Autor |
Wiadomość |
bellemere
Dołączył: 22 Kwi 2016
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Jak się obudzić?! |
|
Witam!
Przeczytałam posty na forum, ale nie znalazłam odpowiedzi na swoje pytanie...zacznę od początku. Nigdy nie interesował mnie swiadomy sen itd. Wiedziałam, że coś takiego jest, ale nie bardzo chciałam spróbować.
Mój pierwszy paraliz senny miałam w wieku ok. 11 lat. Trwał kilka sekund, a później nie zdarzało się w ogóle. Obecnie mam lat 20, od ok. 6 miesięcy nagle zaczęłam mieć paralize senne kilka razy w tygodniu, a czasami potrafią mi się przytrafić nawet 3 razy jednej nocy. Wtedy pierwszy raz weszłam na forum poświęcone świadomemu snieniu,ponieważ chciałam się tego pozbyć(podczas paraliżu sennego nie mam halucynacji, mam otwarte oczy, nie widzę ani nie słyszę nikogo, ale przeczytałam, że bardzo dużo ludzi je ma i dodatkowo się przestraszyłam, że spotka to mnie). Z forum wyczytałam, że trzeba głęboko oddychać, a wtedy paraliz znika. Tak się też działo, dodatkowo mój chłopak słyszy kiedy tak "ciezko" oddycham i mną szybko potrzasa. Od tamtej pory paraliz senny mam może 5 razy w miesiącu, pogodziłam się z nim odkąd umiem się tego szybko pozbyć. Dzisiaj było zupełnie inaczej.
Obudziłam się o 06:50 zrobiłam śniadanie itd. Później chwile posiedziałam na telefonie i stwierdziłam, że pójdę jeszcze na godzinę spać. Okej, budzik nastawiony na 9 i poszłam spać. Obudził mnie budzik, ale stwierdziłam, że jeszcze 10 minut. Po upłynieciu 10 minut znowu to samo (jestem wielkim spiochem ) z tym, że postanowiłam nie włączać juz budzika tylko iść spać. I wtedy się zaczęło. Chciałam wstać sprawdzić godzinę, ale mogłam otworzyć tylko jedno oko, obraz był bardzo zamazany, wiedziałam że znowu ten paraliz, wiec zaczęłam oddychać głęboko i głośno, ale nic nie przynosiło skutku, nagle poczułam, że coś mnie chwyta za nogę i ciągnie, może minimalnie wpadłam w panikę, ale wtedy przypomniało mi się, że to tylko wytwór mojej wyobraźni, że to nie naprawdę i to coś co mnie ciągnęło odepchnelam nogą i wróciłam do głębokiego oddychania, ale nie budzilam się. Postanowiłam się zmusić do ruszania i troszczke się ruszylam ale w dalszym ciągu leżałam w łóżku i wiedziałam, że to jeszcze nie "rzeczywistość". Dalej głęboko oddychalam i wtedy pomyślałam, że może to sen... kiedy sobie to uświadomiłam mogłam obrócić sie na drugi bok i kiedy to zrobiłam to myślałam, że się obudziłam, ale w dalszym ciągu nie mogłam otworzyć obojga oczu, tylko jedno, a obraz był zamazany... wtedy wróciłam do punktu wyjścia i znowu zaczęłam mocno oddychać, ale to nie dawało żadnego skutku, chciałam się obudzić, ale nie mogłam. Wtedy przez myśl mi przebiegło, że może to coś na znak świadomego snu, wstałam z łóżka i spojrzałam na ręce(przypomniał mi się post jednego z forumowiczów, że podczas świadomego snu stworzył kule ognia) chciałam tak samo, ale nie stało się nic...powiedziałam nawet na głos "kula ognia", ale w dalszym ciągu niewypał. Mój chłopak był w pracy, inni współlokatorzy tez, z wyjątkiem Adama, który szedł do pracy na późniejsza godzinę. Poszłam do jego pokoju, zapukałam, weszłam i go obudziłam. On się zapytał co robię i o co chodzi a ja do niego "słuchaj Adam, ja śnie, ale nie mogę się obudzić, musisz przyjść do mojego pokoju i mnie obudzić" po czym wróciłam do pokoju i znowu leżałam w łóżku i próbowałam oddychać głęboko i nic. Zaczęłam ruszać rękami i nogami, pomyślałam że jakaś aktywność fizyczna może mnie obudzi ( ). Nic z tych rzeczy... tak bardzo chciałam się obudzić, wiedziałam, że śnie, powiedziałam sobie to na głos, ale i tak nie mogłam się obudzić... po chwili nagle wstałam i wtedy się obudziłam, cała zlana potem. Nie sądzę żeby to był świadomy sen, chyba sen w którym myślę że jest to swiadomy sen... w każdym razie nie chce robić świadomych snów itd. Chce po prostu przespać cała noc w spokoju... dlatego założyłam ten temat... czy wiecie co w takiej sytuacji zrobić? Jak mam się obudzić? I dlaczego się nie budzę skoro wiem, że śnie? Teraz się boje zasnąć i wiem, że jeśli nie chce takich "snów" to z pewnością będą jeszcze częściej, tak jak z paralizem sennym.... będę spokojna, kiedy będę wiedzieć, że na "zawołanie" mogę się obudzić, a nie męczyć się i czuć jakbyś upływaly wieki (naprawdę upłynęło 20 minut).
Mam nadzieje, ze ktoś dotrwal do końca... proszę o pomoc, nie wiem co mam zrobić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 10:16, 22 Kwi 2016 |
|
|
|
|
Solnik
Senny Podróżnik
Dołączył: 05 Sty 2015
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 68 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Cześć.
To co doświadczyłaś to FA, czyli w rozwinięciu fałszywe przebudzenie. Jest to zwykły sen, w którym śnisz o tym, że się budzisz. Twoje obawy przed paraliżem ukształtowały sen(czyt., ten paraliż po obudzeniu:)). Następnie wpadła Ci myśl, że to może być sen, a to dzięki większej świadomości spowodowanej przez pobudki. Świadomy sen to nie był, więc nie możesz się z tego obudzić na zawołanie.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Pią 12:03, 22 Kwi 2016 |
|
|
bellemere
Dołączył: 22 Kwi 2016
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
|
|
Bardzo dziękuję za odpowiedź w takim obrocie spraw spróbuję się uspokoić i nie panikować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:04, 22 Kwi 2016 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|