Pierwszy świadomy sen

Miałem 2 noce temu (pierwsza poważna próba i sukces Very Happy

). Chyba wszedłem do niego bezpośrednio. Zaczęło mną "kręcić", przemieszczać. Wylądowałem we własnym pokoju, siedząc na łóżku. Na początku delikatnie się przeląkłem postaci, której twarzy nie było widać, a która się zbliżała. Zyskałem świadomość. Później, z podekscytowania, skupiłem na niej wzrok oraz "siłowo" próbowałem zmienić otoczenie, co skończyło się wywaleniem na pulpit. Trwało to dosyć krótko, nie przejąłem kontroli nad snem.
Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Gratuluje

Widzę, że ktoś tu jeszcze przy wchodzeniu bezpośrednio ma podobne rewelacje senne jak ja - zanim jeszcze poczuję ciało, sen przesuwa mój punkt odniesienia ruchem wirowo-obrotowym, trochę jak na skomplikowanej karuzeli.

Post został pochwalony 0 razy

Prosiłbym o wskazówki. Nie udało mi się jak na razie osiągnąć drugiego LD.

Od tamtej pory jedynie pamiętam po 1 śnie z nocy. Wszystko dzieje się jednak w znanym mi otoczeniu, z udziałem znanych mi osób, najczęściej śnię o wydarzeniach, które przeżyłem bądź dopiero przeżyję. Oczywiście są trochę wzbogacone. Stąd pytanie, czy te wszystkie wydarzenia moja podświadomość(?) odczytuje jako bardzo ważne czy może po prostu brak mi wyobraźni? Przeszedłem w ostatnio spore zmiany, czekają mnie jeszcze większe. Dodam, że mam obecnie ferie, śpię nawet po 8-9 godzin dziennie, co wcześniej rzadko mi się zdarzało w tygodniu. Budzę się powiedzmy po 6h, przewracam na drugi bok i pamiętam sen z drugiego zaśnięcia. Nie kładłem się spać zmęczony, od dziasiaj się to zmieni, bo za naukę się biorę.

Dodam, że chyba nałatwiej osiągnąć LD mi będzie poprzez bezpośrednie wejście do niego, gdy kładę się spać a mój mózg pracuje na wyższych obrotach. Z wychwyceniem tego momentu problemu raczej nie będzie, odzyskuję wtedy świadomość, właśnie w momencie "kręcenia".

Post został pochwalony 0 razy

Takie sny i tak są płytkie, im płytsze, tym łatwiej w nich uzyskać świadomość, więc na razie nie wiadomo, czy potrafiłbyś uzyskać świadomość w porządnym, głębokim śnie.
Stosuj WBTB, myśl o snach po każdym przebudzeniu, nie przejmuj się porażkami - to ważne. Za dnia nie dowierzaj, że otacza cię świat rzeczywisty, sprawdzaj co jakiś czas TRem.
Treść twoich snów jest dla ciebie korzystna, łatwiej będziesz mógł przenieść nawyk sprawdzania rzeczywistości do snu.

Post został pochwalony 0 razy

Miałem dzisiaj świadomy sen lub śniło mi się, że go miałem... Nie mogę rozstrzygnąć, ponieważ udało mi się niby dokonać rzeczy, którą chciałem (zamiana czarnego koloru prostokąta na czerwony w całkowicie ciemnym otoczeniu), lecz wydaje mi się to dziwne, ponieważ nie wiem, co mną kierowało... Czy chciałem dokonać czegokolwiek w świadomym śnie pierwszy raz? Nie wiem. Sen trwał krótko.

Kolejna prośba o pomoc. Mianowicie czytałem, że przez sen można się uczyć, ale chodzi okazało się, że chodzi podobno jedynie o koordynację ruchową... Z drugiej strony ludzie pokroju Einsteina i Tesli Razz

wykorzystywali świadomy sen do potrzeb naukowych. Jak jest w rzeczywistości?

