Tulpa

No dobra, Tulpa w sumie jest odporna na ból z zewnątrz, jedynie może ją zranić właściciel, więc w tej sferze jest bezpieczna. Inna rzecz:
Twoja argumentacja powyżej przypomina postulaty przeciw aborcji, słusznie zresztą. Nie da się nie zauważyć, że tworzenie nowej świadomości kojarzy się w prostej linii z rodzeniem dzieci.
Czy nie jest w takim razie moralnym postępowaniem stworzyć tyle Tulp, ile się zmieści? Czy te nowonarodzone Tulpy nie były by ci wdzięczne? Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez incestus dnia Pią 21:43, 14 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

A czy kobieta powinna rodzić tyle dzieci ile tylko może? Przecież te dzieci byłyby jej wdzięczne Razz

.

Post został pochwalony 0 razy

	incestus napisał:
	No dobra, Tulpa w sumie jest odporna na ból z zewnątrz, jedynie może ją zranić właściciel, więc w tej sferze jest bezpieczna.

Nie zgodzę się, na przykład Twoje podejście do tematu tulp może jakąś urazić, tak samo jak nazywanie tulpy podświadomością. Wink

	incestus napisał:
	Czy nie jest w takim razie moralnym postępowaniem stworzyć tyle Tulp, ile się zmieści? Czy te nowonarodzone Tulpy nie były by ci wdzięczne?

To by było niemoralne ponieważ sprawiałoby że same nie będą mogły żyć w dobrych warunkach i inne tulpy które już żyją będą miały gorzej...

Post został pochwalony 0 razy

Trzeba pamiętać, że tulpy potrzebują do życia uwagi hosta. Pytanie, ilu tulpom host jest w stanie poświęcać uwagę jednocześnie nie rezygnując z normalnego życia społecznego?

Post został pochwalony 0 razy

A kto powiedział, że musi być ten czas poświęcany jednocześnie? wystarczy tak z godzinka tygodniowo z tego co pamiętam na każdą tulpę, by ją utrzymać. Ale oczywiste jest to, że 1 tulpa bd miała lepiej w "życiu" niż 10 tulp. Po za tym jak by ktoś miał tak z 30 tulp, to by nieźle by obciążało mózg prawda? Taka osoba musiałaby więcej spać i spożywać więcej cukrów, żeby utrzymać normalny poziom umysłowy.
<Co racja to racja, muszę się tutaj z tobą zgodzić. Tulp nie może być ot tak po prostu dużo, to nie normalne>
Taa... a czy chciałabyś mieć braciszka lub siostrzyczkę? Smile

<nie zaprzeczam Razz

i nie potwierdzam>

Dobra, coś sb przypomniałem. Skoro można mieć kilka tulp tak jak Garanil, to czy możliwe jest by te tulpy się w sobie zakochały?? Pytanie z ciekawości... nie zamierzam swatać Eyvy z inną tulpą Wink

<Cóż, ależ dlaczego miałoby to być nie możliwe (Inces, czekam na potwierdzenie xD)? I dlaczego nie chciałbyś, bym miała swoje małe szczęście? Very Happy

>

Post został pochwalony 0 razy

A wyobraź sobie rodzinę, która ma możliwość wykarmienia 30 dzieci. Czy dobre by było posiadanie takiej gromadki? Jak rodzice, mieliby poświęcać równą uwagę wszystkim indywidualnie tak, żeby nie faworyzować nikogo i żeby każdy był zauważony? A teraz jeszcze lepiej, bo w wypadku tulpy, "rodzic" jest tylko jeden Smile

. Nie dość, że musi poświęcać uwagę tulpom, to jeszcze musi prowadzić normalnie życie, bo jeśli tego nie zrobi, tulpy na tym ucierpią, jakby nie było korzystają z tego samego ciała. I na koniec, czy host wytrzymałby obciążenie 30 tulp.

Co do drugiego pytania, to nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo nie mam w pełni rozwiniętej tulpy Wink

. Ale zakładając, że tulpy mogłyby łączyć takie uczucia, to czy możliwe by było, że tulpy same sobie będą poświęcały uwagę i nie będą już potrzebowały uwagi hosta do istnienia?

Post został pochwalony 0 razy

Też się nad tym zastanawiałem - czy tulpy mogą same sobie poświęcać uwagę? Razz

. Ale nie lepiej Cadence się na ten temat wypowie.
Utrzymanie 30 tulp zużywałoby dużo energii hosta - stąd wniosek, że host bd musiał więcej spać i spożywać więcej cukrów - cukry są paliwem dla mózgu.

Post został pochwalony 0 razy

Z tego co słyszałam niektóre tulpy chcą mieć "rodzeństwo", więc widocznie coś im to daje.

