Świadome śnienie a wiara katolicka

Nie, tylko mówię, że niektórzy ludzie z takich samych pobudek oprócz LD interesują się magią itp dlatego jest to źle kojarzone, wrzucane do jednego wora. Nie mówie, że LD do tego prowadzi, ani że LD jest złe.

Post został pochwalony 0 razy

Przed świętami byłem u księdza, by się wyspowiadać. Spytałem go, czy Świadome śnienie jest grzechem. On mi oznajmił, że nie wie co to jest ;p

edit (J): Nic dziwnego... :) Prawie wszyscy nie wiedzą, a co poniektórzy nic nie wiedząc myślą, że to niebezpieczne.

@Edit

A czy ktoś z Was modlił się do Boga o LD? Ja jestem katolikiem i jeszcze tego nie robiłem, a wy?

Post został pochwalony 0 razy

modlitwa to zakorzenianie głęboko w swojej podświadomości-intencji, pragnienia, do którego dążymy, wizualizacji celu itd.. To nic innego jak bardzo potężny zabieg psychologiczny na samym sobie, pomagający realizować cele, nawet, a może zwłaszcza te, które wydają się człowiekowi poza jego zasięgiem. Pokładanie wiary w nieograniczoną moc tego, do którego modlitwę kierujemy, wzmacnia jeszcze ten proces. Na pewno warto spróbować, skoro jesteś na prawdę wierzącym katolikiem.

Post został pochwalony 1 raz

Jak dla mnie to trochę niepoważne traktowanie wiary (takie zwracanie się do Boga jak do złotej rybki czy coś w tym stylu), ale jako że jestem niewierząca, nie mnie to oceniać. Natomiast co do samej istoty modlitwy, zgodzę się z Salvadorem - sądzę, że dla wierzących może to być skuteczne.

Post został pochwalony 0 razy

Przypadkowo wywaliłem mu posta.
Gościu dostał bana, a te bzdury przeniosłem do offtopu, bo dyskusja jest nie na temat.
http://www.psajko.fora.pl/offtop,11/offtop-swiadome-snienie-a-wiara-katolicka,4591.html

Post został pochwalony 0 razy

Kiedyś podczas jednego z moich LD śnił mi się Bóg który zaczął krzyczeć. Obudziłem się. Czy według was to jakaś przestroga? Czytałem również forum o tym, że kiedy np. Lata się w LD to nie jest grzech, a kiedy się np. Zabija to jest grzech. Co o tym sądzicie???

Post został pochwalony 0 razy

Ld , to po prostu odmienny stan świadomości. Kościół ogolnie nie daje aprobaty tego typu zjawiska ( aczkolwiek są wyjątki, część księży przyznaje się do spontanicznych ld wynikłych z gorliwej modlitwy zbliżonej w efekcie do głębokiej medytacji ).
Najgorsze jest to, że u części ludzi zainteresowanych ld właśnie z powodu głeboko zakorzenionych przekonań ( nie tylko religijnych) występują blokady uniemożliwiające przez lata , lub na zawsze osiągnięcie eldeka. Trzeba zrozumiec , ze to jest naturalny stan organizmu , ludzie od zawsze śnili świadomie, a wielu świętych w ten sposób otrzymywało swoje przekazy.

Post został pochwalony 0 razy

Ja uważam, ze ld jest jak młotek czy siekiera, można młotkiem pomóc komuś biednemu zbudować chatkę, stołek, a można też kogoś młotkiem zabić (takie proste, może lekko prostackie wytłumaczenie). Jestem katolikiem i uważam, że jeśli uprawiamy tam seks lub mordujemy ludzi to w pewnym sensie jest to grzech, ale kto mówi, że każdy kto ćwiczy ld tylko po to to robi? Ja osobiście wolałbym sobie polatać, pozwiedzać, a jeśli uznam za sensowne to przywołam sobie jakąś biedną osobę i podaruję jej różne rzeczy zeby widzieć jak się cieszy, poza tym skoro mamy świadomość a czegoś się obawiamy to i w śnie można się zwrócić do Boga Very Happy

	KoRnHaze napisał:
	Kiedyś podczas jednego z moich LD śnił mi się Bóg który zaczął krzyczeć. Obudziłem się. Czy według was to jakaś przestroga? Czytałem również forum o tym, że kiedy np. Lata się w LD to nie jest grzech, a kiedy się np. Zabija to jest grzech. Co o tym sądzicie???

Kolego,mnie się osobiście wydaje, że jak kogoś zabijesz we śnie (np ktoś Cię wkurza i chcesz się wyżyć) to niby grzech jest, ale nie liczony jako zabójstwo, ale raczej jako gniew, który jest grzechem.

Właśnie, przypomniało mi się teraz coś, mianowicie chodzę do szkoły katolickiej której patronem jest św.Jan Bosko więc baardzo dużo się o nim u nas mówi, zajmował się kształceniem młodzieży (polecam conieco poczytać), ze wszystkich rozmów w których brałem udział wiem, że ten ksiądz miał bardzo dużo snów, danych przez Boga (kto wierzy niech wierzy, kto nie niech nie wierzy Very Happy

) w których pomagał mu rozwiązywać problemy które nadchodziły na następny dzień, ponadto ks.Bosko zaczął swoją działalność dzięki swojemu snowi Wink

(dziś te jego sny można przeczytać w jakiejś książce, co świadczy o tym, że prowadził nie tylko pamiętnik, ale i poniekąd dziennik snów Very Happy

)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robin dnia Nie 16:58, 19 Sty 2014, w całości zmieniany 3 razy