4 sny a 3. z nich świadomy

Witajcie.Jestem nowy więc się przywitam.
A więc witam.
Wczoraj w nocy miałem zamiar po raz pierwszy spróbować LD,około godziny 22:15 zacząłem leżeć aby stać się śpiący ponieważ chciałem wypróbować technikę FILD.Lecz przez całą godzinę nie byłem śpiący ,zrezygnowałem.Spać poszedłem około 23:15 i jeszcze powtórzyłem raz sobie "Nie chcę świadomie śnić,nie chce wiedzieć że śnię."aby niemieć LD(bałem się w sumie już robić LD o takiej godzinie :F). Wstałem rano około 8:15 z zapamiętanymi 4 snami oraz z kilku minutowym świadomym snem.DLACZEGO?.
1.Dlaczego zapamiętałem aż 4sny.Zawsze ledwo pamiętam 1 sen a tu 4 zapamiętane w 100%,nie prowadzę żadnych dzienników sennych itp.Stało się to tak bez niczego.
2.Dlaczego miałem kawałek snu świadomy?Wykonałem test rzeczywistości próbując przecisnąć palec przed dłoń,UDAŁO SIĘ!Przez jakieś 5 minut świadomie śniłem,pamiętam jak w myślach powiedziałem sobie że babcia powie do mnie "Wnuczku mój" i tak się stało!Potem podświadomość zaczęła tak dziwne rzeczy wymyślać że utraciłem świadomość.Świadomy sen był 3 snem...

Mógłby mi ktoś powiedzieć jakim cudem to się stało?

Z góry dziękuję Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sniezyn dnia Pon 13:20, 06 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz

1. Bo poświęciłeś temu więcej uwagi niż zwykle
2. Ponieważ pobudziłeś oczekiwania, emocje, intencje, nastawienie

Słowa są mniej istotne, bardziej istotne jest co dzieje się z Twoim umysłem.

Post został pochwalony 1 raz

Rozumiem,tak chciałem tego że samo się zrobiło,słowa się nie liczyły,tylko to że tego cały czas chciałem.Chciałbym dodać że mimo świadomości byłą ona dosyć mała mimo że wiedziałem że świadomie śnię,ale nawet nie zdążyłem się zakotwiczyć,jedynie wymyśliłem cel:otworzyć fabrykę oleju,celowo aby przypadkowo jej nie zrealizować i aby świadomy sen trwał dłużej,zaraz po wymyśleniu celu zaczął mi się śnić kolejny sen który był bardzo dziwny i straciłem świadomość,może mi ktoś pomóc aby mieć WIĘKSZĄ świadomość śnienia?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sniezyn dnia Pon 13:49, 06 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz

Poszukaj w odpowiednich tematach, w odpowiednich działach Smile

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Rozumiem,tak chciałem tego że samo się zrobiło,słowa się nie liczyły,tylko to że tego cały czas chciałem.

Tu nie tylko chodzi o to, że bardzo tego pragnąłeś. Akurat tak los chciał, że teraz czytam sobie książkę o perswazji i dowiedziałem się, że słowo "Nie", nie jest rozumiane przez naszą podświadomość tzn. że nasza podświadomość ignoruje te słowo. Czyli jak powiedziałeś "Nie chcę świadomie śnić, nie chcę wiedzieć że śnię." to twoja świadomość odebrała to tak: "Chcę świadomie śnić, Chcę wiedzieć że śnię."

Post został pochwalony 0 razy

Co do nierozumienie słowa nie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Nasza podświadomość nie tylko ignoruje słowo nie- ona ignoruje prawie wszystkie słowa. Podświadomość nei rozumie słów.

Post został pochwalony 0 razy

Po co ma je rozumieć ? Smile

Podświadomość(patrząc na to zupełnie poważnie) jest po to, aby kontrolować nasze organy wewnętrzne. Jedyne co "ją" interesuje to nasze emocje. Zapewne dlatego, że hmm... Żeby daleko nie szukać weźmy pod uwagę strach. Podświadomość interpretuje to jako NIEBEZPIECZEŃSTWO. Układ hormonalny leci w ruch. Najpierw przysadka wytwarza odpowiedni hormon, który z kolei pobudza nadnercza do wytwarzania hormonu "Adrenalina". Jak działa adrenalina chyba nie muszę opisywać ? Smile

Post został pochwalony 0 razy

Z punktu widzenia który opisujesz tzn. hormony i układ nerwowy, to mam wrażenie, że generalnie neurolodzy i fizjolodzy nie uznają czegoś takiego jak "podświadomość".
Podświadomość jest tworem psychologii raczej, a szczególnie rozumiana w kontekście o którym tu rozmawiamy raczej popsychologii i około new age.

