Pierwsze LD z prawdziwego zdarzenia Lotka

Siemacie

Otoz, po jakiejs 2 godzinnej wedrowce na psajko.fora.pl wywnioskowalem, ze nalatwiej zdobyc swiadomosc, zasypiajac nad ranem... A, wiec ustawilem zegarek na 5 i poszedlem spac, byla godzina 0:47.

W nocy snilo mi sie,ze jechalem autobusem z kumplami, a oni mi powiedzieli, ze mam sen, zbytnio im nie wierzylem, ale zatkalem nos i zaczalem oddychac. Wyszlismy z autobusu na moja miejscowosc i powiedzialem im, ze nie jestem w siadomym snie, ale zaraz w niego wejde. Stanalem gdzies na ulicy popatrzalem w dol, skupilem sie na czyms probujac ulepszyc ostrosc, nagle przeszly mnie drgawki i pisk jak wchodzeniu w paraliz jako, ze kiedys tego paralizu nie wytrzymalem, teraz obiecalem, ze mi sie uda, (przypomne, ze to bylo w snie). buch ! budze sie w lozku ;]

Nie popatrzalem na zegarek i poszedlem dalej spac, budzik obudzil mnie o 5 tak jak mialo byc, poszedlem dalej spac.

Zasnalem zdobywajac swiadomosc , nie pamietam w jakim momencie, ogolnie nie pamietam szczegolow, moze dlatego, ze w ogole nie zapisuje snow w dzienniku, ale wiem, ze to byla euforia przy czym za kazdym razem jak sie "podniecalem" staralem sie skupic na jakims przedmocie, zeby mnie nie wywalilo... Pamietam wiele zdarzen takich jak popierdalanie po lace z jakas mega predkoscia, gdzie spokalem jakiegos faceta i laske siedziacych na drzewach, przy okazji mowiac, jej bodajze, zeby mnie uswiadamiala przy nastepnych snach. Zauwazylem sam, ze w snie jakos nie ma sie z byt wiele pomyslow na zabawe, ale pamietam , ze przed snem obiecalem sobie cos takiego "W snie bede jezdzic niewidzialnym motorem w powietrzu sluchajac nastrojowej muzyki zamiast dzwieku silnika" dupa nic takiego nie pamietalem. Nastepnie znalazlem sie w pokoju przy komputerze z dwoma kumplami, z tego co wiem nie stalo sie to tak samoistnie, ale nie pamietam w jaki sposob. Probowalem zajerestrowac sie na nasza klase( pomyslalem, ze tak latwiej bedzie sobie zawolac kogo sie chce, jednak nie moglismy znalezc jakiegos tam kodu). "Dobra wystraczy, teraz sie obudze" zamknalem oczy, otworzylem i obudzilem sie w lozku, przy czym dodam, ze juz drugi raz zdarza mi sie budzic niby swiadomie, ale juz po obudzeniu, chcialbym
dalej byc w snie.

Wiem, troche chaotyczny post, ale pisalem strasznie pospiesznie ;]

[Edit]

Zapomnialem dopisac, ze mialem juz 6-7 LD, lecz ten byl najdluzszy i mialem w nim najwieksza kontrole ;]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lotek dnia Pią 11:31, 26 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy

Gratulacje Smile

dobry pomysł z naszą klasą wypróboje

Post został pochwalony 0 razy

Lotek szczerze mówiąc to dosyć często tak mam ...nie pamietam co miałem robić,dopiero jak sie obudze to myśle...mogłem polatać,zobaczyc jak sie przechodzi przez lustro Very Happy

itp

Post został pochwalony 0 razy

No właśnie dlatego warto robić sobie listę zadań przed snem, lub nawet myśleć o tym czesto za dnia.

