Interesująca sprawa

Od kiedy usłyszałem o LD, zacząłem zauważać pewien etap w trakcie zasypiania. Krótki czas przed odpłynięciem moja wyobraźnia zaczyna pracować pełną parą, tworząc w mojej głowie różne dziwne historyjki, sytuacje, ludzi i rozmowy, czasami nawet słyszę towarzyszące temu dźwięki. W tym samym momencie moja świadomość zostaje zredukowana do tego poziomu, że mogę tylko się nagle wybudzić albo nie reagować - wtedy zasypiam. Dzisiaj, gdy w środku dnia dostałem nagłego przypływu zmęczenia i położyłem się na łóżku, zdarzyła się właśnie taka sytuacja - wtedy jakoś postanowiłem, że będę to kontrolować. I rzeczywiście - zdawało mi się, że kontroluję te obrazy. Potem zastanawiałem się, czy to są właśnie hipnagogi, ale nie widzę tego bezpośrednio przed oczami, tylko w myślach. Nie czuję żadnego innego zjawiska - dziwnych dźwięków ani paraliżu, ale może jestem zbyt mało świadomy. Zastanawiam się jak mogłem nie widzieć tego przedtem, gdy nie miałem całej wiedzy teoretycznej na temat snów i LD.

PS. Gdzie się podział mój poprzedni temat? Nawet w koszu nie ma.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marach dnia Sob 19:06, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy

no więc, to są hipnagogi ;] Podobno ludzie którzy o nich nie wiedzą to ich też nie zauważają. Choć ja o nich wiem i ich nie zauważam xD A to że mówisz że widzisz te obrazy w "myślach" to może też podsuwać taką teorie że je sobie dobrze wyobrażasz xD Ale poczekaj aż ktoś mądrzejszy się wypowie

Post został pochwalony 0 razy

	yks005 napisał:
	Podobno ludzie którzy o nich nie wiedzą to ich też nie zauważają.

Skąd taka teoria? Razz

Przecież cała mitologia związana ze zmorami nocnymi, inkubami etc. jej zaprzecza.
Wrażenia dźwiękowe odbierane zmysłami to na pewno hipnagogia, natomiast co do obrazów pojawiających się w myślach, nie byłabym pewna. Hipnagogia to całkowicie realne obrazy, często błędnie za hipnagogia uważa się pojawiający się przed snem natłok myśli.
Tak sobie teraz myślę... Często przed snem miewam nie tyle widzialne, co "sensoryczne" hipnagogia. Wydaje mi się, że coś robię - piszę, robię coś przy kompie, wykonuję jakieś typowo manualne, nawet całkowicie absurdalne zajęcia - jednak nie widzę tego inaczej niż w myślach. Jak można określić naturę tego zjawiska? ;>

Post został pochwalony 0 razy

Te "sytuacje" to coś pomiędzy myślami a widzeniem, tak jakby "widzenie bez użycia oczu", bezpośrednie obrazy. Czym w końcu są wyobrażone miejsca, gdy oczy są zamknięte? Very Happy

To samo jest ze słyszeniem - zdaje mi się, że słyszę rozmowę, ale tylko dlatego, że jest naturalne, że rozmowie towarzyszy dźwięk - żadnych dźwięków nienaturalnych, wyrwanych z kontekstu.

Post został pochwalony 0 razy

Nieświadome myśli, sytuacje, zanikanie świadomości - przenoszenie jej w inne miejsca.
To nie są hipnagogia, w ten sposób zasypia każdy człowiek.

