Poznajmy się lepiej

Witam

Już się tutaj kiedyś witałem, ale opuściłem to forum pół roku temu ponieważ straciłem zainteresowanie tematyką LD. Zniechęciły mnie braki postępu w próbie osiągnięcia LD oraz problemy dnia codziennego.

Piszę tutaj jednak bo wczoraj po raz pierwszy udało mi się przeżyć świadomy sen. Był to "spontaniczny" sen, nie użyłem umyślnie żadnej techniki wywoływania LD, a jedyne co pamiętałem z tej tematyki to jak wykonać jeden z testów rzeczywistości. Sam sen był bardzo ciekawym przeżyciem, choć czuję się rozczarowany tym że tak długo musiałem na niego czekać, a następny taki sen raczej nie przytrafi mi się w najbliższej przyszłości.

Chciałbym zostawić tutaj radę osobom które tracą zainteresowanie tematyką LD, aby zapamiętały jak wykonać conajmniej jeden z testów rzeczywistości. Nawet jeżeli zapomni się wszystkie inne techniki i teorię, to zawsze istnieje szansa na "spontaniczny" LD, chociaż jest ona bardzo mała.

Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

/\

Post został pochwalony 0 razy

Witam Was z powrotem Smile

Onyx, więcej wiary. Taki LD po długim czasie może być punktem dobrego odbicia, ale jeśli potraktujesz to bardziej optymistycznie. Następny LD może przyjść bardzo szybko. Pamiętaj, żeby w wolnym czasie wspomagać się WBTB, to istotne Smile

Post został pochwalony 0 razy

..

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez xSkyer dnia Pon 12:16, 29 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz

Cześć wszystkim!

Jestem Maślak, za kilka dni mam 20 lat (ech, tragedia). Chciałem się trochę rozpisać i tak też będzie, nie jestem tylko pewien czy dobry temat wybrałem ale nie znalazłem żadnego subforum do przywitań dla nowych userów Smile

O świadomym śnieniu pierwszy raz usłyszałem od kumpla w podstawówce, pewnie coś koło czwartej klasy. Nawyk TR i jakieś tam marne zapiski strzępek snów które zapamiętywałem, nic więcej. Szybko mi minęło. W gimnazjum dołączyłem do forum poświęconemu Minecraftowi (ech, kto w to wtedy nie grał Very Happy

). Nie wiem czy nazwę mogę podać, ale raczej tylko jedno się jeszcze ostało, może nawet ktoś z Was mnie kojarzy Wink

