NoFapChallenge

No jeśli chodzi o mnie to ja mam dosyć niską samoocenę. Po wielu latach oglądania pornografii miałem w sobie to poczucie winy i przyznam - z religijnych przyczyn. Ale NoFapChallenge podejmują i wierzący i ateiści. I każdy kto podjął się tego wyzwania zauważa same pozytywne zmiany jak lepsze samopoczucie, mniejsze zmęczenie i wyższa samoocena. Dzięki tym filmom powyżej udało mi się wytrwać już 9 dzień. Mam wrażenie, że nie jestem już taki zamulony jak zawsze. Po obudzeniu się mam większą motywację do wstania. W ogóle jakoś nie czuję takiego strasznego "nie chce mi się". Wybrałem WoS na rozszerzenie m.in. i w końcu zacząłem się tego uczyć Very Happy

. Po tygodniu zdam relację (obym wytrwał bo to CHOLERNIE ciężkie) czy coś się jeszcze zmieniło.
Koleś też ma filmy/artykuły nt. podwyższenia samooceny, bycia bardziej towarzyskim. I to nie jest takie typowe "przestań zastanawiać się co sobie ludzie o tobie pomyślą" tylko konkretnie wali prosto z mostu, że aby być bardziej towarzyskim trzeba najzwyczajniej w świecie ROZMAWIAĆ. Ja do tej pory np. przechodząc obok tłumów w szkole to wręcz "rzygałem" myśląc "ugh ile ludzi". Ale teraz mam wrażenie, że jakoś coś bardzo powoli się we mnie zmienia.

Post został pochwalony 0 razy

Ja też podjąłem się wyzwania NoFapChallange. Bez pornografii wytrzymałem jak na razie ponad 2 tygodnie. Nie było łatwo, ale daję radę. Mam jeden dobry osobisty powód dla którego warto wytrwać. Przysięgłem sobie że dam radę, a jak nie to będzie największa porażka mojego życia co jest równoznaczne z moim upadkiem. Jestem dumny z siebie że zaprzestałem tego hańbiącego czynu...

Post został pochwalony 0 razy

Ale pamiętaj, że nawet jeśli ci się nie uda. No zrobisz to, to oznacza jedynie, że przegrałeś bitwę, nie wojnę. Wiele osób jak zaczyna to wyzwanie to upada, ale to nie powód, by się użalać, tylko sie cieszyć, że się udało przekroczyć barierę np. 2 dni, tygodnia, miesiąca. Pornografia to zło, i nie chodzi mi tu o grzech.

Post został pochwalony 0 razy

	Fallen Leaf napisał:
	Nic nie spada/nie wypłukuje się tutaj z fizjologicznych przyczyn, oprócz samego popędu. Sama psychika, zależna od osoby. A Tobie to wszędzie się ta dopomina uroi Wyższa w sensie, że podniesienie, a nie że wysoka.

Spada na rzecz prolaktyny, czysta biologia.
Podwyższony poziom na głodzie się pojawia zawsze, nie tylko w przypadku seksu, ale tutaj szczególnie wysoko jest podbita.

Post został pochwalony 0 razy

Słyszałem już o czymś takim. Bardzo dobrze, że to jest nagłaśniane, chociaż na temat masturbacji są różne zdania, tak nad szkodliwością pornografii nie ma żadnych wątpliwości. Ze swojej strony polecam apkę na androida noFap, dobre w chwilach słabości. Poza tym muzyka, czy książka (jeśli ktoś lubi) Wink

Post został pochwalony 0 razy

Kiedyś o tym pisałem.Generalnie masturbacja połączona z filmami porno jest strasznie szkodliwa wpływa tu wiele czynników takich jak dopamina, testosteron, prolaktyna....itp Media nam wciskają kit że to normalne... bo przecież 99% ludzi tak robi ...heh niestety to bzdury.

