Co to było ?

Witam, ostatnio spotkałem się z dość dziwną sytuacją, dokładnie to dzisiaj, o 9:00 rano przebudziłem się, wstałem sprawdzić która godzina i wróciłem do łóżka, bardzo chciało mi się spać i po położeniu się było bardzo wygodnie, nagle po ok 10 minutach myślenia (oczywiście z zamkniętymi oczami bez poruszania się) poczułem jakby moje ciało lewitowało, nie dotykało się do łóżka oraz takie dziwne uczucia jak coś zdrętwieje, no ok, nie ruszałem się bo było to bardzo fajne i przyjemne, ale pomyślałem że kiedyś trzeba się ruszyć, więc otworzyłem oczy i podniosłem nagle głowę, i teraz zaczyna się zabawa - Widziałem podwójnie i wszystko się rozmazywało, wstałem z łóżka przed siebie i upadłem na podłogę bo obraz był zbyt rozmazany żeby cokolwiek widzieć oraz miałem totalny brak koncentracji i wydawało mi się jakby wszystko się kręciło, po ok 10 sek. zacząłem normalnie widzieć, lecz przez jeszcze godzine po tym byłem zbyt osłabiony żeby wstać z podłogi oraz czułem zajebisty strach i niepokój.

Ma to jakiś związek z świadomymi snami ? Bo na ogół to jestem zdrowy i nigdy mi się takie coś nie przydarzyło.

Post został pochwalony 0 razy

Witam,
Nie ma się co martwić. W ogóle stanami przy zasypianiu i krótko po, nie ma się co martwić. Akurat tak wypadło, że kładąc się z powrotem do łóżka, byłeś blisko fazy REM, tej w której aktywnie śnimy. Świadomie wchodząc w tą fazę możemy doświadczyć różnych nietypowych zjawisk. Ciało już zasypiało, gdy otworzyłeś oczy a mózg nie potrafi się w momencie przełączyć z jednego skrajnego stanu do drugiego (można to zauważyć np. jak budzik wyrwie nas z głębokiego snu i potrzebna jest nam dłuższa chwila, żeby zacząć trzeźwo myśleć), więc zostawił Cię chwilę w stanie przejściowym.
Późniejsze uczucia to raczej efekt szoku.

Post został pochwalony 0 razy

Wielkie dzięki za odpowiedź Smile

Post został pochwalony 0 razy