Post został pochwalony 0 razy

Ale jeśli uda mi się być wystarczająco świadomym, żeby je kontrolować, mogę użyć ich jakoś do WILD? Ostatnio spróbowałem zrobić tak: za każdym razem, gdy wyobraźnia wpycha mi do głowy jakieś bazgroły, przyjmuję je do wiadomości i kontrolowanie rozwijam je w całe historyjki, często tak bezsensowne, jak moje sny Smile

. Gdy jestem tym już bardzo zaabsorbowany, nagle czuję mocny dreszcz w całym ciele, który tak jakby bardziej mnie oddziela od świata rzeczywistego. Niestety, za każdym razem ktoś w innym pokoju coś krzyknął i się obudziłem (?).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marach dnia Nie 8:52, 08 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy

Tak jest to stan gdzie juz zasypiasz tracisz swiadomosc ,niechce ci sie nawet myslec. Obrazy staja sie coraz mniej ligiczne jesli w pewnym momencie dotrwasz i zdasz sobie sprawe ze jeszcze nie zasneles duze prawdobodobienstwo ze wpadniesz w trans.
Marach bardzo dobrą masz technike te dreszcze o ktorych piszesz moga to byc wibracje towarzyszace w procesie zasypiania jezeli poddasz sie im swiadomie osiagniesz bardzo wysoki poziom swiadomego snu.

Mozesz rozwijac historyjki tych mysli ale mysle ze w pewnym stopniu jest lepsze ich obserwowanie.

Post został pochwalony 0 razy

Ja nie polecałbym używać do WILD tych wieczornych myśli. Marne szanse (chyba, że ktoś wpadł na dobry sposób i tak mu wygodniej), do tego te myśli należałoby wyciszyć, uspokoić umysł, a przede wszystkim porzucić myśli o minionym dniu - sny są dużo ciekawsze, bardziej pozytywne, wydaje mi się, że wpływa pozytywnie na odzyskiwanie świadomości już we śnie.
Jeśli byłbyś świadomy i zaczął to kontrolować, po prostu zacząłbyś myśleć, bo to taki dziwny rodzaj nieświadomych myśli, kiedy nie wiemy już, że nie są rzeczywistością. :) Chyba, że rzeczywiście udałoby Ci się "wyciszyć świadomość z myśli" i obserwować, ale ja tam się za takie rzeczy nawet nie zabieram. :P

Post został pochwalony 0 razy

Johny dlaczego tak uwazasz? sadzisz ze bawienie sie nieswiadomymi myslami to strata czasu ?

wlasnie ja uwarzam ze jest to jeden z najwazniejeszych kluczy do serca wild,przecierz o to wlasnie chodzi aby w tym stanie pomiedzy snem a jawą wyłapac dobry moment i skumac ze jeszcze nie zasnelismy.Nie musisz myslec o mnienionym dniu mozesz o niczym nie myslec wazne jest abys sie wyciszyl tak jak to powiedziales i probowal normalnie zasnac ale kiedy zaczna cie nachodzic bezsensowne mysli o ktorych nawet niemyslales postaraj sie obserwowac je jakby z boku,to tak jakby kogos sluchac ale myslami byc gdzies indziej Smile

Z wlasnych doswiadczen moge smialo powiedziec ze wchodzenie z jawy do snu jest techniką najtrudniejsza ale zarazem jej efekty calkowicie wynagradzają.

Post został pochwalony 0 razy

Klucz do serca WILD, padłam xD
AgentOrange - ile razy udało Ci się w taki sposób wejść w sen bez utraty świadomości? Notabene mówimy tutaj o myślach, nie o hipnagogiach.

Post został pochwalony 0 razy

Tak, ale po prostu z uwagi na małą skuteczność nie robiłbym tego, tylko wolał ten szum uspokoić, a potem próbować WILD przed porankiem, z uwagi na dużą skuteczność. :P

Post został pochwalony 0 razy

fete no powiem ci ze w ten sposob jestem w stanie wywolac swiadomy sen na zawolanie ,ale tylko gdy jestem bardzo zmeczony.
Co do wywolania wild przed porankiem to oczywiste jest ze metoda jest bardziej skuteczniejsza skoro mozg jest jeszcze tak tępy i duzo latwiej nam powrocic do snu swiadomie.
Ale czy mozna nazwac to wildem? skoro prawie wszyustkie obszary za logiczne myslenie sa wylaczone ? po przez wchodzenie z jawy gdzie przed chwila bylo sie w pelni swiadomym jest duzo ciekawsze a mysli sie w miare logicznie chodz czasami podejmujemy dziwne decyzje Smile