Mialem moj drugi swiadomy sen z prawdziwego zdarzenia, oczywiscie zdarzyl sie on wtedy kiedy zapomnialem juz w ogole jakie to uczucie ;]

Otoz Bylem na jakims przystanku, no i zorientowalem sie, ze cos jest nie tak : tadam ! sen ! ble ble ble nic ciekawego takiego nie robilem,ale pamietam, ze probowalem wbiec po scianie i... wbieglem z tym, ze zawsze gdy robie takie manewry czuje swoje realne cialo tzn. widze, ze ruszam noga we snie, ale czuje takze, ze w normalnym zyciu takze staram sie ruszyc ta noga z tym, ze parazil mnie powstrzymuje. Gdy bardziej skupie sie nad tym odczuciu wybudzam sie... I teraz pytanko :

Czy to jest normalne ? Jezeli tak to co zrobic by tak nie bylo ? Bo wkurza niemilosiernie Razz

.

Post został pochwalony 0 razy

Oczywiście, że to jest normalne.
Ruch w ld nie polega, by fizycznie poruszyć jakąś kończyną, tylko żeby chcieć nią ruszać - wtedy będziesz nią ruszał. Ja osobiście nie myślę o tym - po prostu sie ruszam.

	mihal277 napisał:
	Oczywiście, że to jest normalne. Ruch w ld nie polega, by fizycznie poruszyć jakąś kończyną, tylko żeby chcieć nią ruszać - wtedy będziesz nią ruszał. Ja osobiście nie myślę o tym - po prostu sie ruszam.

Masz racje, po prostu gdy wbiegalem po scianie, za bardzo skupilem sie na nogach, zapomnialem takze o najwazniejszej rzeczy. W LD jestesmy w stanie zrobic doslownie wszystko, a ja caly czas popelniam ten blad, ze probuje zamiast robic Smile

Btw. Dzisiaj 3 LD, drugi pod rzad. Obudzilem sie nad ranem i zaczalem duuzo wizualizowac, z czasem zaczalem widziec coraz wiecej szczegolow, i czuc (akurat wtedy bieglem robiac jakies tam ewolucje) trwalo to chwile, ale starajac sie teleportowac zamknalem oczy, po otwarciu, obudzilem sie w lozku Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lotek dnia Czw 17:01, 27 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz

Hm, w moich wszystkich LD poruszałem się dokładnie jak w rzeczywistości fizycznej (tak jak teraz ruszam ręką, nie "chęć"). Niektórzy piszą, że w OOBE kieruje się właśnie chęcią.

Post został pochwalony 0 razy

	Johny napisał:
	Hm, w moich wszystkich LD poruszałem się dokładnie jak w rzeczywistości fizycznej (tak jak teraz ruszam ręką, nie "chęć"). Niektórzy piszą, że w OOBE kieruje się właśnie chęcią.

Ja mam zupełnie inaczej - jak próbuje poruszyć np. ręką, to czuję, że jestem sparaliżowany i nie mogę nią ruszyć. Muszę albo tego chciec, albo ogóle o tym nie myśle, tak jak nie myślimy o każdym pojedynczym ruchu podczas dnia.

Z tym "chcieniem" jeszcze nie probowalem po prostu probuje\staram sie o tym nie myslec. I nastepny LD. Obudzilem sie rano po ciezkiej nocy andrzejkowej (byla 9, a poszedlem spac o 4 bodajze). Oczywiscie, probowalem zasnac, pozwalalem moim mysla krazyc, a jednoczesnie staralem sie zachowac swiadomosc. Juz 3 raz tak robie, ale o dziwo nie czuje jakis drgan, piskania w uszach czy cos... Po prostu gdy zasypiam, zaczynam widziec coraz wiecej szczegolow, ostrosc sie poprawia, zaczynam czuc i juz snie .Niestety udaje mi sie to tylko rano, wieczorem nie jestem w stanie w taki sposob osiagnac sen.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lotek dnia Nie 15:50, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 6 razy

	Lotek napisał:
	o dziwo nie czuje jakis drgan, piskania w uszach czy cos... Po prostu gdy zasypiam, zaczynam widziec coraz wiecej szczegolow, ostrosc sie poprawia, zaczynam czuc i juz snie .Niestety udaje mi sie to tylko rano, wieczorem nie jestem w stanie w taki sposob osiagnac sen.