Znalazłem w offtopie temat o LD, przeczytałem od razu wszystkie strony i wskoczyłem do dyskusji. Trwało to jakieś dwa lata jeśli pamięć mnie nie myli, głównie były to rozmowy kilku stałych bywalców, akurat nikt z nas nigdy nie miał prawdziwego LD ale rozmawialiśmy o nowych technikach, różnych maskach i innych takich, linkując sobie różne strony, również Psajko. Nauczyłem się wiele o śnieniu i świadomości, lubiłem te rozmowy. Niestety, z czasem wszystko umarło. Teraz, jakiś niecały miesiąc temu przeglądałem sobie Internet i przypadkiem trafiłem na subreddit poświęcony świadomemu śnieniu. Pomyślałem że może warto by znowu spróbować? Pewnie się nie uda ale może znowu zacznę pamiętać jakieś sny... Niepamiętanie żadnych snów jest smutną rzeczą.
Generalnie jestem bardzo pesymistycznym charakterem, występuje też u mnie pewnego rodzaju zła autosugestia - zamiast "Dzisiaj będę mieć LD" jest raczej "Dzisiaj znowu się nie uda, ech". Dodatkowo jestem bardzo leniwy, przez co mój jedyny dziennik snów nie żył zbyt długo - dwa albo trzy tygodnie, nie pamiętam, to były właśnie czasy gimbazy. Wszystko to sprawia, że mam duże problemy z odnoszeniem sukcesu. To śmieszne, jak akurat świadome śnienie (przynajmniej w wersji okrojonej) nie wymaga ciężkiej pracy, wystarczy przecież chcieć... A ja i tak sobie kiepsko radzę.
Ale zeszłej nocy... Obudziłem się, nawet nie dokońca ogarniałem, że się obudziłem. Świetny scenariusz na świadomy powrót do snu. Nie wiem jak to się stało, ale doznałem chyba przebłysku geniuszu i przypomniałem sobie o FILD - to w tej metodzie pokładałem niegdyś nadzieje i parę razy miałem jakieś pseudo pół LDki. Ale wracając do tej nocy - odczekałem trochę i przystąpiłem do poruszania palcami, chyba. Nie wiem czy w ogóle zdążyłem cokolwiek zrobić zanim zasnąłem. Ale momentalnie wszedłem w fazę REM, tego jestem pewien...
Jechaliśmy drewnianym wozem ciągniętym przez konie, przez jakąś wieś. Roślinność była taka zielona, to musiało być lato. Nagle uderzyło mnie - to jest sen! Seryjka TRów z nosem i szybki rzut oka na dłonie. Tak! To był sen i wiedziałem o tym. "Jakość świadomości razy 1000! Mam LD ku*wa! Yeah!" Zeskoczyłem z wozu i pobiegłem po trawie w stronę jakiegoś lasu. Pamiętam, że stałem na pagórku i bezradnie podskakiwałem, próbując wzbić się w powietrze. Nic z tego, zupełnie jak kiedyś (w przeszłości miałem dwie czy trzy takie sytuacje). Pomyślałem coś w stylu "Ciekawe co znajduje się za tą górą... Zobaczmy co mój umysł wymyśli". Słyszałem mewy i szum fal, ale nie wiem dlaczego liczyłem że może będzie to coś innego, coś czego się nie spodziewam. Szkoda, morze jest spoko. Ukazała mi się jakaś górzysta pustynia z ołtarzem i jakimiś kapłanami. Byłem rozczarowany. I tu chyba sen się skończył, ale nie wydaje mi się żeby było to spowodowane przebudzeniem, nie pamiętam nic takiego. Tak po prostu się skończył albo już zupełnie utraciłem świadomość (tylko sam początek był "w miarę"). Sen pamiętam jak "zwykły", wcześniej też z każdym "LD" tak było. Czy to normalne? Przecież umysł był świadomy, dlaczego nie pamiętam tego jak wczorajszego dnia?
Nic nie zapisałem w żadnym dzienniku bo go po prostu nie mam ;_; Ale dzisiaj rano zapamiętałem jeden sen (albo długi fragment)! Nie pamiętałem go rano, jakoś za dnia mnie naszło. Miał przeróżne momenty, oczywiście nie zabrakło też niespodziewanych ekscesów erotycznych x) Teraz trochę mi już uciekły niektóre fragmenty ale coś tam nadal pamiętam.
Przepraszam za długi post i dziękuję wszystkim którzy to przeczytali Razz

Macie może dla mnie jakieś porady? Od czego zacząć? Oczywiście wiem, że dziennik to podstawa. Przynajmniej tak mówi się nowicjuszom, ale tak czy siak chcę go prowadzić. Muszę wyrobić sobie nawyki. Myślę już nad kupieniem jakiegoś fajnego, drogiego zeszytu (skórzana, fajowa okładka czy coś) żebym się jakoś zmusił do pisania (inaczej szkoda kasy Razz

).
Jak życie na forum, jakieś nowe, ciekawe wydarzenia? Zarejestrowałem się kiedyśtam, chyba właśnie w tych czasach zainteresowania LD, ale nawet nie byłem lurkerem, po prostu konto istniało i tyle. Cieszę się, że jestem w pewnym sensie nowym użytkownikiem i macie z kim pogadać i kogo pouczyć Razz

PS: Znalazłem temat odnośnie domowego urządzenia EEG - z niecierpliwością czekam na efekty Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maślak dnia Nie 23:06, 22 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz

Witaj w naszej sennej rodzince Very Happy

Widać, że wiesz jakie popełniasz błędy, musisz mieć więcej samozaparcia i od razu będzie lepiej.
Ten Twój sen myślę, że był snem kontroli. Bądź co bądź dobry objaw, oznaczający progres.
Spróbuj wykonywać WBTB i dodawać do niego inne techniki, MILD, FILD, SSILD eksperymentuj. Powodzenia!
Nie ukrywam -mnie też EEG bardzo ciekawi Wink

Pzdr.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Solnik dnia Nie 23:08, 22 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz

Dzięki za szybką odpowiedź! Smile

Generalnie miewam pewne problemy ze spaniem. Przez trzy lata liceum musiałem wstawać przed szóstą rano, chodziłem spać pomiędzy 22:00 a 23:00. Zwykle nie zasypiam szybko, minimum pół godziny musi minąć. To przez ten natłok myśli, nie potrafię się skupić, także "skupić" się na niczym. Czasami potrafię w ten sposób dodać sobie nawet kolejną godzinę zasypiania jak już prawie śpię Razz

