Zryw? [miokloniczny]

Ja niestety (lub na szczęście) nie doświadczam paraliży przysennych. Mam za to inny problem, zdarza się to najczęściej gdy jestem zmęczona i bardzo senna. Zasypiam, moje myśli kształtują się w jakiś obraz (tak jakbym wchodziła w sen, ale nie LD) i nagle następuje gwałtowne przebudzenie. Przykład: zasypiam, przypomniała mi się znajoma, widzę ją idącą po ulicy, więc biegnę za nią i wołam. Nagle potykam się i upadam. W tym momencie budzę się w łóżku, a moje ciało zachowuje się jakbym właśnie rzuciła się na materac Shocked

.
Wie ktoś może co to za cholerstwo? Albo jak sie tego pozbyć, bo niestety zdarza się często. Wiem, że takie "zasypianie" mogłoby sie przerodzić w LD, bo raz prawie mi się udało - wiedziałam, że śnię i decydowałam co ma się dalej zdarzyć, ale niestety moje małe szczęście mnie zbudziło Sad

P.S. Z ostatniej chwili. Troszkę poszperałam w necie i już wiem, że jest to zryw miokloniczny. Oj, zaśmiecam Embarassed

W takim razie powiedzcie, czy Wy też to często macie?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kallipygos dnia Wto 23:37, 25 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

Taaak ja też to mam. Zryw miokloniczny (czy jak to sie pisze) zazwyczaj wiąże sie z uczuciem spadania, opadania. Ja jak zasypiam to mam taki krotki sen, że spadam z budynu i w momencie uderzenia podskakuje (jak twierdzą swiadkowie) na jakieś 20 cm Laughing

. Nie da sie tego pozbyć, ale to naturalne zjawisko. Jak sie doczytałam na pewnej stronce:

zryw miokloniczny - tuż przed zaśnięciem, występuje podczas przechodzenia z fazy Alfa do fazy Theta, ale nie zawsze go czujemy. w ten sposób mózg upewnia się, czy mięśnie są już "odcięte" od bodźców z mózgu, jeśli nie to własnie ten zryw poprzez gwałtowne szarpnięcie mięśni nas budzi i proces zasypiania startuje od nowa a samo "wyłączenie" mięsni jest dla naszego bezpieczeństwa - zeby nie zrobić sobie krzywdy odtwarzając sen w realu jak lunatycy

Zdumiewające, nasz mózg potrafi kurna sprawdzić wszystko.

Post został pochwalony 0 razy

Też tak mam dokładnie, jak już częściowo śpie, częściowo nie, wydaje mi się np. że spadam, albo coś w tym stylu, i nagle taki zryw... Trochę to śmieszne, potem jakieś takie dziwne uczucie po tym xD

Post został pochwalony 0 razy

No, zdarza się. Nie powiem, na ile często, bo jakoś nie zwracałem na to szczególnej uwagi. W takim razie chyba na tyle często, bym uznał to za coś naturalnego i się tym nie przejmował.

Post został pochwalony 0 razy

Miewam

Post został pochwalony 0 razy

Jasne, to całkiem zabawne. :D

Post został pochwalony 0 razy

Wcale nie zabawne! Za każdym razem lecieć na pysk i jedynym pocieszeniem jest tylko to, że rozkwaszam się na łóżku, a nie na betonie Wink

Post został pochwalony 0 razy

Tez doświadczam, w sumie nawet przyjemne uczucie, jedną prawidłowość przy tym zauważyłem; Zdarza mi się to przy wielkim zmęczeniu, kiedy przysypiam gdzieś na fotelu, czy..no wiecie:nie we własnym łóżku. Oprócz tego po silnym wysiłku fizycznym, kiedy kładę się z niezrelaksowanym ciałem;) Jeśli często ci się to przytrafia, spróbuj jakichś relaksacyjnych ćwiczeń rozciągających przed snem, niech mięśnie są bardziej rozluźnione, tak samo jak głowa. Nie zaszkodzi odrobina Mg-nezu Wink

Post został pochwalony 0 razy

Najgorzej jak drzemiecie sobie na kanapie i tuż przy waszych stopach siedzi inna osoba , przy takim zrywie można komuś niezłą krzywdę zrobić. Ja raz tak miałem przed telewizorem .Przysnąłem sobie a obok siedział mój tata , no i nagle pojawił się ten motyw ze spadaniem ...