Post został pochwalony 0 razy

Pamiętajcie że masturbacja to po jakimś czasie uzależnienie a uzależnienie raczej dobre nie jest.
AgentOrange ma rację, nie jest to do końca niezdrowe ale i nie jest do końca zdrowe. Z tego co wiem regularne fapanie zmniejsza ryzyko raka prostaty ale regularne nie znaczy 2-3 razy dziennie. ;D Czytałem kilka razy gości którzy byli uzależnieni od właśnie masturbacji i porno. Jakiś typ zaczął w młodym wieku, fapał tak do 20 roku życia, oczywiście dziewczyny brak bo ręka wszystko załatwi. W końcu takie zwykłe porno to zaczęło być dla niego za mało, zaczął oglądać shemale czy jak to się nazywa (baba z benizem), kobiety w ciąży, w końcu zaczął nawet gejowskie a jeszcze później człowiek - zwierzę i zwierzę - zwierzę. Generalnie nie wiem czy to na każdego by miało taki wpływ i raczej w to powątpiewam ale może dla niektórych będzie to przestroga żeby chociaż fapanie ograniczyć. Wink

Bo chyba nie chcecie później pałować wiplera do zwierzęcego porno?

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem czy to zależy od psychiki czy od samego obwiniania się. Ale takie noFap bardzo dobre daje efekty, jakoś tak chce się raźniej żyć. Bo długie fapanie to tyle wypieprza energii że rano wstaje się jak muł Smile

)))))))))))))))))))))) Co innego jak się ma laskę to ona może wyfapać a to już co innego:-)))))))))))))))) Wiem bo miałem:-)))))

Post został pochwalony 0 razy

	turbo napisał:
	Nie wiem czy to zależy od psychiki czy od samego obwiniania się. Ale takie noFap bardzo dobre daje efekty, jakoś tak chce się raźniej żyć. Bo długie fapanie to tyle wypieprza energii że rano wstaje się jak muł )))))))))))))))))))))) Co innego jak się ma laskę to ona może wyfapać a to już co innego:-)))))))))))))))) Wiem bo miałem:-)))))

Dokładnie. Zgadzam się. Nieważne czy ktoś jest wierzący czy nie - masturbacja jest zła i już. Jedyny plus to kilka sekund przyjemności. Bezsens. Lepiej mieć dziewczynę, która może nas zadowolić Smile

Post został pochwalony 0 razy

Jak ktoś chce mieć dziewczynę tylko po to, żeby mieć co ruchać, to lepiej, moim zdaniem, żeby się jednak ograniczył do dmuchanych lalek czy ręki. Ew do dziwek, jeśli ma hajs. Posiadanie dziewczyny pod tym względem jest mało opłacalne, bo trzeba inwestować pieniędzmi, czasem, emocjami. Zabierzesz ją na randkę wybulisz 500zł na torebkę a i tak nie masz pewności czy Ci da. A potem się rodzą stereotypy że facet to świnia, nie wspominając już o niszczeniu sobie i drugiej osobie nastroju.
Jeśli chodzi o challenge, to miałem taki motyw, że przez miesiąc "trzeźwości" nabawiłem się ogromu skojarzeń erotycznych, które trzymały się długo po. Przez to przestałem na chama wciskać tego challenga.

Post został pochwalony 0 razy

iLuzjusz napisał:

Jak ktoś chce mieć dziewczynę tylko po to, żeby mieć co ruchać, to lepiej, moim zdaniem, żeby się jednak ograniczył do dmuchanych lalek czy ręki. Ew do dziwek, jeśli ma hajs. Posiadanie dziewczyny pod tym względem jest mało opłacalne, bo trzeba inwestować pieniędzmi, czasem, emocjami. Zabierzesz ją na randkę wybulisz 500zł na torebkę a i tak nie masz pewności czy Ci da. A potem się rodzą stereotypy że facet to świnia, nie wspominając już o niszczeniu sobie i drugiej osobie nastroju.
Jeśli chodzi o challenge, to miałem taki motyw, że przez miesiąc "trzeźwości" nabawiłem się ogromu skojarzeń erotycznych, które trzymały się długo po. Przez to przestałem na chama wciskać tego challenga.

