Porażenie przysenne

Tak czytam ten temat i każdy z Was inaczej odmienia słowo "hipnagogi". W liczbie pojedynczej jest "hipnagog", czy "hipnagoga"? Natomiast w dopełniaczu liczby mnogiej (kogo? czego?) "hipnagog", czy "hipnagogów"? Może to niezbyt istotne, ale nienawidzę niepoprawniej pisowni.

Post został pochwalony 0 razy

Ja też, więc odpowiadam. Smile

Przypadek, liczba pojedyncza i mnoga:

M. Hipnagog/Hipnagogi
Dop. Hipnagogu/Hipnagogów
C. Hipnagogowi/Hipnagogom
B. Hipnagoga/Hipnagogi
N. Hipnagogiem/Hipnagogami
Msc. Hipnagogu/Hipnagogach
W. Hipnagog!/Hipnagogi! Wink

Tak według mnie powinno wyglądać poprawne użycie tego słowa.
A co do tematu, to miałem je tylko dwa razy: pierwszy dość wyraźny, drugi mniej. Smile

@down
Fakt, rzeczywiście nie powinno się narzucać komuś z góry danej pisowni, lecz nie znaczy to, że jest to problem, przez którego nie powinno się pisać tutaj, no już bez przesady. Smile

Tu chodzi raczej o problem zapisu tego słowa poprzez odniesienie się do jego pierwotnej, tj. mianownikowej, formy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Goofy47 dnia Nie 12:26, 21 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz

Kazdy jest inny wiec sposobow pisania jest duzo i kazdy pisze tak jak uwaza, mi osobiscie nie przeszkodza ze ktos pisze hipnagoga czy hipnagog (jesli dla ciebie to jest problem to moze to nie jest wina innych tylko twoja) i nie widze powodu zeby wchodzic na forum i po prowiac innych.
Hipnagogow to jest liczba mnoga, hipnagog/hipnagoga jest liczba pojedyncza wiec nie widze problemu jak ktos pisze hipnagog lub hipnagoga (ale mi bardziej odpowiada wersja z hipnagog)

Post został pochwalony 0 razy

Myślę że słowa Hipnagogia używa się w odniesieniu do zjawiska , a hipnagog , hipnagogów - rzeczy .

Post został pochwalony 0 razy

Ależ ja nikogo nie poprawia, ponieważ sama mam wątpliwości, danil.
Dzięki za wyjaśnienie, bo w słowniku nie mogłam znaleźć tego słowa. Wink

Post został pochwalony 0 razy

Tez szukalem tego w slowniki ale nie ch......a, nie ma tego, bo to nie jest slowo Polskiego pochodzenia, ale to mi nie przeszkadza w osiaganiu LD.

Post został pochwalony 0 razy

Hipnagog czy hipnagogia jakie to ma znaczenie...?
Ważne że się pojawiają.

Post został pochwalony 0 razy

	ZmeiZlodei napisał:
	Hipnagog czy hipnagogia jakie to ma znaczenie...? Ważne że się pojawiają.

Mam nadzieję, że to żart. To mi się kojarzy z podejściem co poniektórych ludzi do ortografii. Po co pisać poprawnie skoro i tak większość osób domyśli się, że "rzułty kolor"to znaczy "żółty kolor"?

Oczywiście nie ma do dyskutować:
"hipnagogia – zjawisko fizjologiczne pojawiające się podczas zasypiania charakteryzujące się występowaniem wyrazistych wyobrażeń. Wyobrażenia te mogą być wzrokowe, słuchowe lub kinestetyczne; często dotyczą sytuacji z minionego dnia i mogą przejść w zwykłe marzenia senne."

Natomiast hipnagogi to są właśnie te wyobrażenia. Koniec.

Post został pochwalony 0 razy

Btw, łopata tygodnia?

Post został pochwalony 0 razy

@Offtop
Nie, była większa ale usunięta, bo nic nie wynosiła Smile

.

