Autor |
Wiadomość |
Mr. Tambourine Man
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Jak to tak naprawdę jest z LD |
|
Witam. To mój pierwszy post na tym forum więc pragnę też przwitać wszystkich znajdujących się na pokładzie.
Moje pytanie dotyczy w zasadzie kontroli nad "wyśnionym" światem, ale jak zobaczycie to nie jedyna kwestia. Od jakiegoś czasu próbuje uzyskać LD, ale czytając to forum można odnieść wrażenie, że świadomy sen to zwykły sen, dlaczego? przeglądając form, co i rusz można natrafić na tematy zapełnione problemami oneironautów i tych początkujących i - zdaje mi się - zaawansowanych. Sedno pytania wygląda następująco: skoro świadomy sen jest przez nas kontrolowany to skąd te wszystkie problemy z lataniem, albo zmianą krajobrazu (a tego to już w ogóle nie rozumiem i nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi), po co wyobażanie sobie za dnia scenerii która ma nam się przyśnić, skoro podobno możemy dowolnie kształtować sen. Chce w moim śnie - już po uzyskaniu świadomości - zamieszkać w zamku to mieszkam w zamku, a przynajmniej do tej pory tak to widziałem. Bardzo proszę o odpowiedź kogoś kto potrafi to wytłumaczyć, bo myślę że taki temat nie był jeszcze poruszany. Tak na koniec: mam dość solidną wiedzę o śnie i procesach zachodzących w mózgu, ale nigdy nie przeżyłem świadomego snu (po prostu nei byłem tym zainteresowany) od jakiegoś czasu próbuje go uzyskać (i coś mi się zdaje, że ten "pierwszy raz" odbędzie się dzisiaj"). Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 17:23, 23 Lip 2008 |
|
|
|
|
styku
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/Będzin Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Wg mnie największy problem początkujących to niewystarczająca koncentracja. Na przykład kiedy ostatnio próbowałem przenieść się do innego miejsca z wykorzystaniem drzwi, miałem na myśli tyle różnych scenerii, ze po ich otwarciu moim oczom ukazała się szafa Poprostu niepotrafiłem skupić się na konkretnym celu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 18:58, 23 Lip 2008 |
|
|
Jagodzianka
Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Witamy na forum .Hmm czemu różni ludzie mają problemy z różnymi czynnościami takimi jak latanie...odpowiedz jest prosta, jedni bardzo dobrze znają siebie(swoja świadomość) i po prostu im to przychodzi łatwiej. To tak jak porównać osobę, która jeździ samochodem 20 lat do osoby, która się uczy. Dla doświadczonego nie jest w tym żadnej trudności porównując do początkującego. Również ci doświadczeni np. nie potrafią latać, bo na przykład nie potrafią dostatecznie się skupić przy danej czynności, zaś inna wychodzi im doskonale. Wszystkie te czynności, przełamywanie różnych barier umysłowych zależy tylko od ciebie(twojego umysłu). . Co do tego drugiego pytania z inkubacją snów...hmm .Inkubacji nigdy nie stosowałem, a używa się jej po to, ponieważ nawet najbardziej doświadczonemu orienaucie nie zawsze wyjdzie zmiana otocznia, osób. Zaś za pomocą takiej inkubacji os razu pojawiasz się w świecie dokładnie wykreowanym przez siebie jakim się pragnęło wcześniej. Bez tracenia czasu w śnie na zmienianie wszystkiego, co często prowadzi do wyrzucenia ze świata sennego. Siedzę w świadomych snach dopiero jakiś miech, więc jak coś źle powiedziałem to proszę o poprawkę Może Ci trochę pomogłem, wszystkie te wiadomości możesz przeczytać gdzieś na forum jak byś dobrze poszukał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:11, 23 Lip 2008 |
|
|
majkel
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strz - Kujawy - Pomorze Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
wg. mnie problem też tkwi w zbytnim podnieceniem się możliwościami przed nami stojącymi i po prostu wybudzeniem lub utratą owej CUDOWNEJ świadomości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 19:32, 23 Lip 2008 |
|
|
salvador
Senny Podróżnik
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Dlaczego coś sie nie udaje- a czemu czasem masz dobry nastrój, a czasem zły?
Myślenie za dnia o "zamku" pomaga nam naładować mózg danymi dot. tego miejsca, napełniamy sie obrazami, informacjami, natchnieniem i inspiracją. Odświeżamy dawne informacje zakodowane gdzieś głęboko w naszej podświadomości, wyciągając je bardziej na wierzch- wtedy zasypiasz i czerpiesz przy zmianie miejsca (zamek) ze świeżutkich informacji, które pomagają podświadomości zbudować tę"iluzję "rzeczywistego świata we śnie. Poza tym zwiększasz szansę na uzyskanie świadomości podczas snu o zamku, bo przypominasz sobie to pragnienie snu o zamku i wcześniejsze zbieranie o nim info. .