Źle mnie zrozumiałeś. Oczywiście nie po to chcę mieć dziewczynę, aby jedynie się z nią kochać w łóżku. No tak, skoro wg. ciebie nie opłaca się mieć dziewczynę bo trzeba jej coś kupować za 500 zł to mi ciebie szkoda. Szkoda, bo albo nie znasz swojej wartości i nie potrafisz powiedzieć "nie" swojej kochanej, albo natrafiałeś na same "gold diggery", które są z tobą tylko dlatego bo im coś kupujesz, więc one nie muszą iść do pracy.
I kompletnie nie zrozumiałem o co chodziło z tymi "skojarzeniami erotycznymi". NoFapChallenge to nie tylko odwyk od masturbacji ale PRZEDE WSZYSTKIM od pornografii. Masz się odciąć od rzeczy, które mogą u ciebie erotyczne skojarzenia wywoływać. Ograniczyć przegladanie FB. Nie wchodzić na durne strony typu WP czy Onet tylko poszukać niezależnych, pluralistycznych serwisów, na których można znaleźć rzetelne informacje ze świata. Masturbacja jest NIENATURALNA, ona wysysa z ciebie energię życiową. Energię, którą możesz wykorzystać w różny sposób. Na siłowni, w rozmowie z inna osobą (nie będziesz ospały, będziesz bardziej pewny siebie, np. z dziewczyną) itp.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fives dnia Pią 21:47, 05 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz

To nie było skierowane bezpośrednio do Ciebie, tylko luźna myśl rzucona w obieg tematu, żeby każdy mógł się odnieść do tego na swój sposób Wink

Napisałem "... mieć dziewczynę tylko po to, żeby mieć co ruchać...", a to znaczy, że od samego początku ktoś nie liczy na miłość, nie liczy na głęboką przyjaźń, ale wyłącznie na zaspokojeniu swoich zwierzęcych potrzeb. I nie łudźmy się, są tacy ludzie i jest to moja odpowiedź na tezę "po co onanizować się jak można mieć dziewczynę". Nigdy nie miałem dziewczyny, nie mam potrzeby angażować się emocjonalnie z inną osobą (introwertyzm level master), wypowiedź ta nie jest budowana na żadnych moich doświadczeniach czy dramatycznych przeżyciach z kobietami. Natomiast raz miałem nawet tak, że pewien facet do mnie podszedł i po prosił mnie, żebym czasem nie startował do tej same laski co on, bo on dawno nie ruchał, więc chciałby mieć dziewczynę. Ja tylko wyraziłem gest obojętności, skoro chce to niech bierze, mnie to tam obojętne.

Kiedyś kilka razy wykonywałem miesięczne challenge nonfap (i to jeszcze grubo przed założeniem tego topica). Genezą tego było to, że w pewnym momencie zacząłem się zastanawiać czy czasem nie jestem aseksualistą, bo masturbacja to bardziej z przyzwyczajenia niż z potrzeby. I pierwszy challenge był spoko, jednak kolejne powodowały pogłębiające się skojarzenia. Na jakiej zasadzie to działa? Myślę, że na bazie popędu seksualnego. Człowiek nie zaspakaja tego, staje się napalony, poziom hormonów jest inny, więc zaczyna inaczej myśleć i postrzegać świat. Gorzej, jak pewne wzorce myślenia się zakorzenią i np. słowo "pójść na lody" staje się określeniem bardzo erotycznym i cięśko mówić to o jakiejkolwiek dwuznaczności, skoro jednoznacznie kojarzy się z seksem oralnym.

Zaskoczę wszystkich. Masturbacja jest naturalna i to nie jest żadne wynaturzenie i nic co mogłoby być skierowane przeciwko naturze. Nawet inne zwierzęta potrafią się onanizować (np. delfiny - przykład: [link widoczny dla zalogowanych] ). A człowiek podobno prowadził takie czynności już od czasów prehistorycznych (źródło: [link widoczny dla zalogowanych] ). Pewne natomiast jest, że seksualność była tematem powszechnym już w czasach antycznych, na co mogą wskazywać liczne greckie i rzymskie płaskorzeźby i malowane ilustracje, więc współczesne softporno na bilbordach nowością nie jest.
Skoro już mówimy o seksie, to dodam, że słyszałem, iż jeśli nauczymy inne małpy korzystać z pieniądza to się rozwinie prostytucja. (źródło: kanał "discovery channel". Nie pamiętam z jakiego programu, ale wszystko zostało opisane tu: [link widoczny dla zalogowanych] )

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	I nie łudźmy się, są tacy ludzie i jest to moja odpowiedź na tezę "po co onanizować się jak można mieć dziewczynę".

