I can't do this!

Pobrałem sobie darmowe nagranie A. Bytofa "Hipnagogia - wieloryby 2004" i... no właśnie nic Very Happy

Prubuje zastosować się do poleceń lektora, kładę sie wygodnie, wczuwam się w ciało i w końcu próbuję się rozluźnić, i wyobrazić sobie Siebie na plaży, ale... jeśli rozluźniam, czuję jak mięśnie gdzieś w stpie same się "spinają" i powoduje to poruszenie kończyną... nie jest to hipnagog, bo jestem w realu, nie ma innych hipngogów, i w każdej chwili mogę otworzyć oczy. To "spięcie" przedszkadza mi strasznie :/
Po tym wyobrażeniu sobie plaży, rozlużnienia mięśni, lektor mówi, że powinienem czuć rozluźnienie, a ja czuję się całkiem normalnie, mimo że się skupiam. Troszkę uczucia rozluźnienia jest, ale to chyba nie to... wokńcu mam słyszeć jakieś dzwięki i być na skraju czuwania i snu, więc chodzi o poraliże senny... a nic nie ma :/ lektor mówi także, że mogę widzieć przebłyski światła, abstrakcyjne wzory... i tak jest, ale chyba nie o te chodzi, bo jak zamknę oczy i mocno je ścisnę widzę to samo.
Potem mam wejść do lekkiego snu, także nic z tego...
Co mogę robić źle? Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam podobny problem. Stosuję nagranie Adama Bytofa - Letnia noc oraz Lucid Dreaming with Wolves przy tym technika WILD, lecz jak narazie postępów nie mam więc zrobię sobie przerwe z LD na kilka dni. Zobaczymy, może LD samo przyjdzie Wink

Post został pochwalony 0 razy

Te "spięcia" to zrywy miokloniczne. oznaczają one nie mniej, nie więcej, że wchodzisz w NREM 2 Wink

Post został pochwalony 0 razy

jemu chyba nie chodzi o zrywy miokloniczne, ale o problem z rozluźnieniem, szczerze powiedziawszy też mam ten problem :F

Post został pochwalony 0 razy

	Willow napisał:
	Te "spięcia" to zrywy miokloniczne. oznaczają one nie mniej, nie więcej, że wchodzisz w NREM 2

Z tego co czytałem o zrywach mioklonicznych, to te "spięcia" wcale nie przypominają mi tego, czuję lekki skurcz, chwilowy a potem lekkie poruszenie. Czym jest faza NREM 2? Chodzi pewnie o Non-REM, tak?

Post został pochwalony 0 razy

Co do rozluźnienia to mam pytanie a nie chciałbym zakładać nowego tematu.
Jak rozluźnić się do maksymalnego stopnia?
Chodzi mi o to, że chcę być tak zrelaksowany by mieć hipnagogi (bujanie, światło, wibracje itp.) Póki co udaje mi się tylko uzyskać efekt ciepła i ciężkości/lekkości ciała (po dłuższym czasie). Pomagają mi w tym utwory A. Bytofa i własne skupienie - np. wyobrażam sobie kropkę pomiędzy brwiami i zwracam na nią całą swoją uwagę.
Powinienem jeszcze o czymś wiedzieć?
Dzięki.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sejnovsky dnia Nie 20:14, 21 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz

Oki, zadawaj sobie tu pytania, ale ja chcę najpierw usłyszeć odpoweiedź na moje pytanie Wink

Post został pochwalony 0 razy

Jacked`, mam ten sam problem. Z tym samym nagraniem :P Wsłuchuję się, robię wszystko po kolei, skupiam się jak tylko potrafię... I nic. Wyobrażam sobie siebie na plaży, patrzę się w błękitne niebo i mrużę oczy przed słońcem, zatapiam dłoń w gorącym piasku... Leżę i czuję się trochę zrelaksowana, ale też mam wrażenie, że to nie to... Nagle napina się mięsień mojej dłoni i palce gwałtownie się poruszają, raz czy dwa razy. A ćwiczyłam z tym nagraniem już kilkakrotnie. Raz nawet poczułam, jak mną kołysze, ale tylko przez moment, bo po chwili znów coś się we mnie spięło i jakby wypadłam z tego transu... ;<

