Autor |
Wiadomość |
salvador
Senny Podróżnik
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
hmm..jak to jest że ja wcale nie doswiadczam paraliżu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:30, 26 Sie 2007 |
|
 |
|
 |
tom
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice okolice
|
|
|
|
te, weź no porpoś kogoś by Cie oglądał podczas snu, moze jesteś lunatykiem:P? nie tyle nie doświadczasz co porpostu sie budzisz szybko. Ja paraliż pamiętam tylko raz jeden 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 20:33, 26 Sie 2007 |
|
 |
salvador
Senny Podróżnik
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
nie o to mi chodziło, że jak biegam we śnie, to poruszam nogami w łóżku. To jasne. Chodzi mi o świadome(jak w relacjach tutaj)doświadczenie paraliżu. Fakt, że się budzę szybko. Często jak słyszę budzik, to już wiem że to on(czyt. telefon) i otwieram oczy. Jednak nie raz eksperymentowałem z budzeniem się alfa budzikiem o różnych porach itd, doświadczałem OOBE, jednak nigdy paraliżu kiedy byłem świadomy w ciele...dziwne(?)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 22:16, 26 Sie 2007 |
|
 |
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Wcale nie dziwne. :) Nie wszyscy oneironauci doświdaczają przecież paraliżu (mówimy o świadomym paraliżu). Znane jest oczywiście kilka niepewnych "warunków" (gdybanie) występowania paraliżu świadomie, ale nikt nie wie na 100% jak i dlaczego tak się dzieje. :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 14:04, 27 Sie 2007 |
|
 |
Incognito
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Wczoraj późnym wieczorem razem z koleżanką(Siema Soley! :]) słuchaliśmy sobie combo Wieloryby 2004 + Szaman + Indukcja LD. Mój wynik - LD brak <3 Za to zaraz nad ranem miałem chyba z dziesięć paraliży przysennych :] Poważnie. Leżałem, w pewnym momencie w mojej głowie pojawiał się pisk i zaczynałem drżeć. I tak z dziesięć razy. Pomimo przeróżnych technik(próbowałem "oczu" Johnego, starałem się pogłębić to uczucie, poddać mu itd.) nie udało mi się wyjść z siebie, uh. Za każdym razem czego bym nie próbował pisk przechodził. Z czasem jeszcze coś zaczęło mnie dusić, ale mnie to już nic nie straszne ;P W każdym razie nie udało mi się... A tak chciałem w OOBE polecieć na Marsa, peszek x/ Jedyne pocieszenie to fakt, że umiem wywołać u siebie paraliż w zasadzie codziennie moją metodą... ee... 1+1. No, jeszcze miałem jedną fałszywą pobudkę, w której moje dłonie wyglądały normalnie... tyle że jeden z palców był wyraźnie złamany ;D Mimo to nie odzyskałem świadomości. Ciekawe jak tam Soley, wczoraj mocno nakręciła się na LD :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 9:21, 09 Wrz 2007 |
|
 |
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
RT z rękami nie polega na zauważeniu w rękach czegoś dziwnego.
Szkoda, że metoda z oczami nie działa. ;) Żeby paraliż Cię przytrzymał na dłużej, musisz się albo go strasznie bać i nie wiedzieć co to jest ;) albo leżeć najspokojniej jak tylko możesz i opanowywać swoje emocje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 16:01, 09 Wrz 2007 |
|
 |
kubanvip
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Opisze moje doświadczenia z porażeniami przysennymi. Może to nieprawdopodobne, ale nie wiedziałem, że nie można sie poruszyć podczas tego, bo nigdy nawet nie próbowałem. Może źle to rozumiem i jest to coś innego, dla mnie jest to przebudzenie, ale jeszcze takie nie do końca. Wiem, że się przebudziłem, czuję że leże na boku czy w jakiejś innej pozycji, jeszcze nie otworzyłem oczu. Pisaliście, że idzie wykorzystać do OBE. Ja prawdę mówiąc tylko z tego OBE wywołuje.
W waszych relacjach dużo piszecie o pisku. Ja słyszałem go tylko ze pierwszym razem, za to za każdym razem mam wibracje. Chciałem to teraz porównać do prądu, ale przypomniało mi się, że prąd przecież szczypie / kopie, a to jest zupełnie inne uczucie, zresztą sami je znacie.
Dla mnie nieprzyjemność w tych wibracjach polega na tym, że gdy są szybkie czuje jakby ciągle zatykały / odtykały mi się uszy - takie uczucie, jak przy nurkowaniu staracie sie dmuchać mając zatkany nos, albo przy połykaniu śliny gdy zmienia się ciśnienie.
Jeśli chodzi o tracenie wibracji. Ja to odczuwam, jako jakby interferowanie z jakąś energią, tak jakby odpowiedni poziom bycia, trzeba się zestroić. Tak więc jeśli tracicie to, nie przejmujcie się, trzeba tylko odpowiednio się nastawić.
Następna sprawa to wychodzenie. Na początku robiłem to wzlatując w górę, czy wstając, ale później zacząłem to robić tylko przez wyturlanie się z ciała. Dla mnie jest to o wiele łatwiejsze. Łatwość polega na tym, że mogę w ten sposób wielokrotnie wychodzić. Nie przejmujcie się jeśli się rozproszycie i wrócicie do ciała. Ja jeżeli nie muszę wstać, a z jakiegoś powodu "wróciłem do ciała", wychodzę kolejny raz i kolejny.
Na koniec mam pytanie do was o autentyczność paraliżu. Ostatnio właśnie znalazłem się w tym stanie, pomyślałem, że pobawię się w OBE. Przeszkadzał mi jedynie telewizor, leciało "W 11", ale jakoś się zmobilizowałem i udało się. Po chyba 4 tym powrocie do ciała pomyślałem, że już wstanę i ponotuję wszystko co właśnie przeżyłem i tu zdziwienie
Telewizor był przecież wyłączony.
I jeszcze jedno. Zaraz po przebudzeniu z ciekawości włączyłem by zobaczyć co leci. Jak myślicie co było ?
Oczywiście "W 11".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 20:43, 21 Wrz 2007 |
|
 |
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Hehe śmieszne z tym W11. :)
Masz rację, to wcale nie musi być (ale raczej jest:P) paraliż przysenny, kto wie? ;) Jeśli chodzi o piski i wibracje to kiedyś mocniej się tym interesowałem i szukałem po ludziach (np. lista oneiro, znajomi oneironauci) jakie oni mają objawy paraliżu. U niektórych nie był to pisk, tylko inne dźwięki - "wszystkie dźwięki świata", tysiące grzmotów nałożone na siebie, śmiechy i inne, a wibracje u różnych ludzi zaczynają się z różnych miejsc. U mnie zawsze najpierw obejmują stopy i "fala" leci do góry, do głowy i dłoni, potem wraca, a potem już dzieją się różne rzeczy. ;-) U innych wibracje zaczynają się w głowie, u innych w dłoniach, a jeszcze u innych pojawiają się powoli w całym ciele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 17:20, 23 Wrz 2007 |
|
 |
Incognito
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Wybaczcie mały offtop - chciałbym się ustosunkować do wypowiedzi Johnego - wibracje nie występują za każdym razem, przynajmniej w moim przypadku. Paraliży miałem już dziesiątki bo umiem je wywołać "na życzenie", a wibracje pojawiły się tylko dwa razy - za pierwszym... i za ostatnim... relacja w moim temacie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 17:58, 01 Paź 2007 |
|
 |
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Nikt nie powiedział, że za każdym razem muszą się pojawiać. ;) Też miałem paraliże bez wibracji - to były te, do których wchodziłem prosto ze snu. Paraliże z wibracjami były tymi, które miewałem po obudzeniu się i 'zaśnięciu'. Nie mówię, że cokolwiek jest regułą. ;) Najprawdopodobniej i tak wszyscy nic o tym nie wiemy i możemy opisywać nawet różne zjawiska. :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 18:55, 01 Paź 2007 |
|
 |
Italiano
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Hmm, ostatnio doświadczam czegoś takiego: Kiedy już jestem w łóżku i już relaksuję się i wpominam oraz interpretuje jako sen miniony dzień, to po ok 10. minutach przed oczyma pojawiają mi się jaskrawe plamy, słyszę słabe piski, w tym samym momencie serce zaczyna mi szybciej bić mimo iż jestem spokojny, a oczy drgają mi jak szalone, mam też uczucie takiego jakby duszenia się ale nie dokońca to jest to. Powiedzcie co to jest i czy to jest groźne ?? Proszę !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 8:46, 05 Paź 2007 |
|
 |
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
To nie paraliż, więc to nie ten temat.