No dobra, ale wracają do liceum. W weekendy chodziłem spać później ale nigdy po dwunastej. W niedzielę miałem zawsze problem z zaśnięciem, nieważne o której kładłem się spać.
Teraz jestem na pierwszym roku studiów i mieszkam poza domem (wracam na weekendy). Tu, w Poznaniu mam przykrótkawy tapczan (mam 1,97m więc to normalne). Niewygodnie mi się śpi, światła wielkiego miasta także nie pomagają - przy byle zachmurzeniu niebo jest pomarańczowe, bo chmury to wszystko odbijają. Dodatkowo śpię ze stoperami w uszach bo mam debilnych kumpli w mieszkaniu. Jeśli już to tylko w weekendy coś próbuję, tutaj jakoś mi trudno. Niedzielna bezsenność jest teraz o wiele gorsza, ale też spać chodzę później. Np jeśli położę się o północy to i do trzeciej/czwartej czasami nie śpię. Może da się to jakoś wykorzystać w moim "szkoleniu LD"? Very Happy

Sądzę, że ta "anty-autosugestia" też ma na to wpływ, parę razy nie mogłem spać w niedzielę i mi się tak w mózgu zakodowało. Generalnie jestem świadomy jak bardzo takie rzeczy mogą mieć wpływ na wiele spraw i wierzę w wielką potęgę umysłu i chęci, a jednocześnie jestem pesymistą i nie potrafię tego wprowadzić w życie Very Happy

Myślę, że mógłbym prowadzić dziennik i codziennie próbować tam coś naskrobać + FILD jak się przypadkiem obudzę w nocy. A w weekend mam całe dwie noce w domu na jakieś poważniejsze kombinowanie Smile

Post został pochwalony 0 razy

Takiej bezsenności nie da się jakoś sensownie wykorzystać. Co innego jakbyś się budził w środku nocy po kilku godzinach snu. Wtedy miałbyś bonusowe WBTB.
Na bezsenność polecam Ci proste ćwiczenie oddechowe. Opisz koniecznie jak będzie na Ciebie działać.
Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Siema jestem Krystian i mam 12 lat (156cm). Muzyki za bardzo nie słucham ale gram w gry np. KSP, TES III Morrowind (nie chcę się dalej rozpisywać dużo tego jest ) i prowadzę kanał na yt
A Świadomymi snami interesuję się od wieku 7 lat

Post został pochwalony 0 razy

A ja tam sukcesywnie pojawiam się i znikam na tym forum.
Najczęściej czytam Wasze wypocinki i pamiętam moje problemy sprzed lat. Człowiek rzeźbi się z biegiem lat i bardziej, lub mniej trzeźwo spogląda na życie.
Mi stuka 42 rok żywota i 21 lat od pierwszego spontanicznego doświadczenia poza ciałem (z towarzyszącym wówczas temu przeżyciu odczuciem bolesnego odrywania się i szybkiego prsemieszczenia w inne miejsce w pokoju ). Później już było łatwiej i hm. luźniej, że tak powiem.
Tak więc witam wszystkich nowych userów i życzę udanych i długich lotów. Przerywajcie sen po kilku godzinach i po doładowaniu kaloriami wracajcie spać z odpowiednim nastawieniem. Pijcie terba mate i wciągajcue tabakę Wink

Post został pochwalony 0 razy

Mam konto na tym forum i interesuję się świadomymi snami od ponad dwóch lat, ale chyba się nie przedstawiałem jeszcze. Urodziny mam 25 grudnia. Według rocznika mam 15 lat. Mierzę w wysokości około 177 cm. Moje konto na tym forum według moich planów miało być tajemnicze i anonimowe, ale po co? Na imię mi Mateusz. Niby 2 lata chęci zaznania świadomego snu, ale dopiero w tym roku udało mi się go uzyskać w kwietniu tylko jeden raz. Obecne wakacje są moimi trzecimi, w których obiecywałem sobie wcześniej próbować LD, ale dopiero teraz rzeczywiście zacząłem coś robić. Pierwszy LD wyszedł mi techniką SSILD 2.0 i teraz właśnie ją trenuję.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ink dnia Pią 14:01, 21 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz

Skoro oficjalnie się przedstawiasz, to ja oficjalnie witam Wink

I pozdro dla imiennika Razz

Post został pochwalony 0 razy

Cześć Ink

Post został pochwalony 0 razy

Dzień dobry Zmoro Senno 😊

Post został pochwalony 0 razy

Cześć Turbo, dawno Cię nie widziałem <3

Post został pochwalony 0 razy