Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Co robię źle w technice WILD?

 
Odpowiedz do tematu    Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna » Problemy i pytania Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Co robię źle w technice WILD?
Autor Wiadomość
SHIROGACE



Dołączył: 06 Paź 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałcz
Płeć: Kobieta

Post Co robię źle w technice WILD?
Mam kilka pytań związanych z WILD.
A więc tak: jestem początkująca jeśli chodzi o LD, a dokładniej, w dzieciństwie miałam bardzo często LD (oczywiście, dopiero teraz wiem, iż było to świadome śnienie Very Happy), lecz ta umiejętność szybko u mnie zanikła w ciągu całych trzech lat i teraz, kiedy tego LD straszliwie pragnę, to LD się na mnie obraziło i nie chce przyjść.
Ponieważ jestem (ponoć, tak przynajmniej twierdzą ludzie mi znani) ambitną dziewczyną, spędziłam całe dwa dni (z przerwami na jedzenie i udawaniem, że się uczę) na wyszukiwaniu przeróżnych terminów związanych z świadomym śnieniem, zwłaszcza technik. Nie musze chyba mówić, że zaraz po tych jakże kolorowo spędzonych dniach postanowiłam od razu zacząć wypróbowywać różne techniki. Niestety, VILD i FILD tak średnio się u mnie sprawdzały, jedynie dziennik snów przynosił mi jakieś korzyści, postanowiłam wypróbować trudniejszą technikę… WILD. (Tak, wiem, niby za trudna dla mnie. Problem w tym, że jak się już uprę, to nic mi nie przeszkodzi.)
Teraz wiem, że paraliż senny miałam właśnie już w dzieciństwie. Czy jest szansa, że to mi trochę pomoże? Znaczy się, ta minimalna wiedza o tym, jak ono wygląda (chociaż i tak pamiętam głównie halucynacje i uczucie bezsilności) jest w stanie mi trochę dopomóc w osiągnięciu LD?
Po drugie: czy da się wywołać WILD nie będąc sennym? Już próbowałam i wydaje mi się, że nie bardzo, lecz wolałabym się upewnić.
Po trzecie, czy WILD trzeba wykonywać na plecach? Większość poradników tak radzi, niektóre jednak mówią, że nie ma różnicy czy się leży na boku, czy na plecach.
Wiele osób też się skarży, że w czasie WILD zasypiają. Ja mam odwrotny problem: nie jestem w stanie zasnąć, a dokładniej, „oderwać ciała sennego od fizycznego”, „przenieść się do świata snów”. Jestem śpiąca, czuję mrowienie/wibracje, mam hipnagogi dotykowe, koncentruję się jedynie na jednej myśli, parę razy miałam uczucie delikatnego unoszenia się nad łóżkiem, najczęściej mam wrażenie, iż moje ręce (od palców po łokieć) tak jakby latają. Raz nawet miałam (hipnagogi wzrokowe?) wrażenie, jakoby ciemność przed zamkniętymi oczami wciągała mnie, wokół mnie błyszczały białe gwiazdki i sunęłam wśród nich, a mimo tego nagle to uczucie zbliżania się ku świecącym punkcikom znikło. Czemu nie potrafię osiągnąć LD? Moja świadomość jest za silna?
Mój paraliż senny (o ile to jest paraliż, może to wstęp do niego?) wygląda tak: rozluźniam się i relaksuję, nie mam z tym najmniejszych problemów. Czuję delikatne mrowienie, które z czasem się nasila – zaczyna się od stóp i palców u dłoni. Po jakimś czasie przestaję czuć rąk, ale tylko rąk, rzadko całego ciała Sad. Moim ciałem (też nie zawsze) zaczynają targać o wiele silniejsze wibracje, powieki też mi drżą. Jeśli wysilę słuch (bez tego nic nie słyszę, niestety) dopiero jestem w stanie usłyszeć hipnagogi słuchowe, które w moim przypadku są naprawdę delikatne, głównie szumy wiatru i świerszcze. Kilka razy miałam hipnagogi wzrokowe, ale one też są jakieś mdłe, że tak powiem, no i kończą się nagle, nie wiem czemu. Za to mam bardzo realistyczne hipnagogi dotykowe: najczęściej moje łóżka staje się niesamowicie gorące bądź coś oblewa mnie wiadrem lodowatej wody, rzadziej czuję się, jak gdyby rozżarzony robak po mnie chodził (zawsze chodzi po głowie, nigdzie indziej). Raz nawet poczułam, jak ktoś/cos siada na moim brzuchu i wydawało mi się, że dotknął mojej szyi. Martwi mnie to, że mimo tego tak ciężko mi osiągnąć przejście do snu i jak w końcu rezygnuję z ciągłego czekania (z tego co zauważyłam, zawsze poddaję się po czterdziestu minutach bądź pełnej godzinie), to wstaję z łatwością i wszystkie halucynacje znikają. Nie powinnam być sparaliżowana? Sad Ach, no i jak zasypiam, nagle czuję, jak cześć mojego ciała „odskakuje” bądź napina się na sekundę i wraca do swojego poprzedniego stanu. Dodam, że nie robię tego z własnej woli. Co mój mózg chce tym sprawdzić i czy powinnam spróbować pozbyć się tych odskoków, mimo że z tego, co zauważyłam, moje ciało zawsze tak robi i ten odruch jest nawet naturalne?
Czy to źle, że moje hipnagogi (poza dotykowymi) są takie niewyraźne?
Kolejny problem – skoro stres bądź negatywne nastawienie potrafi uniemożliwić zaśnięcie, to zbyt duży entuzjazm również to uczyni? Kiedy zaczynają się u mnie wibracje ciała jestem strasznie podniecona, bo jestem raczej optymistką i jak tylko widzę oznaki zapadania w paraliż nie jestem w stanie powstrzymać myśli: „Zaraz będę mieć paraliż! Wywołam LD! Wywołam LD!”. (Jak widać, ani trochę nie boję się halucynacji czy tzw. dusiołków.) Niby dobre nastawienie to podstawa, ale czy u mnie nie jest ciut za silne? ^^”
Gdzieś wyczytałam, że powinnam unieruchomić mięśnie oczu, najlepiej patrząc przed siebie. Tyle że patrząc przed siebie automatycznie otwieram oczy, żeby tego nie robić muszę niesamowicie napiąć mięśnie, co wywołuje ból w oczach, a przecież mam być zrelaksowana, Czy muszę patrzyć przed siebie? Nie mogę chociażby w górę czy w dół? Czy unieruchamianie gałek ocznych jest obowiązkowe?
Dziękuję za wszelakie odpowiedzi na pytania i przepraszam za takie rozpisanie się.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 15:18, 07 Paź 2013 Zobacz profil autora
Wroobly



Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
Witam Very Happy
Nieźle się rozpisałeś Very Happy
Polecam stosować technikę WILD z techniką WBTB 5+1
Chyba, że jesteś takim hardcorem jak ja i zrobisz lajtowo WILDA podczas dnia.
Już piszę co trzeba:
1) Połóż się jak Ci wygodnie i zamknij oczy (nieważne jaka pozycja).
2)Licz od 1 do 100 i tak do oporu.
3) Jak pojawią się przypadkowe myśli, to ignoruj je i skupiaj się na liczeniu.
4) Hipnagogi też ignoruj.

To jest cały WILD i nie trzeba być niewiadomo kim, żeby to ogarnąć, bo mi się udało za pierwszym razem w ten sposób i nie potrzeba żadnego poradnika, bo wszystko Ci opisałem Smile

Po pewnym czasie pojawią się wibracje, ignoruj je i dalej licz i po chwili jest LD/OOBE jak kto woli. Dziękuję i Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 16:53, 07 Paź 2013 Zobacz profil autora
Fallen Leaf
Administrator


Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 314 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radomsko
Płeć: Mężczyzna

Post
Witaj Smile
@UP To że wyszedł ci WILD tym sposobem i to że wyszedł łatwo to nie znaczy że to łatwa technika i ma sens pisanie takiej instrukcji jakiej podałeś. WILD to technika bardzo indywidualna, prosta tylko dla niektórych. Dla przykładu napiszę że mam za sobą ponad 30 prób WILD'a, i PEŁNY Wild nigdy mi nie wyszedł : ] Jedynie jakiś DEILD lub przejście do snu na granicy świadomości.

@SHIROGACE
Cytat:
kiedy tego LD straszliwie pragnę, to LD się na mnie obraziło i nie chce przyjść.

Tak jak sądzisz tak będzie. Nie wmawiaj sobie że się na ciebie obraziło, ważne jest odpowiednie nastawienie a jeśli potrafisz - "wiedz" sobie że jesteś mistrzynią snów świadomych Smile

Dziennik snów to bardziej podstawa niż technika. Techniką może być jeśli szukami znaków snów lub chcemy zwiększyć swoje zainteresowanie snami, które odpowiednio wysokie może wywoływać świadome sny bez innych technik.

Cytat:
Teraz wiem, że paraliż senny miałam właśnie już w dzieciństwie. Czy jest szansa, że to mi trochę pomoże?

Jedynie to że znasz już to zjawisko i nie lękasz się hipnagogów. Brak strachu przy hipnagogach nie doprowadzi do niepowodzeń wynikających z przerwania próby ze strachu (bardzo wielu początkujących właśnie z tego powodu przerywa próbe).

Cytat:
Po drugie: czy da się wywołać WILD nie będąc sennym?

Tak da się jednak przejście do snu trwa dłużej. Znam doświadczonego oneironaute, który miał masę udanych WILD'ów ze swojej bezsenności.
Samemu też mi się udał WILD kiedy nie byłem senny. Bezsenność jest w tym przypadku kotwicą a podświadomość prędzej czy później i tak dopuści fazę REM bo jest dla regeneracji najważniejsza.
Cytat:
Po trzecie, czy WILD trzeba wykonywać na plecach?

Leżenie na plecach jest podstawową kotwicą, sama ona zwykle nie wystarcza a bez niej zwykle w ogóle ciężko utrzymać świadomość, choć jeśli nie będziesz senna spróbuj w wygodnej pozycji, bezsenność będzie już wystarczającą kotwicą.
Cytat:
Czy to źle, że moje hipnagogi (poza dotykowymi) są takie niewyraźne?

Wyrazistość hipnagogów jest wyznacznikiem postępu. Dopiero przed snem ich wyrazistość się klarowna/głośna.

Zbyt wielka ekscytacja jest raczej zła, najlepiej przy WILD'zie zachować postawę obserwatora który niczego się nie spodziewa.

I to co czułaś to nie był paraliż a stan przed paraliżem. Pełny paraliż odznacza się brakiem poczucia ciała.

Cytat:
Czy unieruchamianie gałek ocznych jest obowiązkowe?

Nie jest obowiązkowe, ale zmniejsza czas do osiągnięcia snu/paraliżu.

Mam nadzieję że WILD robisz razem z WBTB? Jak nie jesteś senna po rozbudzeniu to rozbudzaj się mniej lub bardzo mało, albo w ogóle i rób Fast WILD.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:23, 07 Paź 2013 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna » Problemy i pytania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin