Brak znaków snu

	Anonymous napisał:
	Znaki snu? To bzdury. Skuteczne, ale bzdury. Znaki snu są raczej pewną formą testu rzeczywistości. Już wyuczonego, sprawdzonego. Tzn, jeśli już osoba skojarzy sobie jedną sytuacje/postać z snem, to niczym dziwnym jest że właśnie ta postać/sytuacja ciągle osobie o śnie przypomina.

Muszę zgodzić się tylko z małą częścią Twojej wypowiedzi. To znaczy, jeśli określasz coś jako bzdury, to insynuujesz, że nie istnieje - z czym się nie zgodzę.
Że są pewną formą testu rzeczywistości też się nie zgodzę, bo są powtarzającym się motywem sennym.
Tu prośba, żebyś trochę jaśniej się wyrażał, bo powodujesz niepotrzebne dyskusje. :)
W ostatniej części tego cytatu racja - jeśli ktoś sobie wymyśli znak snu i chce wiedzieć, że śni widząc go - inkubuje sobie taki sen. Równie dobrze (co zrobił mój kolega który nigdy nie miał LD) może powiedzieć sobie, że przyśni mu się biedronka i zorientuje się, że śni. (dokładnie tak się stało z wyjątkiem - zobaczył dwie biedronki, byłem zdumiony jak łatwo mu to przyszło) Kwestia podejścia do skuteczności techniki. Jednak wiedząc więcej o jej działaniu można jej lepiej użyć.
Oczywiście jestem przekonany, że skuteczność tej techniki polega nie tylko na inkubacji, ale też na jakichś subtelnych powiązaniach związanych z pamięcią i systemem skojarzeń - dotyczą one też stanów umysłu. (na tej zasadzie opiera się metoda z zamiarem spojrzenia na dłonie)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Wto 0:20, 09 Lut 2010, w całości zmieniany 4 razy

Piszę "bzdury" ponieważ ta metoda, może i skuteczna, całkowicie opiera się na nieświadomych wyobrażeniach osoby, osoby która zaczyna wierzyć że jakiś znak zwiastuje jej ld... przez co podświadomie go wyczekuje, by odzyskać świadomość dopiero wtedy gdy go spotka. Stąd bierze się złudzenie powtarzalności tego znaku.

A pamięć i skojarzenia z rl dużego znaczenia tu nie mają, ponieważ są one mniej lub bardziej obecne w każdym śnie.

Post został pochwalony 0 razy

	Sho Kazuhiko napisał:
	Piszę "bzdury" ponieważ ta metoda, może i skuteczna, całkowicie opiera się na (...)

Więc nie znaki snu to bzdury, ale teoria przypisana metodzie to bzdury. Jak już napisałem nie zgodzę się, że całkowicie. :) Jednak takie głosy dają ludziom do myślenia.

	Sho Kazuhiko napisał:
	A pamięć i skojarzenia z rl dużego znaczenia tu nie mają, ponieważ są one mniej lub bardziej obecne w każdym śnie.

Chodzi mi o skojarzenie stanu ze wspomnieniem. Nasz umysł jest na tyle niesamowity, że kojarzy z czymś konkretnym nasz stan umysłu - na tej zasadzie działają np. kotwice do transu, lub spontaniczne powroty do stanu hipnozy (np. badania Ericksona), czy powrót emocji przy wspominaniu.
Nie twierdzę, że po zobaczeniu znaku snu kojarzy nam się on ze stanem świadomości i mamy LD. To jest trochę chybione - przy stosowaniu znaków snu można mieć zupełnie spontaniczne LD - bez znaku snu. Jeśli nam się to 'coś' często śni, jest powiązane (w sieci neuronów) z tym, co często dyktuje treść naszego snu. Jestem skłonny uwierzyć, że kojarząc ten znak ze stanem świadomości, czy z myślą "to jest sen" można łatwiej przenieść tę myśl, czy ten stan do snu - a o to nam przecież chodzi. Znów też nie twierdzę, że to całość działania - inkubacja jak wspomniałeś, nastawienie do techniki (placebo) też robi swoje. :)
To tylko moja opinia/teoria i opieram się na moich doświadczeniach, na opinii hipnotyzerów i na tym, co mówił T.W. Rinpocze o teorii stojącej za techniką "to jest sen" i tym co tworzy sny. :)

Oczywiście o niczym nigdy nie jestem w stu procentach przekonany - dlatego warto dyskutować.

Post został pochwalony 0 razy

Moim zdaniem pracowanie nad własną podświadomością - wykonywanie RT, autosugestia etc. (jakkolwiek miałoby to nie działać) jest łatwiejsze - przynajmniej w moim odczuciu - niż bezpośrednia świadomość. A pisząc "same bzdurki" Wink

miałam na myśli poniekąd masło maślane - bo właśnie na w przybliżeniu opisanym przez Ciebie efekcie nam zależy. Więc może się nie zrozumieliśmy.

Post został pochwalony 0 razy

@Sho Kazuhiko:
Nie, nie można być świadomym non stop. Przynajmniej nie jest to naturalne. Ludzki umysł jest już tak skonstruowany, że gdy dzieją się rzeczy "nieistotne", to odpływa do rzeczy, które są "ważniejsze". Kiedy np. idziesz na tramwaj iluśtamsetny raz tą samą drogą, to "umysł nie widzi sensu" świadomego odbierania bodźców, które w zdecydowanej mierze były, są i będą takie same - działa to na zasadzie odruchu. Odpływamy wtedy automatycznie w swoje myśli.
Świadomość można wyćwiczyć, ale nie jest ona naturalną formą działania umysłu na dłuższą metę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Willow dnia Wto 18:45, 09 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz

Irving- moim zdaniem mimo, że łatwiejsze to wcale nie lepsze. To nie chodzi o to, żeby stosować łatwiejsze metody, tylko żeby się rozwijać, żeby LD stawało się co raz bardziej naturalnym stanem umysłu.

Post został pochwalony 0 razy

Są to po prostu inne metody, ktoś może czymś 'łatwiejszym' dojść do głębszego kontaktu z podświadomością niż ktoś stosujący sumiennie 'trudniejsze' i 'bardziej zaawansowane' metody. Każdy jest inny. Dlatego część z nas po jakimś czasie ćwiczeń wypracowuje sobie swój własny system albo zestaw ćwiczeń.
A mówiąc łatwiejsze miałam na myśli nie to, żeby stosować tylko tą metodę jeśli nie jests się zaawansowanym (czy coś takiego) chodziło mi o to, że jeśli zaczniemy od takich ćwiczeń to po pewnym czasie te 'trudniejsze' łatwiej nam przyjdą, określiłam to sobie jako 'pierwszy stopień trudności' co nie znaczy, że nie należy w moim mniemaniu oswajać się z drugim - rozumiesz? Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lrving dnia Śro 10:37, 10 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz

A moim zdaniem to nie dotyczy tematu i nie ma co wprowadzać jakichś podziałów.

Poza tym wszystko wynika z nieporozumienia. Metody są bardzo podobne - nie pisałem nic o żadnej bezpośredniej świadomości - robienie RT (dobrych) na znak snu też jest kojarzeniem świadomości ze znakiem snu.

Post został pochwalony 0 razy

	lrving napisał:
	pracowanie nad własną podświadomością - wykonywanie RT, autosugestia etc. (jakkolwiek miałoby to nie działać) jest łatwiejsze

Zgodze sie z tym że wiele zależy od samej osoby, od jej dotychczasowych doświadczeń i rozwoju duchowego...ale znaczenie ma też sam cel osoby, co chce osiągnąć: czy samo ld, czy coś wiecej.. - niektóre techniki, takie jak te "znaki snu" nadają sie tylko do ld i nie dają możliwości dalszego rozwoju.

	Willow napisał:
	Nie, nie można być świadomym non stop. Przynajmniej nie jest to naturalne

Nie jest to naturalne tak samo jak LD. Ale jest wykonalne, bardzo trudne do osiągnięcia, ale możliwe (zależy to też od tego jaki poziom świadomości mamy na myśli). I nie zawsze sie opłaca, zwłaszcza dla samych snow... a większości raczej tylko o nie chodzi, tym bardziej uważam tak po lekturze kilkunastu tematów z tego forum... można dojść do wniosku że ludzie zajmują się ld tylko dla zabawy, z ciekawości, czy dla nabicia "licznika ld" z sygnaturki...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sho Kazuhiko dnia Czw 0:33, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz

	Cytat:
	można dojść do wniosku że ludzie zajmują się ld tylko dla zabawy, z ciekawości, czy dla nabicia "licznika ld" z sygnaturki...

Gdyby ktoś chciał szpanować ilością ld w sigu, to by pisał bez pokrycia, bo chce być pro-elo-halo-shaman Very Happy

A teoretycznie nie ma lepszego ani gorszego sposobu dla każdego, to zależy od siły woli każdego innego człeka, więc "możliwość dalszego rozwoju" istnieje. Jak dla mnie zbyt masz encyklopedyczne podejście do całej sprawy...

Post został pochwalony 0 razy

Ja od kilku miesięcy interesuje się świadomym snem , założyłem dziennik snów mam go dopiero od 3 dni.Mam w nim 9 snów a 8 z nich to sny związane z grami czy mogą to być znaki snu ?? Shocked

Post został pochwalony 0 razy

Mi w 99% snów powtarza się ten sam znak snu.
Byłoby świetnie, gdyby nie to, że widzę go na jawie non-stop...
Tym znakiem jest mój kumpel i moi rodzice, wiec nie bardzo wiem, co robić Razz

Post został pochwalony 0 razy

	nl2br napisał:
	Mi w 99% snów powtarza się ten sam znak snu. Byłoby świetnie, gdyby nie to, że widzę go na jawie non-stop... Tym znakiem jest mój kumpel i moi rodzice, wiec nie bardzo wiem, co robić

Postrzegaj ich jako sen. Powinno to doprowadzić albo do LD, albo do zmiany treści snu- czyli że ich będzie mniej w snach.

Post został pochwalony 0 razy

Może byście się przestali kłócić o to czy znaki snu mają sens ? Bo zauważyłem tu spore rozprężenie, a nie o to tu chodzi. Jedni je mają , drudzy nie, inni uważają że to bzdura - wolnoć Tomku, w swoim domku.

Natomiast faktem jest, że nie każdy je ma lub je dostrzega - np. ja nie dostrzegam znaków snu, bo moje sny są ... powiedzmy w stylu "Dowolnym"

A sam znak snu, to jak już ktoś pisał - Coś co powtarza się we śnie , mniej lub bardziej charakterystyczne. I nie msi być to wcale przedmiot. Znaki snu dzielą się na :

-Czynności
-Konteksty
-Formy
-Świadomości

Znaki czynności to coś, co we śnie robisz ty lub osoby w twoim sennym otoczeniu - np. walka na miecze czy powiedzmy jazda samochodem.

Znaki kontekstu - Jeżeli zdaża ci się, że do twojego pokoju wchodzi Benedykt XVI z Robertem kubicą i wręczają ci prezent na urodziny nucąc "Sto lat" to najpewniej śnisz.

Znaki formy - Najcżęściej dotyczą nas - gdy wyglądamy inaczej niż normalnie, mamy kończyny w dziwnych miejscach, zmieniamy płeć czy rasę, stajemy się zwierzęciem , itp.

Znaki świadomości - Najczęściej dotyczy to rozmów z wyśnionymi osobami, kiedy o dziwo, nagle dostrzega się, że to sen.

Znaki występują w każdym śnie, aczkolwiek nie muszą się powtarzać. Jeżeli chcesz , weź swój dziennik snów, oznacz kategorie znaków kolorami i zakreśl framenty snów zawierające dany znak i zastanów się nad nim. Przyznam się że na razie nie miałem LD, ale staram się, a dziennik snów prowadzę od miesiąca, ale, jak każdemu zdażają mi się dziwne rzeczy w moich snach Smile

Np. Jakiś miesiąc temu w karczmie spotkałem się z postacią wymyśloną przeze mnie na potrzeby LARP-a - Włóczęgą i złodziejaszkiem Nathanem. Niestety nie zgodził się zostać moim sennym przewodnikiem, ale to zapewne dlatego że miał jeszcze w sakiewce trochę złota Smile

Post został pochwalony 0 razy

hej ja tez juz od miesiaca szukalem mojego znaku snu i jak sny byly tak sie nie powtarzaly raz mialem tak ze 1 sen po miesiacu mi sie powturzyl ale to bylo tylko jednorazowo wiec sadze ze to przypadek bo nigdy tego su wczesniej nie mialem...z jakiegos filmiku o LD na youtube wywnioskowalem ze znaki snu dzielimy na jakies poszczegolne zdarzenia np. jakies dziwne stworzenia (a nie na kakretnie goryla z glowa swini) na zeczy normalne ale dziwnie polaczone (np mecz w pilke nozna na boisku do rugby) i jeszcze 2 inne wiem ze z tego wyszlo mi ze u mnie sa dziwne polaczenia i to chyba jest juz jakis krok co do poznania tego kakretnego znaku snu jak myslicie?

Post został pochwalony 0 razy