Wcale nie "o dziwo" - skierowanie myśli gra tu ogromną rolę (jesteś tam, gdzie one), dawniej większość metod WILD polegała na kierowaniu myśli na świat snu od samego początku próby. Oczywiście jasne, że nie wieczorem. ;)

Gratuluję postępów i życzę przyjemnych wrażeń! :)

Post został pochwalony 0 razy

Mialem z 4 dni temu z 5-6 LD pod rzad, ale od poczatku...

zjaralem sie z moim kumplem z klasy do szkoly naprawde strasznie sie siedzi na lekcjach (ogolnie nie polecam) w kazdym razie po wszystkim bylem strasznie zmulony a wrocilem do domu gdzies okolo 18, zjadlem obiad i chcialem sie zdrzemnac. Polozylem sie w ciuchach i w ten sposob zasnalem (obudzilem sie dopiero o 8 nastepnego dnia). Moje pierwsze LD tej nocy....

Wyjezdzam na scigaczu poza wioske, na szose, gdy jedzie jakis "koks" na quadzie. Nagle, zatrzymuje sie , a ja schodze z scigacza, mowi, ze zabiera mi scigacza, wiec ja sie cos tam rzucam Wink

Gosc wyjmuje guna, wiec ja stoje na bacznosc... Odjezdza z scigaczem, wiec ja ide do domu... Po drodze zaczynam cos przeczuwac "chwila, chwila, czy to nie sen?" Rt z nosem i jechana...

Potem sie obudzilem, zdjalem spodnie (Polozylem sie w ciuchach) i dalej poszedlem spac ;)Drugi Ld... dziwny, ale fajny. Szukalem fryzjera, jednoczesnie caly czas przeczuwajac, ze cos jest nie tak, pytalem co chwila fryzjera czy to nie sen, on zaprzeczal, ale wtedy popatrzalem w lustro i zauwazylem pasemka na moich wlosach, zyskalem swiadomosc.

Pobudka, sciagamy skarpetki i znowu spac Wink

Zasnalem z swiadomoscia, bylem gdzies obok wielkiego japonskiego zamku i tam juz sie bawilem. Najsmieszniejsze jest to,ze budzilem sie co jakis czas, zasypialem i znow bylem obok japonskiego zamku.

Dzisiaj rano mialem jeszcze jedno doswiadczenie z LD. Obudzilem sie rano i jak to bywa chcialem dalej spac, cos mi odbilo i wyobrazilem sobie napisy koncowe jakie pojawiaja sie pod koniec kazdego filmu, po zniknieciu obrazkow z logami, zaczely mnie przechodzic drgawki i piskanie w uszach jak to ma miejsce w wchodzeniu w paraliz, niestety nie ptrzetrzymalem i otworzylem oczy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lotek dnia Śro 0:46, 15 Lip 2009, w całości zmieniany 6 razy

Niezłe COMBO z LD'ków pozazdrościć .
Dodam od siebie ze mialem narazie 3 LD i 2 z nich wystąpiły jak spałem w ciuchach , śmieszny zbieg okoliczności Very Happy

.
A z tym zamkiem - za dużo Samurai Champloo Very Happy

Gratz i powodzenia dalej ^^

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio, zadnych LD-kow, lecz dreczy mnie jedno, czy mozna by cos poradzic na to, ze gdy we snie zamykam oczy to po otwarciu, juz nie spie ? Gdzies juz czytalem o tym, w jakims temacie, ale za cholere nie moge tego znalezc...

P.S Samuraja juz dawno nie ogladalem, wiec pewnie podswiadomosc mnie goni do obejrzenia jeszcze raz Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lotek dnia Czw 19:57, 18 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz

Ja tak nie mam z tymi oczami, moge je zamykać.