Zmierzam do tego, żeby najpierw zdefiniować czym jest podświadomość i w ramach jakiego systemu pojęciowego używamy tego stwierdzenia.
Zwykle w kręgach takich jak ten- LD- jest wiadomo o co chodzi.
I drogi Missqu- patrząc zupełnie poważnie (no właśnie- czyli jak?) to podświadomość (a raczej coś co my tak sobie nazywamy) nie jest po to aby kontrolować nasze organy wewnętrzne (po to jest raczej nieświadomość, w kontekście np. podziału którego używa Psajko na warsztatach hipnozy)

Co do tego co interesuje ją zgodzę się że głównie emocje, ale też obrazy i symbole, wrażenia, intencje, pragnienia. Oczywiście słowa często pobudzają emocje czy wskazują i ukierunkowują uwagę, są bardzo przydatne.

Co do przykładu strachu i podświadomości. TO chyba nie tak, że najpierw jest strach a później podświadomość interpretuje to jako niebezpieczeństwo, raczej najpierw podświadomość stwierdza że coś jest niebezpieczne (często jest to bzdura i niepotrzebna, neurotyczna reakcja) i wtedy pojawia się strach, fizjologicznie tak jak opisujesz i jeszcze inne rzeczy. Więc raczej odwrotnie.

Ogólnie mówisz czasem sensownie, ale mieszasz dużo rzeczy. Ale i tak jest dużo lepiej niż kiedyś. Jest dobrze Smile

A wracając do kwestii hormonów i podświadomości, to naukowcy mówią raczej o mózgu gadzim, układzie limbicznych i korze nowej, czy różnych podobnych podziałach, w każdem razie jak usłyszą "podświadomosć" to padają ze śmiechu Smile

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Podświadomość(patrząc na to zupełnie poważnie) jest po to, aby kontrolować nasze organy wewnętrzne.

Za podstawowe czynności życiowe (bicie serca, oddychanie, praca nerek itp.) odpowiada pień mózgu, który odpowiada też za odruchy. Nie żadna podświadomość, nie mózg, nie móżdżek, tylko pień mózgu (To takie coś, co odchodzi od mózgu i jest połączone z kręgosłupem) Smile

Post został pochwalony 0 razy

ZAWSZE za podświadomość brałem WSZYSTKO to co nie jest ŚWIADOMOŚCIĄ, czyli tym co jestem w stanie teraz kontrolować. Po za tym andrewek z tą fizjologią nie do końca jest tak. Trudno mi się teraz wysłowić, bo nie wiem jak to ująć. Po prostu ty zrozumiałeś, że najpierw jest strach potem jest bociec, a ja napisałem, że JUŻ zinterpretowany strach jest uznawany za niebezpieczeństwo.

Post został pochwalony 0 razy

Podświadomość o której mówicie, czy naukowcy uznają istnienie czegoś takiego czy nie, to wyładowania elektrochemiczne między dendrytami a aksonami w neuronach i w tym kontekście powinno się rozpatrywać cały temat.

Struktura kory mózgowej człowieka kształtowała się od pojawienia się pierwszych humanoidów, i to dzięki niej już od urodzenia mały człowieczek jest w stanie rozpoznawać emocje i reagować na nie.

Chociaż coś mogłem pokręcić Razz

Pozdro

Nav.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Navien dnia Wto 20:29, 07 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy

	Missqu napisał:
	ZAWSZE za podświadomość brałem WSZYSTKO to co nie jest ŚWIADOMOŚCIĄ

Czyli koguta na podwórku też brałeś za podświadomość Smile

? Przecież też nie jest świadomością. A na serio. No to nie do końca tak. Zakładając, że świadomość jest jedną z funkcji mózgu, to to co my nazywamy podświadomością jest inną funkcją. Ale podświadomość to nie jest wszystko co nie jest świadomością. Poza tym to kwestia terminologii, a w przypadku podświadomości to definicje są luźne i płynne, mało konkretne, nienaukowe.

	Missqu napisał:
	ŚWIADOMOŚCIĄ, czyli tym co jestem w stanie teraz kontrolować

No też nie dokońca. Świadomość nie jest to coś co jesteś w stanie kontrolować. Możesz być świadome czegoś czego nie jesteś w stanie kontrolować. W powszechnym znaczeniu świadomość jest mniej-więcej (bo nie do końca) przyrównywana do uwagi czyli tego z czego zdajemy sobie sprawę.

	Missqu napisał:
	Po za tym andrewek z tą fizjologią nie do końca jest tak. Trudno mi się teraz wysłowić, bo nie wiem jak to ująć. Po prostu ty zrozumiałeś, że najpierw jest strach potem jest bociec, a ja napisałem, że JUŻ zinterpretowany strach jest uznawany za niebezpieczeństwo.

Nie, nie zrozumiałem, że najpierw jest strach a potem bodziec.
Jak zainterpretoway stach może być niebezpieczeństwem? Zinterpretowany przez kogo?
Zinterpretowany strach nie jest uznawany za niebezpieczeństwo. Zastanów się. Strach jest uznawany za niebezpieczeństwo? Kiedy widzisz gości z nożem i się boisz to ten stach uznajesz ze niebezpieczeństwo czy tych kolesi?
Ogólnie, to strach jest reakcja na niebiezpieczeństwo, a nie jakoś inaczej.