. No niestety zgadzam się. Jest wiele takich ludzi. A wszystko przez pornografię, która sprawia, że patrzymy na kobiety jak na mięso, myślimy tylko o sobie, stajemy się egoistami, chcemy zaspokoić nasze potrzeby seksualne. Nie myślimy o drugiej osobie i przez to niektóre osoby stają się takimi wywłokami, które wolą tkwić w swoim uzależnieniu od masturbacji. Oglądanie porno może też się kończyć chodzeniem na prostytutki co już jest w ogóle chore.
Osoby, które mówią, że masturbacja jest naturalna kłamią. Argumentują to jakimiś bzdurnymi teoriami, tezami, że musimy się masturbować, aby zaspokoić nasz popęd seksualny, że gdzieś ta sperma musi "ujść". Albo, że masturbacja zapobiega rakowi prostaty, jąder itp.
Bzdura. Od "ujścia" spermy są polucje nocne. Już po tygodniu abstynencji mi się pojawiły. Czasem w nocy, czasem nad ranem, przyjemne uczucie. To jest naturalne. A nie walenie konia do nierealistycznych bajek dla dorosłych.
Oczywiście seksualności nie powinno się ani gloryfikować, ani demonizować. Jest to normalna rzecz. Ale ludzie to nie zwierzęta. To tak jak mówić, że homoseksualizm jest naturalny i normalny, ponieważ u jakichś tam zwierząt odnotowano takie przypadki. Bezsens.

Post został pochwalony 0 razy

Mnie osobiście trochę bawi zwalanie tego na pornografię. Próbuję przyjąć stanowisko bezstronne i uważam, że generalizowanie "zła" do pornografii jest po prostu płytkie. Jest dużo więcej czynników wpływających na to jak dana osoba się zachowuje i sam charakter i odporność psychiczna na czynniki zewnętrzne są tu istotne. Zamiast postawiać tezę "porno jest złe" lepiej jest postawić pytanie "czemu jestem tak słaby, że pornografia mnie degraduje?". Jak ktoś jest zwyrolem to nie dlatego, że oglądał porno, lecz dlatego, że jest osobą po prostu słabą. To tak jakbyś próbował obwiniać gry za to, że są mordercy. A kobiety też święte nie są i też potrafią skrzywdzić, więc nie mów, że jakaś płeć jest pokrzywdzona Wink

Przede wszystkim warto zaznaczyć, że pornografia nie jest wyłącznie grzmocącymi się ludźmi (czy tam czymkolwiek innym, nie wnikam). Pornografia jest także w dużej ilości sztuką, dziedzictwem kulturowym. Obojętnie czy to erotyczna sztuka teatralna dla dorosłych, film fabularny czy obrazy lub rzeźby. Można oglądać pornografię ciesząc wyłącznie oko trzymając rączki w spodniach, kieszeniach.

Mówisz, że masturbacja nie jest naturalna. Więc ja mam pytanie, czym jest dla Ciebie Natura. Osobiście posiadam trochę rozbudowaną filozofię polegającej na naturze, więc podejrzewam, że Twoje postrzeganie Natury jest zupełnie inne od mojego.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez iLuzjusz dnia Sob 4:57, 06 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz

Fives napisał:

Bzdura. Od "ujścia" spermy są polucje nocne. Już po tygodniu abstynencji mi się pojawiły. Czasem w nocy, czasem nad ranem, przyjemne uczucie. To jest naturalne. A nie walenie konia do nierealistycznych bajek dla dorosłych.
Oczywiście seksualności nie powinno się ani gloryfikować, ani demonizować. Jest to normalna rzecz. Ale ludzie to nie zwierzęta. To tak jak mówić, że homoseksualizm jest naturalny i normalny, ponieważ u jakichś tam zwierząt odnotowano takie przypadki. Bezsens.

No nie wiem czy obudzenie się z mokrymi gaciami to takie miłe uczucie ;]
Co do homoseksualizmu to pojawia się on powszechnie wśród wszystkich stworzeń, których jest na Ziemi za dużo. To zwykły mechanizm służący zapobieganiu nadmiernemu mnożeniu się zwierząt. Tutaj właśnie można spekulować czy to takie nienaturalne, jednakże bez względu na wszystko nie ma potrzeby poniżania homoseksualistów.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frozen dnia Sob 9:25, 06 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz