Ja, mój dziennik senny i śnienie.

Witajcie, drodzy krajanie. Jestem nowym forumowiczem, aczkolwiek to forum znam odkad zainteresowałem sie tematyka LD, czyli jakis ponad rok, kiedy to na popularnym forum z obrazkami zobaczylem pewien artykul. Ale do rzeczy. Pomine wczesniejsze doznania z swiadomym snieniem, bo byly one bez dziennika snow, pamietalem max 2 sny i to skrawki, probowalem WILDa, MILDa i FILDa, kilka razy WBTB. 04.10 tego roku zalazylem moj dziennik snow. Od tamtego czasu zaobserwowałem tyci tyci poprawe zapamietywania. Na poczatku znajduja sie wpisy po 3,4 myslniki z jednego snu i tylko tyle pamietalem miesiac temu. Wczorajszy sen jest na całą stronę ładnie opisany, wszystkie opisy są coraz dłuzsze i dokladniejsze, ale tu pojawia sie problem. Przytoczę tu datowanie : 28.10, 31.11, 01.11, 05.11, 07.11, 10.11 . Mam tak, ze wstaje rano, mysle sobie zapisze sobie sen, bedzie turbo fajnie, ALE NIC NIE PAMIETAM! Dziennik klade na krzesle zaraz obok lozka wieczorem, zeby rano cos napisac, ale mam na to okazje tylko co kilka dni. Widzicie w tym jakaś szansę? Od roku mysle o LD, ale od miesiaca to naprawde się staram. Jakie rokowania na przyszłość? To jest ogromnie denerwujace budzic sie rano i nie pamietac nic, a dzien pozniej obudzic sie i miec vivid dream, albo wstac w srodku nocy tuz po.

Post został pochwalony 0 razy

to normalne, ja jak teraz nic prócz zapisywania snów nie robię w kierunku pamięci, to mam podobne luki, choć rzadziej. Polecam wykonywać technikę johna i wysłuchać uważnie Bytofowego nagrania dot. pamięci snów

pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

To nieuniknione zjawisko. Na początku pamiętasz kawałek 1 snu, potem pamiętasz konkretne opisy, ale wciąż nie całość. Potem pamiętasz 1 sen i kawałek drugiego, a jak myślisz, że w końcu zapamiętasz 3 sny, to tu BACH! nic nie pamiętasz. Zrób sb przerwę od zapamiętywania, nie kładź na to nacisku. Oczywiście pomijam to, że dobra pamięć snów nie jest wymagana, bo i tak zapamiętamy świadomy sen, nie mniej jednak warto ją mieć.

Post został pochwalony 0 razy

Najwazniejsze to sie nie frustrowac. Pamiec snow to delikatna rzecz i wszelkie podswiadome nastawienia maja na nia wplyw. Tak jak pisza koledzy - nie nalezy sie spinac. Probowac osiagnac swiadomy sen to jak probowac powiedziec cos smiesznego - trzeba troche luzu.

Post został pochwalony 0 razy

Tak sobie mysle, ze juz siedze w tym na tyle dlugo, oswoilem sie z tym i niedlugo nadejdzie upragniona chwila swiadomego snienia. Z takim podejsciem bedzie na pewno lepiej (: Dzieki za te sugestie, zaczne praktykowac technike zapamietywania Johna, zobaczymy co z tego wyjdzie! Juz pierwszy znak senny znalazlem, wszystko idzie po dobrej mysli. Mam jeszcze jedno techniczne pytanie na temat RT. W moich snach powtarza sie motyw frisbee. Od pol roku zaczalem uprawiac ultimate frisbee. W ktorych momentach powinienem robic RT? Jak zobacze dysk, czy podczas np rzucania, treningu? Czynnosc czy przedmiot?

Post został pochwalony 0 razy

Jak zobaczysz przedmiot, mecz, przed rozpoczeciem i po zakonczeniu, w trakcie wiekszych przerw w meczu. Nie zaluj nosa Razz

Post został pochwalony 0 razy

Przed spanie słucham sobie nagrań pana Bytofa, ale dalej nie moge zapamietac nic rano. Wczoraj spróbowałem techniki MILD. Ustawiłem budzik na 5 godzin snu, wstałem, 10 minut sie rozbudzałem i położyłem się do łóżka. Używałem afirmacji, wizualizowałem sobie odzyskanie świadomości i ten cykl powtórzyłem kilka razy, az stwierdziłem, ze to trwa za dlugo i poszedłem spać. Nie moge w to uwierzyć, ale miałem swoj pierwszy swiadomy sen ! Co z tego, że trwał kilka sekund Razz

Śniło mi sie, ze jem jakaś zupe mleczną, ale "kamera" była ustawiona tak, że widziałem tylko miske i ruszającą się łyżke. Wtedy mi sie przypomniało : o cholera , to przecież sen, odzyskałem świadomość itd itp. Nie udało mi sie tego ustabilizować, zacząłem słyszeć wiele głosów , a ostatnim było :" Teraz już wiem czym się rózni pamięc snów od ich nie pamiętania". W tle jakby bardzo dziwnym, wysokim głosem krzyczał NIE, NIE , NIE, NIE. Czy to był upragniony LD? O co chodzi z tymi róznymi głosami? Miał ktoś z was takie doświadzenia? Jak kolejnym razem ustabilizować sen? Tutaj nie miałem nawet czasu zareagować. Byłem bardzo skupiony na tej misce podczas snu, czułem się bardziej obserwatorem.

Post został pochwalony 0 razy

nie jestem pewien, ale skoro byłeś bardziej obserwatorem, to mógł to być sen o LD.
Ale skoro wystąpił w takiej postaci, jeszcze trochę i będzie ów ld!
(jeśli się mylę to sry)

Post został pochwalony 0 razy

Hm to co w koncu, byles TY w tym snie czy nie? Nie wiem w koncu czy byles biernym obserwatorem snu czy odzyskales swiadomosc i probowales cos robic? Podejrzewam, ze jednak faktycznie miales LD, takie rzeczy jak glosy bardzo czesto usiluja przeszkodzic w swiezo uzyskanym LD. Jedyne co trzeba zrobic, zeby to ustabilizowac to sie uspokoic, to z kolei uzyskasz jak oswoisz sie z swiatem snu i wrednymi sztuczkami podswiadomosci Smile

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie miałem świadomość, w sumie źle napisałem. Zrobiłem taki skrot myslowy dotyczacy tego, ze nie miałem czasu na nic innego jak rozpoznanie, ze to LD, bo mnie wyrzuciło. Wiem, że to ja sterowałem łyżką, więc chyba to nie był sen o LD tylko sam LD. Nic tylko próbować dalej (:

Post został pochwalony 0 razy