Post został pochwalony 0 razy

Heh, ja to mam czasem inaczej. Np. przypominam sobie jak dzisiejszego dnia stałem na bramce. Zapadam w lekki sen, wciąż sobie to wyobrażam ale coraz mniej świadomie... Nagle widzę lecącą piłkę i rzucam się aby obronić.. a przy okazji miotam się po łóżku. No, o upadkach z krawężników i wpadaniu do dziur nie będę nawet mówić... Razz

Post został pochwalony 0 razy

Witam

Ostatnio, dokładniej wczoraj, postanowiłem sprawić sobie krótką drzemkę .
Jak zawsze położyłem się na kanapce ,rozluźniłem po kolei wszystkie mięśnie i rozpocząłem liczenie od 50 . Jak zwykle po dojściu do 40 zacząłem już tracić świadomość , dały się we znaki także hipnagogie ,hipnagogi czy jakoś tak .. liczyło się coraz trudniej i coraz częściej krótkie urywki obrazów wciągały mnie w sen . Gdy doszedłem do bodajże 35 moje ciało postanowiło się wyladować , wiecie .. ten krótki , odczuwalny impuls przechodzący przez całe ciało .. odbywało się to mniej więcej tak :
miałem przed oczami obraz boiska do piłki nożnej , w pewnym momencie nadleciała piłka i uderzyła mnie prosto w głowę .W tedy właśnie poczułem ten impuls , który dosłownie mną wstrząsnął .
Oczywiście podniosłem głowę i sprawdziłem czy wszystko gra .. bo impuls był nad wyraz silny .

Pytanie z mojej strony brzmi : Czy ten impuls jest jakimś znakiem , progiem po którym następują , lub powinny następować jakieś zdarzenia ?
Wiem , że gdzieś o tym czytałem ,aczkolwiek totalnie wyleciał mnie ten artykuł z głowy a jestem ciekaw czy zalicza się to do hipnagogów, czy może jest to jakiś dalszy etap wędrówki w głębie snu ?

Post został pochwalony 0 razy

Przecież cały temat jest o zrywie mioklonicznym i Ty też doświadczyłeś takiego zrywu. :P Wyobrażenia, chaotyczne myśli "znikąd" to nie hipnagogia. Hipnagogia są na tyle realne, że nie odróżniasz, czy naprawdę masz otwarte oczy i widzisz słonia, albo czy (jak ktoś napisał ostatnio) w pokoju obok nie śpiewa tuzin ptaków. ;)

Po prostu zasypiałeś starając się utrzymać świadomość - tak się w takich wypadkach dzieje. :) Następnym razem oczyść umysł ze wszystkich możliwych napięć. :) Jeśli chodzi o zryw - to nie może być on progiem po którym coś się dzieje - bo po zrywie zwykle wypadamy z rytmu i musimy wszystko robić od początku. ;) Jeśli nie miałbyś świadomości/uwagi, to najprawdopodobniej zryw by się nie zrealizował (przez paraliż) i zostałbyś już na boisku. ;)

Post został pochwalony 0 razy

Mnie ostatnio to męczy...
Rodzina mówi, że jak śpie to całe łóżko się trzęsie Smile

Najczęściej mi sie to zdarza jak śpie na siedząco (pociąg, samochód), lub w przerwach na zawodach, kiedy mam niewygodną pozycje do spania Very Happy

Nie da sie wypocząć, bo budzi mnie to co ok... 10 sek ;] Niedawno udało mi się kopnąć kolesia w pociągu, ale go nie bolało tylko sie koledzy śmiali xD

ps. jestem nowy, więc WITAM !! Smile

Post został pochwalony 0 razy

Witamy, witamy. :) Mi się ostatnio udało mieć zryw w autobusie na stojąco. ;) Po nieprzespanej nocy, ale ludzie dookoła się śmiali. :D

Jeśli rzeczywiście często tego doświadczasz, zapoznaj się z ich źródłem. :) Zwykle to przemęczenie, niewygodna pozycja (te dwa przede wszystkim), nerwy, ale oczywiście nie jest to regułą.

Post został pochwalony 0 razy

Skoro piszesz o zawodach, może być to spowodowane po części uprawianiem sportu - zmęczenie mięśni i te różne zachodzące w nich procesy, ale ja się nie znam. Wiem, że kiedy raz na ruski raz zdarzy mi się wybrać na rower czy siłownię, to z reguły miewam zrywy.

Post został pochwalony 0 razy