Post został pochwalony 0 razy

Palce ci sie spinaja, bo twoje cialo sprawdza czy jestes swiadoma, musisz sprobowac sie jeszcze bardziej zrelaksowac, jezeli twoje cialo nie poruszy sie po takiej umyslowej probie, odlecisz. Poczujesz jakby ciemnosc pod powiekami robila sie trojwymiarowa, mozesz czuc tak jakbys miala bardzo mocno odchylona do tylu glowe, swietne uczucie. Kto wie moze beda wibracje? Powodzenia.

Post został pochwalony 0 razy

Hmmm... dzisiaj, wracam ze szkoły, cztery ostatnie lekcjie to W-Fy, bo zastępostwo... wracam tak zmęczony, że kłade się do łużka, i zakładam słuchawki, bo nigdy nic nie weiadomo(może akurat, się trafi...) Very Happy

. Nieważne. Kładę się i słucham, tego samego nagrania. I tak samo... mięśnie pięty spinają się, gdy próbuję się rozluźnić, ale nagrania słucham bo jestem tak padnięty, że nie chce mi się już tego wyłączać Wink

I z czasem(długim) poczułem, że jestem "na skraju świadomości" i nie chodzi mi tu o paraliż przysenny, ale o takie dziwne uczucie, byłem świadomy, ale słabo, myślałem, ale dziwnie, bardzo nielogiczne, czułem że myśli błądzą, a ja jestem na wpół przytomny, i... nawet nie zauważyłem a nagranie się skończyło... dziwne to, że niepamiętam, kiedy to nagranie się skończyło, ale wiem, że podczas tego "dziwnego uczucia" jeszcze trwało...
No i stego co widzę, nie tylko ja mam ten problem... Very Happy

Ps. Tak na marginesie, wszyscy przepisują mój nick z "Jacked`" Chciałem wytłumaczyć, że ten "`" powstał podczas rejestracji, kiedy to chiałem wcisnąć klawisz "Tab" aby wpisać hasło, i jakoś wcisło sie najpierw tyldę, i powstał ten daszek. Very Happy

Idę słuchać nagrania... Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ja dzisiaj w nocy też znowu słuchałam Wielorybów. Wcześniej słuchałam też Indukcji Snu i Wodospadu (wersji dla kobiet) - też Adama Bytofa :) Bardzo się zrelaksowałam. Tym razem moje palce się nie spinały, chyba (nawet jeśli, to nie zwróciłam na to uwagi). Wyobrażałam sobie siebie w moim wspaniałym wymyślonym miejscu (łąki, lasy, przepiękny wodospad itd.)... Trwało to bardzo długo, jednak po pewnym czasie zaczęło to być dla mnie męczące. Więc postanowiłam, że przestanę sobie to wyobrażać umyślnie, a pozwolę, by moja wyobraźnia sama mi coś zaserwowała. Nie wiem ile to trwało, bo po pewnym czasie straciłam świadomość. Pamiętam tylko, że byłam w pokoju z moimi koleżankami, jedną z nich rozpoznałam, a na drugą nie zwróciłam uwagi. Wpatrywałam się w pościel, a moja koleżanka powiedziała 'O ja... Ciekawe, jak wygląda prześwietlona dłoń... Bo twarz, to już wiemy, nie?' i zaczęła się śmiać XD Nie wiem, o co chodziło, ale jak to powiedziała, to najpierw na pościeli zobaczyłam twarz. Nie jakąś straszną, zwykłą twarz mężczyzny, a po chwili pokój zniknął i widziałam tylko wyraźną, trójwymiarową, czarno-białą dłoń (tuż przed moimi oczami). Nagle poczułam, jak przez całe moje ciało przechodzą wibracje. Powieki zaczęły mi się spinać. Nagle, jakby odzyskałam świadomość, pomyślałam 'Hej! Co to za wibracje? Cholera!' (przestraszyłam się). Coś skłoniło mnie do tego, żeby otworzyć oczy. Byłam już świadoma, ale nadal we śnie. Nie mogłam się poruszyć. W pewnej chwili, pomyślałam 'Koniec! Chcę się obudzić!' i nagle moje oczy się otworzyły. Spojrzałam na sufit, poleżałam chwilę, uspokoiłam się i poszłam do łazienki za potrzebą... XD Jak wróciłam, położyłam się spać, zasnęłam szybko, niestety sny już były normalne ;<