Jagodzianka chyba dostatecznie wyczerpał temat. I ma racje- to wszytko jest już opisane na forum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 20:17, 23 Lip 2008 |
|
|
Mr. Tambourine Man
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Bardzo dziękuje za odpowiedzi, myślę że przydadzą się nie tylko mi. Pytam bo jak na razie jestem tylko teoretykiem LD;) więc uważam, że nie mam kompetencj do wypowiadania się o "praktyce". Myślę, że majkel ma rację - co do zbytniej ekscytacji na pewno (a jak tu się nie ekscytować) - co do powodów "wyrzucania" ze snu. Ale rodzi się kolejne pytanie: czy dla kogoś z dużym doświadczeniem i wysoką kontrolą świata snu, możliwa jest zmiana otoczenia bez żadnych interakcji z otoczeniem (np. krzyki, zasłanianie oczu itp.). Jak myślicie jaka jest przyczyna "wyrzucania" podczas "generowania" sporej ilości statystów (np ludzi na ulicy), czy to tylko ekscytacja, a więc coś czego można się nauczyć unikać, a może coś innego ma na to wpływ, np. ilość ma wpływ na jakość(?), czyli (wybaczcie porównanie; wiem że sen to nie serwer, chociaż to "wyrzucanie" jest podejrzane;)) porównując sen do pracy gry komputerowej: im więcej efektów, bohaterów i szczegółów tym trudniej wszystko utrzymać w ryzach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 20:52, 23 Lip 2008 |
|
|
majkel
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strz - Kujawy - Pomorze Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
co do ekscytacji i wyrzucania ze świata snu moja mała uwaga zaczerpnięta z dzisiejszego doświadczenia. Gdy przekonałem się że jestem we śnie dziś - nie poczułem takiej ekscytacji natomiast jakieś spełnienie - takie właśnie jakby rozluźnienie napięcia (przy którym się mówi takie mimowolne - "NO!"). Ale chciało mnie i tak wyrwać z tego ale to nie ekscytacja ponownie lecz strach żeby mnien ie wyrzuciło. Na szczęście się udało zostać we śnie. Nie trwało ld długo ale jest .
Więc to nie tylko ekscytacja - można to uogólnić do braku opanowania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 22:43, 23 Lip 2008 |
|
|
Jagodzianka
Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Ja dziś jak zmieniałem otoczenie to fajnie sobie to wymyśliłem Wyczarowałem sobie z jednej kieszeni pędzel z drugiej farby i namalowałem na drzewie drzwi (taka skrytkę tak jakby). Otwieram je wyciągam monitor, odpalam go, wyobrażam sobie co ma wyświetlać i normalnie do niego wskakuje (tak jak skok na bańkę do wody) . Gorzej się ląduje, ale to już inna bajka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 10:07, 24 Lip 2008 |
|
|
salvador
Senny Podróżnik
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Jagodzianka- uzmysławiasz mi jak ludzie uzależnieni-czyt,upośledzeni są przez technologie i media.Nie wystarczyło namalować drzwi i wskoczyć do tego co po drugiej stronie po ich otwarciu?
-a może: otworzyć drzwi- wyjąć z nich kompa- zainstalować program, ubrać kombinezon i gogle interaktywne, załadować z płyty lokacje i dopiero wskoczyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 10:59, 24 Lip 2008 |
|
|
Jagodzianka
Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Wejdź w dział relacje i tam napisałem w temacie o moim dzisiejszym LD, do którego nie wiem czy było prawdziwe A to, że wyjąłem monitor z drzwi to nie było planowane- po raz pierwszy zmieniałem scenerię, więc wiesz jak jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 11:03, 24 Lip 2008 |
|
|
Jalabert
Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Ja myślę że w niektórych czynnościach ograniczeniem jest sama wyobraźnia . Ciężko jest sobie wyobrazić coś czego się nigdy nie robiło i trudno by takie doświadczenie nasz umysł mógłby wiernie odtworzyć .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:14, 26 Lip 2008 |
|
|
Fete de la faim
Senny Podróżnik
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz/Toruń Płeć: Kobieta
|
|
|
|
Nic nie jest zasadą. Oczywiście z miarę praktyki coraz łatwiej zmieniać otoczenie, ale z drugiej strony gdy dopiero zaczynałam przygodę z LD, zdarzało mi się natknąć ni stąd ni zowąd na imponujący, zapierający dech w piersiach krajobraz - i nie wywalało mnie. Tak więc z tym "przeciążeniem serwera" - tak bym tego nie ujęła.
Kiedy indziej materia snu bywa zdumiewająco oporna i nic nie można zmienić. A do zmiany powinno prowadzić moim zdaniem nie tyle wytężenie woli czy skupienie, co zupełnie swobodna myśl, bez jakiegokolwiek napięcia - raczej wyobrażenie niż wola.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 7:58, 27 Lip 2008 |
|
|
|