Incepcja - wrażenia z filmu

Na powitanie taki temat zapodaję.
Podejrzewam, że jako rasowi oneironauci (lub dopiero uczący się) byliście i widzieliście to dzieło filmowe. Podzielcie się zatem swoimi wrażeniami.

W mojej ocenie na plus zasługuje świetna muzyka, która razem z przedstawionym światem tworzą zgraną parę i w efekcie klimat. który wciąga bardzo głęboko (niemal na czwarty poziom Wink

.
Film z kilkoma bardzo fajnymi efektami specjalnymi (zapętlenie się miasta, widok ruin wpadających do oceanu) który chyba bardziej aspiruje do metafory podróżowania w głąb siebie niż do kina mającego zapewnić dobrą rozrywkę i pobudzić wyobraźnię.
Zastanawiają mnie tylko ograniczenia, które przecież we śnie nie powinny występować. Ja rozumiem, że przedstawiony świat snu ma imitować rzeczywistość dla śniącego-ofiary ataku ale "czego oczy nie widzą" to powinno być możliwe. Przykładowo: po cóż na drugim poziomie gość biegał za materiałami wybuchowymi na inne piętro, podczas gdy (teoretycznie) mógł otworzyć jakąś szufladę i znaleźć w niej C4.

Pozdrawiam
Ł.

PS Jeśli temat był to sorki, ale szukaj nie znalazł mi nic takiego pod hasłem "incepcja".

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łukasz dnia Sob 17:51, 18 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

Temat był

A film przekozacki - oglądałem 2x:)

Post został pochwalony 0 razy

Film genialny.

Scenariusz znakomity
Muzyka znakomita
Efekty specjalne znakomite
Pomysły i smaczki -rulez
Gra aktorska -na poziomie

Polecą Oscary. To się nazywa kino akcji, wciągające, efektowne a zarazem z świetną fabułą i pozytywnie popie**olonym scenariuszem. No i te pomysłowe sceny akcji -dachująca na 1 poziomie furgonetka z śniącymi w środku, walka w hotelu na 2 poziomie i zmiany w grawitacji. Oczywiście, my oneironauci od razu znajdziemy kilka przekłamań np. Ból we śnie, Zbyt duża stabilność snów, zmiany prędkości upływu czasu no i te ograniczenia (no ale to w końcu SF, bez podkoloryzowania film nie miałby sensu). Polecam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SlaviaConsesiao dnia Czw 18:25, 07 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz

slavia, piszesz "zmiany prędkości upływu czasu" jest to jak najbardziej mozliwe w LD mozna nawet zostac 2dni w 10min ;P

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Razer dnia Czw 19:19, 07 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz

	Razer napisał:
	salvia, piszesz "zmiany prędkości upływu czasu" jest to jak najbardziej mozliwe w LD mozna nawet zostac 2dni w 10min ;P

Jest to możliwe, ale jak się o tym przekonałem wymaga sporych umiejętności...
raz mi się nawet udało, efekt był fajny ale - w śnie. Po obudzeniu się miałem wrażenie, że w śnie przebywałem ok... 40-60 sekund, a w samym śnie, wydawało mi się, że jestem tam sporo. Więc nie było większego entuzjazmu po obudzeniu się Smile

Post został pochwalony 0 razy

To ja dorzucę od siebie : Bardzo dobre kino rozrywkowe. Wybieram się jeszcze raz bo po pierwszym uderzyła mnie ogromna fala entuzjazmu bynajmniej nie związana z filmem; ale samym LD Smile

Przyznam jednak; że czegoś mi w nim brakowało choć nie jestem w stanie powiedzieć czego...natomiast za dużo było akcji rodem z Jamesa Bonda (wybuchy; bieganina i strzelanki na 3 poziomie- przez co gubiło się trochę poczucie że to film o śnie jest)

Post został pochwalony 0 razy

gidea sądzę, że gdyby film miałby być o samym śnieniu, a pozbawiony byłby tych wszystkich scen akcji 'rodem z Jamesa Bonda', to nie uzyskałby takiej dobrej opinii, a przede wszystkim nie byłby takim niesamowitym widowiskiem, przynajmniej dla mnie.

