Tulpa

Na przykład potrafię lepiej myśleć strategicznie, lepiej przelewam myśli w obraz (prace graficzne), mam całkowicie inny charakter. Od samego początku swojego istnienia miałam swój charakter, który w ciągu swojego życia rozwijałam. Nie było żadnego rozdwojenia.

Na ile znasz nas by powiedzieć kim jestem? Na ile znasz sam koncept i ogólną ideę by mówić czym ona jest? Z iloma osobami o tym rozmawiałeś, które tego doświadczyły?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lyra dnia Sob 15:30, 30 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz

Znam was na tyle, na ile tu piszesz. To wystarczy, żeby pewne rzeczy zauważyć.
No i co z tego, że 8 miesięcy przerysowywałaś sobie charakter, myślisz strategicznie i lepiej rysujesz. To ma cię czynić nowym istnieniem? Gdyby Jakob chciał, to po prostu podczas malowania bardziej dawałby upust emocjom a w grach przyjmował inną strategię, skoro stara była nieefektywna. Jesteś po prostu jego damskim odpowiednikiem i dobrze wiesz, że nie urodziłaś się 8 miesięcy temu, tylko dzieścia lat temu, z pewnością te dawne wydarzenia pamiętasz tak samo jak te kilka miesięcy temu, czujesz że są twoje.

Post został pochwalony 0 razy

Trudno pojąć, że nie czuję ich jako swoje, że są dla mnie obce? No i gdyby Kob chciał to i tak by nie umiał. Nie w ten sposób i nie tak jak robię to ja. Myślisz, że nie próbował?

Dobrze za to widzę, że to co mówię koliduje z Twoją wiedzą i wierzeniami, dlatego szukasz sposobu by pokazać sobie, że to co mówię jednak nie jest prawdziwe. Spróbuj sam stworzyć tulpę, doświadcz tego, albo poczytaj więcej relacje tych, którzy tego doświadczyli. Ewentualnie poszukaj informacji na inne rodzaje występowania wielu osób w jednej głowie i zastanów się czy wywodzą się one z jednej.

Post został pochwalony 0 razy

Oczywiście, że wywodzą się z jednej. Udowodnij mi, że masz jakiś dostęp do nieświadomości. Jak nie, no to skąd się niby wywodzisz? Z kosmosu?

Schizofrenicy słyszą głosy boskich istot albo demonów, także sławnych postaci. Te głosy są konsekwentne, więc tworzą swojego rodzaju osobowość, jest to więc coś w stylu Tulp, tylko bez autoświadomości. Pozbywanie się głosów jest morderstwem? Wink

Post został pochwalony 0 razy

	incestus napisał:
	Schizofrenicy słyszą głosy boskich istot albo demonów, także sławnych postaci. Te głosy są konsekwentne, więc tworzą swojego rodzaju osobowość, jest to więc coś w stylu Tulp, tylko bez autoświadomości. Pozbywanie się głosów jest morderstwem?

O, ktoś się ze mną zgadza w kwestii powiązania tulp i schizofrenii.

Post został pochwalony 0 razy

Lyra chciałaby przekazać - "uważam, że wywodzimy się tego samego miejsca z umysłu nieświadomego. Żaden z nas nie wywodzi się z kogoś."

Co do schizofreni to nieco informacji:
-schizofrenia to choroba uwarunkowana, wywołana czynnikiem zewnętrznym.
-jeżeli schizofrenik słyszy głosy (sama schizofrenia nie polega na słyszeniu głosów) to słyszy swój myślogłos, dlatego nie ma on cech myśli typowo podświadomych (inna "barwa" myślogłosu nie świadczy o tym że jest on innym, do tego potrzebne jest inne źródło)
-schizofrenia to generalnie zaburzenie zwykłego myślenia i chemii mózgu
-schizofrenia jest mylona przez większość ludzi z osobowością mnogą

Dalej nikt nie powiedział nic sensownego co pokazałoby dlaczego schizofrenia byłaby powiązana z tulpami.

Post został pochwalony 0 razy

Co ty pierdolisz o tej schizofrenii. Skąd to w ogóle jest wzięte? Kompletne bzdury!
Mniejsza z tym, bo ja nie zamierzam porównywać Tulp do Schizofrenii, ale omam słuchowy to też twór myślowy, którego właściciel nie jest świadomy jako własnego. Głosy to myśli, które są nieświadome nie tylko własnego pochodzenia, ale nawet są do niego wrogie. Odbierane są przez "hosta" jako zupełnie obce osoby, mówiące do niego spoza głowy. Więc czy pozbycie się głosu jest zabiciem nowopowstałego ego??

Post został pochwalony 0 razy

	incestus napisał:
	Co ty pierdolisz o tej schizofrenii. Skąd to w ogóle jest wzięte? Kompletne bzdury!

Masz na myśli moje teorie o cechach wspólnych tulp które mogą się "wymknąć spod kontroli" i schizofrenii czy też informacje o owej chorobie od Jakoba? Sądzę, że chodzi ci o informacje zawarte w poście Jakoba no ale muszę się upewnić.
@PS
Spokojnie Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arktos dnia Sob 18:05, 30 Mar 2013, w całości zmieniany 3 razy

Ależ proszę bardzo, źródełka.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Głosy wynikają z zaburzonej pracy mózgu co przy braku dodatkowych osobowości prowadzi do wniosku, że nie słyszą oni innych bytów, bo tych zwyczajniej tam nie ma. Jeżeli trzeba będzie więcej to poszukam materiałów na temat słyszenia własnego głosu, pamiętam, że o tym czytałem.

Post został pochwalony 0 razy

..

Ostatnio zmieniony przez Runaway dnia Pon 11:01, 01 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz

No mało co mnie wyprowadza z równowagi, ale jak widzę własne teorie przedstawione jako nieznające sprzeciwu informacje, to muszę przeklnąć Smile

Oczywiście, że chodzi o te od Jakoba. To niech mądrala napisze jaki to czynnik powoduje schizofrenię i jaka chemia jest przyczyną każdego jej objawu. O tych niech też sobie poczyta, chociaż z wikipedii, bo tych myślogłosów to by się nonsensopedia nie powstydziła.

Post został pochwalony 0 razy

Gdybym wiedział to bym może jechał do Szwecji po Nobla Wink

[link widoczny dla zalogowanych]. To co, szukać Ci tego o tych myślogłosach?

Post został pochwalony 0 razy

Zarzuciłeś pare tekstów, których chyba nie czytałeś.
1.Gdzie masz czynnik zewnętrzny? Gdzie masz warunkowanie? Nic z tego nie jest pewne, obecnie uważa się, że Schizofrenia jest wynikiem nałożenia się wewnętrznych predyspozycji, genów, i środowiska, wychowania, generalnie psychologii.
2.Dla Schizofrenii paranoidalnej charakterystyczne są omamy słuchowe. Źródło omamu z definicji przypisywane jest otoczeniu, halucynujący nigdy nie powie, że słyszy głosy w głowie, taka sytuacja jest typowa dopiero po włączeniu skutecznego leczenia! Barwa i głośność omamu słuchowego jest identyczna do realnych głosów, nierzadko je zagłusza! Co do twojego myślotworu, to chyba chodzi ci o teorie mowy wewnętrznej - schizofrenicy nieświadomie poruszają ustami podczas halucynowania, co nadało pomysł, że głosy to ich ugłośniona, zdysocjowana od świadomości, mowa wewnętrzna.
3. Zaburzenia myślenia są tak samo pupularne jak halucynacje słuchowe, tak samo też nie są regułą. Osią Schizofrenii jest wycofanie, spłycenie emocji, skierowanie uwagi na świat wewnętrzny oraz ROZSZCZEPIENIE Osobowości, które przejawia się dążeniem do dwóch przeciwstawnych sobie celów, wyrażaniem dwóch przeciwstawnych sobie sądów, nie zauważając przy tym, że się one wykluczają.
Zmieniona chemia móżgu jest tylko objawem choroby, reakcje pacjentów na leki są bardzo różne, nierzadko zerowe.
4. I to tylko się zgadza. Rozdwojenie jaźni semantycznie przypomina tłumaczenie nazwy "Schizofrenia"
W przypadku samej Tulpy da się zauważyć tylko takie podobieństwa - niezdrowa introwersja, brak zainteresowania światem zewnętrznym ze społeczeństwem, dziwaczne przekonania

Post został pochwalony 0 razy

	incestus napisał:
	1.Gdzie masz czynnik zewnętrzny? Gdzie masz warunkowanie? Nic z tego nie jest pewne, obecnie uważa się, że Schizofrenia jest wynikiem nałożenia się wewnętrznych predyspozycji, genów, i środowiska, wychowania, generalnie psychologii.

