Coś w stylu zastoju w zapamiętywaniu snów ?

Od jakiegoś czasu się zastanawiam czy jest może jakiś zastój jeśli chodzi o pamięć snów w wieku dojrzewania.
Skonsultowałem się z pięciorgiem znajomych ,których zainteresowałem ezoteryką. Też mówią ,że ich postępy są w zasadzie zerowe.

Tak wiem 5 osób to nie dużo ale na raczej mała byłaby szansa ,że jest to zbieg okoliczności.

A z takich rzeczy dodam ,że wydaję się ,że tylko u mnie jakiś postęp nastąpił ( 2 krótkie zapamiętane sny w 4 tygodnie , weeeeeeeee ).

Post został pochwalony 0 razy

Kurwa nie ma czegoś takiego =.=' Zaczynałem w wieku 14 lat wiek dojrzewania. Razem ze mną połowa klasy i kumple z podwórka KAŻDY normalnie zapamiętywał sny to jest najłatwiejsza rzecz w całej drodze do LD. Wmów sobie że sny są ważne i że chcesz je zapamiętywać innej drogi nie ma. Ostatecznie możesz sobie zakupić nieco Silene Capensis'a i spożyć po nim sny są lepsze, łatwiej się je zapamiętuje i ułatwia osiągnięcie LD. Jak nie wychodzi z tym co robisz to zmień formułki i staraj się jeszcze bardziej wątpię żeby to nic nie dało... Ustal sobie np. jeden długopis do zapisywania snów, dziennik kładz zawsze w tym samym miejscu takie skojarzenia sensoryczne mogą ułatwić przypominanie sobie snów.

Post został pochwalony 0 razy