwiłem się, że takie bezsensowne rzeczy robiłem w ld. Dobra koniec mojego wstępnego gadania. Very Happy

Dzisiaj 03.12.12r. miałem pierwsze prawdziwe ld w którym wszystko w 100% odczuwałem i miałem świadomość ,oraz kontrole. Teraz wszystko dokładnie opiszę:
A, więc używałem techniki WILD wzorując się na tym poradniku
bytzbiorowy.p l/showthread.php?87-Technika-WILD
Godzina 21-50 dnia 02. kładę się spać standardowo afirmuję się (Teraz idę, spać i będę świadomie śnić, kiedy się obudzę będę pamiętać co mi się śniło). Zasnąłem o 22-00 budzik miałem ustawiony na godz 04-00(chciałem 6godz. spać), 05-50(jakby za pierwszym razem nie wyszło i bym był nieświadomy), 06-25(wstaje do szkoły). O dziwo pierwszy budzik mnie nie obudził, ale sam się obudziłem automatycznie o 04-20, więc czas zabrać się za WILD-a pierwszy krok zrobiony czas na drugi. Włączyłem sobie telewizor zrobiłem kilka pompek brzuszków, i nie chciało mi się spać, ale również nie byłem "wypoczęty". Wyłączyłem TV czas na krok 3. zrelaksowałem się napinając po kolei mięśnie. Czas na krok czwarty tylko jaką kotwice użyć? Ta z bólem na mnie nie zadziałała by ponieważ bym nie zasnął, ale na szczęście bardzo mi się chciało siku ^^ (dobrze, że podczas pobudki nie poszedłem do wc chociaż chciałem), więc myślę to może być dobra kotwica ponieważ ciągle o niej nie myślę ale ciągle ją czuć. XD Krok piąty zaśnij Wink

no i zasnąłem początek, był trochę rozmazany i chyba widziałem się z 3. osoby(chyba był ok. ale tak go zapamiętałem) więc na początku zrobiłem TR z nosem wyszedł pozytywnie i naglę zaczęło mnie wywalać a ja krzyczę ostrość razy tysiąc itp. I znowu naglę tak jakby nowy sen, tylko wiedziałem, że to sen i zrobiłem TR wyszedł pozytywnie(wszystko było w HD sterowałem sobą tak jak teraz, robiłem co chcę) przypomniał mi się pewien artykuł.
w w w. psajko. fora.p l/wewnatrz-sennego-swiata,6/pierwsze-krytyczne-30-sekund-reakcja-na-swiadomosc,3673.html
Teraz opis snu. Wink

Byłem na ulicy po zrobieniu TR byłem lekko podniecony, lecz szybko opanowałem emocję, zwiększałem jakość itp. krzyczałem ostrość razy tysiąc, i patrzyłem przez chwile się na ręce, żeby skupić uwagę potem na grunt/ziemie. Byłem w swoim miasteczku obok kościoła(miejsce było podobne w 50% tz. wszystko było realne tylko były jakieś inne ulice budynki) więc szybko myślę co będę robić pierwsza myśl zwiedzaj, lecz druga była silniejsza, a był to sex. Myślę sobie wejdę do jakiegoś domu i będzie tam ładna dziewczyna i Ją zgwałcę ( NIE, nie jestem chory po prostu nie miałem innego pomysłu) więc myślę sobie, że za tą wieżą będą klucze do jakiegoś domu idę za wieżę, i na kostce brukowej leżą jakieś kluczę chcę je wziąć, a nagle ktoś je pierwszy je podnosi i nie chce mi je dać a tym kimś był mój dresiarski kolega Radek, jakoś mu te kluczyki zabrałem i On gdzieś poszedł ja biorę kluczyk i myślę wejdę do jakiegoś najbliższego budynku, więc widzę drzwi w wieży i idę do nich otwieram drzwi kluczę i naglę sobie myślę, kurde przecież żadnej ładniej dziewczyny tam nie będzie bo to jest jakaś zabytkowa wieża, więc odchodzę kilka kroków do tyłu i się rozglądam gdzie jest jakiś fajny dom żeby tam wejść rozglądam się i myślę sobie za tym mórem będą klucze do tego domu(wybrałem sobie taki naprzeciwko mnie) i naglę jakość snu zaczyna spadać ja krzyczę ostrość razy tysiąc itp. i jest lepiej, i naglę obudziłem się, a raczej BUDZIK mnie obudził już była 05-50 ;( obróciłem się i wyłączyłem go, o dziwo nie byłem wściekły ale radosny i podniecony tym LD Very Happy