Racja, jednak wiele wskazuje na to, że schizofrenia ma podłoże genetyczne i jest przez to uwarunkowana.

incestus napisał:

2.Dla Schizofrenii paranoidalnej charakterystyczne są omamy słuchowe. Źródło omamu z definicji przypisywane jest otoczeniu, halucynujący nigdy nie powie, że słyszy głosy w głowie, taka sytuacja jest typowa dopiero po włączeniu skutecznego leczenia! Barwa i głośność omamu słuchowego jest identyczna do realnych głosów, nierzadko je zagłusza! Co do twojego myślotworu, to chyba chodzi ci o teorie mowy wewnętrznej - schizofrenicy nieświadomie poruszają ustami podczas halucynowania, co nadało pomysł, że głosy to ich ugłośniona, zdysocjowana od świadomości, mowa wewnętrzna.

Chodziło mi o to, że źródłem głosów nie jest żaden odrębny byt. Bo takich w przypadku samej schizofreni nie ma. Co do halucynacji to oczywiste jest, że chory powie, że źródłem jest otoczenie. Dlatego to jest choroba.

incestus napisał:

3. Zaburzenia myślenia są tak samo pupularne jak halucynacje słuchowe, tak samo też nie są regułą. Osią Schizofrenii jest wycofanie, spłycenie emocji, skierowanie uwagi na świat wewnętrzny oraz ROZSZCZEPIENIE Osobowości, które przejawia się dążeniem do dwóch przeciwstawnych sobie celów, wyrażaniem dwóch przeciwstawnych sobie sądów, nie zauważając przy tym, że się one wykluczają.
Zmieniona chemia móżgu jest tylko objawem choroby, reakcje pacjentów na leki są bardzo różne, nierzadko zerowe
4. I to tylko się zgadza. Rozdwojenie jaźni semantycznie przypomina tłumaczenie nazwy "Schizofrenia"

Bardziej jest już to podobne do zaburzenia bipolarnego, nie ma typowych dla DID objawów takich jak faktycznie więcej niż jedna osobowość (nie mówię tu o samym archetypie zachowania), problemów z pamięcią (niekontrolowane zamiany miejscami).

	incestus napisał:
	W przypadku samej Tulpy da się zauważyć tylko takie podobieństwa - niezdrowa introwersja, brak zainteresowania światem zewnętrznym ze społeczeństwem, dziwaczne przekonania

Masz może jakieś dane, badania, albo rozsądną ilość przeprowadzonych rozmów z takimi osobami? Dlaczego tak uważasz? Tylko nie mów "bo Garanil". Zawsze może być jakaś czarna owca.

Post został pochwalony 0 razy

Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, że na pomysł stworzenia sobie bytu w głowie wpadają jednak ciężcy introwertycy. Także z tego forum było kilku chętnych, których wcześniejsze wypowiedzi bądź podpisy świadczyły o niechęci do świata rzeczywistego, preferencje snu - takich ludzi zresztą to forum gromadzi.
Tak jak pisałęm też wcześniej - po co ktoś, kto ma znajomości na wyciągnięcie ręki, miałby specjalnie stworzyć nową istotę tylko dla siebie?? Taka motywacja z pewnością mówi coś o kontaktach społecznych. Co więcej wszyscy tworzą Tulpy płci przeciwnej - to już oczywisty objaw niedoboru Smile

A źródłem głosów w schizofrenii bardzo często jest konkretny jeden wyimaginowany rozmówca. Wprawdzie pacjent nie czuje do niego emocji, poza lękiem, ale to źródło pochodzi z wyseparowanej świadomości i jest konsekwentne w swoich dążeniach, można by powiedzieć, że jest to prymitywna struktura osobowości, ego. Często pacjent wypiera myśli których się wstydzi i to właśnie one są podstawą osobowości źródła omamów - głos każące się masturbować, patrzeć na piersi, zachęcające do seksu.

Post został pochwalony 0 razy