Moje obserwacje osób śpiewających karaoke

Witam. Dzisiaj podzielę się z wami (tymi, którzy jeszcze żyją) taki żarcik, obserwacjami z punktu psychologicznego zachowań osób śpiewających karaoke. Mam w znajomych kilku śpiewających śmiałków. Od jakiegoś czasu oprócz świadomego śnienia interesuję się psychologią i jestem ciekawy waszego zdania na ten temat. Chociaż nic nie widzę, to mam wyczulone inne zmysły takie jak słuch, czy umysł obserwatora. Zauważyłem, że każda osoba z mojego otoczenia, która lubi popisywać się wokalnie jest bardzo energiczna, zauważyłem także kilka innych wspólnych elementów wyglądu i zachowań tych osób (oczywiście na dotyk). Wszystkie występy śmiałków jak wynika z moich obserwacji, poprzedzone są machaniem rękami lub nogami. Zauważyłem, że śpiewające śmiałki to głównie dziewczyny i dzieci. Ciekawe dlaczego. Wszystkie osoby z tego grona chodzą na boso (tak jak ja), co zastanawiające, jedna z moich sióstr, która przyjechała do nas w środku zimy w skarpetach, zanim zaczęła swój wokalny popis je zdjęła. Osoby, które w moim otoczeniu popisują się wokalnie nie zwracają w tym momencie uwagi na świat zewnętrzny. Ciekawi mnie, czym jest to spowodowane. Najgorzej jest wtedy, gdy dana osoba ma np. 5letnie dziecko. W takiej sytuacji mogłoby ono sobie coś zrobić, jednak ta osoba uważa, że jej dziecko jest mądre i nic takiego się nie wydarzy. Podsumowując zastanawiają mnie wspólne elementy, czy to są zbiegi okoliczności? niektóre raczej tak. Najbardziej z tego wszystkiego zastanawia mnie, dlaczego osoba podczas śpiewania karaoke nie zwraca uwagi na bodźce zewnętrzne, oraz dlaczego w moim otoczeniu robią to tylko dziewczyny i dzieci. Czekam na odpowiedź i udanych świadomych snów. PS: psychologia jest także super zagadnieniem. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Za wąska grupa badawcza. Ja mam inne obserwacje, które nie mają odzwierciedlenia u Ciebie. Brałbym pod uwagę zwykły przypadek.

Post został pochwalony 0 razy

	Solnik napisał:
	Za wąska grupa badawcza. Ja mam inne obserwacje, które nie mają odzwierciedlenia u Ciebie. Brałbym pod uwagę zwykły przypadek.

jakieś konkrety? moja grupa badawcza to jakieś 5-6 osób. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Większość tych wspólnych elementów można podpiąć po prostu pod wolność ekspresji. Są energiczne, popisują się wokalnie, machają rękami - czyli wyrażają siebie bez oporów. Dlaczego są to głównie dziewczyny i dzieci? Bo ich się akceptuje takich jacy są, a od mężczyzn się wymaga, żeby nie byli słabi, żeby nie zachowywali się jak dziecko itd. co zabija w nich pewność siebie i rozwija wstrzemięźliwość w emocjach. Chodzenie na boso to raczej przypadek, ewentualnie przyjmowanie zachowań grupy. Brak zwracania uwagi na bodźce zewnętrzne to całkowite pochłonięcie się śpiewaniu, dobrej zabawie i wejście we flow.

Post został pochwalony 2 razy