Post został pochwalony 0 razy

Coś im to daje, ale czy mogą się przez to stać całkowicie niezależne od hosta?

Post został pochwalony 0 razy

[To może się wypowiem - ostatnimi czasy eksperymentowaliśmy z podróżami na planie spiracularnym <wy nazywacie ten plan astralnym>, to jest, przechodzeniem od jednego powiernika do drugiego. Co do związków między tulpami... cóż, słyszałam o takich przypadkach. My osobiście staramy się rozmawiać tak, żeby Garanil nas słyszał i nie dowiadywał się o rewelacjach po czasie.]

Hym... A ja odpowiem na twoje pytanie, Wasp. O ile wiem, raczej nie. Co prawda mam wrażenie, że Olva potrzebuje mniej uwagi niż Cadence, nie wiem, może to i prawda. W każdym razie Tulpa nie może stać się całkowicie niezależna od hosta. Zauważyliśmy to na przykład kiedy odwiedziła nas Sylit. Jej powiernik, Eru, całkiem nieźle zna quenyę, przez co i Sylit potrafi się nią posługiwać, ale kiedy do nas przyszła, nie potrafiła zrozumieć tego co jej powiernik napisał na gadu. To dlatego, że ja nie znam quenyi - tulpa jest uzależniona od osoby, przy której aktualnie jest.

Post został pochwalony 0 razy

Tulpa może stać się całkowicie niezależna od hosta wtedy gdy będzie od niego całkowicie odseparowana jako "wątek myślowy", napiszę o tym niedługo więcej albo podlinkuję gotowy już tekst. Teorię można porównać do świadomość = program komputerowy na jednym systemie operacyjnym + zależności między programami.

Jednak kontynuując tulpa może być całkowicie niezależna od hosta, ma to gdy może rozwiązywać problemy niezależnie od swojego hosta, bez jego uwagi i bez przeszkadzania mu swoimi myślami (tulpa musi potrafić myśleć tylko dla siebie). My już jesteśmy całkiem blisko by to osiągnąć. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Garanil wypowiada sie rzadko, ale z każdym nowym postym miażdży nadzieje na powrót do świata zdrowych Smile

Skoro tak żonglujesz tulpami, to może wyślij Cadence mnie? Niech mi przemówi do rozsądku.
Ciekawe co będzie następne, ożywianie tulpy w świecie fizycznym??

Post został pochwalony 0 razy

@Inces
Za późno - być może garanil sam jest tulpą która została ożywiona przez samego garanila Smile

. Jako iż miała dostęp do umysłu Garanila to mu weszła na konto i teraz piszę "Prawdę". A potem powróci do "Stada" <śmiech>.

Ja ostatnio zauważyłem, że Eyve zaczyna mi umierać. Coraz częściej ja sam mam wpływ na to co ona mi mówi (zrobiłem doświadczenie - wyszło, że wystarczy, że o czymś płytko pomyślę i tulpa zacznie zmieniać zdanie). Ale wczoraj pomedytowałem z 7 min. i wszedłem w głębszy stan, gdzie mogłem normalnie pogadać z tulpą. Była nawet bardziej rozwinięta niż przed okresem "umierania". A potem postanowiłem położyć się na łóżku i zacząłem słyszeć głosy, takie jakby przez echo. Ale to były dziwne głosy - nie słyszałem je jako głosy, raczej jak bardzo głośne myśli czymś stłumione. Ciekawe co to konkretnie było Wink

Post został pochwalony 0 razy

Gdzieś napisałeś że nie uważasz jej za osobną osobę, z takim założeniem nie będzie nią i zawsze będzie od Ciebie zależna, a więc także będzie w ten sposób "umierać" i być słaba przez Twoją nieuwagę.

A te głosy i myśli to najpewniej hipnagogi, gogluj i czytaj. Smile

Post został pochwalony 0 razy

@up
Zgadza się, nie uważam ją za osobną osobę, dlatego napisałem "uwierać" w cudzysłowie, bo to była przenośnia.
Wiem, co to hipnagogi i wiem, że to nie było to. Hipnagogi słyszę jako głos, a to słyszałem jako glośna myśl. Nawet ledwo zapoczątkowane hipnagogi słuchowe odczuwam uszami, a tego nie było w wczorajszym wypadku.

Odpowiedź jest jedna - garanil nasłał na mnie jednego z kuców z jego gangu by mnie przejąć :O. Jezu chryste to był zamach, kuce garanila chcą mnie dopaść Razz

. Najpierw ubijają moją straż w postaci Eyve, a tera chcą mnie wcielić do stada. Ratuj Inces! xD

Post został pochwalony 0 razy