. Próbowałem jeszcze wrócić do snu a'la wild-em w w w. psajko. fora.p l/techniki,2/deild-poradnik-powrot-do-snu,1186.html ale mi się nie udało byłem zbyt niecierpliwy czułem, że nie mogę zasnąć już od 5 min i nie zasnę bo jestem wyspany, ale tak wcale nie było bo gdy się ruszyłem i otworzyłem oczy czułem się jak bym nie spał przez tydzień. Wink

Na koniec mam kilka pytań:
1. Czułem, że LD trwa około 3 min a tak naprawdę spałem od 4-30 do 5-50? Faza REM tak późno się uruchomiła? I czułem jeszcze, że mogę być ile chce w ld bo gdy jakoś była THE BEST i nie malała.
2. Dlaczego początek ld miałem "dziwny"?
Miały być pytania, a okazało się, że mam tylko dwa. Wink

Jeśli komuś, chciało się tyle czytać to jestem wdzięczny. I przepraszam za styl pisania, dysleksja.

Post został pochwalony 1 raz

Hehe, jak doszedlem do momentu, w ktorym opisujesz nastawienie dwoch budzikow, to juz wiedzialem, ze to sie tak skonczy Smile

1. Najprawdopodobniej nie wbiles z Wilda, Wild zaledwie zwiekszyl twoja ogolna swiadomosc, a zanim zrobiles pozytywny TR minelo kupe czasu w nieswiadomosci. Czas w LD odczuwa sie prawidlowo, tak jak na jawie.
W LD mozesz byc ile wlezie pod warunkiem, ze jestes spokojny i nie obawiasz sie, ze cie wywali. Jakosc nie jest wyznacznikiem przewidywanego czasu trwania LD.
2. Dla mnie normalny Smile

Wedlug tego co napisalem wyzej. Jezeli chodzi ci o rozmazanie, to sen gleboki musial sie na chwile splycic, dzieki czemu zapewne odzyskales swiadomosc. Jesli chodzi ci o wywalenie i powrot - to bardzo typowe, swiat senny faluje w ten sposob co staly okres czasu.

Post został pochwalony 0 razy

Czyli jak będę świadomy, to mam nie myśleć "szybko pójdę zapolować na niedźwiedzia, później polatam i jak zdążę to postrzelam z ak47" tylko powinienem wszystko przeżywać na "lajcie" i myśleć "teraz pójdę zapolować na niedźwiedzia, potem polatam, postrzelam z ak47, a jeszcze potem coś wymyślę" czy, powinienem wybrać sobie cel a po wykonaniu go wybrać następny?
WILD, chyba zadziałał za późno, ale zadziałał?. Wink

Post został pochwalony 0 razy

Tak jest, wszystko na lajcie, tylko nie przesadzaj, bo musisz zwazac na konczaca sie w czasie swiadomosc, nie znam nikogo, kto potrafi utrzymywac nieprzerwane skupienie przez cala faze Rem. Im wiecej czasu mija, tym wiecej projekcji, ktore latwo cie omamia. Juz tu zastanawialem sie, po co ci te klucze byly Smile

To byl twoj swiadomy pomysl ? Wink

Nie mozna powiedziec, ze wszedles z Wilda, ale LD w trakcie snu to czesty skutek Wbtb + nieudany Wild.

Post został pochwalony 0 razy

Tak, te klucze to był mój świadomy pomysł, ponieważ żeby wejść do domu dla pewności lepiej mieć klucze, ale te klucze to był też trochę pretekst żeby coś stworzyć , ale nie zmieniać otoczenia. Dzisiaj znowu spróbuję, ale na pewno z jednym budzikiem, i jako kotwice znowu użyje potrzeby do wc. Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez matrix-9 dnia Pon 20:50, 03 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

kotwica z wc... Ciekawy pomysl, wyprobuje dzisiaj Very Happy

Post został pochwalony 0 razy