Co jest?

Skoro posiadanie swiadomego snu jest proste. Czemu nie wychodzi ? Dlugo proboje nie wiem co robie nie tak pije melise przed snem ide spac o 23:00 wstaje o 5:00 proboje wbtb. I nic nie wiem co poradzic.

Co konkretnie Ci się nie udaje. Kładziesz się o 6 i co zasypiasz od razu czy jak? Nie pamiętasz snów może? Napisz coś więcej, w tej chwili nie mogę Ci pomóc.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szyderca dnia Pią 22:01, 21 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

Nie zapisuje snow. Wstaje o 5:00 i rozbudzam sie ale nigdy nie wiem jak dlugo sie rozbudzac . Klade sie raz po 20 minutach lub nawet krocej ew dluzej. Sny pamietam ale czesto je zapominam . Prowadzenie dzienniczka jest troche meczace .

Ha, widzisz tutaj jest pies pogrzebany. Jeżeli nawet nie masz czasu na zapisywanie snów to się nie dziwię. Śnienie świadome owszem jest proste, pod warunkiem jednak, że poświęcamy te minimum czasu i skupienia dziennie. WBTB jest skuteczne gdy zasypiamy z myślą i oczekiwaniem na LD. Podświadomość musi wiedzieć, że Ci na tym zależy. Samo życzenie przeżycia LD nie wystarczy. Musisz się poświęcić i dać coś z siebie. To proste rady na początek. Przemyśl to, czasami wystarczy nawet zmiana sposobu myślenia, aby zacząć śnić świadomie. Życzę powodzenia.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szyderca dnia Pią 22:23, 21 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy

Kiedys napalalem sie ze wlasnie tej nocy moge miec LD. Teraz tak nie mam

Tak jak 2up.
Wszystko zależy od nastawienia. Jeśli będziesz patrzeć na to tak na odczepnego, to na odczepnego będziesz miał sny. Ważne jest to co nie widzimy.
Większość widzi w LD 3 podstawowe rzeczy: Sex, Narkotyki, Zabawa. Też tak kiedyś myślałem, ale teraz jest inaczej, bo wyszedłem poza szablon standardowego myślenia. Zacząłem się interesować tematykami pokrewnymi i w pewnym momencie dostrzegłem, że tak naprawdę LD powinno być nie tylko placem zabaw dla chwilowej przyjemności, ale też wielkim kompendium wiedzy i miejscem natchnienia, która zostanie na dłużej niż na okres snu. Zamiast bawić się marionetkami można się pobawić podświadomością i emocjami.

Wiem, że to brzmi idiotycznie, zwłaszcza, że sam miałem zaledwie 3 LD. Ale w ten sposób można poznać osobę gotową na LD. Nie jest ważna technika i to jak ją wykonasz, ale punkt spostrzegania natury snu i świadomości oraz wiara. Takim osobą jest łatwiej, bo wiedzą kiedy jest odpowiedni moment na wejście, a z wiekiem czasu i doświadczenia, umiejętność tą można udoskonalić do takiego stopnia, gdzie LD w tygodniu to normalka.
A jak się już upierasz na technikę to sam zaplanuj własną technikę. To nie takie trudne, wystarczy jedynie 3 składniki, tak jak przy spalaniu. natchnienie (zapłon), wyobraźnia (tlen) i wiara (paliwo)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez iLuzjusz dnia Pią 22:51, 21 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz