Dlaczego mózg podczas paraliżu nas straszy?

Tak jak w temacie. Czy mózgu nie wystarczy że zrobi na nas klatkę czy tymi strachami chce się upewnić że śpimy?
Ciągle się nad tym zastanawiam i nie wiem czemu tak się dzieje?

Z góry dzięki Smile

[/img]

Post został pochwalony 0 razy

To swego rodzaju produkt uboczny. Deprywacja sensoryczna (paraliż) powoduje, że mózg nie ma możliwości wzorować się na bodźcach zewnętrznych, więc tworzy je sam. A emocje w paraliżu wszystko nakręcają. Paraliż nie musi być straszny Razz

Choć zastanawiają mnie sytuacje w których budzę się i słyszę jakiś ryk, tylko że wtedy jeszcze nawet nie ogarniam, że się obudziłem, więc emocji żadnych nie nakręcam. Miałem tak parę razy w życiu, jeszcze przed poznaniem LD.

Post został pochwalony 0 razy

Czyli jest to coś zakorzenione w naszych mózgach i nie da się tego zmienić. Jutro pierwszy wild więc tak się pytam.
Jeżeli spodziewamy się paraliżu to nie będzie chyba taki denerwujący.(Nie lubie gdy mi serce mocno wali). Jeszcze jedno. Gdy np. Serce tak wali to tylko nam się zdaje czy tak jest w rzeczywistości?

Post został pochwalony 0 razy

Jakieś halucynacje być muszą, ale niekoniecznie straszne i nawet niekoniecznie wzrokowe. Tachykardia to patognomoniczny objaw a serce uderza raczej w rzeczywistości choć w skrajnych przypadkach może być to omam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Czw 21:08, 30 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy

Wszystko co nienaturalne i odbiegające od rzeczywistości u zdrowego psychicznie człowieka budzi niepokój. Straszyć to się sam możesz, a nie, że paraliż Ciebie Smile

Post został pochwalony 0 razy

A tak poza tym to wild jest naprawdę taki łatwy że wystarczy mieć kotwice oraz się nie ruszać czy mi się wydaje? Gdy będę miał paraliż mogę wykonać fiksację (oczy w górę)?

Post został pochwalony 0 razy

WILD polega nie tyle na zachowaniu świadomości co samej "czujności" do samego końca Laughing

W moim przypadku skutecznie wykonany WILD to nie jest jasny umysł do samego końca. Jest to cholernie trudne, trzeba się trochę zbalansować i pozwolić sobie częściowo na utratę świadomości, jednak cały czas być obecnym duchem w trakcie zasypiania.
Ja sam zwykle pełną jasność odzyskuję w momencie kiedy jestem już "po drugiej stronie", to bardzo specyficzny moment, kiedy wszystko cichnie i bardzo przypomina wybudzenie. Wcześniej jakby dryfujesz na pograniczu snu i hipnagogi, więc nie rejestrujesz wszystkiego.. ale po chwili się to kończy, ogarniasz szybko umysł i się orientujesz, że jednak.. jednak... już jesteś w LD Eh?

Trzeba też mieć nad tym kontrolę, bo nagły skok świadomości w procesie, kiedy sen się ledwo zaczął, może Cie wybudzić, ale przeważnie znajdujesz się wtedy w paraliżu więc powrót jest możliwy. Trzeba te pierwsze momenty postępować jak z bombą i od razu nie zmieniać całego świata, bo tak jak by ten sen, jeszcze nie jest snem, tylko realistyczną wizją, w której już się możesz ruszać, ale jeszcze jesteś połączony z ciałem fizycznym.

Dlatego właśnie zamiast wyszukiwać złote kotwice czy sposoby, warto po prostu ćwiczyć, każdego dnia, a oficjalne próby wykonywać łącząc z WBTB rano.

Jak cokolwiek się stanie i wyrzuci Cie do paraliżu, to po prostu się nie ruszaj i nic nie kombinuj, powinieneś wrócić do punktu wyjścia, a może lepiej by zabrzmiało - punktu wejścia Smile

Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matisek dnia Czw 23:15, 30 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz

Gdy podczas wilda tak sobie liczyłem to przy 50 nie mogłem się na tym skupić, myślałem o niepotrebnych rzeczach i usnąłem ale to dopiero pierwsza próba Smile

PS te myśli przychodziły z nikąd

Post został pochwalony 0 razy

Za mało się rozbudziłeś.

Post został pochwalony 0 razy

	mort_mortowski napisał:
	myślałem o niepotrebnych rzeczach i usnąłem (...) PS te myśli przychodziły z nikąd

that's it

	Matisek napisał:
	trzeba się trochę zbalansować i pozwolić sobie częściowo na utratę świadomości, jednak cały czas być obecnym duchem w trakcie zasypiania. (...)Wcześniej jakby dryfujesz na pograniczu snu i hipnagogi, więc nie rejestrujesz wszystkiego..

Próbuj, kombinuj i pamiętaj o prawidłowym rozbudzeniu umysłu tak jak felek piszę.

Post został pochwalony 0 razy

Ok tym razem rozbudze się jakieś 10-15min. Bo wcześniej to chyba w ogóle się nie rozbudzałem Very Happy

Na internecie nikt nie pisze o chwilowej utracie świadomości więc w co mam wierzyć?

Post został pochwalony 0 razy

OMG pierwszy ld WBTB 4 1 bez niczego. Uświadomiłem się przez tr z nosem. Trwał on około albo ponad godzinę!
Snu nie będę rozpisywał gdyż był zbyt długi. Rozmawiałem z postaciami i o dziwio nie wywołało mnie tak bardzo. Trzy razt chciało mnie wywalić ale udało mi się zostać we śnie. Były tam 2 bobry z niebieskim i czerwonym ogonem. Ten z niebieskim mówił że steruje możliwością latania. Była fabuła że szukaliśmy czerwonego. Kilka rzeczy zrobiłem które chciałem a o kilku zapomniałem. To raczej było ld. Dzięki wszystkim za pomoc. Jutro powtarzam

tym razem muszę mieć większą kontrolę.

Post został pochwalony 0 razy

Gratuluje i życzę dalszy sukcesów.

	Cytat:
	Trwał on około albo ponad godzinę!

To jest fizjologicznie niemożliwe, napewno tak długo nie trwał Shame on you

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Solnik dnia Sob 12:46, 02 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz

Wiem że na pewno ponad 15minut.
Miałem czasami takie jakby przerywki które zmieniały sen w sen o ld albo czyste ld. Bałem się że gdy skocze z balkonu (chciałem spróbować polatać) poczuje ból ponieważ czytałem że jest to możliwe. Ze snu obudziłem się dość dziwnie ponieważ gdy chciałem powiedzieć że to dziwne że nie ma logiki zdążyłem powiedzieć "dziwne że nie ma" a później mocno szarpnąłem nogą. Ma to jakieś powiązanie czy zwykły zbieg okoliczności? Po obudzeniu nie poruszyłem się więc mogłem powrócić ale póki co zbyt dużo wrażeń.

Post został pochwalony 0 razy

Gratulacje Smile

Szukałeś czerwonego bobra z niebieskim? Surprised

Myślę, że za dużo rozmawiałeś z projekcjami i świadomość była różna. Pewnie teraz pamiętasz LD wyspami.

Post został pochwalony 0 razy