Film genialny, po prostu arcydzieło. Wszystko mi się podobało, każda scena. Do samego końca oglądałam go z pełnym zaciekawieniem i napięciem. ALE CO NAJWAŻNIEJSZE zmotywował mnie bardzo do świadomego śnienia. Mam nadzieję, że dzisiaj będę miała LD ;D Film na pewno chcę obejrzeć jeszcze co najmniej raz (; Zdecydowanie polecam i zachęcam do obejrzenia, naprawdę warto.

Post został pochwalony 0 razy

A ja mimo wszystko będę się upierać; że film jest nazbyt "hollywoodzki" i amerykański. Myślę; że Nolan mógłby wystarać się o trochę bardziej klimatyczny obraz. Dobre filmy bronią się same i nie trzeba ich ratować nadmierną ilością efektów specjalnych. Do tego postać Ariadny została trochę niechlujnie upchnięta w treść akcji. Mam na myśli to; że właściwie brakowało tej postaci wyraźnego rysu charakteru i robiła jedynie za tło dla Dicaprio i jego problemów emocjonalnych...No ale rozumiem; że fakt ponad dwóch godzin filmu nie pozwalał twórcom na przedłużanie całości zbędnymi poprawkami kosmetycznymi. W mojej ocenie LD to tematyka o ogromnym potencjale jeśli chodzi o kino i w tym przypadku chyba jednak nie wykorzystano tego potencjału w całości...

Post został pochwalony 0 razy

film prze-zajebisty, po prostu odjazd,
i niech jest 'hollywoodzki i amerykański', ależ ja uwielbiam takie efekty, detale tła.
'pal sześć' Ariadnę przecież ona musi być tłem dla DiCaprio, przecież po Aviatorze on nie może wypaść gorzej hehe.
To pierwszy (jak dla mnie) zajebisty film w tym klimacie od czasu pierwszego Matrixa.
Środowiska nie wymagałyby od naszej podświadomości aż 50 lat na wymyślenie, myślę że spoko można to 'pyknąć' szybciej Very Happy

.

Ja powiem jedno

Ostatnie LD miałam 15 lat temu, zaprzestałam pisania dziennika snów, porodziły sie dzieciaki i nie było kiedy.....

Poszłam na film...tej samej nocy LD i to jakie......!!!!!!!! POtem na warsztaty do psajko... a teraz bez śnienia ...ogólnie pojętego żyć nie mogę!!!!

Post został pochwalony 0 razy

dla mnie przerysowany ,scenarzysta nie miał zapewne pojęcia o świadomym śnieniu...
Po co właśnie jak szukali C4 biegł gdzieś indziej ? Wyuczona na obronę podświadomość ? Dobre sobie, albo LD codziennie, też bynajmniej to zależy od świadomości.

Post został pochwalony 0 razy

Missqu

Racja że przerysowany.... może autor mało o snieniu wiedział. Ale i tak mnie wciagnął..noi sprawił że przeżyłam coś niesamowitego. Moja podświadomość zaczęła ze mną współpracować Wink

Post został pochwalony 0 razy

nom

fajnie bylo sen w snie akurat mozliwy , no i to ze we snie jest 5 godzin a normalnie 5 min. Tez tylko tojest bardzo ciężko uzyskać i na pewno nie 10 lat-.- Bez przesady,, czasem trwa to godzine z zdaje sie z3 h

Post został pochwalony 0 razy

heh film mi się bardzo podobał jedyny minus to to że moi rodzice teraz mi pletą że wyskocze im z okna xdd bo sobie pomylę jak ta jego żona ... ehh Ci rodzice Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Film wedlug mnie genialny, co tu duzo mówic. Podoba mi sie tak pewnie ze wzgledu na swoja złozonosc - lubie zagmatfane historie.

Post został pochwalony 0 razy