Post został pochwalony 0 razy

Dzsiaj jakieś 4,5h temu znowu leżę i słucham wielorybów... rozluźniam się i po długim czasie czuję, jak "coś" w ciele wędruje od początki lewej nogi do palców stopy, i powoduje właśnie spinanie niej, były to jakby "ciarki", które przechodziły, i, jak mi się wydaje sprawdzały, czy mięśnie są rozluźnione, napewno nie był to hipnagog, bo czasami otwierałem oczy, lub poprawiałem słuchawkę, i dalej to czułem, jedeynie po ruszeniu nogą znikało, ale potem to uczucie znów wróciło, i udało mi się opanować spinanie się mięsni, no i chwilę czułem, jak całe to "uczucie" poszło do stopy i stała się taka ciężka, czułem to ale nią nie ruszałem Very Happy

Potem, znowu wróciało i wędrowalo od góry nogi do jej dołu. Aż wkońcu poczułem, że mam coś na klatce piersiowej... pomyślałem - "pierwszy hipnagog, nareszcie", zadowolony czekałem co będzie dalej, byłem też lekko przestraszony, tego rodzaju hipnagogu jeszcze nie miałem. Czuję że coś, nie aż tak ciężkiego, ciepłego, siedzi mi na klatce! Z mojej wrednej, nieodpartej ciekawości(przez którą tarafiłem wogóle w tematy świadomych snów Very Happy

) położyłem ręke na klatce i... szok! Był na niej... uwaga... przyczymam Was w niepewnośici... zgadnijcie... dalej zgadujcie... uwaga... telefon, który odtwarzał nagranie Very Happy

, stasznie się wkórzyłem Wink

zupełnie zpomniałem, a dałem go na siębie, tylko podczas rozluźniania się, poczułem go, bo przedtem nie zwracałem na niego uwagi... Very Happy

Ja nie mogę... :/
No ale... ktoś wie, jak mogę wykorzystać to uczucie "ciarek po nodze" żeby uzyskać paraliż(dale do LD już sobie powinienem poradzić Wink

). Bo dochodzę właśnie do tego momętu, i tak zostaje i nic się nie dzieje Sad

Post został pochwalony 0 razy

O! właśnie skończyłem słuchać wieorybów i... oprucz i miałem coś nowego... po pewnym czasie czułem, że kciuk prawej ręki sam mi się unosi, i czułem jakby pod nim coś mi się pojawaiło, coś takiego, co podnosi cały kciuk troszkę do góry... dziwne... ale fajne Very Happy

z radości aż znikło... ale zaraz potem znów się to pojawiło. Problem w tym, że dalej nie mogę uzyskać paraliżu sennego :/ Nie wiem... poprubuje dalej Very Happy

Ale jeśli ktoś wie, jak mogę wykorzystać te odczucia to proszęk o napisanie tego Wink

Ps. Powoli robi się z tego post, który powinien znaleść się w dziale "Realcje" no ale nic... Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

E tam paraliz, wibracje sa o wiele fajniejsze;]

Post został pochwalony 0 razy

	Meribu napisał:
	E tam paraliz, wibracje sa o wiele fajniejsze;]

No właśnie i chcę go uzysakć... Wink

Post został pochwalony 0 razy