Kolejny problem. Należę do ludzi, którzy bardzo cenią swój czas... a tu okazuje się, że nawet niekontrolowane sny okazują się być tak ciekawe, że po obudzeniu się "mimowolnie" przewracam się na drugi bok... na czym tracę po minimum 2-3h teraz w ferie. To 1/5 mojego aktywngo dnia... trochę dużo. Chciałbym tego uniknąć.

Ile wynosi optymalna długość snu. Podobno 6-7,5 lub nawet 9h. Czy jest sposób, żeby spać codziennie, bez wyjątków po te 6h i być wypoczętym, bez negatywnych skutków dla układu krwionośnego i nerwowego? Bardzo by mi na tym zależało. Smile

Nie zorientowałem się, że piszę jako "gość". Razz

Post został pochwalony 0 razy

Z doświadczenia wiem że gdy cały tydzień spię po 3 ,4 h to po kilku dniach nawala myślenie i wgl . 6 h spie tylko w wolne xD co do LD to dzisiaj mialem chyba z tym ze z bardzo niska swiadomoscia ale bylo to podczas 3-godzinnego snu Very Happy

a w takim snie nie latwo zlapac Ld :3

Post został pochwalony 0 razy

Też miałem doświadczenia, nawet dosyć długo z 3-4 godzinnym snem. Efekt był taki sam jak u ciebie. Ponadto miałem +25 do odwagi. Razz

Gdy śpię powiedzmy po te 6h, to mam wrażenie, że niedobór tej godziny "kumuluje" się i idzie mi negatywnie w układ krwionośny głównie.

Ponawiam pytania.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nero_ dnia Pią 14:45, 08 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz

Proszę tworzyć wątki w odpowiednich tematach, lub stworzyć własne. Optymum to 8 godzin. Każde niedospanie powoduje zmęczenie, czyli zmniejszoną aktywność mózgu przez kolejny dzień. Ponieważ aktywność jest mniejsza, potrzebuje też mniej snu , ponadto jednocześnie część mózgu się podczas zmęczenia regeneruje. Nie da się śpiąc mniej zdeprawować snu. W ogóle się nie da bez odpowiedniego przygotowania. Nie będziesz miał żadnych skutków ubocznych. 6-7 godzin wystarczy nawet, żeby czuć się wypoczętym, zależy od wieku i aktywności dziennej.

Post został pochwalony 0 razy

8 h ? xDD tyle to ja spałem jako dziecko xDD teraz to w marzeniach : D , intentus o co ci chodzi z tym offtopem ? ja napisalem do tematu ... autor tematu pytal sie jak to jest z krotkim snem i mu odpowiedzialem w temacie...

Post został pochwalony 0 razy

Ponawiam pytanie: Czy LD da się wykorzystać do nauki?

Przeszedłem na tryb 2x3h dziennie.

Pochwalę się teraz. Ostatniej nocy miałem po raz pierwszy kontrolowanny LD.

Mam 2 pytania:
1. Wykonując pewną czynność miałem wrażenie, że się szybko męczę, co zakończyło sen. Jaka może być przyczyna?
2. Teraz nie odczuwałem ruchu wirowego z przemieszczeniem, tylko kilka gwałtownych, następujących po sobie wejść i wyjść ze snu, wszystko ze świadomością. Co to może oznaczać?

Post został pochwalony 0 razy

Nie da się wykorzystać LD do nauki.
1. Dana czynność koajarzyła ci się ze zmęczeniem, dlatego wkręciłeś je sobie podczas snu. Trzeba przykładać kontrolę do takich rzeczy, we śnie nic nie może cię męczyć
2. Tak samo może to odbijać twoje oczekiwania, że sen raz na jakiś czas wyrzuca. Ja akurat mam tak bardzo często - podczas LD tracę na parę chwil wszystkie zmysły i pozostaję obserwatorem, żeby za jakiś czas móc wrócić do snu. Podejrzewam, że to jakiś wewnętrzny senny cykl.

Post został pochwalony 0 razy