	Navien napisał:
	Podświadomość o której mówicie, czy naukowcy uznają istnienie czegoś takiego czy nie, to wyładowania elektrochemiczne między dendrytami a aksonami w neuronach i w tym kontekście powinno się rozpatrywać cały temat.

Podświadomość to nie wyładowania elektrochemiczne, a raczej funkcje realizowane w ramach umysłu jako efekt działania pewnych struktur móżgu (tak jak Muminal napisał pnia mózgu) gdzie rzeczywiście są owe wyładowania.

Co do rozpatrywanie tematu to wg mnie nie dokońca. Bo to co się powszechnie przyjmuje jako podświadomość nie jest naukowe. Oczywiście można to rozpatrywać z punktu widzenia neuronauk, ale nie jest to konieczne i niezbędne.

	Navien napisał:
	Struktura kory mózgowej człowieka kształtowała się od pojawienia się pierwszych humanoidów, i to dzięki niej już od urodzenia mały człowieczek jest w stanie rozpoznawać emocje i reagować na nie.

Z tym rozpoznawaniem nie jestem przekonany, aby dzieciaki rozpoznawały swoje emocje. I raczej emocja jest właśnie reakcją opartą na fizjologii, więc raczej ciężko u dzieci reagować na emocje gdy one same w sobie są reakcją. Rozpoznawać emocje to mogą u innych co najwyżej. Możliwe, żę o tym piszesz Smile

Post został pochwalony 0 razy

też czasem tak miewam. cała noc świadoma. genialne przeżycie, szkoda,że rzadkie

Post został pochwalony 0 razy

Kurczę, napisałem cały post i mi się komputer zresetował. ehh...

	Andrewek napisał:
	Podświadomość to nie wyładowania elektrochemiczne, a raczej funkcje realizowane w ramach umysłu jako efekt działania pewnych struktur móżgu (tak jak Muminal napisał pnia mózgu) gdzie rzeczywiście są owe wyładowania.

Cały mózg wszystkie jego struktury działają na zasadzie wyładowań między neuronami, właściwie działa tak całe ciało. Różnica polega na rodzaju neuronów i wyładowań między mini w róznych częsciach układu nerwowego.

	Andrewek napisał:
	Co do rozpatrywanie tematu to wg mnie nie dokońca. Bo to co się powszechnie przyjmuje jako podświadomość nie jest naukowe. Oczywiście można to rozpatrywać z punktu widzenia neuronauk, ale nie jest to konieczne i niezbędne.

Jeżeli ktoś będzie chciał udowodnić istnienie podświadomości jako funkcji pewnych struktur, będzie musiał znaleść i umiejscowić je na mapie centralnego ośrodka nerwowego. Czyli będzie niezbędne
rozpatrzenie tematu z punktu widzenia neurobiologii.

	Andrewek napisał:
	Z tym rozpoznawaniem nie jestem przekonany, aby dzieciaki rozpoznawały swoje emocje. I raczej emocja jest właśnie reakcją opartą na fizjologii, więc raczej ciężko u dzieci reagować na emocje gdy one same w sobie są reakcją. Rozpoznawać emocje to mogą u innych co najwyżej. Możliwe, żę o tym piszesz

No właśnie nie do końca chodziło mi o rozpoznawanie emocji, bo to implikuje świadomość u przykładowego dzieciaka. Chodzi mi o to że reagują na bodźce tak zewnętrzne, jak i wewnętrzne. Ich mózgi reagują na emocje i wysyłają sygnały które powodują u takiego brzdąca płacz lub śmiech.

Jeszcze jedno bo zapomnę. Dzieci do jakiegoś wieku nie mają świadomości. Widzą otoczenie, poznają świat, uczą się. Od momentu kiedy w łonie matki zostaje ukształtowany mózg w korze mózgowej tworzą się nowe połączenia nerwowe. Po urodzeniu te połączenia tworzą się jeszcze bardziej intensywnie do jakiegoś wieku, potem wszystko zwalnia. Po co to piszę? wydaje mi się że to wyklucza istnienie podświadomości w strukturach odpowiedzialnych za naukę i pamięć, dlatego że taka struktura jeśliby istniała musiała by być w pełni ukształtowana jeszcze przed pojawieniem się możliwości reakcji na bodżce z zewnątrz. Dlatego gdyby przyszło nam jej szukać zacząłbym właśnie od emocji, lub nawet jeszcze głębiej.

Pozdrawiam

Nav.

PS: Andrewek, zauważyłeś że temat jakich dziesiątki są już na forum przerodził się w dyskusję na temat neurobiologii i ewolucji? Mi to z lekka zalatuje offtopem Razz

Post został pochwalony 0 razy