Czy są fizyczne skutki realistycznych wizualizacji?

Kiedyś próbowałam sobie wyinkubować sen. Sen o stwarzaniu wszechświata. To sobie leżę zrelaksowana przed snem i zaczynam, jedną ręką tworzę drogę mleczną w przestrzeni, potem wir czerwonych chmur pod nogami (tu wyczaiłam jak się przenieść do widoku z 1os.). Potem tworzę planety i jedną na której tworzę życie, potem ją spaliłam do gołej skały, zaczęłam nią wirować aż zamieniła się w czarną dziurę emitującą snop fal gamma w osi, potem nią wybuchłam jako supernową, z zajebistym blaskiem. Strasznie mnie to wkręciło. Jak się fala rozeszła to poczułam moc i zaczęłam tworzyć planety z gruzu i tak bym sobie dalej tworzyła gdyby nie ból, zaczęło mnie strasznie boleć w klatce - serce lub coś ... nie dało się nic zrobić ... i koniec zabawy.

Pytanie jest takie:
Czy te wizualizacje (które nie są ld) w których nie ma paraliżu przysennego (np wizualizacje erot. które skutkują podnieceniem - czyli mają efekt fizyczny) mogą w jakiś sposób wpływać negatywnie na ciało, powodować np. oparzenie od ognia na dłoni, lub zaczerwienienie od 'rany w bitwie' ?

Gdzieś mi coś w necie mignęło, ale nie jestem pewna. Czy słyszeliście/czytaliście coś bliżej o tym?

Tak, umysł może wpływać na fizjologię i to jest normalne. Na przykład na pokazach hipnozy scenicznej, gdzie mówi się osobie, że przykłada się rozżarzony pręt do jego ręki - mogą powstać oparzenia, a nawet bąble. Nie jest to efekt oparzenia, ale reakcja organizmu.

Należy z tego korzystać! Wizualizacja i sugestia może bardzo pozytywnie wpływać na układ odpornościowy. :)

Post został pochwalony 0 razy

Dobre pytanie
Ja kiedyś w trakcie takich zajęć relaksacyjnych połączonych z wizualizacją wyszłam do łazienki, która znajdowała się za ścianą. Kiedy wróciłam to powiedzieli mi że chyba wyzwoliła mi się jakaś dodatkowa energia bo odnieśli wrażenie, że tą łazienkę rozniosę w pył hihihi. Smile

Post został pochwalony 0 razy