@
Piterixos dobrze mówi Smile

Post został pochwalony 0 razy

dobrze, że i na ten wątek trafiłam, już przynajmniej wiem co mi się czasem przytrafia i to tylko moja głowa;). za pierwszym razem wpadłam w histerię i tak jak ktoś tu pisał - rzucałam się i krzyczałam, a przynajmniej tak mi się wydawało, jednak nic to nie pomogło. dosłownie uwięziona w sowim ciele, brrr... następnym razem cierpliwie czekałam aż to przejdzie no i przeszło. za każdym razem jestem święcie przekonana, że to jawa... dobrze, że mnie nic nie "dusi" Wink

Post został pochwalony 0 razy

Witam!
To mój pierwszy post na tym forum.

Tak więc, od jakiegoś czasu interesuję się LD. Wiadomo, na początek trochę czytałem o snach. Potem nadszedł czas na zapamiętywanie snów i zapisywanie ich w dzienniku itp .

W zeszłym tygodniu doznałem pierwszego paraliżu sennego (początkowo nie wiedziałem co to jest i co się dzieje Very Happy

). Słyszałem jakieś głosy, widziałem zmieniające się obrazy, nie mogłem się ruszyć, ani nawet oczu otworzyć.

No i w nocy z wczoraj na dzisiaj przytrafiło mi się to kolejny raz. Z tym, że tej nocy próbowałem śnić świadomie, tj. położyłem się wygodnie, rozluźniłem się , w myślach powtarzałem sobie w myślach zdania "Idę teraz spać i będę śnił świadomie" itp.
po jakimś czasie pojawiły się hipnagogi, a potem znów te głosy, niemoc poruszania się i cały mój plan świadomego śnienia poszedł...... Obudziłem się po 4 ponad godzinę nie potrafiłem spać (albo mi się to śniło, hmm sam nie wiem Razz

)

Jednak najważniejsze, aby się nie zniechęcać Smile

Jednak skoro Was już tutaj znalazłem, to może tak na przyszłość zapytam.
Czy z paraliżu sennego da się jakoś "przejść" do świadomego snu?
Jeśli tak, to prosiłbym o jakieś sposoby Razz

Dobra, koniec tych moich wypocin.
Pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy

Paraliż często występuje przy technice WILD. Poczytaj o niej.

Post został pochwalony 0 razy

@galakty
Dziękuje za odpowiedź.

Post został pochwalony 0 razy

Jako nowy zarejestrowany, witam wszystkich Smile

Jeśli chodzi o świadomy paraliż senny, to od niedawna uważam, że jest to coś w rodzaju drzwi, przez które z jawy można przejść w LD. Kiedyś bardzo się tego bałem, mimo, że nigdy go nie doświadczyłem. Kiedy już mnie złapał, to zamiast paniki pojawiła się ekscytacja (wystąpił przypadkiem po nieudanych próbach WILDowania). Nie próbowałem się budzić, raczej czekałem w ekscytacji na sen. Odczucia były niesamowite, całe ciało zdawało się wibrować, a kiedy chciałem się poruszyć, wibracje się nasilały i robiło się cieplej. Po pewnym czasie drgania całkowicie zanikły, wtedy otworzyłem oczy i obudziłem się w swoim pokoju... przemeblowanym!

Nie doświadczyłem jakichś dziwnych halucynacji dźwiękowych czy dotykowych (oprócz wibracji), powiedziałbym nawet, że to było całkiem przyjemne Very Happy

.
Wydaje mi się, że ludzie boją się paraliżu, ponieważ pierwsze co się u nich pojawia to panika, a w wyniku niemożności poruszania się, występuje uczcie bezradności. A, że mózg jest w tym czasie bardzo aktywny, to wizualizuje nam to czego się boimy, szczególnie kiedy próbujemy się szarpać.
Ale jednak można nad tym zapanować, wystarczy zmienić nastawienie, nie panikować i spróbować dalej zasnąć. Bo jak się przekonałem, z paraliżu do LD to już łatwizna Wink

.

Post został pochwalony 1 raz