Wiem, że duszenie się może być tylko wrażeniem (tak jakbyś "za mało oddychał"), częstym w odmiennych stanach świadomości - albo, że serce bije aż w głowie (wrażenie) - ale żeby biło szybciej? Jesteś pewien? Dużo szybciej? Sprawdź sobie puls i zobacz czy rzeczywiście przyspieszyło - jeśli tak, to ja bym się przestraszył. :) Czasem mam tak, że serca zaczyna bić szybko jak szalone, czasem po wysiłku fizycznym, jak już usiądę - wtedy to mam stracha. :P Oczami bym się nie przejmował.
Jesteś pewien, że to jest jakaś reguła, że zawsze kiedy się uspokoisz przed snem i sobie myślisz, to tak się dzieje?
Nie róbmy za dużo offtopicu, to nie ma związku z paraliżem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 11:04, 05 Paź 2007 |
|
 |
Dumel
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
ee. |
|
ja mam ostatnio ochotę zjeść paraliż z parówką.
eh.
mówiąc poważnie, od jakiegoś czasu nie umiem utrzymać się w LD.
LD te trwa krótko, przerywa je paraliż, widzę ciemność a następnie się budzę.
W trakcie trwania paraliżu, na początku czuję wibracje (drganie wszystkich mięśni), następnie obraz się zamazuje, mimo tego, że robię wszystko, aby w tym stanie pozostać jak najdłużej.
Mianowicie będąc jeszcze w sennym świecie krzyczę "ostrość" (faktycznie pomagaŁO, w ostatnim śnie nie wiem dlaczego krzyknęłam "klarowność", być może nie umiałam sobie przypomnieć sensowniejszego słowa ), często łapię się czegoś (?), okręcam, próbuje kontakt nawiązać z obecnymi "tam" ludzmi.
Nic z tych rzeczy nie pomaga.
Jeżeli znacie jeszcze jakieś sposoby na oszukanie/przerwanie tego stanu, to będę wdzięczna za pomoc.
I ciekawostka..:
wczoraj w nocy mój paraliż wyglądał następująco- ciemność widzę, ale mam świadomość, że jeszcze śnie nagle drgania i czuję, że unosi mi się ręka. Po czym faktycznie budzę się ręką w górze.fajno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 14:04, 14 Lis 2007 |
|
 |
Pejo
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
W internecie jest opisanych takze wiele przypadkow jak ktos po paralizu przysennym mial slady na szyji , osobiscie znam tez 1 taki przypadek. Co o tym sadzicie? Jak ktos nie wiem co to jest ten paraliz przysenny to ladnie moze sie poschizowac , moj kolega mial 2 razy i kladzie sie spac o 3 nad ranem bo sie boi 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:38, 06 Gru 2007 |
|
 |
Johny
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 134 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Ślady na szyi?... Ładne bajeczki. ;p
Za to znane są przypadki, kiedy ktoś nie wie co to jest paraliż i ze strachu robi w portki. ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 9:20, 07 Gru 2007 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|