Brak snów

Witam, otóż zainteresowałem się świadomym śnieniem jakieś parę miesięcy temu i od paru tygodni próbuję wejść w ten stan. Jeszcze ani razu nie udało mi się dojść do paraliżu sennego. Jednym z problemów, które mam i prawdopodobnie mocno waży na tym czemu mi się nie udaje jest to, że nie zapamiętuję snów. Mogę policzyć na palcach obu rąk ile razy po przebudzeniu pamiętałem sen. Nie dość, że nie potrafię znaleźć żadnego sposobu, abym przynajmniej zapamiętywał sny, nie mówiąc o świadomym śnieniu, to ogarnia mnie całkowity pesymizm, kiedy zdaję sobie sprawę jak ciężko będzie mi dojść do świadomego snu, skoro zwykłe sny są dla mnie wyzwaniem. Co mam z tym zrobić, bo jestem już podłamany?

Post został pochwalony 0 razy

Dlaczego chcesz dojść do paraliżu sennego?
Co robisz, aby pamiętać sny? Czy prowadzisz dziennik?
Jak się budzisz? Budzikiem czy sam wstajesz?

Post został pochwalony 0 razy

Wszystko jest już opisane w necie, nikt ci nie pomoże, to tylko głupie forum. Musisz do wszystkiego sam dojść. Nie rób tego samego cały czas, próbuj, zmieniaj.

Post został pochwalony 0 razy

	kys napisał:
	Dlaczego chcesz dojść do paraliżu sennego? Co robisz, aby pamiętać sny? Czy prowadzisz dziennik? Jak się budzisz? Budzikiem czy sam wstajesz?

Chcę dojść do paraliżu sennego, ponieważ próbowałem używać metody WILD, która wydała mi się najlepsza w moim wypadku. Takie subiektywne odczucie, więc pewnie się mylę. Dziennik starałem się prowadzić, ale po jednym śnie przez kolejne parę tygodni mam pustkę. Ani jednego snu. Budzę się zazwyczaj z budzikiem, ale w momentach kiedy mam jakiekolwiek możliwości, aby nie musieć wstawać na określoną godzinę to zawsze budzę się sam, żeby budzik nie wyrwał mnie ze snu. Zazwyczaj kiedy się budzę to zdążę już się ruszyć zanim przypomnę sobie, żeby leżeć i pomyśleć o śnie, aby go sobie przypomnieć.

Post został pochwalony 0 razy

	Gomez napisał:
	ponieważ próbowałem używać metody WILD/ budzę się sam + Zazwyczaj kiedy się budzę to zdążę już się ruszyć zanim przypomnę sobie, żeby leżeć i pomyśleć o śnie.

1.Typowa błedna logika poczatkujacego, nawet do oobe nie potrzebujesz paraliżu. Zwróc uwage ze przy zasypianiu nie liczy sie to czy przypadkiem sie nie poruszysz(jakbys jakies punkty nabijał...), wrecz przeciwnie wtedy nie zasniesz. To ma sie dziać spontanicznie, najlepiej zasypiasz kiedy nie myślisz o tym zeby zasnąć, a już wogle kiedy masz pusty umysł.
2.Jak już sie obudzisz na tyle mocno ze przytomniejesz to wstajesz i zapisujesz sny, znów myślisz jakbyś w jakąs gre grał "nie poruszaj sie = więcej punktów", jak sobie to wyob. , ze gdy dzwoni budzik to inni w paralizu przypominaja sobie sny, a nastepnie po 5min pikania wstaja i wyłaczaj budzik ? Jedyną prawdą w tych mitach jest to że przypominanie w pozycji leżacej pomaga. Wiec mozesz wstac ,polozyc sie i wtedy przypomniec sb sny, u cb ewidentnie wystepuje zła godzina wstania, zła faza. Popróbuj w róznych godz. wstawać +4+5 etc . Sam musisz indyw. się ustawić nikt ci złotej reguły nie poda.

Post został pochwalony 0 razy

Paraliż, a WILD nie koniecznie muszą mieć ze sobą coś wspólnego. Z reguły przy dobrym WBTB wchodzi się bezpośrednio do snu i na tym to polega.
Sny zaczniesz pamiętać z czasem, bo jak widać na razie się za bardzo do tego nie przykładasz, skoro masz takie efekty.

Post został pochwalony 0 razy

A więc tak, jeśli chodzi o paraliż to tak jak mówili przedmówcy nie jest on konieczny przy WILDowaniu. Co do pamięci snów, to po obudzeniu spróbuj sobie przez chwile przypomnieć o czym śniłeś. Zadaj sobie pytania, gdzie byłem? kto to tam był? co robiłem? przeleć w głowie ostatnie wspomnienia z rzeczywistości, być może przypomni ci się kawałek snu. A jak nie znajdziesz kompletnie nic, to wymyśl coś, jaki sen chciałbyś mieć i zapisz w dzienniku. Możesz przestawić budzik o 5 min do tyłu, żeby móc te czynności wykonać w spokoju, bez parcia na "rzeczywistość".

Post został pochwalony 0 razy