) sorry za bledy ale bardzo sie spiesze

Post został pochwalony 0 razy

Kiedy obudzisz się w fazie REM nad ranem jesteś bardzo świadomy, szczególnie jeśli za chwilę próbujesz zachować świadomość przy WILD. ;)

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj miałem bardzo interesujący, mój pierwszy LD, nigdy bym nie przypuszczał, że LD może być aż tak dziwny Shocked

. Mianowicie, po nieudanej próbie WILD (kolejny raz zasnąłem Confused

) miałem sen, on razu gdy się w nim pojawiłem pomyślałem sobie "Oho, to jest sen Very Happy

" i, aby to sprawdzić, przeszedłem się po otoczeniu, mogłem normalnie kontrolować swoje ruchy, tak jak na jawie. Potem przyjrzałem się pokojowi, w którym byłem: miał on kształt litery D, w płaskiej ściance, na jej środku tkwiło okienko, za którym stał człowiek, takie jak w banku albo na poczcie, a jej reszta była zakryta. Wygięty bok składał się z połączonych ze sobą okien. Przyjrzałem się oknom - półodbicia ściany za nimi wyglądały tak realistycznie, pomyślałem "teraz już wiem czemu ludzie mówią, że sen czasem wygląda nawet bardziej realistycznie od jawy". Zechciałem wydostać się z pomieszczenia. Pomyślałem "jestem we śnie, mogę zrobić wszystko". Powoli przyłożyłem rękę do okna, z chęcią i wyobrażeniem, jak rozwala się na kawałki Very Happy

. Nic się nie stało. Wtedy pociągnąłem okno z kopa Very Happy

, noga ześlizgnęła się z szyby. Obudziłem się do następnego snu, tym razem pyłem w ciemnym pomieszczeniu, chyba strych, było tam dużo kartonów z zabawkami. Byłem tak samo świadomy jak przedtem. Zauważyłem ruch w ciemniejszej części pokoju. Wtedy coś wyskoczyło i zaczęło mnie gonić. Obudziłem się.

Co jest w tym takiego dziwnego?
To był mój pierwszy LD, zorientowałem się, że to sen już na początku, mimo to nie czułem żadnej radości lub chociażby podniecenia. Gdy mnie coś zaczęło gonić nie czułem strachu. Po przeanalizowaniu snu dokładniej stwierdziłem, że miałem kompletnie wyłączone emocje Shocked

, nie wiem jak to opisać, emocja była dla mnie tylko faktem, tak jak ściana czy odblask w oknie. Co jeszcze rano mnie tak bardzo zdziwiło? Nie myślałem logicznie, moje zachowanie może miało sens, ale w LD chciałem zrobić coś zupełnie innego. Dlaczego nie porozmawiałem z człowiekiem? Dlaczego nawet nie próbowałem zobaczyć co jest za tym oknem??? Słyszałem, że mózg we śnie tworzy wszystko, co chcę widzieć na bieżąco, inaczej na pewno zainteresowałby mnie jakiś detal za szybami. Nie interesowało mnie nic oprócz otoczenia, to nic oprócz niego nie istniało, to bardzo nielogiczna postawa Confused

. Nawet nie pomyślałem, żeby zrobić RT, może uzyskałbym wtedy większą logiczność Wink

.

Czy to w ogóle był LD? To było tak dziwne, zastanawiałem się, czy to nie był po prostu zwykły sen z wlepionymi urywkami cytatów ze stron internetowych o LD, w końcu w śnie pojawia się to, co widzimy za dnia. Jestem zdezorientowany.

Post został pochwalony 0 razy

Fajne są hipnogami Very Happy

Najcześciej je dostaje jak naoglądam sie Harry potttera itp. Układam historie i ją snuje a potem mi sie śni ciąg dalszy ;] Lubie to Very Happy

Post został pochwalony 0 razy